Motorola Moto G84 5G: test udanego średniaka z popularnej serii
Motorola Moto G84 5G to chyba najładniejszy telefon z popularnej serii Moto G. Dość przeciętne dotąd konstrukcje teraz zaistniały w nowej, zgrabnej odsłonie, która przyciąga wzrok płaską obudową, ekranem pOLED, kusi też nie najgorszą specyfikacją.

Seria Moto G do lat cieszy się dużą popularnością i co ważne – wciąż się ciekawie rozwija. O ile zeszłoroczne modele z topowym Moto G73 przy wszystkich swoich zaletach niczym szczególnym nie zaskakiwały, a ich obudowy wyglądały dosyć pospolicie, to już „czwórki” mają się czym pochwalić. W przypadku Moto G84 5G jest to odświeżony wygląd z ciekawymi kolorami, płaska obudowa, a także piękny ekran AMOLED. Pewnych słabości oczywiście też nie brakuje, ale ponieważ telefon jest dostępny za przystępną kwotę, wciąż ma spory potencjał na zdobycie popularności.
Moto G84 5G to najnowszy smartfon z popularnej serii średniaków Motoroli. W Polsce można go kupić od września za 1499 zł.



Co w zestawie?
Model Moto G84 5G dostarczany jest w ekologicznym, tekturowym pudełku pozbawionym dodatków z plastiku. W środku poza smartfonem znajduje się ładowarka 30 W, kabel USB, kluczyk do karty SIM oraz silikonowe, dość solidnie wyglądające, przezroczyste etui. Do tego trochę dokumentów. Standard.
Wygląd i wykonanie
Motorola Moto G84 5G dostępna jest na polskim rynku w trzech kolorach: charakterystycznym połączeniem czerwieni i różu Viva Magenta, jasnoniebieskim Marshmallow Blue oraz granatowym Midnight Blue. Dwa pierwsze warianty mają plecki z wegańskiej skóry, a odstani model ma obudowę z tworzywa PMMA.
W nasze ręce trafił piankowy Marshmallow Blue, przy czym „blue” w nazwie koloru jest trochę mylące. To raczej biel przełamana jasnoniebieską nutką, a w sztucznym świetle telefon wygląda bardziej na szary. I wygląda całkiem fajnie, bo chociaż nie jest to kolor przyciągający wzrok, to nie sposób odmówić mu oryginalności.
Bardzo dobre wrażenie robi też ta tzw. wegańska skóra. To określenie jest ostatnio chętnie stosowane przez producentów, choć opisuje materiały o niekiedy bardzo różniącej się charakterystyce. Co mnie ucieszyło w Moto G84 5G – użyty tu materiał w niewielkim stopniu przypomina skórę. Owszem, po uważnym przyjrzeniu się widać drobną, charakterystyczną fakturę, jednak z pewnej odległości nie zauważa się jej, nie czuć tego też pod palcem. Powierzchnia jest matowa, ale nie chropowata, raczej gładka. Jest miła w dotyku, a dzięki niej smartfon dobrze leży w dłoni.
Na matowej powierzchni wyróżnia się moduł aparatu, który składa się z dwóch obiektywów i flesza LED umieszczonych na aluminiowej podstawie. Chociaż element ten dość mocno wystaje, nie sprawia problemów np. podczas wsuwania do płaskiej kieszeni.
Boczne, równo ścięte ramki Moto G84 5G wykonane są z tworzywa sztucznego, ale bardzo udanie imitują metal. Nawet gdy się trzyma telefon w dłoni, można odnieść wrażenie, że jest to stop aluminium.
Smartfon waży 168,3 g i ma 7,6 mm grubości – jest więc lekki i płaski, co w połączeniu z wykończeniem o wyglądzie jak z droższego modelu robi świetne wrażenie. Nie widać, że jest to smartfon za 1500 zł, używa się go z dużą przyjemnością.
Obudowa Moto G84 5G jest odporna na lekkie zakurzenie i zachlapanie, zgodnie z normą P54. Podczas niewielkiego deszczu się raczej nie uszkodzi, ale lepiej unikać nadmiernego kontaktu z wodą.
Rozłożenie elementów na obudowie gwarantuje dość wysoką ergonomię, choć moim zdaniem przyciski na prawym boku są zbyt wysoko. Żeby zmienić poziom głośności, trzeba wykonać dodatkowe ruchy palcami, bo w najwygodniejszym ułożeniu telefonu w dłoni pod kciuk nie trafia nawet przycisk zasilania.
Na górze obudowy widać tylko otwór mikrofonu oraz obiecujący logotyp Dolby Atmos. Na lewym znajdziemy tylko szufladkę na dwie karty nanoSIM z jedna wymienną na microSD.
Dolna część obudowy łączy wyjście audio 3,5 mm, port USB-C i grill głośnika. Chociaż smartfon gra w stereo z Dolby Atmos, drugi wylot dźwięku zintegrowany jest z głośnikiem od rozmów.
Ekran
Wyświetlacz to jedna z najmocniejszych cech Moto G84 5G. To 10-bitowa matryca pOLED o przekątnej 6,55 cala i rozdzielczości Full HD+, zapewniająca obraz o odświeżaniu 120 Hz i ponad 1 mld kolorów.
Subiektywnie wyświetlacz robi bardzo dobre wrażenie, już od pierwszego uruchomienia cieszy około ładnymi, żywymi kolorami. W ustawieniach do wyboru są dwa tryby: domyślny nasycony oraz opcjonalny naturalny, który wyraźnie zmniejsza saturację. Za pomocą suwaka można też regulować temperaturę koloru (chłodny-ciepły).
Deklarowana przez producenta maksymalna jasność wyświetlacza sięga aż 1300 nitów, jednak takiej wartości nie udało mi się osiągnąć w pomiarach (prawdopodobnie odnosi się do treści HDR). W trybie manualnym było to około 520 nitów, natomiast w automatycznym – blisko 800 nitów (780-790 nitów). Osiągnięcie nieco wyższego poziomu w ostrym słońcu na pewno jest możliwe, bo czytelność w takich warunkach jest bardzo dobra.
Producent obiecuje pełne pokrycie przestrzeni barw DCI-P3. W trybie nasyconym nie udało mi się uzyskać tego wyniku, choć było blisko – smartfon zapewnia 100% pokrycia przestrzeni sRGB i 99,1% gamutu DCI-P3. W trybie naturalnym wartości są już wyraźnie niższe: 95,6 % sRGB i 71 % DCI-P3.
Wyświetlacz Moto G84 5G oferuje trzy poziomy odświeżania obrazu: 60, 90 i 120 Hz. W ustawieniach można wybrać dwie skrajne wartości, a także tryb automatyczny. W praktyce działa to tak, jak w większości smartfonów – tryb automatyczny przełącza się na 60 Hz po braku interakcji ze strony użytkownika. Dotknięcie ekranu powoduje powrót do 90 Hz (w części aplikacji) lub pełnego 120 Hz (w głównym interfejsie i niektórych aplikacjach).
Wybór trybu 120 Hz lub automatycznego powoduje, że gry wspierające wyższe odświeżanie mogą uruchamiać się tylko w 60 Hz, warto więc upewnić się, że w ustawieniach trybu gier jest włączona opcja odświeżania 120 Hz.
Niestety, Moto G84 5G nie oferuje klasycznego trybu AoD, zamiast tego otrzymujemy tylko funkcję podglądu ekranu blokady. Po dotknięciu telefonu lub gdy przychodzi powiadomienie, ekran na kilka sekund rozjaśnia się i widać zegar oraz ikony powiadomień. Można jedną z nich wybrać i wyświetlić treść bez odblokowywania telefonu. Jest to dość wygodne, ale ciągłe podświetlanie się ekranu nie zawsze jest potrzebne i przyjemne (np. w nocy). Szkoda, przecież ekran pOLED świetnie by się sprawdził z klasycznym AoD.
Łączność
Motorola Moto G84 5G to smartfon Dual SIM, w którym można zamontować dwie karty nano z równolegle działającym 5G. Podczas testów bez problemu łączyłem się z 5G DSS w sieci Play i Orange, co potwierdzały wszystkie aplikacje diagnostyczne.
Podczas pomiarów w Warszawie w LTE i 5G DSS 2100 MHz osiągałem całkiem dobre wyniki, najczęściej mieszczące się w przedziale od ok. 70 Mb/s do maksymalnego 151 Mb/s podczas pobierania w 5G Play i 72 Mb/s podczas wysyłania. Zaskakiwały tylko bardzo wysokie wartości ping, a telefon czasem tracił połączenie w trakcie testów.
Dość sprawnie działa VoLTE i Wi-Fi Calling – telefon ma oczywiście związane z tym ustawienia i od razu łączył się w tych standardach w Play i Orange. Jakość połączeń głosowych jest bez zarzutu.
Poza tym Moto G84 5G zapewnia łączność Wi-Fi 5 ac (2,4 GHz + 5 GHz), Bluetooth 5.1 i NFC oraz lokalizację GPS, GLONASS i Beidou. Wszystko działało sprawnie, nie odnotowałem żadnych problemów.
W menu ustawień ekranu, a także w szufladce z aplikacjami znajdziemy funkcję Moto Connect, która wygląda trochę jak uproszczony Ready For z droższych modeli i bazuje zresztą na tej aplikacji. Co ciekawe, w szufladce z aplikacjami jest też apka Ready For, ale ma trochę inne zastosowanie.
W teorii Moto Connect umożliwia podłączenie telefonu bezprzewodowo przez Wi-Fi (Miracast, Chromecast) do innego ekranu – monitora lub telewizora – a ekran smartfonu będzie wtedy służył jako touchpad. Niestety, mimo że modele z Ready For na moim telewizorze (z Android TV) działały bezbłędnie, to Moto G84 5G nie mogłem podłączyć. Smartfon cały czas wyszukiwał zgodnych urządzeń. Bez problemu za to łączyłem się za pomocą standardowej dla Androida funkcji przesyłania ekranu. Po pierwszym takim połączeniu w Moto Connect mój telewizor był już wyświetlany na liście dostępnych urządzeń, ale nie zmieniało to nic – cały czas nie można było skorzystać z tej funkcji. Aplikacja Moto Connect na jednym z ekranów startowych sugeruje też opcję połączenia przez USB-C, co nie jest jednak możliwe.
Z kolei klikając ikonkę Ready For, użytkownik będzie mógł podłączyć się do komputera PC lub tabletu, po zainstalowaniu odpowiednich programów. Jest to trochę inne Ready For znane z wyżej pozycjonowanych modeli. Nie za bardzo rozumiem, dlaczego producent tak namieszał. Niemniej możliwości tego trybu są ciekawe. Dzięki Ready For można otwierać na komputerze z Windows aplikacje z telefonu, można też łatwiej wymieniać pliki między urządzeniami. Telefon może także pełnić funkcję kamery internetowej.
System
Motorola Moto G84 5G dostarczana jest z Androidem 13, a producent zapowiada jedną dużą aktualizację systemową i trzy lata poprawek bezpieczeństwa. Tak jak w innych telefonach tego producenta, system to prawie „czysty Android”, co odnosi się przede wszystkim do interfejsu użytkownika. Funkcjonalnie jest oczywiście kilka rozszerzeń producenta, podobnie jak w innych telefonach marki zgrupowanych w jednej aplikacji Moto. Niezmiennie jednak Android w wydaniu Motoroli pozostaje czysty i korzysta się z niego z dużą przyjemnością.
Wyjątkiem jest jednak próba wciśnięcia użytkownikowi śmiecioapek – po pierwszej konfiguracji telefonu wyświetla się mini sklepik (albo może stragan) Moto Apps, który nakładania użytkownika do instalacji całkowicie zbędnych aplikacji i gierek. Można to pominąć, ale i tak w moim przypadku w menu znalazło się zbędne ikonki, w tym Booking, LinkedIn czy Glovo. Można je jednak usunąć.
W aplikacji Moto znajdziemy dodatkowe ustawienia dotyczące personalizacji, gestów, zabezpieczeń Moto Secure (z funkcjami jak bezpieczny folder, skanowanie bezpieczeństwa, wykrywanie phishingu itd.), ekranu (w tym funkcja Uważny ekran, która nie wygasza wyświetlacza, gdy użytkownik na niego patrzy) oraz rozrywki (tryb gry, Dolby Atmos). Warto tam zajrzeć, bo w jednym miejscu zebrane są ustawienia, których część użytkowników nie odkryje, przeglądając tylko główne menu.
Wydajność
Sercem Motoroli Moto G84 5G jest układ Snapdragon 695 wykonany w litografii 6 nm i z taktowaniem rdzeni CPU do 2,21 GHz. Nie jest to zbyt nowa i wydajna jednostka, a wcześniej trafiła już do starszych smartfonów marki, jak Moto G71 5G czy Moto G82 5G. Tym razem jednak producent dorzucił jednak dość zaskakującą ilość pamięci RAM – aż 12 GB. Tyle zazwyczaj łączy się z układami z wyższej półki, choć w tym przypadku jest to również typowo budżetowy standard LPDRR4X. Również pamięć wewnętrzna 256 GB nie należy do najbardziej wydajnych – jest to UFS 2.2.
Mimo wszystko efekt tych połączeń na co dzień nie jest zły i smartfon działa dość płynnie, w czym na pewno pomaga w miarę czysty i dobrze zoptymalizowany Android 13. Moto G84 5G dobrze radzi sobie z wielozadaniowością, można bez obaw pootwierać wiele aplikacji naraz. Dość dobrze działają też gry, oczywiście na niższym poziomie szczegółowości, więc okazjonalnie można wykorzystać Moto G84 5G do zabawy, np. w autobusie czy pociągu.
Zdarzają się jednak przycięcia, czasami odrobinę zbyt długo wczytują się ekrany systemowych czy doinstalowanych aplikacji. Z punktu widzenia użytkownika, który chce kupić ten telefon na dłuższy czas, powiedzmy dwa lata, Snapdragon 695 nie jest optymalnym wyborem, bo trzeba też brać pod uwagę, że SoC to nie tylko prędkość działania, ale także możliwości komunikacyjne i aparatu, a tu ten SoC nie zawsze błyszczy.
W testach syntetycznych Moto G84 5G wypada tak, jak można oczekiwać – czyli dość przeciętnie, ale porównywalnie do innych telefonów z tym układem, w niektórych przypadkach minimalnie lepiej dzięki większej pamięci RAM. Nie są to jednak kosmiczne różnice – na przykład, gdy w teście AnTuTu 9 OnePlus Nord CE 3 Lite z tym samym układem i 8 GB RAM osiąga 403 827 punktów, to na Moto G84 5G udaje się wycisnąć 407 173 punkty, co jest różnicą nieistotną z punktu widzenia użytkownika. Z kolei w teście AnTuTu 10 motka osiąga rezultat 450 220 punktów.
Plusem wynikającym z zastosowania układów o niewielkiej wydajności jest zazwyczaj dość wysoka kultura pracy i w tym przypadku nie jest inaczej. Smartfon nie przegrzewa się i nie ma problemu z throttlingiem. Maksymalna temperatura, jaką udało mi się uzyskać w stress testach, nie przekroczyła 40 stopni C. Spadek wydajności w teście CPU sięgał po godzinnym teście zaledwie 5%. W teście GPU wydajność utrzymywała się na poziomie 98,2%. Nie można narzekać.
Wydajność ogólna | AnTuTu V9 | Geekbench 5 | AI Benchmark | |
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | |||
Gigaset GX6 | 427953 | 687 | 2049 | 129,2 |
HTC U23 Pro | 528867 | 787 | 2853 | 505 |
Infinix Note 30 | 373086 | 547 | 1782 | 72,5 |
Infinix Note 30 Pro | 376600 | 552 | 1794 | 56,0 |
Infinix Zero Ultra | 486850 | 726 | 2119 | - |
Motorola Edge 30 Neo | 409306 | 673 | 1804 | 73.0 |
Motorola Moto G73 5G | 427172 | 693 | 1878 | 54,7 |
Motorola Moto G84 5G | 407173 | 670 | 1825 | 73,1 |
OnePlus Nord CE 5G | 390616 | 640 | 1821 | 30,1 |
OnePlus Nord CE 3 Lite 5G | 403827 | 681 | 1961 | 59,4 |
OPPO Reno7 Lite 5G | 374619 | 687 | 1999 | 49,1 |
Realme 9 5G | 361826 | 689 | 1942 | 38,2 |
Realme 9 Pro+ | 496511 | 817 | 2315 | 162,3 |
Samsung Galaxy A34 5G | 481021 | 779 | 2165 | 125 |
Samsung Galaxy A52 | 346158 | 540 | 1609 | 37,2 |
Samsung Galaxy A53 | 417734 | 505 | 1861 | 42,6 |
Samsung Galaxy A54 | 509196 | 782 | 2771 | - |
Samsung Galaxy A72 | 341986 | 550 | 1670 | 36,6 |
Sony Xperia 10 V | 392305 | 665 | 1921 | 44 |
Vivo V21 5G | 394845 | 608 | 1740 | 37,6 |
Vivo Y76 5G | 367659 | 543 | 1691 | 50 |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 6 GB | 497481 | 777 | 2790 | - |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 350453 | 595 | 1788 | - |
Xiaomi Poco M5s | 361236 | 515 | 1850 | 58,2 |
Xiaomi Poco X4 Pro 5G | 392120 | 686 | 1906 | 60,5 |
Xiaomi Redmi Note 11 | 252136 | 386 | 1695 | 28.6 |
Xiaomi Redmi Note 12 Pro 5G | 432116 | 753 | 2191 | 177 |
Wydajność w grach | 3D Mark | GFXBench offscreen | Maksymalna temperatura obudowy [°C] | ||
Wild Life Extreme | Wild Life Extreme Stress Test | Aztec Ruins Vulkan High Tier 1440p | Car Chase 1080p | ||
Gigaset GX6 | 607 | 99,00% | 628 | 1474 | 37 |
HTC U23 Pro | 830 | 99,60% | 1064 | 2208 | 50,9 |
Infinix Note 30 | 1261 | 99,40% | 383,5 | 900,2 | 31,3 |
Infinix Note 30 Pro | 351 | 99,40% | 357,5 | 910,7 | 30,9 |
Infinix Zero Ultra | 640 | 99,40% | 663,4 | 1548 | 40,3 |
Motorola Edge 30 Neo | 1202 | 99,40% | 497 | 1147 | 44,4 |
Motorola Moto G73 5G | - | - | 378,9 | 1027 | 44,6 |
Motorola Moto G84 5G | 358 | 99,20% | 521 | 1145 | 37 |
OnePlus Nord CE 5G | - | - | 492,2 | 1112 | 39,3 |
OnePlus Nord CE 3 Lite 5G | 1217 | 99,60% | 507,8 | 1172 | 42,2 |
OPPO Reno7 Lite 5G | 363 | 99,20% | 533 | 1178 | 45,3 |
Realme 9 5G | 355 | 97,50% | 529,5 | 1179 | 40 |
Realme 9 Pro+ | 647 | 99,40% | 667,6 | 1580 | 38 |
Samsung Galaxy A34 5G | 641 | 99,50% | 662 | 1568 | 42 |
Samsung Galaxy A52 | - | - | 458 | 1036 | 40,5 |
Samsung Galaxy A53 | 638 | 99,10% | 646.7 | 1380 | 38,2 |
Samsung Galaxy A54 | 811 | 99,60% | 848,4 | 1808 | 34,8 |
Samsung Galaxy A72 | - | - | 457,5 | 1038 | 34,4 |
Sony Xperia 10 V | 361 | 98,90% | 523,9 | 1150 | 35,4 |
Vivo V21 5G | - | - | 484 | 1198 | 35,6 |
Vivo Y76 5G | 326 | 98,50% | 337,4 | 880 | 37 |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 6 GB | 840 | 81,80% | 890 | 1948 | 38 |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | - | - | 364 | 917 | 35 |
Xiaomi Poco M5s | - | - | - | - | 56,4 |
Xiaomi Poco X4 Pro 5G | 360 | 99,20% | 498,7 | 1165 | 39,8 |
Xiaomi Redmi Note 11 | 106 | 95,20% | 208,3 | 448,1 | 36,2 |
Xiaomi Redmi Note 12 Pro 5G | 629 | 99,60% | 655 | 1524 | 38 |
Odtwarzanie dźwięku
Moto G84 5G ma głośniki pracujące w układzie stereo, przy czym główny na dole uzupełniany jest o głośnik do rozmów nad wyświetlaczem. Całość wspierana jest przez Dolby Atmos.
Płaska konstrukcja telefonu sugeruje raczej kiepską akustykę, jednak producentowi udało się zmieścić w obudowie całkiem przyzwoite przetworniki. Brzmienie jest czyste, przestrzenne, dość wyraźnie słychać poszczególne partie instrumentów. Dokuczać może trochę brak pomruku niskich tonów, ale i one brzmią całkiem miło dla ucha, mimo odcięcia części pasma.
Na głośnikach i po podpięciu słuchawek bezprzewodowych albo 3,5 mm można skorzystać z profili Dolby Atmos. Poza trybem „inteligentny dźwięk”, który dostosowuje się do źródła dźwięku, otrzymujemy profile do muzyki, filmów, gier i podcastów. Można ponadto wybrać własne ułatwienia niestandardowe, korzystając z korektora graficznego i dodatkowych efektów. Aplikacja pozwala w podobny sposób dostroić do własnych oczekiwań również te zdefiniowane tryby.
Głośniki Moto G84 5G dobrze się sprawdzą podczas oglądania filmów i w grach, na telefonie można też z pewną przyjemnością posłuchać muzyki. Zaliczam do plusów.
Aparat
Poważnie wyglądające, dwa duże oczka aparatów zawierają jednostki o dość odmiennej specyfikacji. Pierwszy z nich, główny ma 50 Mpix (ISOCELL S5KGN9, f/1,8, stabilizacja OIS), drugi to aparat szerokokątny 8 Mpix (ISOCELL S5K4H7AF, f/2,2). Do zdjęć selfie wykorzystamy aparat 16 Mpix (f/2,45).
Konfiguracja, jak na tę półkę cenową, nie jest więc zła. Zamiast łudzić użytkownika zbędnym aparatem makro (zazwyczaj 2 Mpix), zdjęcia w zbliżeniu można wykonać za pomocą aparatu szerokokątnego, korzystając z funkcji Macro Vision. Z kolei zaletą głównego aparatu jest obecność stabilizacji optycznej, rzadko spotkanej w tym segmencie cenowym.
Aplikacja aparatu nie odbiega od tego, co znamy już z innych smartfonów Motoroli. Jest czysto i intuicyjnie. W głównym wizjerze można przełączać się między zakładkami Zdjęcia, Film, Zwolnione tempo, Portret i Pro, a o kliknięciu zakładki Więcej wyświetlają się dodatkowe tryby: kolor spotowy (czyli z zdjęcia z wyróżnionym jednym kolorem), Nocne zdjęcia, Panorama, Ultra-res, Skaner, Podwójny zapis, Film poklatkowy, Kolor spotowy (wideo) i podwójny zapis (wideo). W trybie zdjęciowym można się łatwo przełączać między aparatem szerokokątnym 0,5x, trybem makro w aparacie szerokoątknym, ale także zoomem cyfrowym do 8x.
Na górnej belce znajdują się także przełączniki automatycznego trybu nocnego, wybór stylu zdjęcia (naturalne lub z automatycznymi ulepszeniami). Głębiej w ustawieniach menu jest też parę dodatkowych, niebanalnych opcji, jak wykrywanie uśmiechu, selfie gestem czy audio zoom dla kamery. Tam też jest ukryty przełącznik automatycznego HDR dla zdjęć – szkoda, że nie w głównym wizjerze.
Moto G84 5G robi domyślne zdjęcia w rozdzielczości 12,5 Mpix. W dzień, w jasnym świetle, ich jakość jest całkiem dobra, chociaż automatyczny HDR potrafi płatać czasem figle, co widać na przykład po przesadnie turkusowym niebie i nadmiernej saturacji, która prowadzi do miejscowego wypalenia części kadru. Takie zbyt mocne przetworzenie widać zresztą nie tylko na zdjęciach HDR, bo nawet w standardowym trybie niektóre zdjęcia czasami mają w sobie coś nienaturalnego. Ogólnie jednak kolorystyka jest poprawna, kontrast i szczegółowość również, choć też nie należy oczekiwać jakości z droższych modeli.
Aparat Moto G84 5G też dość dobrze radzi sobie w pochmurne dni, gdzie właśnie przydaje się HDR. Brak optymalnego oświetlenia powoduje jednak wyraźny spadek kontrastu i szczegółowości.
Nieźle wychodzą zdjęcia w bliższych kadrach, choć nie zawsze udaje się skupić ostrość na pożądanym elemencie – np. owadzie na kwiatku. Można jednak uzyskać ciekawe efekty, a w przypadku mniejszych obiektów warto skorzystać z trybu makro aparatu szerokokątnego ze zdjęciami w rozdzielczości 8 Mpix.
Cyfrowy zoom sprawdza się tak, jak można oczekiwać – obraz w przybliżeniu do 2x pozwala uzyskać zadowalający efekt, ale przeciągnięcie do wyższych wartości powoduje już mocną utratę szczegółowości i pikselozę.
Po zmroku można skorzystać z osobnego trybu nocnego, ale także pozostać przy głównym trybie i automatycznych ujęciach nocnych. W wielu przypadkach tyle wystarczy. Zdjęcia wychodzą całkiem udanie, jednak im mniej światła, tym pojawia się większe rozmycie, a w kompletnej ciemności trudno uzyskać zadowalający efekt. Dla odmiany w miejscach mocniej oświetlonych, np. na ulicy miasta, aparat niekiedy nieco za mocno rozjaśnia kadr, więc trzeba to kontrolować ręcznie.
Aparat nie zawiedzie w codziennych sytuacjach, na przykład na wyjazdach wakacyjnych, ale nie używałbym go poważniejszych zastosowań – na konferencjach do fotografowania w zmiennym oświetleniu na przykład się nie sprawdzał.
Kamera
Nagrywanie wideo nie jest niestety najmocniejszą stroną Moto G84 5G. Słaby układ SoC odbija się na ograniczeniu rozdzielczości zapisu wideo do 1080p w 30 i 60 kl./s. Na 4K zabrakło już mocy, a to jest już przecież wręcz standard w smartfonach nawet na tej półce cenowej. Co dziwne też, w głównym trybie kamery nie ma opcji wyboru innych rozdzielczości, można przełączać się tylko między liczbą klatek na sekundę lub zmienić format na 9;16.
Zaletą jest za to stabilizacja OIS wspierana przez stabilizację elektroniczną EIS, którą można uaktywnić na pasku skrótów. Efekt nie niezły, można nagrywać wideo, idąc lub jadąc. Trzeba jednak pamiętać, że stabilizacja EIS działa tylko w 30 kl./s.
Dzienne nagrania i w dobrym świetle sztucznym są przyzwoite, ale nie wyróżniają się szczególnie. W ciemnościach kamera już słabo sobie radzi.
Motorola Moto G84 5G - wideo 1080p 30 kl./s z EIS
Motorola Moto G84 5G - wideo 1080p 60 kl./s bez EIS
Motorola Moto G84 5G - wideo 1080p 30 kl./s z EIS
Motorola Moto G84 5G - wideo 1080p 60 kl./s bez EIS
Czas pracy
Płaska obudowa Moto G84 5G kryje akumulator o standardowej już pojemności 5000 mAh, która można naładować przewodowo z mocą 30 W. Nie ma za to zasilania indukcyjnego, ale trudno takiej funkcji oczekiwać w tym segmencie.
Niezbyt wydajny układ SoC odwdzięcza się niezłym czasem pracy. Bez problemu można uzyskać od 1,5 dnia do 2 dni w standardowym profilu codziennych zastosowań.
Dobrze telefon wypadł też w naszych testach syntetycznych. W Telepolis Mark, w procedurze łączącej przeglądanie internetu i odtwarzanie wideo, przy jasności 300 nitów i z odświeżaniem 60 Hz smartfon przepracował solidne 11 godzin i 13 minut. Zwiększenie odświeżania do stałego 120 Hz mocno odbiło się już na czasie pracy. Telefon rozładował się po niecałych 9 godzinach (08:51). Zdecydowanie warto więc używać trybu automatycznego, który np. podczas czytania artykułów w internecie czy oglądania filmu przełączy się na 60 Hz.
W teście gier 3D telefon w 60 Hz pracował nawet około ośmiu godzin, wybór 120 Hz skracał czas zabawy do ponad 7 godzin.
TELEPOLIS MARK (minuty w 60 Hz) |
Godziny pracy | Bateria (mAh) | Ustawienia ekranu | |||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | |||
HTC U23 Pro | 471 | 119 | 30 | 4600 | 6,7" | 1080 x 2400 |
Infinix Note 30 | 586 | 378 | 48 | 5000 | 6,78” | 1080 x 2400 |
Infinix Note 30 Pro | 609 | 395 | 50 | 5000 | 6,7" | 1080 x 2400 |
Motorola Moto G73 5G | 426 | 393 | 41 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 |
Motorola Moto G84 5G | 673 | 485 | 58 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 |
OnePlus Nord 3 | 415 | 279 | 35 | 5000 | 6,74" | 1240 x 2772 |
OnePlus Nord CE 3 Lite 5G | 511 | 379 | 45 | 5000 | 6,72" | 1080 x 2400 |
Realme 9 Pro+ | 603 | 318 | 46 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 |
Samsung Galaxy A34 5G | 743 | 370 | 56 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2340 |
Samsung Galaxy A52 | 537 | 346 | 44 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 |
Sony Xperia 5 V | 899 | 362 | 63 | 5000 | 6,1" | 1080 x 2520 |
Xiaomi 11T Pro | 500 | 255 | 38 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 |
Xiaomi Poco X5 Pro | 546 | 309 | 43 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 |
Xiaomi Redmi Note 12 Pro 5G | 634 | 308 | 47,1 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 |
Moto G84 5G ładowana jest z mocą 30 W, co nie jest może wartością robiącą wrażenie, ale nie trzeba bardzo długo czekać, by zyskać dodatkową energię do pracy telefonu. Od zera do 50% smartfon ładuje się w 26 minut, a po 40 minutach jest już 74%, co w pełni wystarczy na cały dzień. Po 54 minutach telefon osiąga 90%, a pełne zasilenie trwa godzinę z kwadransem.
Podsumowanie i ocena
Moto G84 5G to jeden z najciekawszych i najbardziej odświeżających modeli w historii całej serii Moto G. Świetne wrażenie robi płaska, poręczna obudowa z ładnym wykończeniem w ciekawych kolorach. Najbardziej przyciąga wzrok Viva Magenta, ale testowany przeze mnie wariant Marshmallow Blue też się dobrze prezentuje.
Na pochwałę zasługuje ekran pOLED o pięknych kolorach z paletą 10-bit, niezłe są też głośniki stereo z Dolby Atmos, bez większych zarzutów działają funkcje komunikacyjne (5G, VoLTE), dobre wrażenie robi schludny system w stylu czystego Androida, ale z przydatnymi dodatkami producenta. Do plusów zaliczam też dobry czas i wysoką kulturę pracy oraz spory zapas pamięci. Aparat, chociaż nie ma wyśrubowanej specyfikacji, sprawdza się w większości sytuacji i ma kilka ciekawych cech, jak Macro Vision.
Co może się mniej podobać? Najmniej entuzjazmu budzi nieco już przestarzały układ Snapdragon 695, który powinien już przejść do historii. Oczywiście z 12 GB pamięci RAM jednostka spisuje się bez zarzutu, ale jej ograniczone możliwości odbijają się na przykład na niezbyt wysokiej rozdzielczości nagrywania filmów. Nie jest to też układ, który zagwarantuje sprawne działanie w przyszłości, na przykład, gdy w Polsce będą już dostępne sieci 5G 3,6 GHz.
Zawiodłem się też trochę na funkcji Moto Connect, która nie pozwoliła mi na podłączenie się do TV z Androidem, mimo że inne smartfony Motoroli robiły to z marszu. Szkoda też, że mimo obecności ekranu pOLED producent nie wprowadził trybu AoD, zastępując to krótkim podświetleniem ekranu blokady.
OCENA: 8/10
WADY
- Przestarzały układ Snapdragon 695
- Brak AoD mimo ekranu pOLED
- Moto Connect sprawia problemy z połączeniem
- Nagrywanie wideo tylko 1080p
ZALETY
- Płaska obudowa w ciekawych kolorach
- Solidne wykonanie
- Smartfon wygląda na model z nieco wyższej półki
- Ekran pOLED o ładnych kolorach
- Sporo pamięci RAM i UFS
- Niezłe głośniki i wyjście 3,5 mm
- Schludny, prawie czysty Android
- Dobry czas pracy