DAJ CYNK

Logitech POP Keys i POP Mouse - test efektownej klawiatury i myszki

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu


Logitech POP Keys i POP Mouse to niecodzienny zestaw składający się z klawiatury i myszy. Akcesoria kuszą efektownym designem i krzykliwymi kolorami. A jak spisują się w praktyce?

Notka osobista: przy komputerze spędzam dziennie jakieś osiem godzin, często znacznie więcej. Większość tego czasu to pisanie, obrabianie zdjęć i montowanie filmów. Siłą rzeczy przywiązuję duża wagę do klawiatury i myszy. Tu nawet nie chodzi o to, że dzięki temu pracuje mi się szybciej i wygodniej – to kwestia tego, żeby na następny dzień nie zwijać się z powodu cieśni nadgarstka.

Do czego zmierzam? Że jestem prawdopodobnie ostatnią osobą, z myślą o której projektowany był zestaw Logitech POP. A jednak wystarczyło, że tylko go zobaczyłem i w głowie pojawiła się jedna myśl: „JA. TO. CHCĘ.”

Logitech POP – klawiatura i mysz z niecodziennym designem

Logitech POP to zestaw składający się z klawiatury i myszy, łączący unikalny design z wysoką jakością wykonania i praktycznymi rozwiązaniami, kojarzonymi z biznesowymi produktami producenta. Składają się na niego bezprzewodowa klawiatura mechaniczna Logitech POP Keys i mysz bezprzewodowa Logitech POP Mouse. Każde z nich można kupić osobno w cenie odpowiednio 439 i 169 zł albo jako zestaw za 608 zł. Sam do testów otrzymałem właśnie taki komplet.

Logitech POP Keys i POP Mouse - czy klawiatura musi być praktyczna?

Co znajdziemy w pudełkach obydwu urządzeń? Razem z klawiaturą dostajemy adapter Logitech Bolt i zestaw wymiennych nakładek na przyciski z różnymi emoji (wbrew pozorom to dość ważne – do tego jeszcze wrócimy). Obydwa urządzenia wyposażono także w komplet baterii.

Logitech POP Keys – wygląd i wykonanie

Jak nieśmiało zdążyłem zasugerować, wygląd to bodaj główna atrakcja akcesoriów Logitech POP. Urządzenia sprzedawane są w krzykliwych kombinacjach kolorystycznych, natomiast sama klawiatura jest mocno stylizowana i ma przypominać maszynę do pisania. Pomagać w tym mają przede wszystkim okrągłe nakładki klawiszy.


Oczywiście nie jest to jedyny element, który w jej przypadku przykuwa uwagę. Logitech POP Keys to klawiatura 75%, a więc pozbawiona bloku numerycznego. Dzięki niewielkim gabarytom (32,1 x 13,9 cm) zajmuje niewiele miejsca na biurku, choć dla równowagi jest dość wysoka (3,5 cm), jak to klawiatura mechaniczna.

Przyglądając się bliżej szybko można zauważyć, że blok numeryczny nie jest jedynym elementem, którego tutaj zabrakło. Klawiatura nie ma również podświetlenia, a klawisze Page Up, Page Down, Home i End zastąpiono… skrótami do emoji. To dość jasno daje do zrozumienia, dla jakiej grupy odbiorców zaprojektowano akcesoria Logitech POP. Warto natomiast odnotować, że układ klawiszy jest uniwersalny, tj. dostosowany zarówno do komputerów z systemem Windows, jak i macOS.

Logitech POP Keys i POP Mouse - czy klawiatura musi być praktyczna?

Urządzenie wykonano w całości z plastiku, jednak materiały są wysokiej jakości, a cała konstrukcja sprawia wrażenie solidnej i wytrzymałej. Wrażenie to z pewnością potęguje spora masa (ok. 780 g), która jednocześnie gwarantuje, że klawiatura nie będzie jeździła nam po całym blacie. Za to plus. Podobnie na pochwały zasługuje matowe wykończenie, które trudno się brudzi i nie zbiera odcisków palców.

A co na minus? Nadruki na klawiszach, co do których wytrzymałości w dłuższej perspektywie mam pewne obawy. Niestety nie jest to element, który byłem w stanie dokładnie zweryfikować w toku testów.

Logitech POP Keys w praktyce

Logitech POP Keys jest klawiaturą mechaniczną. Otrzymany przeze mnie egzemplarz bazuje na switchach  TTC Brown. To ciche przełączniki sprężynujące, przypominające swoją charakterystyką Kailh Brown. Chodzą lekko i gładko, z długą podróżą i łagodnym, ale wyczuwalnym punktem puntem aktywacji. Świetnie powinny się sprawdzić do pisania, ale także do grania będą w porządku. Warto natomiast mieć na uwadze, tutejsze klawisze do cichych zdecydowanie nie należą, szczególnie jeśli do pracy siada osoba z „ciężkimi” palcami. Jeżeli jest to dla Was istotne kryterium, radzę szukać dalej.

Logitech POP Keys i POP Mouse - czy klawiatura musi być praktyczna?

Logitech POP Keys i POP Mouse - czy klawiatura musi być praktyczna?

Klawiatura może się łączyć z komputerem (lub dowolnym kompatybilnym urządzeniem) na dwa sposoby: za pośrednictwem łączności Bluetooth 5.2 lub dołączonego adaptera Logitech Bolt. Wygodną funkcją znaną z biznesowych produktów Logitecha jest możliwość sparowania klawiatury z trzema urządzeniami jednocześnie i przełączania się między nimi za pomocą jednego naciśnięcia klawisza.

A jak wygląda komfort pracy z klawiaturą? Zaskakująco dobrze. Choć niecodzienny kształt klawiszy wymaga nieco przyzwyczajenia, na Logitech POP Keys pisze się bardzo wygodnie, co jest zasługą przede wszystkim mechanicznych przełączników. 

Logitech POP Keys i POP Mouse - czy klawiatura musi być praktyczna?

 

Ku mojemu zaskoczeniu w toku testów zaskakująco dużo korzystałem ze skrótów do emoji, które początkowo uznałem za całkowicie zbędny bajer. Podejrzewam, że dla osób mocniej zaangażowanych w media społecznościowe funkcja ta okaże się jednym z głównych atutów testowanej klawiatury. Mówiąc krótko, do codziennego użytku Logitech POP Keys sprawdza się bardzo dobrze.

A czy poleciłbym ją osobom, które komputer wykorzystują głównie do pracy? W żadnym wypadku! Niestety ergonomia musiała znajdować się dość nisko na liście priorytetów i o ile krótkie sesje z POP Keys sprawiały mi czystą przyjemność, o tyle te dłuższe potrafiły być bardzo męczące

Logitech POP Keys i POP Mouse - czy klawiatura musi być praktyczna?

Wynikało to przede wszystkim z wysokiego profilu klawiatury, który wymuszał nieergonomiczne ułożenie dłoni podczas pisania. Szkoda, bo zwykła odłączana podkładka pod nadgarstki rozwiązałaby problem. Przydałoby się również podświetlenie klawiszy, szczególnie dla osób mających problem z pisaniem bezwzrokowym.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne