Motorola Edge 40 – mały smartfon o wielkim wnętrzu (test)
Najpierw na rynek wkroczyła Motorola Edge 40 Pro, a potem dołączyła do niej podstawowa Motorola Edge 40. Smartfon jest mniejszy i słabiej wyposażony od flagowca, ale wciąż ma wiele do zaoferowania.

Motorola Edge 40 to średniopółkowy smartfon tej marki, opakowany w niepozorne, szare „ekopudełko”. Urządzenie można polecić przede wszystkim osobom, które nie potrzebują lub nie chcą wielkiego flagowca, woląc raczej coś mniejszego i lżejszego, ale również oferującego odpowiednio wysoki poziom wydajności.
W zestawie otrzymujemy jasny, zakrzywiony na bokach ekran, głośniki stereo, niezły – przynajmniej na papierze – zestaw aparatów fotograficznych oraz czytnik linii papilarnych schowany pod wyświetlaczem. Nie zabrakło tu obsługi aktualnych standardów łączności bezprzewodowej, na czele z 5G czy Wi-Fi 6. To wszystko jest zamknięte wewnątrz obudowy odpornej na działanie wody i pyłów, która dodatkowo nie powinna się łatwo wyślizgiwać z ręki.



Smartfon Motoroli ma wiele do zaoferowania również w kwestii oprogramowania. A jak to wszystko sprawuje się w codziennym użytkowaniu? Tego się dowiesz z poniższej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam.
Najważniejsze cechy telefonu (XT2303-2):
- Obudowa z ekologicznej skóry z aluminiową ramką, zakrzywione szkło 3D z przodu,
- Wymiary: 158.43 x 71.99 x 7.58 mm, masa: 171 g,
- Odporność na wodę i pyły, certyfikat IP68,
- 6,55-calowy wyświetlacz P-OLED Endless Edge o rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli (402 ppi), 144 Hz, HDR10+, czujnik oświetlenia,
- Optyczny czytnik linii papilarnych pod ekranem,
- Głośniki stereo z Dolby Atmos,
- Ośmiordzeniowy układ MediaTek Dimensity 8020 (4 x Cortex-A78 @2,6 GHz + 4 x Cortex-A55 @2,0 GHz), proces technologiczny 6 nm,
- Grafika Mali-G77 MC9,
- 8 GB RAM-u LPDDR4X, 256 GB pamięci masowej UFS 3.1 (228 GB dla użytkownika),
- 1 gniazdo na karty nanoSIM, obsługa eSIM,
- Łączność 5G, Wi-Fi 6 802.11a/b/g/n/ac/ax (2,4/5 GHz), Bluetooth 5.2, NFC, GPS / GLONASS / Galileo / LTEPP / SUPL, cyfrowy kompas, USB-C 2.0 USB OTG,
- Główny aparat 50 Mpix (1/1,5", 1,0 µm), obiektyw z przysłoną f/1.4, multi-directional PDAF, optyczna stabilizacja obrazu (OIS), lampa LED, filmy 4K@30fps, 1080p@30/60fps; drugi aparat 13 Mpix (piksele 1,12 µm), obiektyw ultraszerokokątny 120° z przysłoną f/2.2, autofocus, Macro Vision, filmy 4K@30fps, 1080p@30fps;
- Przedni aparat 32 Mpix (piksele 0,7 µm), obiektyw z przysłoną f/2.4, filmy 4K@30fps, 1080p@30fps,
- Niewymienny akumulator litowo-polimerowy o pojemności 4400 mAh, szybkie ładowanie przewodowe 68 W oraz bezprzewodowe 15 W,
- Android 13 (test na oprogramowaniu T2TL33.3-22-5),
- Cena: 2999 zł.
Zawartość pudełka
Do testów otrzymałem Motorolę Edge 40 w kolorze Eclipse Black (czarnym), z tylnym panelem wykonanym z tak zwanej wegańskiej skóry. Urządzenie zostało opakowane w szare, pozbawione plastiku pudełko, w którym znalazły się takie elementy wyposażenia, jak ładowarka o mocy 68 W, przewód USB-C, bezbarwne etui na telefon oraz metalowa igła do wysuwania tacki na kartę nanoSIM. Całość została uzupełniona o krótką, wielojęzyczną (w tym po polsku) instrukcję obsługi oraz zestaw przepisów bezpieczeństwa i kartę gwarancyjną.
Wygląd zewnętrzny i ergonomia
Motorola Edge 40 to stosunkowo mały i lekki smartfon, który łatwiej mieści się w dłoni oraz na przykład w kieszeni. Urządzenie ma tylny panel wykonany z ekologicznej skóry, który zapewnia mocny chwyt, ale jednocześnie nie jest najłatwiejszy do utrzymania w czystości. Głównym elementem tylnego wystroju jest delikatnie wystająca „wyspa fotograficzna”, z której jeszcze mocniej wychodzą obiektywy dwóch aparatów fotograficznych. Towarzyszy im lampa błyskowa LED, czujnik światła otoczenia oraz otwór jednego z mikrofonów.
Niemal całą powierzchnię przedniego panelu zajmuje zakrzywiony na bokach wyświetlacz, w którego górnej części wycięto otwór na aparat do selfie. Nieco wyżej, tuż przy krawędzi, znajdziemy szeroką szczelinę głośnika słuchawki, który stanowi też jeden z elementów zestawu stereo, a także – na lewo od niej – czujnik zbliżania i oświetlenia (sterujący jasnością ekranu).
Dolna część urządzenia to wylot drugiego głośnika, otwór mikrofonu, port USB-C oraz szuflada na kartę nanoSIM. Po przeciwnej stronie znajdziemy otwór kolejnego mikrofonu.
Trzy fizyczne przyciski, sterowania głośnością oraz zasilania, umieszczone zostały na prawym boku smartfonu. Lewy bok jest pusty.
Biometria
Smartfon Motoroli został wyposażony w podekranowy, optyczny czytnik linii papilarnych. Podczas testów działał on prawidłowo, zawsze właściwie rozpoznając przyłożony do niego palec. Samo odblokowanie telefonu następowało wtedy bez zbędnej zwłoki, czyli od razu.
Jest też funkcja rozpoznawania twarzy, która – podobnie jak w innych smartfonach marki, które miałem ostatnio w swoich rękach – jest bardzo kapryśna i nie radzi sobie najlepiej z moją twarzą. W końcu jednak udało mi się ją zeskanować i zaczęło to działać dosyć sprawnie. Podczas skanowania nie obyło się jednak bez komunikatów w stylu „Twarz jest zbyt rozmyta” lub „Coś poszło nie tak”. Tam gdzie konkurencja działa bardzo dobrze, Motorola ma problemy. Bo światło nie takie, bo twarz nie taka, bo nie wiadomo co jeszcze.
Wyświetlacz i jakość obrazu
Za wyświetlanie obrazu w Motoroli Edge 40 odpowiada 6,55-calowy panel P-OLED o rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli. Przy zagęszczeniu punktów na poziomie 402 ppi przekłada się to na zawsze ostry i pozbawiony poszarpanych krawędzi obraz.
Ze względu na zastosowaną technologię, wyświetlacz w testowanym smartfonie oferuje doskonały kontrast. W połączeniu z wysoką jasnością daje to dobrą czytelność w zasadzie w każdych warunkach, nawet przy ostrym świetle słonecznym. Producent obiecuje maksymalnie 1200 nitów. Mnie takiej wartości nie udało się uzyskać, ale zmierzone przy regulacji automatycznej 929 nitów to wciąż bardzo dobry wynik. Maksimum przy regulacji ręcznej wyniosło 524 nity.
Ekran w Motoroli Edge 40 rewelacyjnie radzi sobie z wyświetlaniem kolorów, o czym świadczy choćby bardzo niska wartość wskaźnika ΔE – średnia z niemal 200 kolorów to zaledwie 0,1, a maksimum nieznacznie przekracza jedynkę. Kolory bardzo dobrze wyglądają pod każdym kątem i w trybie „nasyconym” pokrywają całą gamę sRGB i DCI P3 (patrz tabela i wykres poniżej).
Kolory | Temperatura bieli | Pokrycie Gamy | Objętość Gamy | Średnie ∆E (MAX) |
Naturalne | 6650 K | 92,5% sRGB 64,2% AdobeRGB 66,3% DCI P3 |
93,7% sRGB 64,5% AdobeRGB 66,3% DCI P3 |
0,11 (1,30) |
Nasycone | 7342 K | 100% sRGB 90,5% AdobeRGB 100% DCI P3 |
165,9% sRGB 114,3% AdobeRGB 117,5% DCI P3 |
0,13 (1,22) |
W ustawieniach wyświetlacza możemy zmienić kolory oraz ich temperaturę za pomocą kilkupozycyjnego suwaka, a także dostosować częstotliwość odświeżania obrazu do naszych preferencji (maksymalnie 144 Hz) lub zdać się na automat (do 120 Hz). Jest też ciemny motyw, który możemy włączyć na stałe lub zgodnie z harmonogramem, a także filtr światła niebieskiego (Podświetlenie nocne). Z kolei krawędzie ekranu mogą świecić w przypadku alarmów czy powiadomień.
Nie zabrakło tu również funkcji Podgląd powiadomień. Stanowi ona rozbudowaną wersję ekranu zawsze włączonego i pozwalaj na szybkie podejrzenie powiadomień wprost z wygaszonego ekranu.
Głośniki i jakość dźwięku
Motorola Edge 40 została wyposażona w głośniki stereo, przy czym w ustawieniu pionowym górny głośnik (głośnik słuchawki) odtwarza dźwięki lewego kanału, a dolny prawego. W przypadku poziomego ułożenia telefonu kanały prawy i lewy są dobierane tak, by pasowały do położenia głośników (patrząc od strony ekranu).
Dźwięki, które wydobywają się z wbudowanych głośników smartfonu, mają całkiem wysoką jakość. Wszystkie odtwarzane tony brzmią na ogół czysto, nawet przy maksymalnej głośności. Ta podczas słuchania muzyki z Tidala wyniosła 79,6 dB, natomiast przy odtwarzaniu dzwonków zapisanych w pamięci telefonu sięgnęła 82,8 dB. Nie powinniśmy się więc martwić, że przegapimy dzwoniący telefon. Pomiary były robione w odległości około 60 cm od głośników.
Smartfon Motoroli nadaje się jak najbardziej do słuchania muzyki czy oglądania filmów. Jedynie miłośnicy głębszych basów mogą nie być zadowoleni, bo takich głośniki Edge 40 nie odtwarzają. Warto więc sięgnąć po w miarę dobre słuchawki czy zewnętrzne głośniki, które podłączymy do testowanego urządzenia przewodowo (USB-C) lub bezprzewodowo (Bluetooth).
Jakość dźwięków wydobywających się z głośników czy słuchawek możemy dostosować do własnych upodobań za pomocą aplikacji Dolby Atmos. Możemy tu zdać się na automat, który inteligentnie dobierze nastawy dźwięku do tego, czego aktualnie słuchamy, jak również ręcznie wybrać, czy jest to muzyka, czy na przykład podcast. W przypadku ręcznego wyboru mamy również wpływ na ustawienia danej „sekcji” za pomocą korektora graficznego i towarzyszących mu opcji dodatkowych. Do dyspozycji mamy też funkcję Różne poziomy dźwięku (w ustawieniach systemowych), dzięki której możemy sterować głośnością wielu aplikacji.
Interfejs systemowy i aplikacje
Jak przystało na smartfon marki Motorola, testowane przeze mnie urządzenie pracuje pod kontrolą niemal czystego systemu Android 13, do którego producent dodał kilka użytecznych aplikacji. Najważniejsza z nich to Moto, która gromadzi w jednym miejscu funkcje służące do personalizacji oraz zarządzania smartfonem. Tu również uzyskamy podpowiedzi, dzięki którym korzystanie z urządzenia będzie jeszcze łatwiejsze i bardziej efektywne. Z kolei aplikacja Family Space pozwoli utworzyć w telefonie specjalną przestrzeń dla dziecka, w której będzie ono miało dostęp tylko do wybranych przez nas aplikacji w określonych przez nas ramach czasowych.
Ekran główny jest tu domyślnie podzielony na pulpity i szufladę ze skrótami wszystkich aplikacji. Zasobnik aplikacji można oczywiście wyłączyć – wtedy wszystkie skróty trafią na pulpity. Na lewo od pulpitów znajduje się Kanał Google z najważniejszymi informacjami z kraju i ze świata.
Jeśli chodzi o personalizację interfejsu, to pomocą w tym przypadku służy przede wszystkim aplikacja Moto. Pojedyncze ustawienia możemy również znaleźć rozsiane po ustawieniach systemowych. Zmienić można między innymi tapetę, ikony, czcionki czy sposób poruszania się po interfejsie (przyciski ekranowe lub gesty).
Jedną z dostępnych na pokładzie funkcji jest Ready For, która zadebiutowała razem z modelem ThinkPhone by Motorola. Rozwiązanie to pozwala łatwo połączyć smartfon z zewnętrznym wyświetlaczem, dzięki czemu otrzymamy coś na kształt komputera stacjonarnego. Możemy również połączyć smartfon z komputerem lub tabletem, a funkcja Ready For zadba o sprawną komunikację obu urządzeń i pozwoli korzystać ze smartfonu na przykład z poziomu komputera. Telefon może też pełnić rolę kamery internetowej dla tego ostatniego.
Inną przydatną funkcją jest opcja Wielu użytkowników. Dzięki niej można na smartfonie utworzyć konta dla dodatkowych użytkowników, z których każdy otrzyma własny obszar w pamięci, w którym zapisane będą między innymi niestandardowe ekrany główne, konta, aplikacje i ustawienia. Można również dodać konto gościa.
Motorola Edge 40 pomoże też zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo użytkowników. W jednym miejscu możesz zapisać swoje podstawowe informacje medyczne czy kontakty alarmowe, a także uzyskać informacje o sytuacjach kryzysowych lub włączyć połączenia alarmowe. Obie opcje są zarządzane przez aplikację Bezpieczeństwo osobiste. Smartfon może również pokazać alerty o trzęsieniach ziemi, które jednak działają jedynie w trzech stanach USA (Kalifornia, Oregon i Waszyngton).
Łączność
Motorola Edge 40 łączy się ze światem zewnętrznym za pomocą zestawu nowoczesnych standardów bezprzewodowych. Chcąc korzystać z Internetu możemy sięgnąć po łączność komórkową 5G, która działa również w Polsce, a także Wi-Fi 6. Z obu mogłem bezproblemowo korzystać podczas testów, jeśli tylko znalazłem się w zasięgu odpowiednich sieci.
Jeśli chodzi o połączenia telefoniczne, to smartfon Motoroli obsługuje technologie VoLTE i Wi-Fi Calling (Połączenia przez Wi-Fi). Podczas testów używałem karty SIM sieci Orange (nju mobile) i udało mi się skorzystać tylko z połączeń przez LTE. Zgodnie z oczekiwaniami, przełożyło się to na wysoką jakość połączeń głosowych, zarówno ze słuchawką przy uchu, jak i podczas korzystania z trybu głośnomówiącego. Swojego rozmówcę słyszałem głośno i wyraźnie, podobnie jak on mnie.
Warto w tym miejscu również dodać, że Motorola Edge 40, podobnie jak testowana przeze mnie wcześniej Motorola Edge 40 Pro, obsługuje karty eSIM. Jest to jedyny sposób na skorzystanie z funkcji dual SIM, ponieważ smartfon jest oferowany w Polsce tylko z jednym slotem na kartę nanoSIM.
Smartfon oferuje również łączność Bluetooth 5.2, która przydała mi się między innymi do sparowania go z bezprzewodowymi słuchawkami. Słuchając w ten sposób muzyki nie zauważyłem żadnych problemów. Jest też moduł NFC, dzięki któremu wykorzystałem Motorolę Edge 40 do zbliżeniowego płacenia w sklepach czy punktach usługowych.
Aparaty fotograficzne
Motorola Edge 40 została wyposażona w dwa aparaty fotograficzne z tyłu i jeden z przodu. Główna jednostka ma matrycę o rozdzielczości 50 Mpix (domyślnie robi zdjęcia w 4-krotnie niższej), bardzo jasny obiektyw z przysłoną f/1.4 oraz optyczną stabilizację obrazu. Towarzyszy mu 13-megapikselowy aparat ultraszerokokątny, który potrafi też robić zdjęcia z bardzo małej odległości (makro). Z przodu z kolei znalazł się aparat o rozdzielczości 32 Mpix, który domyślnie robi zdjęcia w rozdzielczości 8 Mpix. W przeciwieństwie do modelu Pro, nie ma tutaj teleobiektywu.
Do obsługi opisanego wyżej arsenału fotograficznego służy aplikacja Aparat. To wygodne i proste w obsłudze, choć rozbudowane narzędzie, które daje dostęp do najważniejszych opcji wprost z ekranu głównego, bez konieczności grzebania w wielopoziomowym menu. Do dyspozycji mamy kilkanaście trybów prac, w tym między innymi Pro (ręczne ustawianie parametrów i zapis w formacie RAW), Nocne zdjęcia (chyba nie trzeba tłumaczyć, do czego służy) oraz Ultra-Res. Ostatnia opcja umożliwia robienie głównym aparatem zdjęć o rozdzielczości 50 Mpix.
Jakość zdjęć i filmów
Główny aparat Motoroli Edge 40 na papierze wypada doskonale. Bardzo jasny obiektyw w połączeniu z optyczną stabilizacją obrazu i 50-megapikselową matrycą to wszak przepis na sukces. Czy udany? Przy świetle dziennym aparat robi bardzo dobre jakościowo zdjęcia, ostre i pełne szczegółów oraz ładne kolorystycznie. Widać czasem niedoskonałości w postaci sztucznie wyglądających niektórych tekstur czy nienaturalnie wyglądającej trawy, ale na ogół nie rzuca się to w oczy. Jasny obiektyw powoduje, że łatwo można w naturalny sposób oddzielić obiekty na pierwszym planie od tła.
Jeśli chodzi o aparat ultraszerokokątny, to jakościowo jest on bardzo odległy od głównej jednostki. Jednak i on potrafi zrobić dobre zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych, czyli przede wszystkim w dzień. Zdjęcia z obu aparatów można porównać w galerii poniżej.
Główny aparat potrafi robić zdjęcia w pełnej rozdzielczości 50 Mpix i jest do tego nawet specjalny tryb pracy w fotograficznej aplikacji. Ciężko jest jednak zauważyć potrzebę korzystania z tego trybu, ponieważ jakość zdjęć nie wzrasta, w przeciwieństwie do ilości miejsca zajmowanego w pamięci.
Motorola Edge 40 ma też tryb nocny, który możemy włączyć ręcznie (wybierając odpowiedni tryb z listy) lub zdać się na automat. W obu przypadkach efekty są takie same. Zdjęcia z głównego aparatu dają radę, choć – według mnie – nieco za bardzo starają się przerobić noc w dzień. Z aparatem ultraszerokokątnym jest znacznie gorzej, co z resztą widać na przykładowych zdjęciach poniżej.
Największą zaletą aparatu z obiektywem ultraszerokokątnym jest robienie zdjęć z bardzo małej odległości, czyli makro. Jakość takich zdjęć jest zdecydowanie lepsza niż w przypadku wielu aparatów, których zadaniem jest tylko robienie takich zdjęć. Kilka przykładów poniżej.
Całkiem nieźle radzi sobie przedni aparat, który domyślnie robi zdjęcia o rozdzielczości 8 Mpix (i nie ma potrzeby, by to zmieniać). Zdjęcia nie są doskonałe, ale do wykorzystania w mediach społecznościowych czy dołączenia do wiadomości przesłanej znajomym w zupełności wystarczą.
Przejdźmy do filmów. Motorola Edge 40 nagrywa je w maksymalnej jakości 4K z 30 klatkami na sekundę. Co istotne, takie filmy możemy zarejestrować przy pomocy każdego z trzech aparatów testowanej Motoroli, łącznie z przednim. Najlepsze efekty daje jednak nagrywanie głównym aparatem (przykłady poniżej).
Podobnie jak model Pro, Motorola Edge 40 oferuje stabilizację poziomą. Dzięki temu nie musimy się martwić tym, jak ustawimy telefon, bo ten zawsze nagra film tak, jakbyśmy trzymali go poziomo. Przykładowy film nagrany w taki sposób („wywijaną” na różne strony Motorolą) dołączyłem poniżej. Funkcja ta działa tylko w przypadku filmów w jakości 1080p@30fps.
Wydajność
Wewnątrz Motoroli Edge 40 pracuje układ MediaTek Dimensity 8020, wspierany przez 8 GB RAM-u. Taki duet zapewnia wysoki poziom wydajności, dzięki czemu płynnie działa zarówno interfejs systemowy, jak i wszystkie zainstalowane na pokładzie aplikacje i gry. Podczas testów nie zauważyłem żadnych przycięć, które mogłyby świadczyć o tym, że telefon dostał „zadyszki”.
Wydajność ogólna | AnTuTu V9 | Geekbench 5 | AI Benchmark | |
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | |||
Huawei Nova 10 Pro | 517224 | 786 | 2930 | 84.0 |
Huawei P50 Pocket | 500053 | 903 | 2832 | 710,9 |
Infinix Zero Ultra | 486850 | 726 | 2119 | |
Motorola Edge 30 | 527437 | 831 | 2890 | 88 |
Motorola Edge 40 | 694072 | 759 | 3305 | 202,4 |
Motorola Moto G73 5G | 427172 | 693 | 1878 | 54,7 |
Nothing Phone (1) | 579834 | 715 | 2811 | 86,1 |
Realme 9 Pro+ | 496511 | 817 | 2315 | 162,3 |
Realme GT Neo 3T | 720134 | 1003 | 2675 | 180,1 |
Samsung Galaxy A34 5G | 481021 | 779 | 2165 | 125 |
Samsung Galaxy A53 | 417734 | 505 | 1861 | 42,6 |
Xiaomi 12X | 681810 | 974 | 3273 | 130,8 |
Xiaomi Redmi Note 12 Pro 5G | 432116 | 753 | 2191 | 177 |
Wydajność w grach | 3D Mark | GFXBench offscreen | Maksymalna temperatura obudowy [°C] | ||
Wild Life Extreme | Wild Life Extreme Stress Test | Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) | Car Chase (1080p Offscreen) | ||
Huawei Nova 10 Pro | 2495 | 99,00% | 841,3 | 1943 | 42 |
Huawei P50 Pocket | 1021 | 62,5%% | 1086 | 2268 | |
Infinix Zero Ultra | 640 | 99,40% | 663,4 | 1548 | 40,3 |
Motorola Edge 30 | 772 | 99,20% | 1005 | 2179 | 55,1 |
Motorola Edge 40 | 1267 | 99,10% | 1277 | 2958 | 47,5 |
Motorola Moto G73 5G | - | -% | 378,9 | 1027 | 44,6 |
Nothing Phone (1) | 694 | 99,60% | 1010 | 2195 | 39,3 |
Realme 9 Pro+ | 647 | 99,40% | 667,6 | 1580 | 38 |
Realme GT Neo 3T | 1245 | 99,50% | 1558 | 3535 | 45,9 |
Samsung Galaxy A34 5G | 641 | 99,50% | 662 | 1568 | 42 |
Samsung Galaxy A53 | 638 | 99,10% | 646.7 | 1380 | 38,2 |
Xiaomi 12X | 1226 | 68,20% | 1535 | 3434 | 43 |
Xiaomi Redmi Note 12 Pro 5G | 629 | 99,60% | 655 | 1524 | 38 |
Płynne działanie to oczywiście nie wszystko. Motorola Edge 40 nie wie, co to jest throttling, a jej obudowa przy dużym obciążeniu podzespołów rozgrzała się maksymalnie do 47,5°C. Takie „ekstremum” jednak występuje bardzo rzadko i dotyczy małego obszaru obudowy w pobliżu tylnych aparatów.
Testowany smartfon został wyposażony w 256 GB pamięci masowej, z czego użytkownik ma do swojej dyspozycji około 228 GB miejsca na dane. Tej przestrzeni nie da się rozszerzyć, ponieważ Motorola Edge 40 nie ma slotu na kartę pamięci. Można co najwyżej podłączyć zewnętrzną pamięć do portu USB-C.
Zasilanie
Za dostarczanie energii do wszystkich podzespołów w Motoroli Edge 40 odpowiada akumulator o pojemności 4400 mAh. Nasz telepolisowy benchmark pokazał, że powinno to wystarczyć na maksymalnie około 4 godzin grania lub niemal 10 godzin korzystania z Facebooka i Messengera oraz oglądania filmów, wszystko przy jasności ekranu ustawionej na 300 nitów.
TELEPOLIS MARK (minuty) | Godziny pracy | Bateria (mAh) | Ustawienia ekranu | ||||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
Huawei Nova 10 Pro | 306 | 270 | 29 | 4500 | 6,78" | 1200 x 2652 | 120 Hz |
370 | 322 | 35 | 60 Hz | ||||
Huawei P50 Pocket | 498 | - | - | 4000 | 6,9" | 1180 x 2790 | 60 Hz |
Infinix Zero Ultra | 441 | 231 | 34 | 4500 | 6,8" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
555 | 264 | 41 | 60 Hz | ||||
Motorola Edge 30 | 371 | 207 | 29 | 4020 | 6,5" | 1080 x 2400 | 144 Hz |
493 | 243 | 37 | 60 Hz | ||||
Motorola Edge 40 | 438 | 209 | 32 | 4400 | 6,55" | 1080 x 2400 | 144 Hz |
588 | 224 | 41 | 60 Hz | ||||
Motorola Moto G73 5G | 353 | 342 | 35 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
426 | 393 | 41 | 60 Hz | ||||
Nothing Phone (1) | 419 | 342 | 38 | 4500 | 6,55" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
590 | 383 | 49 | 60 Hz | ||||
Realme 9 Pro+ | 566 | 288 | 43 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
603 | 318 | 46 | 60 Hz | ||||
Realme GT Neo 3T | 710 | 280 | 50 | 5000 | 6,62" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
763 | 302 | 53 | 60 Hz | ||||
Samsung Galaxy A34 5G | 703 | 278 | 49 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2340 | 120 Hz |
743 | 370 | 56 | 60 Hz | ||||
Xiaomi 12X | 460 | 238 | 35 | 4500 | 6,28" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
501 | 276 | 39 | 60 Hz | ||||
Xiaomi Redmi Note 12 Pro 5G | 583 | 267 | 42,5 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
634 | 308 | 47,1 | 60 Hz |
Jak widać w powyższej tabeli, dłuższy czas pracy uzyskamy wtedy, gdy wyświetlacz telefonu będzie działać z niższą częstotliwością odświeżania. Zmieniając ten parametr mamy zatem realny wpływ na to, jak często będziemy musieli sięgać po ładowarkę. Gdy korzystałem z testowanej Motoroli w normalny dla siebie sposób, energii zgromadzonej w baterii wystarczało na około 1,5 dnia, a gdy się nieco bardziej postarałem, mogłem podłączać telefon do ładowarki co drugą noc.
Czas ten można wydłużyć w różny sposób, nie tylko rzadziej sięgając po urządzenie i odblokowując jego ekran, czy zmniejszając częstotliwość odświeżania obrazu. Przydać może się również ciemny motyw oraz funkcje oszczędzania energii czy zwiększania wydajności akumulatora.
Motorola Edge 40 sprzedawana jest z ładowarką sieciową o mocy 68 W. Pozwala to naładować pustą baterię do 100% w nieco ponad 40 minut. Podczas testów pierwsze 20 minut wystarczyło, by poziom naładowania akumulatora dotarł do około 61%.
Podsumowanie
Motorola Edge 40 to świetny mały smartfon (mały jak na obecne standardy), który zapewnia swoim użytkownikom dobrą wydajność oraz przyzwoitą ilość miejsca na dane, takie jak na przykład zdjęcia czy filmy z wbudowanych aparatów fotograficznych. Te z głównej jednostki, wyposażonej w optyczną stabilizację obrazu oraz bardzo jasny obiektyw, są na ogół całkiem udane.
„Średniak” Motoroli świetnie wygląda, a wegańska skóra na „pleckach” sprawia, że urządzenie dobrze trzyma się dłoni. Szkoda tylko, że ten materiał dosyć łatwo się brudzi i ciężko go potem dokładnie wyczyścić. Można się przed tym chronić za pomocą dołączonego do zestawu etui, ale wtedy smartfon nie wygląda już tak dobrze.
W kompaktowej Motoroli zmieścił się zakrzywiony na bokach wyświetlacz, który oferuje bardzo wysoką jakość obrazu i jest czytelny w każdych warunkach. W komplecie są też głośniki stereo zapewniające wysoką jakość dźwięku oraz niemal czysty Android 13, do którego Motorola dodała kilka przydatnych narzędzi.
Motorola Edge 40 weszła do sprzedaży w Polsce z ceną 2999 zł. To dosyć dużo, jednak za taką kwotę otrzymujemy dobrze wyposażone urządzenie, które w dodatku ma obudowę zapewniającą wodoodporność na poziomie IP68.
Ocena końcowa: 9/10
Wady:
- Tylny panel trudny do utrzymania w czystości,
- Kapryśna funkcja rozpoznawania twarzy,
- Dual SIM tylko z użyciem eSIM,
- Aparat ultraszerokokątny kiepsko sobie razi przy małej ilości światła,
- Dosyć wysoka cena.
Zalety:
- Atrakcyjny wygląd, wysoka jakość wykonania i użytych materiałów,
- Wegańska skóra dobrze trzyma się dłoni,
- Kompaktowa konstrukcja i niska masa,
- Certyfikat IP68,
- Sprawne działanie podeakranowego czytnika linii papilarnych,
- Niemal doskonały wyświetlacz P-OLED, 144 Hz,
- Dobra jakość dźwięku z głośników stereo,
- Prawie czysty Android 13 z funkcjonalnym interfejsem,
- Użyteczne dodatki Motoroli,
- eSIM,
- Dobra jakość zdjęć i filmów z głównego aparatu,
- Optyczna stabilizacja obrazu, stabilizacja pozioma,
- Wysoka wydajność, brak throttlingu,
- Przyzwoity czas pracy na baterii,
- Szybkie ładowanie i ładowanie bezprzewodowe.