DAJ CYNK

Nubia Redmagic 7 to bestia. Smartfon do gier i na co dzień (test)

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu


Jak wygląda Redmagic 7?

Redmagic 7 to telefon o dość odważnym, gamingowym wzornictwie, jednak nie jest tak, że obudowa z daleka krzyczy „jestem telefonem do gier”. Gdyby nie ósemkowe, nasuwające też skojarzenie z odwłokiem pająka wzory na tyle obudowy, telefon mógłby uchodzić za zwykły smartfon. Dopiero z bliska lub po uaktywnieniu ekranu dostrzega się detale, które można jeszcze dodatkowo wyeksponować. 

Przede wszystkim jest to podświetlany, czerwony symbol marki Redmagic – czyli tzw. lampa. Znajduje się ona z tyłu obudowy, w jej dolnej części. Można ją włączyć na stałe, sprawić by pulsowała lub wyłączyć.   

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia obudowa z tyłu

W połowie obudowy znajdują się też dwa podświetlane ledami paski, które z kolei można przypisać do różnych zdarzeń (granie w gry, powiadomienia, ładowanie itd.) i wyróżniać wybranymi kolorami. 

Jeszcze wyżej, obok modułu aparatu, znajduje się kratka wentylatora, który można włączyć ręcznie lub też dzieje się to automatycznie po odpaleniu gry. Wentylator działa z dwoma prędkościami, maksymalnie do 20 tysięcy obrotów na minutę, za co odpowiada energooszczędny silnik bezszczotkowy.

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia obudowa

Wydobywający się stamtąd szum nie pozostawia wątpliwości – mamy do czynienia z potężnym, gamingowym sprzętem. Czy ten dźwięk przeszkadza w zabawie? Jest wyraźny, w stosunki do otoczenia zwiększa poziom dźwięku o około 15 dBA (wartość zmierzona). Dźwięk z gier na ogół przykrywa szum wentylatora, choć nie zawsze. Producent określa natomiast głośność na 28 decybeli.

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia obudowa

To nie koniec gamingowych akcentów. Na lewym boku obudowy znajduje się drugi otwór wentylacji, zwiększający dopływ powietrza. Wyżej na tym samym boku został umieszczony czerwony przełącznik, który aktywuje tryb gier – otwiera się osobne menu z dodatkowymi ustawianiami. Wyłączenie tego trybu minimalizuje też uruchomioną grę, choć jej nie zamyka.

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia obudowa z boku

Zajrzyjmy na prawy bok telefonu. Tu z kolei znajduje się wyjściowa kratka wentylacji, dzięki której cały układ ma zapewniony właściwą cyrkulację powietrza. Wyraźnie czuć uchodzące stąd powietrze.


Na prawym boju są jeszcze dwa gamingowe elementy – prawie niewidoczne triggery dotykowe. Są tak płaskie, że nie wyróżniają się od obudowy i gdy nie są używane, w ogóle ich nie czuć.

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia triggery

Pozostałe elementy obudowy Redmagic 7 to już standardowy zestaw, jaki znajduje się w wielu smartfonach: klawisz zasilania (prawy bok), wyjście audio 3,5 mm (góra) regulacja głośności (lewy bok) oraz gniazdo SIM, portu USB C i główny głośniczek (dół).  Drugi głośnik do pary ulokowany jest nad wyświetlaczem.

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia port usb

Dość ciekawe wzornictwo psuje trochę jeden detal – tył czarnej wersji Obsidian mocno lśni, co powoduje też łatwe brudzenie się. Co więcej, obudowa jest śliska, więc nie pomaga to w grach czy nawet codziennym użytkowaniu. Etui z zestawu rozwiązuje jednak ten problem.

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia ekran ustawienia

Ekran bez dziurki

Redmagic 7 wyposażony jest w wyświetlacz AMOLED o przekątnej aż 6,8 cala w rozdzielczości Full HD+ (1080 x 2400). Wielkim plusem telefonu jest to, że w ekranie nie ma żadnego wycięcia na aparat selfie – obiektyw umieszczony jest po prostu w ramce nad wyświetlaczem. Da się? Da się! Oczywiście przez to górna ramka jest trochę grubsza niż w innych smartfonach tej klasy, ale w gamingowym modelu wcale to nie przeszkadza. Zbyt małe ramki mogłyby nawet utrudnić rozgrywkę, powodując niechciane gesty.

Wyświetlacz zapewnia odświeżanie nawet do 165 Hz, a czułość na dotyk osiąga aż 720 Hz. W ustawieniach ekranu można wybrać pośrednie wartości odświeżania – 60, 90, 120  i maksymalne 165 Hz. O ile przedostatnia wartość jest już standardem we flagowych modelach, to już z pełni możliwość smartfonu w grach rzadko skorzystamy, bo niewiele gier daje pełne 165 MHz – jedną z nich jest np. PUBG Mobile. Inne wyświetlają obraz w 120 Hz lub zaledwie 60 Hz.

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia ekran 165 Hz

Wartość 165 Hz stale widoczna jest podczas przeglądania interfejsu, część aplikacji uruchamia się tylko w 60 lub 90 Hz.  

Ekran w Redmagic 7 wyświetla 10-bitową skalę barw (ponad 1 mld kolorów) i zapewnia pełne odwzorowanie palety DCI-P3. Subiektywnie rzecz biorąc, ekran jest przepiękny, a kolory żywe i mocno nasycone. Może nawet trochę za bardzo, ale tu z pomocą przychodzą rozbudowane opcje konfiguracji.

W ustawieniach ekranu można wybrać trzy tradycyjne tryby – Normal, Vivid i Natural – oraz dodatkowo P3 i sRGB. Mnie do gustu najbardziej przypadł żywy Vivid, który domyślnie uaktywnia się po pierwszym włączeniu telefonu. Otrzymujemy wtedy 100% pokrycia sRGB i 100% DCI-P3. Co prawda temperatura barwowa bieli 7500 K odbiega od wzorca (6500 K), a średnia wartość błędów odwzorowania barw ΔE*00 – 2,96 – też jest odrobinę za wysoka, ale temperaturę można ręcznie skorygować, a ogólne wrażenia na co dzień i zwłaszcza w grach są jak najlepsze.

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia analiza ekranu

Redmagic 7 w ręcznym trybie jasności osiąga około 480 cd/m2. W automatycznym niestety ma podobną wartość, więc nie są to imponujące osiągi, zwłaszcza na tle flagowych modeli konkurencji, jednak czytelność w słońcu jest przyzwoita.

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia gra

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl