LG V60 ThinQ: dopiero wakacje, a już wybrałam telefon roku
LG V60 ThinQ 5G nie jest miłością od pierwszego wejrzenia. Pierwsze wrażenie zrobił na mnie fatalne. Jest ciężki, kanciasty, gruby i ma dużą ramkę wokół ekranu. By się nim zachwycić, musiałam poznać go bliżej. Musiałam nagrać film, posłuchać muzyki, poczytać, zabrać go w podróż, pograć… i wiecie co? Nie chcę go oddawać. Nie chcę żadnego innego telefonu!

Tak było i mam na to świadków. Po wyjęciu LG V60 ThinQ 5G (LM-V600) z pudełka zastanawiałam się, czy ja go w ogóle chcę włączyć. Telefon jest (jak na moje standardy) ogromny i ciężki. Ma wymiary 169,3 x 77,6 x 8,9 mm i waży 214 gramów. Do tego ten model ma nudne niebieskie plecki ze śliskiego szkła i złotawą ramkę. Trochę to zalatuje stylem marynistycznym, a trochę „Czarodziejką z Księżyca”.
Połyskująca ramka wokół aparatu i logo V60 ThinQ na pleckach nie zostały dopasowane do tego stylu. Nie dość, że telefon wygląda jak niebieska cegła, to jeszcze jest niekonsekwentnie zaprojektowany.



W zestawie dostałam jeszcze czarne słuchawki dokanałowe z pilotem i dwoma rozmiarami gumek (LV V60 ThinQ 5G ma gniazdo jack 3,5 mm), ładowarkę i kabel z USB-C na obu końcach. Specyfikacja LG V60 ThinQ 5G jest równie imponująca, co jego wymiary:
Obudowa |
aluminiowa ramka normy MIL-STD-810G i IP68 Gorilla Glass 5 |
Ekran |
POLED FHD+ (2460 x 1080) 6,8 cala zaokrąglone rogi, czarna ramka, kamerka na środku górnej krawędzi jasność 403 nity czytnik linii papilarnych w ekranie |
SoC |
Qualcomm SM8250 Snapdragon 865 (4x 2,84 GHz + 4x 1,80 GHz) Qualcomm Adreno 650 (305 MHz) |
Pamięć |
8 GB RAM 256 GB na dane miejsce na kartę microSD do 2 TB |
Akumulator |
5000 mAh szybkie ładowanie (ładowarka 15/25 W) ładowanie indukcyjne Qi ładowanie zwrotne |
Łączność |
5G (FDD 2100, 1800; TDD 4700, 3700, 3500, 2500) sanki na jedną kartę nano-SIM dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax NFC, Bluetooth 5.1, USB 3.1 OTG (USB-C), jack 3,5 mm |
LG V60 ThinQ 5G ma wszystko, o czym można zamarzyć: topowy SoC, dużo miejsca na gry i nagrane filmy, bardzo dobry i jasny ekran, różne opcje łączności i duży akumulator. Najbardziej zaimponowały mi jednak jego głośniki. Ten telefon jest w stanie ryczeć!
Postawiłam go na stojaku, a decybelomierz ustawiłam w odległości pół metra od niego (zwykle z takiej odległości oglądam ekrany. Zarejestrowałam dźwięk o maksymalnym natężeniu 84,4 dB. To pioruńsko głośno, a V60 nie zafałszował ani jednego tonu. Dźwięk był ciągle czysty i wyraźny.
Trzeba było tylko nieco odejść od telefonu, bo z bliska jest za głośny, by go docenić. Nie wiem, jak inżynierowie LG to zrobili, ale ten telefon pobije niejeden przenośny głośnik. Po podłączeniu słuchawek zaś można skorzystać z możliwości doskonałego DAC-a. To idealny telefon dla melomanów.
W LG V60 ThinQ znalazły się najlepsze podzespoły, na jakie mogą sobie obecnie pozwolić producenci smartfonów. Za tym idą najlepsze osiągi. Jakość sprzętu widać nie tylko w syntetycznych benchmarkach. Potwierdza to przede wszystkim płynne działanie gier w rozszerzonej rzeczywistości i zero problemów przy wykonywaniu codziennych zadań. Do tego dochodzi imponujący czas pracy na akumulatorze, mimo że jego pojemność (5000 mAh) nie wykracza poza normy smartfonów tej klasy.
LG V60 ThinQ 5G po prostu śmiga. Korzystałam z niego bardzo intensywnie, w tym testując aplikacje do przeglądu i nie doszłam do momentu, w którym zwolnił przy przełączaniu się między aplikacjami. Mam wrażenie, że Android działa na nim sprawniej, niż na niektórych modelach z 12 GB RAM-u. Podejrzewam, że może to być zasługa relatywnie prostej nakładki i dobrego systemu usypiania aplikacji w tle. To wiąże się też z oszczędzaniem energii.
Wydajność ogólna | AnTuTu V8 | Geekbench 4 | PC Mark Work 2.0 | Przesył danych (MB/s) | ||
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | Zapis losowy | Transfer PC->Tel | |||
Honor 9X | 183612 | 1585 | 5561 | 7066 | n/d | 30,5 |
Huawei P smart (2019) | 153419 | 1533 | 5426 | 5767 | n/d | 37,7 |
Huawei P Smart Pro | 177735 | 1518 | 5215 | 5884 | 34,0 | |
Huawei P Smart Z | 158840 | 1532 | 5459 | 5916 | 34,2 | |
Huawei P40 Lite | 322132 | 2809 | 7847 | 9162 | 35,6 | |
LG V60 THINQ 5G | 509555 | 3845 917* |
12986 3306** |
10496 | 145,15 lokalnie | |
Motorola Moto G8 Plus | 175533* | 1533 | 5603 | 6602 | 33,8 | |
Motorola Moto G8 Power | 175654* | 1511 | 5599 | 6872 | n/d | 33,4 |
Motorola One Action | 151059* | 1607 | 5394 | 6540 | n/d | 37,4 |
Motorola One Vision | 150012* | 1069 | 3829 | 6986 | 37,8 | |
Motorola One Zoom | 173739* | 2374 | 6536 | 7346 | 39,9 | |
Nokia 7.2 | 172337 | 1573 | 5705 | 5846 | 29,2 | |
Nokia 8.1 | 170991 | 1862 | 5620 | 7133 | 24,2 | |
Oppo A5 (2020) | 158564 | 1505 | 5465 | |||
Oppo A9 (2020) | 174718 | 1530 | 5677 | 7858 | 35,3 | |
Oppo A91 | 195873 | 321** | 1481** | 8166 | ||
Oppo Reno 3 | 222089 | 2006 426** |
6205 1561** |
8864 | 18,3 | 41,1 |
Realme 6 Pro | n/d | 2664 | 7156 | 10716 | 33,6 | |
Samsung Galaxy A51 | 178925 | 1673 | 5525 | 5460 | 42,7 | |
Samsung Galaxy A70 | 203976 | 2045 | 6478 | 7656 | 37,9 | |
Samsung Galaxy A71 | 274447 | 2539 548** |
6971 1756** |
7764 | 20,2 | 42,2 |
Samsung Galaxy A80 | 244168 | 2503 | 6785 | 7306 | 5,0 | 41,1 |
Samsung Galaxy Xcover Pro | 179149 | 1663 | 5225 | 5607 | 21,5 | 30,2 |
Xiaomi Mi 9 SE | 220316 | 1921 | 6036 | 6793 | 6,5 | 36,8 |
Xiaomi Mi 9T | 251941 | 2559 | 6904 | 7401 | 34,8 | |
Xiaomi Redmi Note 8T | 172350 | 1532 | 5674 | 6424 | 14,0 | 40,2 |
Xiaomi Redmi Note 8 Pro | 291280 | 2438 494** |
6550 1629** |
10074 | 9,9 | 42,1 |
W grach LG V60 ThinQ również wypada doskonale. Telefon poradzi sobie też z tytułami w rozszerzonej rzeczywistości. Podczas testów sporo grałam w Minecraft Earth i na tym modelu gra rozwija skrzydła – działa płynnie i bezbłędnie rozmieszcza elementy na wirtualnej planszy. Można odczuć, że obudowa smartfonu się nagrzewa, ale nie jest to jeszcze uciążliwe.
Wydajność w grach | 3D Mark Sling Shot Extreme (Vulkan) | GFXBench 1080p | ||
Manhattan 3.1 | Aztec Ruins | Car Chase | ||
Honor 9X | 939 | 891 | 455 | |
Huawei P smart (2019) | 1131 | 885 | 454 | |
Huawei P Smart Pro | 946 | 883 | 451 | |
Huawei P Smart Z | 941 | 885 | 454 | |
Huawei P40 Lite | 2626 | 2115 | 1218 | |
LG V60 ThinQ 5G | 5863 | 3686 | 1888 | 2219 |
Motorola Moto G8 Plus | 1048 | 824 | 420 | |
Motorola Moto G8 Power | 1045 | 765 | 394 | |
Motorola One Action | 1385 | 778 | 464 | |
Motorola One Vision | 637 | 550 | 889 | |
Motorola One Zoom | 1068 | 961 | 477 | |
Nokia 7.2 | 1293 | 934 | 535 | |
Nokia 8.1 | 1742 | 1422 | 766 | |
Oppo A5 (2020) | 1138 | |||
Oppo A9 (2020) | 1068 | 839 | 761 | |
Oppo A91 | 1258 | 839 | 500 | |
Oppo Reno 3 | 1603 | 1320 | 530 | |
Realme 6 Pro | 2327 | 1882 | 1035 | |
Samsung Galaxy A51 | 1554 | 978 | 613 | |
Samsung Galaxy A70 | 1068 | 954 | 475 | |
Samsung Galaxy A71 | 2250 | 1860 | 1016 | |
Samsung Galaxy A80 | 2259 | 1600 | 857 | |
Samsung Galaxy Xcover Pro | 1542 | 881 | 545 | |
Xiaomi Mi 9 SE | 1981 | 1623 | 876 | |
Xiaomi Mi 9T | 2060 | 1698 | 921 | |
Xiaomi Redmi Note 8T | 1042 | 718 | 371 | |
Xiaomi Redmi Note 8 Pro | 2454 | 1814 | 1045 |
Tych wyników można było spodziewać się na podstawie tabelki ze specyfikacją. Zaskoczył mnie za to czas pracy LG V60 ThinQ 5G na jednym ładowaniu akumulatora. Nie zdarza się codziennie, by smartfon z mocnymi podzespołami umiał je porządnie ograniczać, gdy nie są potrzebne. V60 robi to perfekcyjnie.
Model | Ekran - 300 cd/mkw | Bateria (mAh) | Biuro | Gry | Telepolis Mark | |
Przek. | Roz. px | |||||
Huawei Mate Xs rozłożony | 8" | 2020 x 2480 | 4500 | 293 | 228,4 | 308 |
Huawei Mate Xs złożony | 6,6" | 1148 x 2480 | 4500 | 389 | 226,8 | 411 |
Huawei P30 Pro | 6,47" | 1080 x 2340 | 4000 | 537 | 237,5 | 519 |
Huawei P40 | 6,1" | 1080 x 2340 | 3800 | 649 | 265 | 527 |
Huawei P40 Lite E | 6,39" | 720 x 1560 | 4000 | 581 | 283 | 532 |
Huawei P40 Pro 90 Hz | 6,58" | 1200 x 2640 | 4200 | 493 | 195,5 | 428 |
Huawei P40 Pro 60 Hz | 6,58" | 1200 x 2640 | 4200 | 500 | 195,5 | 442 |
Realme X50 Pro 90 Hz | 6,44" | 1080 x 2400 | 4200 | 396 | 227,6 | 486 |
Realme X50 Pro 60 Hz | 6,44" | 1080 x 2400 | 4200 | 437 | 231,7 | 497 |
LG V60 ThinQ 5G | 6,8" | 1080 x 2460 | 5000 | 704 | 614 | |
Samsung Galaxy Fold | 7,3" | 2152 x 1536 | 4380 | 385 | 184,9 | |
Samsung Galaxy S20+ | 6,7" | 1440 x 3200 | 4500 | 454 | 236,3 | 468 |
Samsung Galaxy S20+ 120 Hz | 6,7" | 1080 x 2400 | 4500 | 431 | 238,9 | 399 |
Samsung Galaxy S20+ 60 Hz | 6,7" | 1080 x 2400 | 4500 | 522 | 249,8 | 525 |
Samsung Galaxy S20 Ultra | 6,9" | 1440 x 3200 | 5000 | 481 | 245,4 | 529 |
Samsung Galaxy S20 Ultra 120 Hz | 6,9" | 1080 x 2400 | 5000 | 480 | 231,6 | 445 |
Samsung Galaxy S20 Ultra 60 Hz | 6,9" | 1080 x 2400 | 5000 | 527 | 253,7 | 558 |
Samsung Galaxy Z Flip | 6,7" | 1080 x 2636 | 3300 | 446 | 199,4 | 387 |
LG V60 ThinQ 5G oferuje też sporo funkcji, które dodatkowo obniżają zużycie energii. Są ustawienia per aplikacja, globalny tryb oszczędny dla systemu, optymalizacja ładowania (ma wydłużyć żywotność akumulatora) i tym podobne. Prawdę mówiąc, nawet nie wiem, jak często musiałam go ładować. Co 3 dni? Może 4? Po prostu przestałam o tym myśleć, gdy używałam V60 ThinQ 5G jako swojego głównego telefonu. Przy tak mocnych podzespołach i ogromnym ekranie jest to wynik wprost wspaniały.
Ładowanie akumulatora od zera do pełna zajmuje godzinę i 40 minut. LG V60 ThinQ obsługuje szybkie ładowanie QuickCharge 4 i dołączoną do niego ładowarką można go naładować do 40% w pół godziny.
LG V60 ThinQ 5G ma w zanadrzu trzy aparaty z tyłu i jeden z przodu:
- Główny o rozdzielczości 64 MPix (9248 x 6936 px) z obiektywem o kącie widzenia 78° i przysłonie f/1.8. Ten aparat wykorzystuje pixel binning (cztery piksele 0,8 µm łączy w jeden 1,6 µm), przez to zdjęcia zrobione nim mają maksymalną rozdzielczość 16 MPix. To jedyny moduł z optyczną stabilizacją obrazu.
- Ultraszerokokątny f/1,9 o kącie widzenia 117° korzysta z matrycy o rozdzielczości 13 MPix i pikselach o przekątnej 1 µm.
- Z Camera, czyli sensor głębi (ToF) 0,3 MPix. Sensor ma przekątną 1/4 cala i piksele o imponującym rozmiarze 14 µm. Przysłona obiektywu to f/1.4, kąt widzenia wynosi około 80°.
- Przedni z matrycą 10 MPix (piksele 1,22 µm) i kątem widzenia 72,5° przy f/1,9.
Co nam to daje? Przede wszystkim możliwość nagrywania wideo nawet w rozdzielczości 8K z obsługą HDR10+. Można też pokusić się o filmy poklatkowe 4K. Przedni aparat nie zostaje z tyłu – pozwala nagrywać w 4K i 60 kl./s.
Do obsługi tego kombajnu służy dość prosta aplikacja. Nie ma tu żadnych skomplikowanych ustawień ani ukrytych funkcji – moim zdaniem jest bardzo intuicyjna. Na plus zaliczam możliwość szybkiego przechodzenia między rozdzielczościami nagrywanych zdjęć i filmów. Mamy oczywiście do dyspozycji tryb portretowy z możliwością edycji już po zrobieniu zdjęcia i możliwość zmiany głębi ostrości.
Ale jak to nie ma teleobiektywu?
LG V60 ThinQ 5G nie ma typowego teleobiektywu, co nie znaczy, że nie można nim zrobić dobrego zbliżenia czy portretu. Nawet zoom x2 da nam przyzwoite efekty. Maksymalnie można dojść do powiększenia dziesięciokrotnego, ale to już robisz na własne ryzyko.
Poniżej możesz zobaczyć porównanie zrobione przy kiepskim świetle. Zaczynam od obiektywu szerokokątnego, potem główny, a potem zoom x10. Cóż… widać, że w rurze siedzi szczur Tengu, ale niewiele więcej.
W plenerze jest znacznie lepiej. Na zdjęciach poniżej znajduje się identyczny zestaw zdjęć, ale zrobiony przy zachodzącym słońcu między jedną ulewą i drugą. Detale są takie sobie, ale muszę pochwalić LG za bardzo przewidywalne odwzorowanie kolorów nieba na każdym ze zdjęć.
Spójność jest dla mnie szalenie ważna, a LG V60 ThinQ jest przewidywalny jak amerykańskie komedie romantyczne. Smartfon okazał się na tyle dobry, że zastąpił mi aparat w codziennej pracy. Zrobiłam nim wszystkie zdjęcia w recenzji hulajnogi Fiat 500. Nie trzeba było nic poprawiać – dodałam do nich tylko znak wodny i opublikowałam tekst.
Przy tej okazji doceniłam jeszcze jedną cechę LG V60 ThinQ 5G. Na zdjęciach jest niewiele zniekształceń, wynikających z geometrii soczewek. Owszem, na granicy kadru zdjęcia robionego aparatem szerokokątnym znajdziemy zniekształcenia, ale centralna część będzie prościutka jakbym robiła zdjęcia z linijką.
LG V60 ThinQ ma oczywiście tryb fotografii nocnej, ale jest on moim zdaniem przeciętny w tej klasie smartfonów. Na plus muszę zaliczyć możliwość korekty ekspozycji przy robieniu zdjęcia – poniżej możesz zobaczyć pełen zakres regulacji.
Minus też oczywiście jest, i to bardzo duży. LG V60 ThinQ 5G fatalnie rozprasza światło. Nie udało mi się zrobić w mieście ani jednego zdjęcia, na którym nie byłoby rozbłysków latarni. Nie pomogły prośby ani groźby, ani nawet intensywne czyszczenie szkła chroniącego aparaty. Przykłady takich zdjęć znajdziesz w galerii. Większość z nich zrobiłam aparatem szerokokątnym.
Na koniec jeszcze słówko o balansie bieli. Przy naturalnym świetle V60 radzi sobie wspaniale. Kolory zdjęć są naturalne, a przy tym żywe, dokładnie tak jak lubię. Przy sztucznym świetle jednak aparat główny i szerokokątny reagują inaczej. Szersze kadry będą cieplejsze, bardziej żółte. Nie sądzę, by odbierało im to urok, ale warto o tym pamiętać przy dłuższych sesjach.
Frontowy aparat odwzorowuje kolory równie dobrze, co aparat główny. Mimo że jest to moduł pojedynczy, ma świetne rozpoznawanie głębi kadru. Można nim zrobić imponujące selfie przy dobrym świetle i dostatecznie wyraźne w nocy.
W poniższej galerii znajdziesz więcej przykładowych zdjęć. LG V60 ThinQ 5G ma oczywiście tryb manualny robienia zdjęć, ale automatyczny wydał mi się tak dobry, że wcale nie były mi potrzebne zaawansowane ustawienia.
To nie jest telefon. To kamera z gniazdem na SIM
LG V60 ThinQ 5G został stworzony do nagrywania filmów. LG zadbało tu nie tylko o stronę wizualną, ale też o profesjonalną oprawę dźwiękową. Mikrofony są wprost fenomenalne.
Na szczególną uwagę zasługują tu ciekawe tryby nagrywania dźwięku – ASMR i bokeh głosowy. ASMR pozwala nagrać cichutkie odgłosy bez dodatkowego wzmacniacza. Efekty są imponujące – można nagrać ćwierkające za oknem ptaki, strumyk czy pracę cichego urządzenia i nie stracić ani jednego dźwięku.
Bokeh głosowy już mi tak nie zaimponował. To ciekawy pomysł, ale niestety „wykrojenie” pewnych częstotliwości nieco niszczy efekt. Na pewno sprawdzi się przy vlogowaniu w plenerze, widzę też potencjał przy prowadzeniu wywiadów. Do nagrywania w domowym zaciszu jednak używałam tradycyjnego trybu i usunęłam odgłos deszczu padającego za oknem po swojemu. Efekt możesz zobaczyć w materiale dla banku BNP Paribas, który w całości nakręciłam LG V60 ThinQ (poza narracją przy korzystaniu z aplikacji).
LG V60 ThinQ 5G należy się pochwała także za świetną stabilizację obrazu podczas kręcenia filmów i ładne zwolnione tempo. Jeśli chodzi o możliwości wideo, to najlepszy telefon, jaki ostatnio miałam w rękach… w może i w całej mojej karierze testera.
LG V60 ThinQ 5G działa pod kontrolą Androida 10 z dość nieinwazyjną nakładką LG UX. Nakładka jest bardzo prosta. Powiedziałabym nawet, że toporna. Nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Poniekąd jest to zaleta, bo nie przeszkadzała mi w korzystaniu z telefonu. Jestem jednak przekonana, że LG stać na więcej.
Z aplikacji, które dostaniemy z telefonem, warto wymienić cały pakiet narzędzi Google oraz przeglądarkę i notes korzystające z dodatkowego ekranu w etui – niestety nie miałam przyjemności ich przetestować z pełnią możliwości. Do tego jest tu zupełnie bezużyteczna w Polsce aplikacja LG Smart World z motywami dla systemu i efektami dla aplikacji aparatu. Nie ma w niej nic ciekawego. Na szczęście domyślne tapety od LG są tak ładne, że nawet nie używałam żadnego własnego obrazka.
LG V60 ThinQ 5G to przede wszystkim dźwięk
Ustawienia dźwięku to pierwsza sekcja ustawień, którą warto odwiedzić. Już przy pierwszym podłączeniu słuchawek V60 zapyta, w jakim trybie ma pracować. Możemy wybrać między symulowanym dźwiękiem przestrzennym i doskonałym HiFi.
To wciąż nie koniec LG daje nam do dyspozycji bardzo precyzyjną kontrolę nad tym, jak brzmi muzyka odtwarzana z tego telefonu. Mamy do dyspozycji balans, co jest rzadkością na Androidzie. Do tego bardzo dobry korektor i cyfrowe filtry. Moje ukochane Bose QC25 zyskały drugą młodość po podłączeniu do V60. To połączenie godne streamowania z Tidala HiFi. Nawet dołączone do telefonu słuchawki brzmią dzięki tym ustawieniom bardzo przyzwoicie.
OK, Google. Niech ci będzie
LG V60 ThinQ 5G ma przycisk do uruchamiania asystenta Google i to pierwszy telefon, który mnie przekonał do korzystania z usług Asystenta. W czym tkwi jego sekret? Prawdopodobnie w doskonałych mikrofonach. To pierwszy model, jaki testuję, który mnie dobrze rozumie. Asystent na LG V60 ThinQ 5G reaguje na polecenia wydane nawet z drugiego końca pokoju… i robi to dobrze.
Jeśli jednak nie chcesz z niego korzystać w ten sposób… masz problem. Nie da się zmienić funkcji tego przycisku.
Przeszukując ustawienia, trafiłam na jeszcze więcej sztucznej inteligencji. Oprogramowanie LG może reagować na zmianę otoczenia i adekwatnie zmieniać ustawienia Wi-Fi i łączności Bluetooth. W moim przypadku ustawienia były dość proste – wystarczy mi wyłączanie Wi-Fi, gdy wychodzę z domu – ale i tak ułatwiły mi życie.
I tu znalazłam kolejną ciekawostkę. LG V60 ThinQ 5G może służyć jako ekstender Wi-Fi. Działa to bardzo dobrze i pewnie może się przydać w plenerze, na przykład, żeby „przedłużyć” domowe Wi-Fi do ogródka. Niestety nie było okazji tego sprawdzić – przez większość czasu testów w Łodzi lało jak z cebra. Dobrze, że ten telefon jest wodoodporny.
Na koniec ciekawostka. LG Health to jedyna znana mi aplikacja do monitorowania aktywności fizycznej, która bierze pod uwagę jazdę na rolkach. Kolejny dowód na to, że jestem odbiorcą tego telefonu.
LG V60 ThinQ to smartfon wybitny w wielu kategoriach. Na pewno jest wspaniałą kamerą, doskonałym telefonem do grania i oglądania filmów, zadowoli mobilnych melomanów i fotografów.
Będą na niego narzekać miłośnicy krzykliwych kolorów, ciekawych brył oraz konstrukcji małych i lekkich. Przy całym swoim bogactwie wyposażenia V60 nie ma rozpoznawania twarzy, co uważam za dziwne. Zabrakło też gniazda na drugą kartę SIM i kompatybilności z 5G Plusa w paśmie 2600 MHz. Moim zdaniem to drobiazgi, ale są osoby, którym zależy na takich funkcjach i dla nich LG V60 ThinQ 5G będzie spalony.
Dla mnie jednak nie jest. Przydał mi się w pracy, zapewnił wysokiej klasy rozrywkę i po prostu mnie zachwycił. Nosiłabym go w etui, żeby ukryć nudne, marynistyczne wykończenie i zapewnić ochronę szklanym pleckom. Może nawet dokupiłabym okładkę z drugim ekranem i rysik, gdyby to było w Polsce możliwe. W chwili pisania tego artykułu nawet sam telefon trudno dostać. Ma go Play… i to w sumie tyle.
Co ważne, przy możliwościach LG V60 ThinQ 5G (i w porównaniu do konkurencji) cena nie wydaje się wygórowana. Ten model kosztuje 4299 zł.
Zalety | Wady |
---|---|
|
|
Ocena końcowa: 9/10