DAJ CYNK

Infinix rzuca konkurencję na glebę. Tak się robi budżetowce (test)

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Testy sprzętu

Wygląd i jakość wykonania



Infinix Note 12 2023 dotarł do mnie w kolorze niebieskim. Od razu po wzięciu urządzenia do dłoni można wyczuć, że w większości obudowa została wykonana z plastiku. Pomimo tego, jest on raczej urządzeniem ciężkim (195 g) względem użytych materiałów. 

Z przodu mamy płaski ekran AMOLED ograniczony po bokach i u góry cienkimi, czarnymi ramkami oraz nieco szerszą z dołu. Na wyświetlaczu mamy fabrycznie naklejoną folię. Infinix zdecydował się tutaj na powoli zanikające rozwiązanie i zamiast wycięcia typu „punch hole” mamy notcha w kształcie łezki, a zaraz nad nim jest głośnik. 

Z tyłu możemy zobaczyć płaskie i w większości matowe wykończenie ze śliskim prostokątem u góry, w którego obrębie znajduje się okrągła wyspa aparatów. Moim zdaniem jej rozmiar jest przesadzony, biorąc pod uwagę, że nie mamy tu do czynienia z flagową konfiguracją kamer. 

Całość otoczona jest plastikową, również płaską ramką z odstającymi elementami. Z prawej strony urządzenia znajdziemy minimalnie wystający przycisk blokady klawiatury z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych. Zaraz nad nim jest panel odpowiadający za głośność. Z lewej strony jest zauważalnie wystająca tacka na karty SIM i Micro SD.

Górę ramki mamy czystą, za to sporo dzieje się na dole. Tam znajdziemy chociażby złącze Jack 3,5 mm głośnik, mikrofon i gniazdo ładowania.

Ogólnie Infinix Note 12 2023 moim zdaniem jest utrzymany w nienagannej estetyce, jednak czuć, że mamy do czynienia głównie z plastikiem.

Biometria


Infinix Note 12 2023 został zaopatrzony w pełen pakiet zabezpieczeń biometrycznych co powoli staje się standardem. Trochę się tego obawiam, bo w przypadku tańszych modeli nie zawsze działa to najlepiej, jednak tutaj wszystko funkcjonuje bardzo sprawnie.

Czytnik linii papilarnych wbudowany jest w boczny przycisk po prawej stronie urządzenia. Odblokowywanie ekranu odciskiem palca następuje błyskawicznie i rzadko zawodzi. Oczywiście zdarzają się problemy z przepoconymi dłońmi, lecz na 100 odblokowań jakieś 95 razy będzie bezproblemowych.

Pozytywnie jestem również zaskoczony rozpoznawaniem twarzy. Urządzenie rozpoznaje mnie błyskawicznie. Sam system działa sprawnie nawet przy niewielkiej ilości światła, co jak wiadomo, czasem potrafi pokonać nawet droższe modele.

Dźwięk


Jak już wcześniej wspominałem, Infinix Note 12 2023 został zaopatrzony w dwa głośniki, zatem oferuje dźwięk stereo. Głośniki nie grają jednak równo i można usłyszeć dominację dolnego. Urządzenie może pochwalić się całkiem niezłą głośnością. Maksymalna, zmierzona w odległości około 50 cm od smartfona wyniosła 75,9 dB.

Oczywiście dużo ładniej i przejrzyściej gra przy niższych wartościach. Jak można się spodziewać po głośnikach z tej półki cenowej, ciężko tu o konkretniejszy bas, czy niskie tony. Da się jednak tego słuchać bez bólu głowy.

Dla bardziej wyczulonych osób polecam skorzystać gniazda Jack 3,5 mm i wpiąć jakieś lepszej jakości słuchawki. Ja skorzystałem ze swoich gamingowych Logitech Pro X oraz bardziej casualowych Hama Passion Turn. W obu przypadkach słuchanie muzyki było przyjemnością.
 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Własne