DAJ CYNK

LG OLED to w końcu prawdziwy telewizor dla graczy. Daję słowo

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Funkcje dla graczy i WebOS

Jako gracz postanowiłem się skupić na tym, co LG OLED 48C1 jest w stanie zaoferować w połączeniu z konsolą. Wybór padł na Xboxa Series X, gdyż jest on w stanie przesłać sygnał w rozdzielczości 4K z płynnością 120 Hz. Powiem Wam więcej, do testowanego telewizora w ogóle nie podłączyłem dekodera telewizji czy innego urządzenia (poza laptopem na czas testów ekranu). Przez cały czas używałem go tylko i wyłącznie w połączeniu z konsolą, a musicie wiedzieć, że taki duet ma dużo do zaoferowania. LG przygotowało całe mnóstwo funkcji gamingowych, dzięki którym granie staje się niezwykle przyjemne i komfortowe. 

LG OLED 48C1 - test telewizora dla graczy

Przede wszystkim LG OLED 48C1 wyposażony jest w aż cztery złącza HDMI 2.1, które pozwalają na przesyłanie sygnału w rozdzielczości 4K i z odświeżaniem 120 Hz. To bardzo ważne w przypadku konsol nowej generacji, które mają właśnie takie możliwości. Oprócz tego telewizor obsługuje NVIDIA G-Sync, AMD FreeSync oraz VRR, czyli Variable Refresh Rate. Każde z tych rozwiązań dynamicznie dostosowuje odświeżanie matrycy do liczby generowanych klatek na sekundę. Oprócz tego oferuje jeszcze HFR (High Frame Rate) oraz ALLM (Automatic Low Latency Mode). Pierwsza z tych technik przekłada się na bardziej płynny i realistyczny obraz bez rozmyć. Z kolei ALLM pozwala na uzyskanie niskiego input laga na poziomie zaledwie 10 ms. Oba te rozwiązania są niezwykle ważne z perspektywy graczy.


Na tym jednak gamingowa dusza telewizora się nie kończy. Koreańczycy oddali w ręce graczy także ulepszoną wersję Game Optimiser. Przypomina to trochę funkcje, które są dostępne w gamingowych monitorach. LG OLED 48C1 pozwala między innymi na wybranie jednego z czterech predefiniowanych ustawień ekranu, w zależności od uruchomionej gry. Są to: standardowy, FPS (First Person Shooter), RPG (Role Playing Game) oraz RTS (Real-Time Strategy). Poza tym Game Optimiser umożliwia włączenie redukcji światła niebieskiego, wspominanych wcześniej technik, jak np. VRR oraz informuje w czasie rzeczywistym o liczbie wyświetlanych klatek na sekundę. LG wykorzystało też procesor SI, który automatycznie dostosowuje ustawienia zarówno obrazu, jak i dźwięku i działa to naprawdę dobrze.

LG OLED 48C1 - test telewizora dla graczy

Finalnie wszystko to sprowadza się do niesamowitej przyjemności z grania na telewizorze LG OLED 48C1. Przyznam Wam szczerze, że po włączeniu kilku gier zbierałem szczękę z podłogi. Obraz jest wręcz niesamowity, a płynność i responsywność powalają na kolana. Granie na takim ekranie trudno porównać do czegokolwiek innego. Jeśli szukacie telewizora do konsoli nowej generacji i macie do wydania odpowiednią kwotę, to zapewniam, że OLED marki LG z serii C1 spełni wszystkie oczekiwania.

LG OLED 48C1 - test telewizora dla graczy

Ale, ale… nie wszystko złoto, co się świeci. LG OLED 48C1 ma też swoje wady. Kilka lat temu miałem okazję już testować telewizor koreańskiej marki i wtedy spore wrażenie zrobił na mnie system WebOS. Był prosty, czytelny i funkcjonalny. Oferował mi wszystko to, czego potrzebowałem w minimalistycznym wydaniu. Tego samego nie mogę powiedzieć o jego nowej wersji, która trafiła do opisywanego modelu. Odnoszę wrażenie, że LG postawiło sobie za cel stworzenie jak najmniej intuicyjnego systemu, który przeładowany jest mnóstwem niepotrzebnych ekranów, okienek i elementów. WebOS to w tym momencie jeden wielki chaos, którego nie potrafię zrozumieć. Z systemu wychwalanego i cenionego powstał mały potworek, który domaga się uporządkowania. Nie zmienia to faktu, że dostępnych aplikacji jest całe mnóstwo i z tego każdy powinien być zadowolony.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)