DAJ CYNK

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 – monitor, który pracy się nie boi (test)

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Obsługa i menu ekranowe

Producent poszedł na przekór obecnym trendom i zamiast ograniczyć się do pojedynczego uniwersalnego dżojstika, wyposażył bohatera testu w rozbudowany zestaw elementów sterujących.

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 – test


Oprócz czterokierunkowego dżojstika mamy tu także cztery niezależne przyciski. Trzeba przyznać, że cały system jest bardzo przemyślany. Klawisze są duże, łatwo dostępne i odpowiednio od siebie odseparowane. W ten sposób mamy wygodny dostęp m.in. do regulacji głośności wbudowanych głośników, bez konieczności przekopywania się przez całe menu. 

Szkoda tylko, że mimo tak dużej puli przycisków nie przewidziano możliwości przypisania do nich własnych skrótów. Wydaje się to strasznym marnotrawstwem, szczególnie że w domyślnym ustawieni część z nich poza OSD nie jest w ogóle wykorzystywana.

Samo menu ekranowe jest nieco toporne, ale spełnia swoją rolę. Układ jest w większości przemyślany, a funkcje w większości opisano czytelnie. No i zostało przetłumaczone na polski, co także zaliczam na plus.

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 – test

Jeśli mam się do czegoś przyczepić, to do początkowego ekranu, który składa się wyłącznie z ikonek. Nie pomaga fakt, że niektóre z nich są identyczne i trudno rozszyfrować, do jakich funkcji się odnoszą. Nie jest to nic poważnego – ot, zbędny krok, którego można by było użytkownikom oszczędzić.

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 – test

Olbrzymim plusem monitora jest możliwość kalibracji kolorów bezpośrednio z poziomu urządzenia. Zmienić możemy zarówno balans bieli, gammę, ale także odcień i nasycenie sześciu składowych. Poza tym jednak zestaw dostępnych funkcji jest relatywnie skromny, szczególnie na tle konstrukcji typowo gamingowych. O ile nie przeszkadza mi brak np. celowniczka do FPS-ów czy pół tuzina wspomagaczy obrazu, o tyle szkoda, że zabrakło kilku rozwiązań o bardziej użytkowym charakterze, np. Picture-in-Picture (PIP).

Głośniki

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 wyposażony został we wbudowane głośniki o mocy 2 x 2 W. Podobnie jak u większości konkurentów, nawet tych kilkukrotnie droższych, nie są one wybitnej jakości i należy je traktować raczej jako ostatnią deskę ratunku. Nie zmienia to jednak faktu, że w swojej kategorii wypadają całkiem przyzwoicie. 

Iiyama Prolite XCB3494WQSN-B1 – test


Mamy tu sporo średnicy, bez wybijających się na pierwszy plan wysokich tonów, ale także bez wyraźnej podstawy basowej. Brzmieniu brakuje klarowności; jest efekt grania „spod koca”. Całość nie jest jednak przesadnie napastliwa i np. oglądanie w ten sposób filmów czy prowadzenie wideorozmów jest zupełnie znośne. W przypadku głośników monitorowych uważam to już za sukces.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne