Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed


Logitech G Pro X 2 Lightspeed opisywane są jako słuchawki dla najlepszych e-sportowców. Sprawdźmy, czy są warte swojej wysokiej ceny.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Sprzęty Logitech są używane przez wielu e-sportowców. Nie tylko dlatego, że szwajcarska marka jest sponsorem kilku organizacji. Głównym powodem, jak sądzę, jest ich wysoka jakość. W ostatnich latach Logitech bardzo mocno rozwinął serię urządzeń skierowanych do graczy i wprowadził do sprzedaży kilka naprawdę udanych modeli, z całą serią G Pro na czele. W swojej klasie są one niezwykle konkurencyjne, a przez to często wybierane przez profesjonalistów i tych zwykłych graczy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jednym z ciekawszych sprzętów w ofercie Logitecha były słuchawki G Pro X. Dostępne w wersji bezprzewodowej i bez kabla były cenione za wysoką jakość dźwięku i ogromną wygodę. Dzisiaj wciąż są często wybierane, ale mają nowego konkurenta w postaci nowej wersji.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Szwajcarska firma niedawno zaprezentowała słuchawki Logitech G Pro X 2 Lightspeed, które od dłuższego czasu mam okazję testować. Nie ma co ukrywać, nie jest to sprzęt tani, bo zakup wiąże się z uszczupleniem konta o kwotę ponad 1200 zł. Jednak sam Logitech twierdzi, że to urządzenie dla najbardziej wymagających. Przekonajmy się, ile jest w tym prawdy.

Specyfikacja Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Najważniejszą zmianą w porównaniu z poprzednią wersją słuchawek są nowe przetworniki grafenowe o średnicy 50 mm z magnesem neodymowym. Charakteryzują się one impedancją na poziomie 38 Ohmów, pasmem przenoszenia w zakresie od 20 Hz do 20 kHz, a także czułością 87,8 dB SPL @ 1 mW i 1 cm. Według Logitecha oferują one dużo wyższą jakość dźwięku w porównaniu z poprzednim modelem.

Poza tym słuchawki Logitech G Pro X 2 Lightspeed mają odpinany mikrofon jednokierunkowy z kondensatorem elektretowym w rozmiarze 6 mm i pasmem przenoszenia od 100 Hz do 10 kHz. Z innymi urządzeniami słuchawki łącza się na trzy sposoby – radiowo (2,4 GHz Lightspeed) z zasięgiem do 30 metrów, przez Bluetooth lub tradycyjnie, za pomocą kabla AUX (mini-jack 3,5 mm), który również znajduje się w zestawie.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Słuchawki mają rozmiar 189 × 176 × 95 mm i masę 345 gramów. Pałąk wykonany jest ze stali, a widełki z aluminium. W zestawie znajdują się dwa zestawy nauszników – ze sztuczną skórą oraz materiałowe. W obu przypadkach mają one piankę zapamiętująca kształt. Według Logitecha słuchawki wytrzymują do 50 godzin pracy przy łączności radiowej. W pudełku znajduje się też przewód USB-C o długości 1,8 metra, który służy do ładowania wbudowanej baterii. Cena rekomendowana to 1249 zł, więc tanio na pewno nie jest.

Budowa i jakość wykonania

Słuchawki w pierwszej kolejności zaskoczyły mnie tym, że wyglądają niemal identycznie, jak poprzedni model, czyli Logitech G Pro X. Co prawda nie mam ich aktualnie do porównania, ale szybkie spojrzenie na zdjęcia sugeruje, że różnic rzeczywiście nie ma zbyt wielu, a przynajmniej są one trudne do zauważenia. Czy to dobrze? Moim zdaniem tak, bo wychodzę z często słusznego założenia, że lepsze jest wrogiem dobrego. Skoro poprzedni model był chwalony za jakość wykonania i dużą wygodę, to rewolucja nie miała żadnego sensu. Postawienie na identyczną budowę, ale z lepszymi podzespołami wydaje się decyzją słuszną.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed


Ale co to oznacza dla osób, które z poprzednim modelem nie miały do czynienia? Przede wszystkim już po wyjęciu z pudełka czuć, że mamy do czynienia z produktem premium. Zastosowane materiały są najwyższej jakości. Matowy plastik sprawia wrażenie trwałego, a do tego do minimum ogranicza ryzyko występowania irytujących odcisków palców. Może ich nie widać, jak słuchawki mamy na uszach, ale gdy leżą na biurku, to warto, aby odpowiednio się prezentowały, także dla osób trzecich. Do tego dochodzą aluminiowe widełki z regulacją kąta nachylenia nauszników, a także stalowy pałąk, który pozwala na regulację w zależności od wielkości głowy. Nowością jest natomiast dodatkowy zawias na widełkach, który pozwala na delikatny obrót nauszników, co powinno przełożyć się na jeszcze lepsze dopasowanie do głowy.

Pałąk dodatkowo pokryty jest ekoskórą z miękką pianką na spodzie. Do wyboru mamy też dwie wersje nauszników – materiałowe lub z ekoskóry. Wbrew pozorom trochę się one od siebie różnią. Materiałowe są w mojej ocenie trochę wygodniejsze, ale za to gorzej tłumią dźwięki zewnętrzne. Natomiast te z ekoskóry mogą powodować lekką potliwość wokół uszu, ale za to lepsze wytłumienie pozwala na większe skupienie się na grze. Wybór zależy od indywidualnych preferencji. Ważne, że wymiana nauszników jest bardzo prosta i zajmuje dosłownie minutę czasu.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

To, co zmieniło się w porównaniu z Logitech G Pro X, to liczba przycisków na lewym nauszniku. To dlatego, że poprzedni model nie obsługiwał łączności przez Bluetooth i w drugiej wersji konieczne było zastosowanie dedykowanego do tego elementu. Poza tym układ jest identyczny, jak wcześniej. Patrząc od tyłu lewego nausznika mamy – włącznik słuchawek, pokrętło z płynną regulacją głośności, włącznik mikrofonu, portu USB-C do ładowania, wspominany przycisk Bluetooth, a na samym froncie złącze mini-jack 3,5 mm do podłączenia mikrofonu. Natomiast na prawej słuchawce, na samym spodzie, znajduje się kolejny port AUX, ale już do łączenia przewodowo słuchawek z komputerem, tabletem, telefonem czy dowolnym innym urządzeniem audio.

Mikrofon jest oczywiście odpinany, więc w razie potrzeby można się go całkowicie pozbyć. Podoba mi się, że został umieszczony na metalowym wysięgniku, który pozwala idealnie ustawić go tuż obok naszych ust i nie powinien samoistnie się przesuwać. To problem wielu gamingowych słuchawek, w których – z powodu zastosowanego wysięgnika – mikrofon systematycznie odsuwa się od ust. Co ważne, zastosowana pianka jest na jednym boku lekko ścięta, co mówi nam, z której strony zbierany jest dźwięk (w końcu mowa o mikrofonie jednokierunkowym).

Wygoda użytkowania

Słuchawki używałem po kilka godzin dziennie (w trakcie pracy niemal przez cały czas słucham muzyki) i nawet przy tak długich sesjach nie czułem żadnego dyskomfortu. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że są to jedne z najwygodniejszych słuchawek, jakie miałem okazję testować. Już poprzedni model wypadał pod tym względem rewelacyjnie, a teraz jest jeszcze lepiej. Nie będę ukrywał, że mam dużą głowę i większość słuchawek muszę nosić na maksymalnym powiększeniu. Z tego też powodu mam często problem z wygodą, ale nie w przypadku Logitech G Pro X 2 Lightspeed. Mam wrażenie, że dużą poprawą jest tutaj dodatkowy zawias, pozwalający na lekki obrót nauszników.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Początkowo miałem lekki problem z umiejscowieniem przycisków, w tym włącznika słuchawek. Trudno jednak mówić tutaj o wadzie skoro to kwestia przyzwyczajenia, w końcu słuchawki, których używam na co dzień, mają inne rozmieszczenie tych elementów. Złego słowa nie mogę też napisać o pokrętle do regulacji głośności. W Logitech G733 był on zbyt luźny i w trakcie grania potrafił lekko przyciszyć lub pogłośnić grę i to bez jakiegokolwiek dotyku. Tutaj ten problem nie występuje, a regulacja, chociaż płynna, to jest bardzo precyzyjna.

Natomiast kilkukrotnie, głównie na początku użytkowania słuchawek, zdarzyło mi się wcisnąć przycisk Bluetooth, przez który urządzenie na chwilę traci łączność z odbiornikiem radiowym. Działo się tak najczęściej gdy chciałem wypiąć mikrofon, bo automatycznie kciuk lądował w nieodpowiednim miejscu. Poza tym na moich prywatnych słuchawkach znajduje się w tym miejscu włącznik, więc była to siła przyzwyczajenia. Jeśli to się Wam przydarzy, to najłatwiej szybko wyłączyć i włączyć słuchawki ponownie.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Bateria

Logitech deklaruje, że G Pro X 2 są w stanie wytrzymać 50 godzin działania przy bezprzewodowym połączeniu radiowym. Z moich testów wynika, że jest to deklaracja ostrożna. W rzeczywistości jestem przekonany, że jest to czas jednak trochę dłuższy. Potrafiłem słuchawek używać nawet po 10-11 godzin dziennie, a pomimo tego musiałem je ładować raz na tydzień, a czasami nawet rzadziej.  Dlatego jestem przekonany, że deklarowane przez producenta 50 godzin daje się osiągnąć bez większego problemu, a tak naprawdę słuchawki trzymają nawet jeszcze dłużej. To świetny wynik i duża poprawa względem poprzedniego modelu, który wytrzymywał do 20 godzin, przynajmniej według oficjalnej specyfikacji.

Jakość dźwięku

Logitech zapewnia, że jakość dźwięku w G Pro X 2 Lightspeed jest dużo większa niż w pierwszej wersji słuchawek. Ma to być zasługa między innymi nowych, grafenowych przetworników o średnicy 50 mm. Czy to słuchać? Moim zdaniem jak najbardziej. Słuchanie muzyki za pomocą słuchawek jest przyjemne. Basy są wyraźnie zaznaczone, ale nie są przesadzone i nie górują nad pozostałymi dźwiękami. Dobrze wypadają też średnie i wysokie tony, które są czyste nawet przy maksymalnej głośności. Nie są to może słuchawki dla audiofilów, bo też nie w tym celu powstały, ale w mojej ocenie sprawdzą się zarówno do grania, oglądania filmów i seriali, a także słuchania muzyki.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

To, co mnie w nich zachwyciło, to pozycjonowanie dźwięku. Często gra ze znajomymi w Valoranta i chociaż nie jestem w nią zbyt dobry, to wiem, jak ważne są dźwięki. Usłyszenie, z której strony nadciąga przeciwnik albo gdzie znajduje zostawiona przez niego pułapka, jest często kluczowe dla wygrania rundy, a czasami też całego meczu. O ile wcześniej używane przeze mnie Logitech G733 sprawowały się pod tym względem dobrze, o tyle G Pro X 2 Lightspeed dostarczyły mi zupełnie nowych wrażeń. Przede wszystkim pozwalają mi dużo precyzyjniej słyszeć dźwięk i ich kierunek. Może nie wbiłem dzięki temu nagle wyższe rangi, ale z pewnością bardzo pomaga to w rozgrywce.

Warto wspomnieć też o DTS Headphone:X 2.0, czyli systemie wirtualnego dźwięku przestrzennego. W grach singleplayer potrafi on brzmieć naprawdę dobrze, natomiast nie zalecam korzystać z niego w grach pokroju CS:GO czy właśnie Valorant. One same z siebie zostały tak stworzone, aby pozwalały rozpoznać kierunek, z którego dochodzi dźwięk, a  ten przestrzenny w tym nie pomaga, wręcz przeciwnie. Wyłączcie go także wtedy, gdy chcecie słuchać muzyki, bo tylko rujnuje płynąca z tego przyjemność. Sam przez większość czasu mam go po prostu dezaktywowanego.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Jakość mikrofonu

Pod względem jakości mikrofonu nie dokonała się żadna rewolucja. Tak naprawdę to w mojej ocenie nie dokonała się tak naprawdę żadna zmiana. Obsługuje on Blue Vo!ce, który pozwala między innymi na ustawienie różnych efektów czy barw głosu. To miły dodatek, ale nic więcej. Natomiast sama jakość dźwięk jest poprawna. Ani nie ma tu rewelacji, ani też niczego złego. Znajomy na Discrodzie czy TeamSpeaku nie będą mieli żadnych problemów ze zrozumieniem komunikatów, ale do streamowania jednak warto byłoby zainwestować w mikrofon zewnętrzny. Poniżej kilka próbek dźwięku nagranego za pomocą wbudowanego mikrofonu.

Oprogramowanie

Logitech G Pro X 2 Ligthspeed, jak każdy innym gamingowy sprzęt szwajcarskiej marki, obsługiwane są z poziomu aplikacji G Hub. Cenię w niej między innymi to, że nie jest to przesadnie przeładowany kombajn z mnóstwem niepotrzebnych funkcji i dodatków. Każde urządzenie ma kilka najważniejszych funkcji i ustawień. Podobnie jest w przypadku słuchawek.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Podstawowa zakładka pozwala na ustawienie akustyki słuchawek, w tym zmianę equalizera. Producent przygotował kilka predefiniowanych ustawień, np. do gry typu FPS, ale każdy z łatwością może stworzyć własne i zapisać je na liście szybkiego wyboru. Do tego jest też możliwość włączenia dźwięku przestrzennego, ale – jak już wspominałem – nie jest to potrzebne, a w grach online potrafi wręcz przeszkadzać. 

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Osobna zakładka na mikrofon pozwala na zmianę charakterystyki dźwięku, ustawienie efektów czyszczenia sygnału, czy zmianę korektora. Po włączeniu Blue Vo!ce dostępne są też efekty, dzięki którym możemy brzmieć jak potwór, robot czy obcy. Ciekawe urozmaicenie, ale to nic więcej niż tylko zabawa. Na co dzień raczej się nie przydadzą.

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed

Ostatnia zakładka to sampler z różnymi efektami dźwiękowymi, które można przypisać do konkretnych klawiszy, np. aplauzy, nalotu samolotowego, westchnięcia czy wyjęcia miecza. W tym miejscu można też nagrać własne próbki.

Podsumowanie

Logitech G Pro X 2 to bardzo udane słuchawki. Kosztują dużo i nie mam zamiaru tego ukrywać, ale jeśli ktoś szuka konkretnego, bezprzewodowego modelu do grania, to będzie to świetny wybór. Jakość dźwięku stoi na bardzo wysokim poziomie. Słuchawki są bardzo uniwersalne i sprawdzą się zarówno do grania, słuchania muzyki i oglądania filmów lub seriali. Jednak to właśnie gry są ich największą zaletą. Pozycjonowanie dźwięku jest nieporównywalnie lepsze niż w tańszych modelach, co daje małą przewagę w grach, w których jest to ważne, np. CS:GO lub Valorant. Dużo łatwiej usłyszeć kroki przeciwnika, a także kierunek, z którego dochodzą. 

Test Logitech G Pro X 2 Lightspeed


Poza tym słuchawki są szalenie wygodne. Już Logitech G733 wypadały pod tym względem bardzo dobrze, o czym możecie przeczytać w recenzji Arka, ale G Pro X 2 Lightspeed są jeszcze lepsze. Nawet 10-11 godzin z nimi na głowie (najpierw 8 godzin pracy, a potem 2-3 godziny grania), chociaż zdarza mi się naprawdę sporadycznie, nie powodowało najmniejszego dyskomfortu. Konstrukcja doskonale dopasowuje się do kształtu głowy i szybko można zapomnieć, że słuchawki w ogóle ma się na głowie. Dodatkowo bardzo dobrze izolują dźwięki zewnętrzne, chociaż lepiej wypadają pod tym względem nauszniki z ekoskóry niż materiałowe.

Jeśli szukasz słuchawek z wysokiej półki i jesteś w stanie wydać na ten cel 1249 zł, to Logitech G Pro X 2 Lightspeed z pełną odpowiedzialnością mogę zarekomendować. To prawdopodobnie jedne z najlepszych słuchawek gamingowych na rynku. Natomiast nie zamierzam ukrywać, że jest to cena bardzo wysoka i dla wielu osób wręcz zaporowa. Dla ludzi z cieńszym portfelem jest mnóstwo dobrych i tańszych propozycji, także w ofercie Logitecha.

Ocena: 9/10

Zalety:

  • Jakość wykonania
  • Wygoda użytkowania
  • Jakość dźwięku
  • Pozycjonowanie dźwięku
  • Proste oprogramowanie G Hub
  • Łączność bezprzewodowa (radiowa i BT)
  • Imponujący czas pracy na baterii

Wady:

  • Mikrofon jest co najwyżej poprawny
  • Cena 1249 zł