DAJ CYNK

MSI GE66 Dragonshield – test nietypowego, ale potężnego laptopa dla graczy

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Wygląd, obudowa i jakość wykonania

Muszę Wam się do czegoś przyznać – staram się nie sprawdzać przed testami sprzętów, które do mnie jadą. Nie patrzę na ich specyfikację czy nawet design, aby wcześniej nie wyrabiać sobie tej pierwszej opinii. Wolę na własne oczy i w praktyce przekonać się, jak dany sprzęt się sprawdza. Dlatego wypakowując MSI GE66 Dragonshield przeżyłem lekki szok.

MSI GE66 Dragonshield - test opinie

Już sam design wyróżnia ten model na tle konkurencji, ale to w końcu edycja limitowana, więc musiała czymś krzyczeć, że jest wyjątkowa. Uwagę zwraca przede wszystkim belka RGB na samym przodzie komputera, której kolor czy efekty można zmieniać. Prawdopodobnie każdy, kto kupił Dragonshielda lub taki zakup rozważa, zdaje sobie sprawę z odważnego i krzykliwego designu. Do mnie on nie przemawia, ale ja już jestem starszym człowiekiem, boomerem, który woli bardziej stonowane projekty. Natomiast spodobało mi się dodanie do kolekcji figurki w postaci kosmicznego statku. Na pewno dobrze prezentowałaby się na półce.

Trudno natomiast przyczepić się do zastosowanych materiałów i ogólnego spasowania elementów. Obudowa w większości jest wykonana z plastiku, ale jest on wysokiej jakości i sprawia wrażenie solidnego. Konstrukcja nie ugina się pod naciskiem. Jedyny wyjątek stanowi klapa ekranu, która wykonana jest z metalu, ale z powodu niewielkiej grubości da się ją lekko wygiąć. Z drugiej strony to standard we wszystkich laptopach, więc nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Jeśli chodzi o zawiasy, to te są mocne i sztywno trzymają klapę na swoim miejscu. Dlatego, chociaż sam design do mnie nie przemawia i nie trafia w moje gusta, tak pod względem wykonania wszystko jest w jak najlepszym porządku.

MSI GE66 Dragonshield - test opinie

Do zalet z całą pewnością zaliczam port ładowania, umieszczony na tylnej krawędzi laptopa. Uważam, że powinien to być standard w dzisiejszych komputerach, bowiem poprawia wygodę użytkowania. W tym samym miejscu znajduje się też złącze RJ45 do podłączenia Internetu, HDMI, mini-DisplayPort, a także USB-C. Lewa krawędź to USB, USB-C, blokada Kensingtona i port combo mini-jack 3,5 mm. Z kolei po prawej stronie znajdziemy dwa kolejne złącza USB oraz czytnik kart pamięci SD. Całkiem solidny zestaw, który pozwala na podłączenie wielu akcesoriów.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News