Infinix Zero Ultra – 200 Mpix i błyskawiczne ładowanie w pięknym wydaniu
Infinix Zero Ultra to topowy przedstawiciel tej wciąż nowej na polskim rynku marki, który nie tylko świetnie wygląda, ale również sporo oferuje. Szczegóły poniżej.

W połowie 2022 roku na polskim rynku zaczęły się pojawiać smartfony marki Infinix. Pierwsze urządzenia nie kojarzyły mi się z niczym wartym zainteresowania, a bardziej z „odgrzewanymi” kotletami. Zupełnie inaczej jest z modelem, który przyjechał do mnie, bym mógł się mu lepiej przyjrzeć.
Telefon ten zauroczył mnie swoim wyglądem. Gdy popatrzyłem na leżące obok siebie smartfony Samsung Galaxy S22 Ultra, iPhone 14 Pro Max i Infinix Zero Ultra, ten ostatni prezentował się zdecydowanie najlepiej. To nie tylko zasługa unikalnego wzorku na tylnym panelu czy atrakcyjnej wizualnie „wyspy” fotograficznej, ale również zgrabnej i „lekkiej” konstrukcji.



Potem przyszedł czas na uruchomienie smartfonu i poddanie go różnym testom. Czy początkowy zachwyt Infinixem pozostał? Tego się dowiesz z poniższej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam.
Najważniejsze cechy telefonu (X6820):
- Szklana obudowa (przód i tył),
- Wymiary: 165,5 x 74,5 x 8,76 mm, masa: 213 g,
- 6,8-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli (387 ppi), 120 Hz, czujnik oświetlenia,
- Głośniki stereo, radio FM,
- Optyczny czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem,
- Ośmiordzeniowy układ MediaTek Dimensity 920 (2 x Cortex-A78 @2,5 GHz + 6 x Cortex-A55 @2,0 GHz), proces technologiczny 6 nm,
- Grafika Mali-G68 MC4,
- 8 GB RAM-u (+ do 5 GB pamięci wirtualnej), 256 GB pamięci masowej (228 GB dla użytkownika),
- 2 gniazdo na kartę nanoSIM,
- Łączność 5G (do 2,31/1,04 Gb/s), Wi-Fi 6 802.11a/b/g/n/ac/ax (2,4/5 GHz), Bluetooth 5.2, NFC, GPS, cyfrowy kompas, USB-C 2.0, USB OTG,
- Główny aparat 200 Mpix (1/1,22", 0,64 µm), obiektyw z przysłoną f/1.97, dual pixel PDAF, OIS, poczwórna lampa LED, filmy 4K@30fps, 1080p@30/60fps; drugi aparat 13 Mpix, obiektyw ultraszerokokątny z przysłoną f/2.2, AF; trzeci aparat 2 Mpix, czujnik głębi,
- Przedni aparat 32 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.45, PDAF, filmy 1080p@30/60fps,
- Niewymienny akumulator litowo-polimerowy o pojemności 4500 mAh, szybkie ładowanie Thunder Charge 180 W,
- Android 12 z interfejsem XOS 12 (test na oprogramowaniu OS12.0-S-P112-220711),
- Cena: 2999,99 zł.
Zestaw testowy
Do testów otrzymałem smartfon Infinix Zero Ultra w kolorze Coslight Silver (srebrnym). W kartonowym pudełku znalazłem jeszcze ładowarkę USB o mocy 180 W (20 V / 9 A), przewód USB-C, przejściówkę z USB-C na Jacka 3,5 mm, igłę do wysuwania tacki na karty nanoSIM oraz bezbarwne etui na telefon.
Zestaw został uzupełniony o kartę z kodem QR na limitowaną edycję animowanego NFT, a także zaproszenie XClub w formie jednodolarówki. Dodano też słuchawki na USB-C, których nie ma w zestawie sprzedażowym.
Wygląd zewnętrzny i ergonomia
Infinix Zero Ultra to piękny smartfon, który dodatkowo bardzo dobrze leży w dłoni. To ostatnie jest zasługą między innymi zaokrąglonych krawędzi oraz grawerów na tylnym panelu, które zmniejszają śliskość zastosowanego tam szkła. Zastosowany worek oraz kolor obudowy powodują, że pozostawione na powierzchni odciski palców są niemal niewidoczne. Niestety nie można tego samego powiedzieć o szkle chroniącym zakrzywiony wyświetlacz.
Ten ostatni zajmuje niemal całą powierzchnię z przodu i ma w górnej części otwór na obiektyw przedniego aparatu fotograficznego. W wąskiej ramce nad ekranem zmieścił się wylot górnego głośnika, podwójna lampa błyskowa LED oraz czujniki zbliżania i oświetlenia.
Z tyłu w oczy rzuca się przede wszystkim duża, prostokątna „wyspa” fotograficzna z obiektywami trzech aparatów oraz lampą błyskową złożoną aż z czterech diod. I choć całość wystaje mocno ponad otaczającą ją powierzchnię, mnie się podoba.
Fizyczne przyciski regulacji głośności oraz zasilania producent zamontował na prawym boku smartfonu. Lewy bok jest pusty.
Port USB-C (służący także do podłączenia słuchawek), wyloty dolnego głośnika, otwór mikrofonu oraz wysuwaną tackę na dwie karty nanoSIM znajdziemy na dole urządzenia. Po przeciwnej stronie mamy otwór jeszcze jednego mikrofonu oraz dodatkowe otwory wylotowe górnego głośnika. Producentowi prawdopodobnie chodziło o uzyskanie lepszego efektu stereo.
Biometria
Testowany smartfon można odblokować między innymi za pomocą odcisku palca. Odczytujący je skaner znajduje się pod powierzchnią wyświetlacza w jego dolnej części i działa bardzo dobrze. Podczas testów przyłożony do niego palec był zawsze prawidłowo rozpoznawany, a sam proces nie zajął nigdy więcej niż sekundę. Gdy na ekranie widoczna jest ikona czujnika, odblokowanie telefonu przebiega błyskawicznie.
Nieco wolniej działa funkcja rozpoznawania twarzy. To rozwiązanie przyda się wtedy, gdy nie możemy skorzystać z czytnika linii papilarnych lub dotykowego ekranu. Wystarczy wtedy wziąć telefon do ręki, skierować przedni aparat na swoją twarz i gotowe – telefon jest odblokowany.
Wyświetlacz i jakość obrazu
Infinix Zero Ultra został wyposażony w 6,8-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli, co daje zagęszczenie punktów na poziomie 387 ppi. To w zupełności wystarcza, by obraz na ekranie był zawsze ostry i pozbawiony poszarpanych krawędzi.
Na pochwałę i dużego plusa zasługuje wysoka jakość wyświetlanego obrazu, który tak samo dobrze wygląda pod każdym kątem. Dzięki zastosowanej technologii ma on też doskonały kontrast. Świetnie wyglądają również kolory, które dodatkowo są wierne oryginałowi – wartość wskaźnika ∆E dla żadnego ze sprawdzanych kolorów (a było ich niemal 200) nie przekroczyła trójki, a średnia była sporo niższa od 1. Szczegóły w tabeli poniżej.
Styl kolorów | Temperatura bieli | Pokrycie Gamy | Objętość Gamy | Średnie ∆E (MAX) |
Jaskrawy | 6569 K | 100% sRGB 97,8% AdobeRGB 97,9% DCI P3 |
179,2% sRGB 123,5% AdobeRGB 126,9% DCI P3 |
0,60 (2,69) |
Oryginalny | 6508 K | 100% sRGB 92,6% AdobeRGB 97,8% DCI P3 |
162,1% sRGB 111,7% AdobeRGB 126,9% DCI P3 |
0,46 (1,79) |
Wyświetlacz w testowanym smartfonie nie jest mistrzem jasności, lecz nie przeszkadza to w komfortowym korzystaniu z niego w zasadzie w każdych warunkach, także w słoneczny dzień. Maksimum zmierzone przeze mnie w trybie manualnym wyniosło 500 nitów. Taka sama była jasność przy włączonej regulacji automatycznej, a wzrosła do 720 nitów po włączeniu trybu wysokiej jasności.
Oprócz jasności ekranu, możemy też zmienić częstotliwość jego odświeżania oraz aktywować filtr światła niebieskiego (ochrona wzroku). Z kolei wybierając styl kolorów mamy również możliwość zmiany ich temperatury. Do dyspozycji jest też ciemny motyw, który na wyświetlaczach AMOLED pozwala zaoszczędzić nieco energii i jest mniej męczący dla oczu, szczególnie w nocy.
Infinix Zero ultra został wyposażony w funkcję Zawsze na wyświetlaczu (AoD). Dzięki niej zobaczymy na wygaszonym ekranie godzinę, datę czy powiadomienia. Wygląd tego elementu interfejsu możemy zmieniać, korzystając z dostępnych w ustawieniach opcji.
Głośniki i jakość dźwięku
Infinix Zero Ultra ma dwa głośniki stereo, które grają zaskakująco dobrze. Dotyczy to w szczególności środkowej części sceny muzycznej. Tony bardzo wysokie bywają czasem drażniące dla uszu. Efekt ten jest mniejszy, gdy telefon leży na plecach, na przykład na blacie biurka lub stołu. O głębokich basach możemy zapomnieć – jak zwykle w takich przypadkach. Maksymalna głośność, zmierzona w odległości około 60 cm od głośników, wyniosła 85 dB. To bardzo dobry wynik.
Nie zmienia to faktu, że testowany smartfon nadaje się do oglądania filmów czy słuchania muzyki. Zawsze jednak warto sięgnąć po lepsze głośniki lub słuchawki. Te możemy połączyć z telefonem przewodowo (USB-C) lub bezprzewodowo (Bluetooth). W zestawie testowym znalazła się przejściówka, dzięki której mogłem do urządzenia podłączyć słuchawki z wtyczką Jack 3,5 mm.
Nastawy dźwięku są zebrane w menu Dźwięk DTS. Możemy przy tym zdać się na automat dobierający ustawienia do tego, czego słuchamy, lub ręcznie wskazać odpowiednią opcję. W tym drugim przypadku możemy dodatkowo ustawić sposób działania stereo oraz włączyć wzmocnienie basów, wokalu lub tonów wysokich. Jest też korektor graficzny.
Interfejs systemowy i aplikacje
Infinix Zero Ultra pracuje pod kontrolą oprogramowania XOS 12, bazującego na systemie Android 12. Nakładka systemowa świetnie wygląda, choć tu i ówdzie widać inspirację systemem iOS. Przykład poniżej.
Ekran główny składa się z pulpitów oraz szuflady ze skrótami do wszystkich aplikacji. Skróty umieszczone na pulpicie można łączyć w foldery. Wystarczy w tym celu przeciągnąć wybraną ikonę na inną. W szufladzie ze wszystkimi skrótami to nie działa. Na lewo od pulpitów znajduje się tak zwany Ekran zerowy, pozwalający na szybkie przeglądanie różnych danych dotyczących na przykład treningów czy użycia telefonu.
Interfejs systemowy możemy w dużym zakresie dostosować do własnych preferencji. Najważniejsze opcje zostały zebrane w menu Personalization w ustawieniach. Tu możemy między innymi zmienić motyw lub tapetę, pogrzebać w ustawieniach pulpitu czy wybrać wygląd funkcji AoD. Jest to również jedno z miejsc, w których widać, że tłumaczenie interfejsu na język polski nie jest kompletne.
W ustawieniach smartfonu znajdziemy menu Bezpieczeństwo i sytuacje awaryjne. W tym miejscu możemy wpisać swoje informacje medyczne (grupa krwi, alergie, leki itp.) oraz kontakty alarmowe. Jest też funkcja Alarmowe SOS, dzięki której można łatwo zadzwonić na numer 112 lub dowolny inny, jaki wpiszemy w ustawieniach. I znowu mam wrażenie, że coś podobnego już gdzieś widziałem.
Inne ciekawe funkcje, które możemy znaleźć w interfejsie smartfonu Infinix Zero Ultra, to między innymi Smart Panel. Wystarczy wykonać gest przeciągnięcia z i przytrzymania od prawej lub lewej krawędzi ekranu, by zobaczyć panel z wybranymi aplikacjami i funkcjami. Listę skrótów można edytować, by potem jej używać w dowolnym momencie, bez względu na aplikację działającą na pierwszym planie. Przydatną funkcją jest też możliwość przełączenia aplikacji do widoku okienkowego i używać jej na tle innych. Tryb dziecięcy ma z kolei pomóc najmłodszym wykształcić zdrowe nawyki cyfrowe.
Jeśli chodzi o aplikacje, na pokładzie mamy mieszankę narzędzi systemowych i multimedialnych producenta, aplikacji Google oraz dodatków, takich na przykład jak Facebook czy Instagram. Jest też dodatkowy sklep z aplikacjami, Palm Store. Ciekawym narzędziem jest Phone Master. Aplikacja ta zbiera w jednym miejscu funkcje pozwalające zarządzać smartfonem, jego kondycją i zainstalowanymi na pokładzie aplikacjami. Niektóre aplikacje możemy odinstalować lub umieścić w Zamrażarce. Nie będą wtedy widoczne w systemie, ale możemy je łatwo i szybko przywrócić.
Na koniec zagadka. Dlaczego kalkulator w testowanym smartfonie ma nazwę PrivacyProtection?
Łączność
Infinix Zero Ultra pozwala korzystać z szybkiego połączenia z Internetem za pomocą komórkowych sieci 5G oraz Wi-Fi 6. W czasie testów nie miałem z nimi żadnego problemu, o ile oczywiście miałem odpowiednio dobry zasięg. Używając karty SIM sieci Orange mogłem korzystać z technologii VoLTE i WiFi Calling, dzięki czemu mogłem się cieszyć wysoką jakość połączeń głosowych. Także wewnątrz kamienicy, w której mieszkam, gdzie zasięg sieci komórkowych nie jest najlepszy.
Smartfon oferuje również łączność Bluetooth, dzięki czemu mogłem do niego podłączyć słuchawki lub inny smartfon. Z kolei wykorzystując wbudowany moduł NFC mogłem płacić zbliżeniowo telefonem w sklepach. Wszystko w tym czasie działało prawidłowo, a przynajmniej tak to wyglądało z mojej perspektywy.
Jak każdy współczesny smartfon, Infinix Zero Ultra ma odbiornik nawigacji satelitarnej, który szybko łapie zasięg satelitów i ustala położenie smartfonu. Dokładność takiego działania nie odbiega od konkurencji, sięgając kilku metrów. Uzupełnieniem zestawu nawigacyjnego jest cyfrowy kompas.
Aparaty fotograficzne
Infinix Zero Ultra ma z tyłu trzy aparaty fotograficzne. Główna jednostka ma rozdzielczość aż 200 Mpix i optyczną stabilizację obrazu. Domyślnie aparat ten robi zdjęcia o rozdzielczości 12,5 Mpix, jednak można go szybko go przełączyć na natywną rozdzielczość. Jest też aparat ultraszerokokątny 13 Mpix z autofocusem, którym zrobimy też zdjęcia w trybie super makro, czyli z bardzo małej odległości, a także 2-megapikselowy aparat portretowy (czujnik głębi).
Przedni aparat ma rozdzielczość 32 Mpix. Miłośnikom zdjęć typu selfie może się spodobać obecność podwójnej lampy błyskowej z przodu.
Do zarządzania fotograficznym arsenałem służy aplikacja Aparat. Jest to wygodne w obsłudze narzędzie, w którym prawie wszystkie opcje są dostępne wprost z ekranu głównego. Menu ustawień jest ograniczone do minimum i dostosowane do bieżącego trybu pracy. Tych jest łącznie 16.
Jakość zdjęć i filmów
Główny aparat fotograficzny robi w dobrych warunkach oświetleniowych wysokiej jakości zdjęcia. Są one ostre, pełne szczegółów i ładne kolorystycznie. Dzięki automatycznie uruchamianemu trybowi HDR dobrze wypada również zakres dynamiki. Szumy są trzymane w ryzach i nie rzucają się w oczy.
Znacznie gorzej jest w przypadku aparatu ultraszerokokątnego. Zdjęcia są często rozmyte oraz zaszumione. Przyczepić się można również do kolorów na zdjęciach (na szczęście nie wszystkich).
W aplikacji Aparat mamy też szybki dostęp do powiększenia 2X. Jest to jednak zoom cyfrowy z głównego aparatu, który działa różnie – raz lepiej, raz gorzej.
Przykładowe zdjęcia z tylnych aparatów z powiększeniem 0,6X, 1X oraz 2X znajdują się w poniższej galerii (naprzemiennie).
Główny aparat może też robić zdjęcia o rozdzielczości 200 Mpix. Dostajemy w ten sposób jeszcze więcej szczegółów, choć czasem również więcej szumów. Dodatkowo zdjęcia takie potrafią „ważyć” nawet ponad 90 MB, a robienie każdego z nich trwa kilka sekund.
Jakość zdjęć nocnych zależy od aparatu. Najlepiej wypadają te z głównego aparatu bez zoomu. W przypadku aparatu ultraszerokokątnego jest tragicznie (delikatnie rzecz ujmując). Z powiększeniem 2X – znowu – bywa różnie. Poniższe zdjęcia zostały wykonane w trybie supernocnym.
A tu jest ostatnie ujęcie na zdjęciach w trybie automatycznym (AI CAM).
Wróćmy jeszcze na chwilę do aparatu ultraszerokokątnego. Otóż ten najlepiej pracuje w trybie super makro, czego efektem są bardzo dobre jakościowo zdjęcia. Przykłady poniżej.
A co z przednim aparatem? Ja bym go unikał. Ma dużą rozdzielczość, ale robi słabe zdjęcia. Najlepsze, jakie mi się udało zrobić, wstawiłem poniżej.
Testowany smartfon pozwala nagrywać filmy w maksymalnej jakości 4K@30fps. Nagrania FullHD mogą być rejestrowane również z szybkością 60 klatek na sekundę, a przy 30 możemy włączyć dodatkową stabilizację elektroniczną. Jeśli chodzi o jakość filmów, to mają one ładne kolory, ale zdecydowanie nie przepadają za szybkim ruchem. Są też problemy z łapaniem ostrości, a optyczna stabilizacja obrazu działa tak sobie.
Wydajność
Infinix Zero Ultra jest napędzany układem MediaTek Dimensity 920, który współpracuje z 8 GB RAM-u. Tę ostatnią można rozszerzyć o dodatkową pamięć wirtualną o pojemności do 5 GB. Przekłada się to na płynne działanie interfejsu systemowego i zainstalowanych na pokładzie aplikacji i gier.
Wydajność ogólna | AnTuTu V9 | Geekbench 5 | AI Benchmark | |
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie` | |||
Huawei Nova 10 Pro | 517224 | 786 | 2930 | 84.0 |
Infinix Zero Ultra | 486850 | 726 | 2119 | 126,7 |
Motorola Edge 30 | 527437 | 831 | 2890 | 88 |
Motorola Edge 30 Neo | 409306 | 673 | 1804 | 73.0 |
Nothing Phone (1) | 579834 | 715 | 2811 | 86,1 |
OnePlus Nord CE 5G | 390616 | 640 | 1821 | 30,1 |
OPPO Reno7 5G | 439713 | 685 | 2167 | 104,5 |
OPPO Reno7 Lite 5G | 374619 | 687 | 1999 | 49,1 |
Realme 9 5G | 361826 | 689 | 1942 | 38,2 |
Realme 9 Pro+ | 496511 | 817 | 2315 | 162,3 |
Realme GT Master Edition | 540547 | 766 | 2785 | |
Samsung Galaxy A53 | 417734 | 505 | 1861 | 42,6 |
T Phone Pro 5G | 329745 | 522 | 1608 | 51 |
Vivo V21 5G | 394845 | 608 | 1740 | 37,6 |
Vivo V23 5G | 464513 | 739 | 2135 | 169,5 |
Vivo Y76 5G | 367659 | 543 | 1691 | 50 |
Xiaomi 11 Lite 5G NE | 497481 | 777 | 2790 | |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 350453 | 595 | 1788 | |
Xiaomi Poco M5s | 361236 | 515 | 1850 | 58,2 |
Xiaomi Poco X4 Pro 5G | 392120 | 686 | 1906 | 60,5 |
Wydajność w grach | 3D Mark | GFXBench offscreen | Maksymalna temperatura obudowy [°C] | ||
Wild Life Extreme | Wild Life Extreme Stress Test | Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) | Car Chase (1080p Offscreen) | ||
Huawei Nova 10 Pro | 2495 | 99,00% | 841,3 | 1943 | 42 |
Infinix Zero Ultra | 640 | 99,40% | 663,4 | 1548 | 40,3 |
Motorola Edge 30 | 772 | 99,20% | 1005 | 2179 | 55,1 |
Motorola Edge 30 Neo | 1202 | 99,40% | 497 | 1147 | 44,4 |
Nothing Phone (1) | 694 | 99,60% | 1010 | 2195 | 39,3 |
OnePlus Nord CE 5G | 492,2 | 1112 | 39,3 | ||
OPPO Reno7 5G | 594 | 99,30% | 606,6 | 1393 | 39,9 |
OPPO Reno7 Lite 5G | 363 | 99,20% | 533 | 1178 | 45,3 |
Realme 9 5G | 355 | 97,50% | 529,5 | 1179 | 40 |
Realme 9 Pro+ | 647 | 99,40% | 667,6 | 1580 | 38 |
Realme GT Master Edition | 892 | 1950 | 44 | ||
Samsung Galaxy A53 | 638 | 99,10% | 646.7 | 1380 | 38,2 |
T Phone Pro 5G | 327 | 98,50% | 333 | 866 | 41,9 |
Vivo V21 5G | 484 | 1198 | 35,6 | ||
Vivo V23 5G | 648 | 99,40% | 649,7 | 1559 | 38,5 |
Vivo Y76 5G | 326 | 98,50% | 337,4 | 880 | 37 |
Xiaomi 11 Lite 5G NE | 840 | 81,80% | 890 | 1948 | 38 |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 364 | 917 | 35 | ||
Xiaomi Poco M5s | - | - | - | - | 56,4 |
Xiaomi Poco X4 Pro | 360 | 99,20% | 498,7 | 1165 | 39,8 |
Smartfon został wyposażony w 256 GB pamięci masowej, z czego użytkownik ma dostęp do około 228 GB przestrzeni na aplikacje i pliki, w tym zdjęcia i filmy z wbudowanych aparatów fotograficznych. Infinix nie wyposażył swojego produktu w slot na karty pamięci, więc musi to wystarczyć potencjalnym nabywcom tego urządzenia.
Podzespoły zamontowane wewnątrz obudowy nie osiąga ekstremalnych temperatur. Podczas testów obudowa telefonu rozgrzała się maksymalnie do 40,3°C. Jest to między innymi zasługa rozbudowanego systemu rozpraszania ciepła, którym producent chwali się na swojej stronie internetowej. Nie widać tu też efektów zjawiska throttlingu.
Zasilanie
Testowany smartfon marki Infinix jest zasilany akumulatorem o pojemności 4500 mAh. Według naszego autorskiego testu powinno to wystarczyć na prawie 4,5 godziny grania lub ponad 9 godzin korzystania z Facebooka i Messengera oraz oglądania filmów. Wyniki dotyczą wyświetlacza świecącego z jasnością około 300 nitów przy częstotliwości odświeżania 60 Hz. Jeśli zdecydujemy się korzystać ze 120 Hz czas ten się nieco skróci – szczegóły w tabeli poniżej.
TELEPOLIS MARK (minuty) | Godziny pracy | Bateria (mAh) | Ustawienia ekranu | ||||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
Huawei Nova 10 Pro | 306 | 270 | 29 | 4500 | 6,78 | 1200 x 2652 | 120 Hz |
370 | 322 | 35 | 4500 | 6,78 | 1200 x 2652 | 60 Hz | |
Infinix Zero Ultra | 441 | 231 | 34 | 4500 | 6,8" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
555 | 264 | 41 | 4500 | 6,8" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Motorola Edge 30 | 371 | 207 | 29 | 4020 | 6,5" | 1080 x 2400 | 144 Hz |
493 | 243 | 37 | 4020 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Motorola Edge 30 Neo | 283 | 280 | 28 | 4020 | 6,3" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
400 | 300 | 35 | 4020 | 6,3" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Nothing Phone (1) | 419 | 342 | 38 | 4500 | 6,55" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
590 | 383 | 49 | 4500 | 6,55" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
OnePlus Nord CE 5G | 351 | 281 | 32 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
357 | 291 | 32 | 4500 | 6,43" | 1081 x 2400 | 60 Hz | |
OPPO Reno7 5G | 604 | 4500 | 6,43 | 1080 x 2400 | 60 Hz | ||
239 | 4500 | 6,43 | 1080 x 2400 | 90 Hz | |||
OPPO Reno7 Lite 5G | 507 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz | ||
Realme 9 5G | 685 | 496 | 59 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2412 | 60 - 120 Hz |
Realme 9 Pro+ | 566 | 288 | 43 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
603 | 318 | 46 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
T Phone Pro 5G | 568 | 320 | 44 | 5000 | 6,82" | 720 x 1640 | 60 Hz |
Vivo V21 5G | 328 | 289 | 31 | 4000 | 6,44" | 1080 x 1920 | 90 Hz |
328 | 304 | 32 | 4000 | 6,44" | 1080 x 1920 | 60 Hz | |
Vivo Y76 5G | 606 | 349 | 48 | 4100 | 6,58" | 1080 x 2408 | 60 Hz |
Xiaomi 11 Lite 5G NE | 461 | 253 | 36 | 4250 | 6,55" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
512 | 254 | 38 | 4250 | 6,55" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 562 | 350 | 46 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
660 | 461 | 56 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Xiaomi Poco M5s | 432 | 246 | 34 | 5000 | 6,43' | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Przy normalnym korzystaniu ze smartfonu w ciągu dnia zużywałem średnio między 70% i 80% energii zgromadzonej w baterii, a gdy sięgałem po telefon trochę rzadziej, mogłem sięgać po ładowarkę co drugą noc. Czas pracy można wydłużyć za pomocą dostępnych w systemie funkcji. Warto też skorzystać z niższej częstotliwości odświeżania obrazu oraz nie włączać funkcji AoD (domyślnie jest wyłączona).
W zestawie ze smartfonem Infinix Zero Ultra sprzedawana jest ładowarka o mocy 180 W. Żeby z niej w pełni skorzystać, należy w ustawieniach o nazwie Maraton energii włączyć domyślnie wyłączoną funkcję Superszybkie ładowanie. Wtedy ładowanie akumulatora od 0 do 100% trwa niecałe 13 minut. Po pierwszych pięciu minutach poziom naładowania baterii sięga około 60%.
Podsumowanie
Infinix Zero Ultra to świetnie wyglądający smartfon, w którym widać urządzenie premium. Czy jednak z takim mamy tu do czynienia? Częściowo. Mam wrażenie, że głównym celem powstania tego urządzenia było wpakowanie do jednej obudowy aparatu fotograficznego o ogromnej rozdzielczości, który nieszczególnie radzi sobie z nagrywaniem filmów, oraz błyskawicznego ładowania baterii z wykorzystaniem mocy 180 W. Gdyby jeszcze zastosowany SoC był mocniejszy…
Jeśli chodzi o fotograficzne możliwości testowanego smartfonu, to w zasadzie tylko główny aparat zasługuje na jakąkolwiek pochwałę. Pozostałych aparatów mogłoby nie być. Co prawda jednostka ultraszerokokątna nieźle radzi sobie z robieniem zdjęć z bardzo małej odległości, ale na tym jej przydatność się kończy. A zrobienie ostrego zdjęcia przednim aparatem graniczy z cudem.
Z drugiej strony topowy Infinix oferuje niemal doskonały panel AMOLED, z szeroką gamą wiernie odwzorowanych kolorów. W komplecie dostajemy też zestaw bardzo dobrze grających głośników stereo, no może poza bardzo wysokimi tonami przy maksymalnej głośności (trochę „dają po uszach”). Pochwalić można też interfejs systemowy, za wygląd i funkcjonalność.
Infinix Zero Ultra kosztuje w Polsce 2999,99 zł. To dużo. Za tę kwotę otrzymujemy urządzenie o wydajności porównywalnej ze znacznie tańszymi modelami, choć oczywiście nie mają one aparatu o rozdzielczości 200 Mpix i ładowarki 180 W. A sam aparat w lepszym towarzystwie mógłby w pełni pokazać, na co go stać.
Ocena końcowa: 8/10
Wady:
- Przód telefonu trudny do utrzymania w czystości,
- Braki w tłumaczeniu interfejsu na język polski,
- Bardzo słaba jakość zdjęć z aparatu ultraszerokokątnego (nie dotyczy zdjęć makro) oraz przedniego,
- Przeciętna jakość filmów, słaba optyczna stabilizacja obrazu,
- Długi czas robienia zdjęć w rozdzielczości 200 Mpix,
- Wysoka cena.
Zalety:
- Ciekawe dodatki w pudełku,
- Świetny wygląd, wysoka jakość wykonania,
- Sprawnie działający podekranowy czytnik linii papilarnych,
- Niemal doskonała jakość wyświetlanego obrazu,
- Wysoka jakość dźwięku z głośników stereo,
- Ładny wizualnie i funkcjonalny interfejs systemowy,
- Komplet obsługiwanych nowoczesnych standardów łączności,
- Wysoka jakość zdjęć z głównego aparatu fotograficznego,
- Jakość zdjęć makro,
- Wysoka kultura pracy,
- Błyskawiczne ładowanie.