Lenovo ThinkPad X1 Fold – mały laptop, który daje mnóstwo funu
Lenovo ThinkPad X1 Fold to komputer wyposażony w zginany ekran, który – z uwagi na jego ultramobilność – można zawsze mieć przy sobie. Również w czasie podróży służbowych lub prywatnych. Urządzenie jest małe i lekkie, ale wszechstronne.

Już dwa lata temu do sklepów trafiły pierwsze składane smartfony z elastycznym, zginanym wyświetlaczem. Po początkowych trudnościach, przez które pierwsze urządzenia tego typu były bardziej ciekawostkami niż użytecznymi produktami, teraz są one coraz bardziej dopracowane.
Firma Lenovo poszła o krok dalej i stworzyła pierwszy na świecie komputer z elastycznym, zginanym wyświetlaczem OLED. Z urządzenia możemy korzystać jak z tabletu, w czym przyda się elektroniczne pióro, ale także jak z klasycznego, małego laptopa, z fizyczną lub ekranową klawiaturą – wybór tego elementu zależy od nas.



A jak to wszystko sprawuje się w codziennym użytkowaniu? Tego się dowiesz z poniższej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam. Na początek podstawowe dane techniczne testowanego sprzętu.
Specyfikacja laptopa:
- Plastikowa obudowa pokryta skórzanym etui, kolor czarny,
- Wymiary: 27,8 x 158,2 x 236 mm (złożony) lub 11,5 x 299,4 x 236 mm (otwarty), masa: 999 g,
- Klawiatura ekranowa, dodatkowa klawiatura Lenovo Fold Mini,
- 13,3-calowy elastyczny wyświetlacz OLED o rozdzielczości 2K (2048 x 1536 pikseli), 300 nitów, dotykowy, błyszcząca powłoka,
- Pięciordzeniowy procesor Intel Core i5-L16G7 (1,4 GHz, maks. 3 GHz, 4 MB Cache L3) z Intel Hybrid Technology,
- Grafika Intel UHD Graphics 11. generacji,
- 8 GB pamięci RAM (LPDDR4X 4267 MHz), dysk SSD 1 TB PCIe-NVMe M.2,
- Gniazda i porty: 2 x USB-C 3.2 Gen 2 (10 Gb/s, jeden może działać w trybie DP), gniazdo karty nanoSIM,
- Łączność: 5G, Wi-Fi 6 802.11ax, Bluetooth 5.1,
- Kamera 5 Mpix, zgodna z Windows Hello, 4 mikrofony, głośniki Dolby Atmos,
- Zabezpieczenie: Discrete Trusted Platform Module (dTPM) 2.0,
- Wbudowany akumulator 50 Wh z technologią RapidCharge,
- Zasilacz sieciowy 65 W USB-C,
- System operacyjny Windows 10 Pro 64-bit (19042),
- Cena: około 18000 zł.
Zestaw testowy
Lenovo ThinkPad X1 Fold przyjechał do mnie w kartonowym, fabrycznym opakowaniu. W zestawie znalazł się również zasilacz sieciowy o mocy 65 W z odłączanym przewodem zasilającym, a także dodatkowe akcesoria: pióro Lenovo Mod Pen i bezprzewodowa klawiatura Lenovo Fold Mini Keyboard. Nie zabrakło również dokumentów papierowych, w tym zwięzłego opisu komputera z wskazówkami, jak podłączyć dołączoną klawiaturę (także w języku polskim).
Wygląd zewnętrzny i ergonomia
Lenovo ThinkPad X1 Fold, gdy jest otwarty, wygląda jak duży tablet. W takiej konfiguracji prawie cały przód urządzenia zajmuje elastyczny wyświetlacz otoczony dosyć szerokimi ramkami. Może nie wyglądają one zbyt estetycznie, ale pozwalają na mocny chwyt urządzenia, do czego przydaje się także pokrycie ramki gumą. Urządzenie jest przy tym na tyle lekkie, by dało się je trzymać jedną ręką, natomiast drugą wykorzystać do obsługi ekranu za pomocą palca lub dołączonego do zestawu elektronicznego pióra.
Nad ekranem (przy ułożeniu poziomym) znajduje się kamera o rozdzielczości 5 Mpix oraz dioda informująca o jej pracy. Kamera ma podczerwień i można ją wykorzystać do odblokowania komputera za pomocą funkcji Windows Hello.
Po przeciwnej stronie na obudowę komputera jest nałożone skórzane etui. Jeden z jego rogów się zagina, dzięki czemu powstaje wygodna podstawka do postawienia urządzenia prawie pionowo. Można na nim wtedy na przykład oglądać ulubiony film lub serial, na przykład strumieniowany z Internetu. Jeśli do ThinkPada podłączymy klawiaturę i mysz, otrzymujemy komputer stacjonarny.
ThinkPad X1 Fold możemy również zgiąć, dzięki czemu otrzymujemy coś w rodzaju książki lub laptop, w zależności od ułożenia urządzenia. W tym drugim przypadku dolną część ekranu możemy wykorzystać do uruchomienia klawiatury ekranowej. W obu przypadkach przyda się narzędzie Lenovo Mode Switcher, które pozwala podzielić wyświetlacz na dwie części, a w każdej z nich uruchomić inny program.
Gdy wolimy korzystać z fizycznej klawiatury, ta dołączona do zestawu idealnie pasuje do połowy ekranu, do której się ją przyczepia za pomocą wbudowanych magnesów. W ten sposób co prawda mamy do dyspozycji tylko połowę powierzchni ekranu, ale także wygodne sterowanie całością za pomocą klawiatury i touchpada. Klawiatura Lenovo Fold Mini jest dosyć wygodna, choć musimy się tu liczyć z pewnymi ograniczeniami z powodu jej rozmiaru – dostęp do niektórych znaków następuje w nieco inny sposób niż w pełnowymiarowej klawiaturze, a niektórych klawiszy po prostu nie ma (print screen). Nieco gorzej korzysta się z wbudowanego w to akcesorium touchpada.
Jeśli korzystamy z testowanego komputera jak z małego laptopa, na bokach górnej części znajdziemy wyloty głośników. Temu po lewej stronie towarzyszy port USB-C. Drugie takie gniazdo jest na górze, razem z otworami wentylacyjnymi oraz wysuwaną tacką na kartę nanoSIM.
Gdy złożymy testowane urządzenie na pół z klawiaturą w środku, ta doskonale wypełnia lukę pomiędzy dwiema częściami urządzenia. W taki sposób otrzymujemy łatwe do przenoszenia urządzenie wielkości typowego notatnika formatu A5 (mniej więcej).
Na boku od strony użytkownika w takim ułożeniu znajdują się przyciski sterowania głośnością, przycisk zasilania oraz dioda wskazująca pracę urządzenia.
Wyświetlacz i jakość obrazu
Za wyświetlanie obrazu w ThinkPadzie X1 Fold odpowiada panel OLED o przekątnej 13,3 cala i rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli (proporcje 4:3), co daje zagęszczenie punktów na poziomie 197 ppi. Nie jest to duża wartość, ale w przypadku laptopa w zupełności wystarczająca, by obraz na ekranie nie straszył poszarpanymi krawędziami. Po przyczepieniu klawiatury do urządzenia, powierzchnia ekranu zmniejsza się o połowę, a rozdzielczość wynosi 1536 x 1006 pikseli.
Obraz wyświetlany na ekranie testowanego urządzenia ma nasycone kolory oraz duży kontrast. Ten ostatni to zasługa między innymi zastosowanej technologii, w której czerń jest naprawdę czarna. Natomiast maksymalna jasność zastosowanego tu panelu wynosi (według pomiarów) około 300 nitów, czyli tyle, ile podaje producent. Nie jest to dużo, więc praca na tym urządzeniu na zewnątrz przy świetle słonecznym nie należy do komfortowych. Niska jasność plus błyszcząca powłoka przekładają się na niską czytelność ekranu w takich warunkach – trzeba poszukać dobrego cienia.
Jeśli chodzi o równomierność świecenia, to ta jest w pełni zadowalająca. Według pomiarów różnice między najjaśniejszymi i najciemniejszymi obszarami minimalnie przekracza 1% - to za mało, by dało się to zauważyć podczas korzystania z komputera. Średnia wartość współczynnika ∆E na prawie całym ekranie nie przekroczyła jedynki.
Sprawdziłem także równomierność świecenia przy niższej jasności. Wyniki poniżej.
Pomiary kolorymetryczne pokazały, że pokrycie gam kolorów sRGB i AdobeRGB sięga tu 100%, a w przypadku DCI P3 jest minimalnie gorzej. Wyświetlacz w urządzeniu Lenovo ThinkPad X1 Fold radzi sobie także z kolorami spoza wymienionych przestrzeni. Szczegóły w tabeli poniżej.
Temperatura bieli | Pokrycie Gamy | Objętość Gamy |
6443 K | 99,9% sRGB 100,0% AdobeRGB 95,7% DCI P3 |
191,5% sRGB 131,9% AdobeRGB 135,7% DCI P3 |
A tak wygląda graficzne porównanie kolorów wyświetlanych przez panel OLED w testowanym sprzęcie z gamą sRGB.
Głośniki i jakość dźwięku
Firma Lenovo wyposażyła swój laptop ze zginanym ekranem w głośniki stereo z obsługą technologii Dolby Atmos. Efekt stere działa najlepiej wtedy, gdy korzystamy z urządzenia jak z laptopa. W trybie tabletowym przy poziomym ustawieniu ekranu, głośniki są na dole i na górze. Biorąc pod uwagę wielkość tych podzespołów, grają one całkiem dobrze, choć radzą sobie przede wszystkim z tonami średnimi i wysokimi. Niższe tony też słychać, ale w mocno ograniczonym zakresie. O basach możemy zapomnieć.
Maksymalna głośność, zmierzona około 60 cm od głośników podczas słuchania muzyki z Tidala, wyniosła 78,1 dB. To wystarczająco do słuchania muzyki podczas pracy na laptopie czy oglądania wideo, a także do prowadzenia rozmów głosowych czy wideokonferencji. Z grami jest nieco gorzej, ale to nie wina głośników (patrz rozdział o wydajności).
A gdy chcemy słuchać muzyki lub dźwięków z filmów, nie tracąc przy tym basów, zawsze możemy sięgnąć po słuchawki lub zewnętrzne głośniki. Możemy je podłączyć do Folda bezprzewodowo, ale także jeden z portów przez USB-C – ja tak podłączałem słuchawki z Samsunga Galaxy Note10+. Gniazda Jack 3,5 mm tu nie ma, więc aby użyć słuchawek z takim interfejsem, musimy sięgnąć po przejściówkę (brak w zestawie).
System operacyjny i aplikacje
Lenovo ThinkPad X1 Fold pracuje pod kontrolą 64-bitowego systemu Windows 10 Pro, co sugeruje biznesowe zastosowanie testowanego sprzętu. Dla przypomnienia – wersja Pro Windowsa różni się od Home obecnością dodatkowych funkcji biznesowych oraz możliwością szyfrowania dysku narzędziem Bitlocker. W tym ostatnim przypadku przyda się wbudowany moduł TPM. Dzięki niemu (między innymi) komputer spełnia wymagania nadchodzącego Windowsa 11.
Po pierwszym uruchomieniu komputera nie znajdziemy na pokładzie nadmiaru zbędnych aplikacji, poza standardowym zestawem dostarczanym razem z systemem operacyjnym. Są tu na przykład programy z pakietu Office, co może się przydać zarówno w pracy, jak i w domu. Lenovo dokłada też do tego kilka narzędzi od siebie. Jest to między innymi wspomniany już przeze mnie wcześniej Lenovo Mode Switcher, dzięki któremu możemy zdecydować, czy wyświetlacz ma pracować jako jedna całość, czy ma być podzielony na dwie części.
Inne narzędzia Lenovo Camera Settings do ustawiania wbudowanego aparatu, Lenovo Display Optimizer do regulacji obrazu oraz Lenovo Voice, który potrafi tłumaczyć tekst mówiony oraz zmieniać go w tekst pisany (nie obsługuje polskiego).
Najbardziej przydatnym narzędziem jest Lenovo Commercial Vantage. Program ten pozwala zarządzać wybranymi funkcjami komputera oraz uzyskać informacje na jego temat. Tu również dokonamy aktualizacji sterowników czy BIOS-u.
Jeśli potrzebujemy czegoś więcej, możemy zainstalować wybrane przez siebie programy pochodzące z różnych źródeł, w tym ze sklepu Microsoft Store. Miejsca na to mamy tu dużo.
Łączność i porty
ThinkPad X1 Fold może się łączyć ze światem zewnętrznym za pomocą technologii Wi-Fi 6 oraz Bluetooth 5.1. Z żadnym z tych standardów nie miałem problemów. Wi-Fi służyło mi do korzystania z Internetu w domu, a dzięki przez Bluetooth podłączałem do urządzenia słuchawki oraz inny komputer w celu przesłania plików. Zaletą tego sprzętu jest również obecność modemu 5G, w którym możemy użyć zarówno tradycyjną kartę nanoSIM, jak i eSIM. Mieszkam w Szczecinie, więc podczas testów korzystałem z 5G sieci Plus.
Wbudowany modem komórkowy sprawia, że komputer staje się prawdziwie mobilny. To rozszerza możliwości korzystania z Internetu nie tylko za pomocą Wi-Fi. Jeśli takiej sieci w jakimś miejscu nie ma, możemy ją udostępnić w smartfonie, ale takie rozwiązanie ma też swoje wady, na przykład szybsze zużywanie baterii w telefonie.
Jeśli chodzi o porty i gniazda, to testowany komputer ma miejsce na kartę nanoSIM, a także dwa złącza USB-C. Możemy je wykorzystać do zasilania laptopa, a także do podłączenia urządzeń peryferyjnych, takich jak pamięć przenośna, słuchawki czy zewnętrzny monitor. Gniazd jest niewiele, ale należy pamiętać, ze jest to przede wszystkim sprzęt mobilny, a nie komputer stacjonarny. No i zawsze możemy użyć huba z dodatkowymi portami.
Wydajność i kultura pracy
Lenovo ThinkPad X1 Fold jest napędzany procesorem Intel Core i5-L16G7. Składa się on z pięciu rdzeni, jednego głównego i czterech dodatkowych. Układ ten, zintegrowany również z grafiką Intel UHD, ma być przede wszystkim energooszczędny, co widać między innymi po wielkości współczynnika TDP, który wynosi tylko 7 W. Całość nie jest więc imponująca pod względem wydajności. Jak to wygląda w porównaniu z innymi laptopami, które testowaliśmy, można prześledzić w poniższej tabeli z wynikami benchmarków.
Model | 3DMark TimeSpy | GeekBench 4 | GeekBench 5 | PCMark 10 | Crystal Disk Mark | |||
Single Core | Multi Core | Single Core | Multi Core | Odczyt sekwencyjny | Zapis sekwencyjny | |||
Acer Swift 5 (2020) | 1583 | 6598 | 23120 | 1543 | 5801 | 4805 | 2201,3 MB/s | 1057,0 MB/s |
Asus ROG Zephyrus Duo 15 | 8924 | - | - | 5893 | 3546,5 MB/s | 3357,0 MB/s | ||
Asus VivoBook S330 | 431 | 4104 | 14223 | 3664 | 474,3 MB/s | 504,3 MB/s | ||
Asus ZenBook 14 UX425J | 545 | 5283 | 16758 | 3704 | 1514,7 MB/s | 977,4 MB/s | ||
Asus ZenBook Pro Duo | 5316 | - | - | - | 3128,9 MB/s | 2391,1 MB/s | ||
HP EliteBook x360 1040 G5 | 461 | 4970 | 14245 | 4027 | 3358,5 MB/s | 1982,4 MB/s | ||
HP Spectre x360 13 (2019) | 969 | 5582 | 18657 | 4147 | 3281,8 MB/s | 2388,4 MB/s | ||
HP Spectre x360 13 (2020) | 1429 | 6690 | 22002 | 1522 | 4984 | 4369 | 2063,1 MB/s | 1111,4 MB/s |
Huawei MateBook D 15 (2021) | 1291 | 1339 | 4735 | 3423,6 MB/s | 2986,1 MB/s | |||
Huawei MateBook D 16 | 1009 | 4971 | 23692 | 1131 | 5836 | 5087 | 3568,6 MB/s | 2976,7 MB/s |
Huawei MateBook X (2020) | 392 | 4864 | 13871 | 1077 | 2728 | 3476 | 3541,6 MB/s | 2981,8 MB/s |
Huawei MateBook X Pro | 940 | 4592 | 13818 | 2973 | 3336,7 MB/s | 249,8 MB/s | ||
Lenovo ThinkPad X1 Fold | 441 | 4096 | 7035 | 832 | 1763 | 2493 | 1775,8 MB/s | 1677,3 MB/s |
Lenovo ThinkPad X1 Titanium Yoga | 1277 | 5882 | 15857 | 1437 | 4074 | 4551 | 2455,0 MB/s | 1972,0 MB/s |
Lenovo Yoga C930 4K | 393 | 4779 | 14935 | 3562 | 2686,0 MB/s | 1356,5 MB/s | ||
LG Gram 17 (2020) | 613 | - | - | 3465 | - | - | ||
Microsoft Surface Book 3 | 4808 | 5964 | 19193 | 4249 | 1973,2 MB/s | 793,4 MB/s | ||
Microsoft Surface Laptop 4 13" AMD | 982 | 4505 | ||||||
Microsoft Surface Laptop 4 13" Intel | 1501 | 4177 | 2300,5 MB/s | 1178,4 MB/s | ||||
MSI Prestige 14 EVO | 1794 | - | 4961,4 MB/s | 2502,2 MB/s | ||||
Razer Book 13 | 1746 | 6696 | 21309 | 1563 | 5455 | 4817 | 3397,4 MB/s | 2985,3 MB/s |
Przy codziennym użytkowaniu również da się zauważyć mniejszą wydajność niż w nawet kilkukrotnie tańszych laptopach. System i programy uruchamiają się tu wyraźnie dłużej, choć zamontowany dysk SSD jest dosyć szybki.
Testowany laptop jest wystarczająco wydajny do komfortowej pracy z aplikacjami biurowymi czy korzystania z multimediów, takich jak filmy czy muzyka. W przypadku gier najsłabszym ogniwem jest tu zastosowany układ graficzny, co przekłada się na klatkowanie w nowszych tytułach nawet na niskich ustawieniach jakości obrazu (sprawdzałem na grze Sniper Ghost Warrior Contracts). Proste gry lub starsze i mniej zasobożerne działają tu w sposób bardziej przyjazny użytkownikowi, czyli w miarę płynnie.
Pomijając niską wydajność w grach oraz dłuższe uruchamianie się systemu czy niektórych programów, kultura pracy małego laptopa Lenovo stoi na wysokim poziomie. Na ogół wszystko tu działa płynnie, a samo urządzenie nie rozgrzewa do ekstremalnych temperatur nawet przy bardzo wysokim obciążeniu. Zmierzone przeze mnie maksimum, do jakiego rozgrzał się najcieplejszy fragment obudowy komputera, wyniosła 46,5°C. W jej ograniczaniu pomocny jest wbudowany wentylator, który jednak nie rozkręca się do wysokich prędkości. Generowany przez niego hałas to ledwie słyszalny szum, który łatwo zagłuszyć innymi codziennymi dźwiękami. Aktywne chłodzenie uruchamia się tylko wtedy, gdy jest potrzebne, więc na ogół możemy liczyć na ciszę.
Zasilanie
Laptop Lenovo ze zginanym ekranem jest zasilany wbudowanym akumulatorem o pojemności 50 Wh. Gdy pracowałem na laptopie, korzystając z przeglądarki internetowej i Worda oraz słuchałem lecącej w tle muzyki z Tidala w jakości HiFi lub Master, energii w baterii wystarczało na około 6 godzin. W tym czasie jasność ekranu była ustawiona na 100%, natomiast tryb zasilania był ustawiony na „lepszą baterię”. Komputer połączony był z sieciami W-Fi i 5G. Czas ten można nieco wydłużyć na przykład poprzez obniżenie jasności ekranu czy przełączenie trybu zasilania na „oszczędzanie baterii”.
W tym miejscu pozwolę sobie dodać, że energia z akumulatora w laptopie była zużywana również na podładowywanie baterii w klawiaturze. Ta jest ładowana indukcyjnie, gdy klawiatura jest doczepiona do laptopa (leży na jednej z połówek ekranu). Gdy klawiatury Lenovo Fold Mini leży zawsze obok komputera, ponieważ wolimy korzystać z całej powierzchni wyświetlacza, wbudowaną baterię możemy ładować poprzez port microUSB. Szkoda, że nie przez USB-C, bo można by do tego użyć zasilacz ThinkPada. Pióro ładowane jest przez USB-C.
Skoro już mowa o zasilaczu, to jest to drugi ze sposobów zasilania testowanego sprzętu. Ma on moc 65 W i podłącza się go do portu USB-C. Jego zadaniem jest wtedy również naładowanie wbudowanego akumulatora, co trwa około 100 minut.
Podsumowanie
Lenovo ThinkPad X1 Fold to niewątpliwie jeden z najciekawszych ultrabooków, a którymi miałem do czynienia. Urządzenie może pracować jako duży tablet lub mały laptop, choć na tym jego możliwości się nie kończą. Wszystko zależy tu od inwencji użytkownika. Mamy tu również świetny elastyczny ekran OLED, który można złożyć – razem z całym urządzeniem – jak książkę. W takiej formie z resztą sprzęt ten przypomina książkę. A gdy zajdzie taka potrzeba, komputerem może się zmienić w komputer stacjonarny – wystarczy podłączyć klawiaturę i mysz, można też podpiąć zewnętrzny monitor z większym wyświetlaczem.
Testowany komputer jest ultramobilny, co zawdzięcza nie tylko niewielkim rozmiarom i niskiej masie, ale również wyposażeniu. Na pokładzie znajdują się energooszczędne podzespoły, w postaci na przykład procesora zintegrowanego z grafiką oraz pamięci RAM. Podzespoły te są wystarczająco wydajne, by można było z urządzenia korzystać komfortowo, ale lepiej zapomnijmy o grach, szczególnie o nowszych i bardziej zasobożernych.
Mobilność ThinkPada X1 Fold to również możliwość skorzystania z Internetu wszędzie, gdzie znajdziemy zasięg Wi-Fi lub… zasięg sieci komórkowej, także w technologii 5G. A ze wszystkiego możemy korzystać za pomocą dotyku (palcem lub piórem Lenovo) lub klawiatury, na przykład tej dołączonej do zestawu.
Największa wada laptopa Lenovo ze zginanym wyświetlaczem? Cena. Ta wynosi około 18000 zł. W chwili pisania tych słów na x-kom.pl trwa wyprzedaż, w ramach której ten komputer kosztuje 11999 zł. Biorąc jednak pod uwagę to, ile radości daje ten komputerek oraz jak przyjemnie się z niego korzysta, można mu wybaczyć tę niedogodność.
Ocena końcowa: 9/10
Wady:
- Brak czytnika linii papilarnych,
- Niska maksymalna jasność ekranu,
- Niska wydajność układu graficznego,
- Tylko 8 GB RAM-u,
- Klawiatura ma port microUSB do ładowania (a nie USB-C, jak pozostałe urządzenia z zestawu),
- Bardzo wysoka cena.
Zalety:
- Atrakcyjny wygląd, skórzane etui z podpórką,
- Oryginalna i solidna konstrukcja,
- Kompaktowość, ultramobilność i wszechstronność,
- Wysoki poziom przyjemności korzystania z tego urządzenia,
- Bardzo dobry, elastyczny wyświetlacz OLED,
- Niezaśmiecanie systemu zbędnymi programami,
- Łączność 5G, Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.1,
- Pojemny dysk SSD,
- Wysoka kultura pracy,
- Przyzwoity czas pracy na baterii,
- Zasilanie przez port USB-C,
- Dołączona klawiatura ładowana indukcyjnie z laptopa.