Iiyama G-Master zakrzywia rzeczywistość w 165 Hz – test monitora dla graczy
Zakrzywione, ultrapanoramiczne monitory to świetny sprzęt dla każdego, kto chce się zagłębić w świecie gry. Takie urządzenie przyda się również do pracy, gdy potrzebny jest ekran o dużej powierzchni roboczej. Jednym i drugim może przypaść do gustu model Iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1.

Monitor, który trafił w moje ręce, ma aż 45 cali oraz format 32:9, równoważny dwóm monitorom 16:9. Jedno urządzenie z powodzeniem więc zastępuje dwa, co powinno się sprawdzić w czasie pracy, ale także podczas korzystania z multimediów. Sprzęt ten powstał jednak z myślą przede wszystkim o graczach, którym oferuje wysoką częstotliwość odświeżania obrazu, krótki czas reakcji czy szerokie pole widzenia. A jak ten monitor wypada w codziennym użytkowaniu? Tego się dowiesz z poniższej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam.
Specyfikacja monitora:
- Obudowa z tworzywa sztucznego, kolor czarny,
- Wymiary: 1090 x 409 (539) x 275 mm, masa: 11,2 kg,
- Wyświetlacz: VA LCD, powłoka przeciwodblaskowa,
- Rozmiar panelu: 45 cali (113 cm), format 32:9, zakrzywienie 1500R,
- Maksymalna rozdzielczość: 5120 x 1440 pikseli (118 ppi) przy odświeżaniu 165 Hz,
- Czas reakcji: 0,8 ms, jasność: 450 cd/m2 (dane producenta), kontrast statyczny: 3000:1, kontrast ACR: 80M:1,
- Kąty widzenia: poziomo i pionowo: 178°, prawo i lewo: 89°, góra i dół: 89°,
- Wejście sygnału: 1 x DisplayPort, 2 x HDMI, 1 USB-C 3.2 Gen 1 (5 Gb/s, Power Delivery do 90 W, LAN); HDCP,
- Pozostałe porty: 3 x USB 3.2 Gen 1 (5 Gb/s, DC 5 V, 900 mA), wyjście słuchawkowe Jack 3,5 mm, RJ45 (LAN),
- Głośniki: 2 x 3W,
- Wybrane właściwości: KVM switch, redukcja niebieskiego światła, Flicker free, Adaptive Sync, HDR400, menu w języku polskim, kompatybilność z z Kensington-lock, DDC/CI, DDC2B, Mac OSX,
- Podstawa: regulacja wysokości 130 mm, pochylenie 20° w górę, 3° w dół,
- Standard VESA: 100 x 100 mm, 200 x 100 mm,
- Zasilanie: AC 100-240 V, 50-60 Hz, moc: 37 W (domyślna), 0,5 W (tryb gotowości), 0,3 W (off mode),
- Warunki eksploatacji: 5-35 °C,
- Cena: 3499 zł.
Zawartość opakowania
Monitor Iiyama przyjechał do mnie w ogromnym kartonowym pudle, w którym znalazłem również przydatne akcesoria. Chodzi o zestaw przewodów: zasilający, USB-C, USB A-B, DisplayPort oraz HDMI. Całość została uzupełniona o krótką instrukcję obsługi (również w języku polskim), informacje bezpieczeństwa oraz naklejkę pokazującą spełnianie przez monitor normy energetycznej F (zużycie energii na poziomie 37 kWh na 1000 godzin).



Wygląd i ergonomia
Ultrapanoramiczny monitor firmy Iiyama to duże i dosyć masywne urządzenie, które zajmuje sporo miejsca na biurku i zupełnie nie nadaje się do częstego przenoszenia. Jednak z drugiej strony patrząc, można na nim zmieścić dużo informacji, a dzięki zakrzywionej powierzchni, będącej wycinkiem walca, do każdego fragmentu obrazu nasze oczy będą miały podobną odległość. Dzięki temu praca na tym monitorze jest bardzo komfortowa. Dotyczy to również grania w tytuły, które potrafią w pełni skorzystać z proporcji 32:9.
Obudowa monitora została wykonana z czarnego plastiku, co wygląda dość elegancko. Osobiście podoba mi się to, że nie ma tu zbyt wielu elementów, które mogą rozpraszać uwagę podczas korzystania z monitora. Jest tylko umieszczone na środku, pod ekranem, logo producenta oraz zamontowana na spodzie niebieska dioda. Za nią znajdziemy mały joystick, służący do sterowania monitorem. Możemy go wcisnąć lub przesunąć w cztery strony. Jeśli miałbym się tu do czegoś przyczepić, to jest to zbyt szybkie znikanie menu, które wywołuje się tym narzędziem (po około 5 sekundach). Na szczęście można ten czas wydłużyć nawet do 30 s. Obok joysticka znajdziemy przycisk zasilania.
Wszystkie złącza są dostępne również od dołu, co nie należy do najwygodniejszych rozwiązań, gdy chcemy podłączyć tam jakiś kabel. Trochę łatwiej jest, gdy podniesiemy monitor maksymalnie do góry i pochylimy go do tyłu. Jednak wciąż trzeba się nagimnastykować, by trafić do odpowiedniego portu.
Na tylnej ściance znajdziemy miejsce do mocowania podstawy oraz otwory systemu VESA, a także gniazdo Kensington-lock, do zabezpieczenia monitora przed kradzieżą. Podstawa umożliwia regulację wysokości monitora oraz jego pochylenie do przodu lub do tyłu.
Używanie monitora do pracy i rozrywki
Aby rozpocząć korzystanie z monitora marki Iiyama, po wyjęciu go z pudełka trzeba go złożyć, przykręcając podstawę, a także podłączyć zasilanie oraz źródło obrazu. W moim przypadku był to laptop, który połączyłem z ultrapanoramicznym ekranem za pomocą dołączonego do zestawu przewodu USB-C. Mogłem dzięki temu skorzystać z pełnej rozdzielczości i częstotliwości odświeżania obrazu.
Do podłączenia komputera czy konsoli do gier do testowanego monitora, możemy wykorzystać również dostępne porty HDMI oraz Display Port. Łącznie daje to 4 sprzęty, a dzięki trybowi PbP dwa z nich mogą korzystać z monitora w tym samym momencie, dzieląc się powierzchnią ekranu po połowie. W takiej sytuacji przyda się również system KVM, dzięki czemu na z jednego zestawu akcesoriów podłączonych do monitora będzie można korzystać na obu podłączonych urządzeniach.
Potencjał monitora w pełni wykorzystamy podczas grania w ulubione tytuły, najlepiej takie, które są w stanie wygenerować obraz w proporcjach 32:0. Możemy wtedy zanurzyć się w świecie rozgrywki, używając do tego bardzo szerokiego pola widzenia. Podczas szybkich akcji przydatny jest bardzo krótki czas reakcji, wynoszący zaledwie 0,8 ms. Dzięki temu nie widać smużenia czy temu podobnych efektów.
Menu ekranowe (OSD), dostępne między innymi w języku polskim, jest dosyć intuicyjne, ale poruszanie się po nim za pomocą dostępnego joysticka wymaga przyzwyczajenia i dużo cierpliwości. Warto wydłużyć czas wyświetlania menu ekranowego, bo domyślne 5 sekund to sporo za mało. Sam joystick możemy nacisnąć, dostając się do menu, lub przesunąć w wybranym kierunku, dostając się szybko do wyboru źródła sygnału, ustawień i-Style Mode, trybu nocnego lub głośności.
Wyświetlacz i jakość obrazu
Iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 wyświetla obraz o maksymalnej rozdzielczości 5120 x 1440 pikseli (panel Dual QHD Red Eagle), co odpowiada dwóm znajdującym się obok siebie monitorom o rozdzielczości QuadHD (2560 x 1440 pikseli). Do większości zastosowań jest to w zupełności wystarczająca rozdzielczość wyświetlanego obrazu, choć dla mnie, przyzwyczajonego do korzystania na co dzień z dwóch 28-calowych monitorów 4K, jest to trochę za mało. Ale ja tego zestawu używam przede wszystkim do pracy, a testowany monitor został stworzony dla graczy, w czym sprawdza się doskonale. Można go z powodzeniem używać również do oglądania materiałów wideo, choć te raczej nie są przygotowywane z myślą o tak szerokim ekranie.
Jak przystało na monitor gamingowy, sprzęt firmy Iiyama zapewnia wysoką częstotliwość odświeżania obrazu oraz bardzo krótki czas reakcji, o czym już wcześniej wspomniałem. Do tego dochodzą również świetne kolory, które możemy jeszcze lepiej dostosować do potrzeb za pomocą i-Style Mode. Wyglądają one równie dobrze pod niemal każdym kątem. W tabeli poniżej zebrałem wyniki pomiarów kolorymetrycznych dla domyślnych ustawień monitora.
Temperatura bieli | Pokrycie Gamy | Objętość Gamy | Średnie ∆E (MAX) |
6103 K | 98,7% sRGB 78,1% AdobeRGB 86,8% DCI P3 |
124,5% sRGB 85,8% AdobeRGB 88,2% DCI P3 |
0,67 (2,48) |
Podawana przez producenta maksymalna jasność monitora wynosi 450 nitów. Z wykonanych przeze mnie pomiarów (za pomocą kolorymetru) wynika, że w rzeczywistości jest minimalnie gorzej, choć sporo tu zależy od miejsca pomiaru. Powierzchnię ekranu podzieliłem na 18 równych części i zmierzyłem jasność na środku każdego z otrzymanych fragmentów. Różnica między najjaśniejszym (centralne części) i najciemniejszym obszarem (prawa część monitora) sięgnęły niemal 20%, czyli dość dużo. Na szczęście nie rzuca się to w oczy podczas normalnego, codziennego korzystania z monitora. Szczegóły na umieszczonej poniżej grafice.
A tak to wygląda przy jasności ustawionej na 30/100.
Na odbiór obrazu wyświetlanego na monitorze Iiyama pozytywnie wpływają jeszcze dwie cechy tego sprzętu. Chodzi o zakrzywiony ekran, dzięki czemu każdy jego fragment znajduje się mniej więcej w takiej samej odległości od oczu użytkownika, a także matową powłokę, odbijającą mniej światła od swojego błyszczącego odpowiednika.
Głośniki i jakość dźwięku
Monitor Iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 został wyposażony w dwa głośniki o mocy 3 W, umieszczone w tylnej części obudowy i skierowane w dół. Dźwięk, który się z nich wydobywa, ma niezłą jakość, nie licząc braku głębszych basów. Maksymalna głośność zmierzona w odległości około 60 cm od głośników podczas słuchania muzyki z Deezera wyniosła ponad 92 dB (dla wysokich tonów) – całkiem nieźle. Wystarczy to w zupełności do puszczenia muzyki w tle podczas pracy, udziału w wideokonferencjach, korzystania z multimediów czy grania. Tylko ten brak basów może przeszkadzać – przydałby się subwoofer.
Zasilanie
Producent testowanego monitora podaje, że potrzebna mu do pracy moc wynosi domyślnie 37 W. Jeśli nie będziemy używać głównie białego obrazu oraz maksymalnej jasności, to rzeczywiście w tej wartości się zmieścimy. Zmierzone przeze mnie maksimum sięgało 60 W. Jeszcze wyższe zużycie energii będzie wtedy, gdy przez monitor będziemy zasilać również na przykład podłączony do niego kablem USB-C laptop (do 90 W).
Podsumowanie
Monitor Iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 to sprzęt stworzony przede wszystkim z myślą o graczach, jednak nie tylko oni mogą skorzystać z oferowanych przez niego możliwości. Z racji pracy w redakcji TELEPOLIS.PL postanowiłem sprawdzić, jak to urządzenie spisze się u mnie na co dzień. I jest bardzo dobrze, przede wszystkim z powodu ogromnej powierzchni zakrzywionego ekranu oraz wysokiej częstotliwości odświeżania obrazu, z czym mój laptop sobie bez trudu poradził. Szkoda tylko, że rozdzielczość jest dla mnie trochę za mała.
Pełnię swoich możliwości testowany monitor pokazuje po odpaleniu gry, która jest w stanie wygenerować obraz o takich proporcjach. Jeśli tak się stanie, rozgrywka wciągną bez reszty, zapewniając szerokie pole widzenia. Dzięki temu nie trzeba się ciągle rozglądać na boki, by widzieć czających się przeciwników. Do tego dochodzi bardzo krótki czas reakcji i brak smużenia w szybkich akcjach, a także świetnie wyglądające kolory oraz matowa powierzchnia ekranu, która całkiem skutecznie eliminuje przeszkadzające w grze odbicia zewnętrznych źródeł światła.
Do wad, oprócz braku rozdzielczości 2 x 4K (od której się chyba uzależniłem), dodałbym jeszcze nienajlepsze sterowanie za pomocą wbudowanego joysticka, a przede wszystkim to, że od takiego monitora można się uzależnić. Również cena monitora, wynosząca 3499 zł, jest dość wysoka. Uważam ją jednak za w pełni akceptowalną, zważywszy na to, co ten monitor potrafi.
Ocena końcowa: 8,5/10
Wady:
- Trochę za niska rozdzielczość,
- Utrudniony dostęp do portów,
- Mało wygodna obsługa menu ekranowego,
- Duże wymiary i nieporęczność (przy przenoszeniu),
- Uzależnia.
Zalety:
- Duży obszar roboczy zaokrąglonego ekranu,
- Liczba i różnorodność dostępnych portów,
- Regulacja położenia monitora (wysokość, kąt w pionie i poziomie),
- Wbudowana karta sieciowa,
- Jednoczesne wyświetlanie obrazu z dwóch różnych źródeł (PBP),
- KVM,
- Dobra jakość dźwięku z wbudowanych głośników (nie licząc braku basów),
- Bardzo wysoka jakość obrazu,
- Bardzo wysoka częstotliwość odświeżania obrazu, krótki czas reakcji,
- Powłoka antyrefleksyjna.