Na taką klawiaturę czekałam! Logitech Ergo K860 po roku


Czy istnieje klawiatura, która nie połamie nadgarstków, nawet jeśli będę pisać na niej całymi dniami? Tak! Do tego baterie wymieniam… właściwie to jeszcze nie wymieniałam.

Anna Rymsza (Xyrcon)
16
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Na taką klawiaturę czekałam! Logitech Ergo K860 po roku

Klawiatura ergonomiczna Logitech Ergo K860 for Business to najlepsza klawiatura, jaką miałam, od czasów, gdy mój Microsoft Natural 4000 przestał się do czegokolwiek nadawać. Właściwie to nawet jest lepsza!

Dalsza część tekstu pod wideo

Uwielbiam, gdy klawiatura ma podpórkę pod nadgarstki (mogę sobie dostawić do niej „glutek”, ale nie będzie się przemieszczał razem z klawiaturą), pełnowymiarowe strzałki, klawisze multimedialne i gdy jest bezprzewodowa. Blok numeryczny nie jest mi potrzebny, ale wiem, że sporo osób nie umie bez niego żyć. Mam wielką słabość do tak zwanych klawiatur dzielonych czy łamanych, na których dłonie są ułożone bardzo naturalnie, w pewnej odległości od siebie i pod kątem. Ponieważ pracuję przy biurku z regulacją wysokości, potrzebuję też podpórek, pozwalających podnieść klawiaturę z przodu, a nie z tyłu.

Logitech Ergo K860 ma to wszystko. Dla mnie jest perfekcyjna. Korzystam z niej już ponad rok i nie wyobrażam sobie pisania na innej klawiaturze.

Kultura pracy na Logitech Ergo K860

Klawiatura Logitech Ergo K860 jest moim zdaniem dość cicha. Jej głośność to 48-49 dBA, gdy piszę bardzo szybko. Głośność mierzyłam w takiej odległości, w jakiej trzymam głowę podczas pracy na komputerze. To powinno dać porównywalne ciśnienie akustyczne do tego, które dociera do uszu osoby piszącej. Przy tym dźwięk jest dość niski (niższy niż klawiatura Logitech K800, podobny do MX), co uważam za plus. Informacja zwrotna również jest bardzo przyjemna. Na plus zaliczam też fakt, że mimo intensywnego pisania i sporadycznego grania, znaki nie ścierają się z klawiszy. Prawą spację już wypolerowałam na błysk.

Na taką klawiaturę czekałam! Logitech Ergo K860 po roku

Choć jest to klawiatura membranowa, klawisze mają bardzo miły „odskok”. Nie trzeba przykładać dużej siły, by pisać, ale trzeba pewnego zdecydowania. Moim zdaniem to idealne wyważenie i od pierwszych chwil pisało mi się świetnie. Skok klawisza to 2,2 mm, więc minimalnie więcej niż w przypadku przeciętnej klawiatury laptopa. Spacja jest wyższa – 2,9 mm – co wynika zapewne z charakterystyki naszych dłoni. Kciuk jest zwykle niezbyt precyzyjny, ale za to silny.

Podpórka pod nadgarstki jest lekko sprężysta i dłonie leżą na niej bardzo pewnie. Skóra się nie ślizga, ale po ponad roku widać już pierwsze oznaki wypolerowania materiału moją skórą. W czasie letnich upałów nie miałam problemów z poceniem się nadgarstków. Drobniutka dzianina jest też plamoodporna i niestraszna jej ani kawa, ani musztarda. Pod spodem klawiatury znajdują się gumowe stopki, które gwarantują, że klawiatura nie będzie wędrować po biurku podczas pisania.

Logitech Ergo K860 jest zasilana dwiema bateriami AAA i według producenta może na nich działać do dwóch lat. Mam tę klawiaturę ponad rok i jeszcze w niej nie zmieniłam baterii. Jestem dobrej myśli. Obok miejsca na baterie jest też kieszonka na nadajnik Logi Bolt.

Na taką klawiaturę czekałam! Logitech Ergo K860 po roku

Problemy pojawiają się, gdy przychodzi do czyszczenia. Między częścią z klawiszami i poduszką jest głęboki i ciasny rowek, gdzie wpadają różne drobne śmieci. Szkoda, że szparka nie jest szersza – mogłabym wtedy przejechać tam wykałaczką i wszystko wyciągnąć. A tak… jeszcze nie znalazłam dobrej metody czyszczenia tego miejsca.

Klawiatura ma wymiary 233 × 456 × 48 mm i waży 1160 gramów. Owszem, zajmie sporo miejsca na biurku, ale zdrowe nadgarstki i plecy są ważniejsze.

Na taką klawiaturę czekałam! Logitech Ergo K860 po roku

W aplikacji Logi Options+ mogę zmienić ustawienia klawiatury, by lepiej dopasować ją do swoich potrzeb. Przede wszystkim można tu wybrać, czy przyciski F będą działać klasycznie, czy jako przyciski multimedialne. W tym drugim wariancie można też wybrać funkcje dla każdego z nich. Podobnie jak w przypadku myszek Logitech, tu także można utworzyć osobne ustawienia dla różnych programów.

Nad klawiszami Insert, Home i PgUp znajdują się trzy przyciski połączenia. Po sparowaniu klawiatury z trzema urządzeniami wystarczy, że nacisnę odpowiedni przycisk, by przełączyć klawiturę. Nie ma tu znaczenia czy połączenie zostało nawiązane przez Bluetooth, czy przez odbiornik radiowy Logi Bolt.

Warto wiedzieć, że aplikacja może też wyświetlać małe powiadomienie o włączeniu mikrofonu, Caps Locka i o niskim poziomie energii w bateriach.

Do zmiany ustawień klawiatury K860 służy aplikacja Logi Options lub Logi Options+. K860 miała premierę w okresie przejściowym i jest kompatybilna z obiema aplikacjami. Ponieważ używam też nowszej myszki, aktualnie na komputerze mam zainstalowaną aplikację Logi Options+.

 O co chodzi z ergonomią?

W skrócie chodzi o to, żeby nie napinać niepotrzebnie mięśni podczas pracy. Usiądź na chwilę przy stole i połóż ręce przed sobą tak, jak Ci wygodnie. Nie staraj się trafić w jakąś konkretną pozycję, po prostu się wyluzuj.

Ogromna większość z nas nie trzyma rąk równolegle w takiej sytuacji, a nawet mamy tendencje do łączenia dłoni i splatania palców. Położenie dłoni płasko na stole wymaga już wysiłku i koordynacji. Pisanie na prostokątnej klawiaturze wymaga więc od nas dodatkowej pracy, by odpowiednio ułożyć ręce. Pracują nie tylko mięśnie dłoni i przedramion. Obciążenie może sięgać aż do pleców. To z kolei może powodować napięcia, bóle, a nawet choroby stawów.

Dlatego właśnie klawiatury ergonomiczne w większości mają klawisze ułożone w dwóch blokach i pod kątem do siebie i do powierzchni stołu – by można było pisać bez zmuszania przedramion i nadgarstków do prostowania dłoni. Logitech chwali się, że pisanie na K860 redukuje wysiłek mięśnia czworobocznego (plecy) o 21% w porównaniu do klasycznej, prostokątnej klawiatury. Od siebie mogę powiedzieć, że trzymanie dłoni pod kątem ok 24° mniej męczy nadgarstki i przedramiona. Od razu po podłączeniu klawiatury mogłam też przejść do pisania bezwzrokowego, do moim zdaniem dobrze świadczy o układzie klawiszy i proporcjach. Piszę z prędkością 340-350 znaków na minutę.

Na taką klawiaturę czekałam! Logitech Ergo K860 po roku
Na taką klawiaturę czekałam! Logitech Ergo K860 po roku

Dodatkowym atutem klawiatury Logitech Ergo K860 jest zestaw podpórek o dwóch wysokościach. Gdy klawiatura leży płasko na stole, przedramiona trzymam prawie równolegle do biurka. To świetna pozycja do pracy na siedząco. Gdy chcę popracować na stojąco, wygodniej mi, kiedy dłonie są skierowane lekko do dołu. Nieznacznie podnoszę wtedy biurko, a klawiaturę ustawiam na mniejszych nóżkach pod kątem 4° do stołu. Jest też zestaw nóżek podnoszących klawiaturę do 7° do stołu, ale z tego ustawienia nie korzystam.

Logitech Ergo K860 otrzymuje ocenę końcową 8/10

Skąd tak niska ocena klawiatury, którą uważam za idealną dla moich potrzeb? Winne są pękające nóżki. Dla mnie to nie jest duży problem, bo po prostu poświęciłam 15 minut na sklejenie ich i nadal używam Ergo K860 na co dzień. Wiem jednak, że niektórym takie drobiazgi potrafią zepsuć radość z używania różnych rzeczy.

Dodam do tego, że znajomy bez najmniejszego wysiłku wydrukował mi zapasowy komplet. Problem jest na tyle powszechny, że w sieci można łatwo znaleźć modele 3D podobnych podpórek dla różnych klawiatur Logitech.

Na taką klawiaturę czekałam! Logitech Ergo K860 po roku

Zalety:

  • totalna wygoda pisania,
  • oznaczenia klawiszy nie wycierają się od pisania,
  • długi czas pracy na bateriach,
  • możliwość sparowania z trzema urządzeniami,
  • wybór między łącznością Logi Bolt i Bluetooth,
  • klawisze opisane dla macOS i dla Windowsa,
  • osobne skróty dla różnych programów,
  • pełnowymiarowe strzałki i blok numeryczny,
  • relatywnie cicha praca, przyjemny skok klawiszy.

Wady:

  • trudno wyczyścić rowek między poduszką i klawiaturą,
  • po ok. roku pękły mi mniejsze podpórki (to podobno popularny problem w różnych modelach),
  • zajmuje dużo miejsca,
  • tylko jeden wariant kolorystyczny.