DAJ CYNK

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

Przemysław Banasiak

Testy sprzętu

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)
Podobają Ci się małe zestawy komputerowe? Boisz się dobierać części na własną rękę? Szukasz obudowy, która nie będzie straszyła agresywnym, gamingowym wyglądem? Nie ma sprawy! Rozwiązaniem wszystkich tych problemów ma być model Cooler Master NCORE 100 Max, który dzisiaj poddamy dokładnym oględzinom i testom.

 

 

Komputery stacjonarne w porównaniu do laptopów czy konsol zapewniają jedną, bardzo ważną przewagę - elastyczność. W końcu to tylko od nas (i zasobności naszego portfela) zależy jak wydajny, głośny i duży będzie zestaw komputerowy. Tym samym w domach można znaleźć tanie maszyny biurowe, drogie bestie gamingowe i rozbudowane stacje robocze. Jednak w ostatnich latach widać w szczególności jeden wyraźny trend - popularyzację komputerów typu SFF (Small Form Factor).

Cooler Master NCORE 100 Max wyposażono w fabryczne AiO i PSU

Małe zestawy komputerowe nie są niczym nowym, entuzjaści składali je już kilkanaście lat temu. No właśnie - entuzjaści. Kiedyś bowiem było to skomplikowane i drogie, ze względu na niewielki wybór podzespołów na rynku. Czasami wręcz potrzebne były dodatkowe modyfikacje. Obecnie w sklepach można znaleźć zatrzęsienie płyt głównych, kart graficznych czy obudów Mini ITX. A dzisiaj na warsztat bierzemy jedną z nowych i ciekawszych propozycji.

Cooler Master NCORE 100 Max to obudowa typu Mini Tower, która debiutowała na rynku w styczniu 2024. Kusi niewielką podstawą, oryginalną stylistyką i zastosowaniem materiałów klasy premium. Co więcej to propozycja wyciągająca pomocną dłoń do osób, które chcą zacząć swoją przygodę z PC typu SFF. W zestawie dostajemy już bowiem dopasowane chłodzenie procesora, zasilacz oraz riser PCIe. Do wyboru są dwie, dość oryginalne wersje kolorystyczne - brąz oraz grafit.

Cooler Master NCORE 100 Max

  • Wymiary (W x S x G) - 481 x 212 x 172 mm
  • Waga - ok. 6,3 kg
  • Obsługiwane płyty główne - mITX
  • Maks. wys. chłodzenia CPU - 48 mm
  • Maks. dług. karty graficznej - 357 mm
  • Maks. dług. zasilacza - 140 mm
  • Miejsca na dyski 3,5"/2,5" - 0/1
  • Miejsca na urządzenia 5,25" - 0
  • Panel I/O - 1 x USB 3.2 Gen 2x2 typu C, 2x USB 3.2 Gen 1 typu A, 1x audio
  • Miejsca na wentylatory - 1x 120 mm
  • Inne - zasilacz SFX 850 W 80 Plus Gold, chłodzenie All in One 120 mm, riser PCIe 4.0 x4
  • Cena - około 1899 złotych

Obudowa przychodzi do nas zapakowana w niewielkim, kolorowym kartonie z solidnym plastikowym uchwytem. Nadrukowano tutaj jej zdjęcia, pełną specyfikację oraz najważniejsze funkcje. W środku znalazły się solidne, piankowe zabezpieczenia oraz foliowy worek. Cooler Master NCORE 100 Max sprawia pozytywne pierwsze wrażenie. W oczy rzuca się ciekawa kolorystyka, oryginalne otwory wentylacyjne, grube blachy oraz dobre spasowanie elementów.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

Górna część testowanej obudowy to zasadniczo wyłącznie otwór wentylacyjny. Znajdziemy tutaj metalową mikrosiatkę, osadzoną na plastikowym stelażu. By ją zdjąć wystarczy złapać i pociągnąć do góry. Pod spodem nie zobaczymy żadnego filtra przeciwkurzowego, ale wbrew pozorom to nie problem. Umieszczono tam bowiem autorskie chłodzenie wodne, które wydmuchuje, a nie zasysa powietrze. Cooler Master zdecydował się na niestandardowy układ All in One. Mowa o 120-milimetrowym radiatorze o grubości 38 milimetrów, na którym spoczywa wentylator oferujący do 2400 RPM.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

Przód, lewy oraz prawy bok to ponownie praktycznie same otwory wentylacyjne, tym razem wycięte w aluminiowych arkuszach o grubości 2-2,2 milimetra. Ich zdjęcie jest nieco bardziej kłopotliwe, bowiem wymaga nie tylko pociągnięcia, ale i odchylenia. Na szczęście Tajwańczycy wyjaśnili to w formie naklejki. Tutaj już Cooler Master zdecydował się na filtry, ale trudno je ocenić pozytywnie. To plastikowa siatka na zaczepach - nie da się jej łatwo wyjąć i wyczyścić.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

Z tyłu wreszcie widać coś nowego, a mianowicie wycięcie dla panelu I/O płyty głównej oraz złącze dla przewodu zasilającego komputer. Sprawne oko dojrzy też schowany w środku wentylator 120-milimetrowy, to Cooler Master SickleFlow PWM. Jednostka wyposażona w siedem łopatek i pracująca z prędkością do 1800 RPM. Nie oferuje ona RGB LED. A co ze śledziami PCIe, gdzie są porty wideo karty graficznej? Na dole obudowy! Warto mieć to na uwadze, jeśli ktoś korzysta ze sztywnych przewodów - trzeba je wygiąć.

Cooler Master oferuje nam panel składający się z jednego USB 3.2 Gen 2 typu C, dwóch USB 3.2 Gen 1 typu A oraz portu audio (szkoda, że nie dwóch). Umieszczono go na prawym boku, zaraz przy dolnej krawędzi. Włącznik jest bardziej wysunięty dla większej wygody i doczekał się podświetlenia.

Testowana obudowa oferuje dwie konfiguracje wnętrza - zwykłą i rozszerzoną. Przekłada się to kolejno na objętość 15,8 lub 17,5 litra. Główna różnica to ilość miejsca na kartę graficzną - do 337 mm i 3 slotów lub do 357 mm i 4 slotów. Rozszerzenie odbywa się za pomocą zmiany położenia pionowego wspornika, odkręcenia i przykręcenia w innej pozycji nóżek oraz wymiany górnego panelu na szerzszy. Teoretycznie dostępny jest on w zestawie, ale nasz sampel testowy go nie miał - to jednak zapewne wina wcześniejszego testera.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

Montaż zestawu komputerowego w Cooler Master NCORE 100 Max należy do prostych i przyjemnych. Miejsca jak na konstrukcje SFF jest sporo, a dostęp do wnętrza jest wygodny. Zarówno przewody w zasilaczu, jak i węże w AiO zostały odpowiednio skrócone. Okablowanie fabrycznie jest dość dobrze ułożone i nie zabrakło zaczepów na opaski zaciskowe.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

W środku zmieścimy płyty główne w formacie Mini ITX oraz nawet najwydajniejsze karty graficzne. Teoretycznie wejdą tutaj nawet olbrzymy jak NVIDIA GeForce RTX 4090, ale "na styk". Zdecydowanie lepiej trzymać się modeli segment niżej. Warto podkreślić, że przewidziano tylko jedno miejsce na SSD lub HDD 2,5". Co więcej praktycznie nie ma możliwości wymiany AiO na chłodzenie powietrzne - wejdą tylko bardzo niskie i niezbyt wydajne chłodzenia horyzontalne o wysokości do 48 milimetrów. Tyle samo miejsca jest też na moduły RAM.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)
Platforma i procedura testowa

W skład redakcyjnej platformy testowej Telepolis wchodzą najnowsze podzespoły z wyższej półki. Jesteśmy więc gotowi na wszystko, co producenci przygotowali dla rynku konsumenckiego. Komputer oparty został o topowy model procesora z rodziny Intel Raptor Lake Refresh (14. generacja). Dokładna specyfikacja prezentuje się następująco:

  • Procesor: Intel Core i5-14600K
  • Płyta główna: MSI B760I EDGE WiFi
  • RAM: Patriot Viper Venom (2x 16 GB, 6000 MHz, CL 36)
  • Karta graficzna: Zotac GeForce RTX 4070 SUPER Twin Edge
  • SSD: ADATA XPG GAMMIX S70 Blade
  • Zasilacz: Cooler Master V850 SFX Gold 850 W
  • Chłodzenie: Cooler Master AiO 120 mm
  • Pasta termoprzewodząca: SilentiumPC Pactum PT-4
  • System operacyjny: Windows 10

Testy przeprowadzamy zawsze na aktualnym systemie Windows 10. Programy działające w tle są ograniczane do niezbędnego minimum, a aplikacje do zarządzania podzespołami są wyłączone. Ma to na celu zapewnienie stałych warunków pomiarowych i wyeliminowanie zmiennych. Każdy test przeprowadzany jest kilkukrotnie (od 5 do 10 razy), a następnie wyciągana jest średnia wartość.

Wśród używanych przez nas programów znalazły się darmowe oraz płatne aplikacje takie jak CPU-Z, AIDA64 Extreme, Cinebench 2024, 3DMark oraz różne gry AAA. Wnętrze komputera było między każdym pomiarem chłodzone z wykorzystaniem zewnętrznego wentylatora. Posiadany przez nas procesor nie był podkręcony. Testy odbywały się w wentylowanym pomieszczeniu w temperaturze 25°C.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)
Temperatury

Postanowiliśmy sprawdzić jak wyglądają temperatury trzech najważniejszych podzespołów komputerowych - procesora, karty graficznej oraz płyty głównej, które zamontowane zostały w obudowie Cooler Master NCORE 100 Max. Mowa o trzech różnych scenariuszach - spoczynek, pełne obciążenie procesora oraz naprzemienne obciążenie CPU i GPU. W tym celu posłużyliśmy się programami takimi jak AIDA64 Extreme, Cinebench 2024, 3DMark i scenariusz Time Spy oraz grami AAA - Cyberpunk 2077 i Total War: Warhammer III. Każdy test trwał około 30 minut i powtarzany był kilkukrotnie, a następnie wyciągana była średnia. Między różnymi scenariuszami platforma chłodzona była zewnętrznym wentylatorem.

Designerki komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

Oddzielnie sekcji płyty głównej i procesora od komory karty graficznej zapewnia nam dobre temperatury. Oczywiście trudno powiedzieć, by było chłodno. Jednak bez problemu wsadzimy tutaj NVIDIA GeForce RTX 4070 i Intel Core i5-14600K. Nie jest to jednak raczej obudowa do podkręcania czy dla odblokowanych Intel Core i7 lub i9 albo flagowych AMD Ryzen 7000. Zestaw chłodzenia wodnego mimo grubszej chłodnicy, to nadal tylko jednostka 120-milimetrowa o niewielkiej pojemności cieplnej. Zdjęcie górnego panelu pozwala na zbicie temperatur CPU o ok. 2-3°C  oraz GPU o 1-2°C.

Kultura pracy

Pomiary głośności wykonywaliśmy przy pomocy znanego i cenionego decybelomierza Benetech GM1356 (klasa 2). Miały one miejsce w wygłuszonym pomieszczeniu bez odbić fali dźwiękowej. Obudowa umieszczona była w linii prostej, w odległości 1 metra od urządzenia pomiarowego. Zanotowane maksymalne prędkości obrotowe to około 1850 RPM dla dołączonego wentylatora i 2400 RPM w pompce.

Designerki komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

Kultura pracy to tak naprawdę mój pierwszy większy zgrzyt w Cooler Master NCORE 100 Max. Nie jest co prawda przesadnie głośno, maksymalnie zanotowałem 44,3 dB(A), ale komputer cały czas jest słyszalny. Głównym tego powodem jest zasilacz, który nie oferuje trybu pracy półpasywnej i od 50% obrotów zestawu AiO, jest najgłośniejszym elementem. Wyraźny szum powietrza 24/7 potrafi drażnić przy PC na biurku i przeglądaniu internetu.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)
Podsumowanie i ocena

Cooler Master NCORE 100 Max to ciekawa wizualnie, dobrze zaprojektowana i wzorowo wykonana obudowa. Jest to konstrukcja o bardzo niewielkiej podstawie, która zajmuje mało miejsca na biurku, ale jest też dość wysoka jak na standard SFF. Oryginalny design i niestandardowe wersje kolorystyczne (brąz i grafit) sprawiają, że komputer może być ozdobą pokoju lub biura. Zewnętrzne panele wykonano z grubego aluminium (2 mm), a wszystkie elementy są bardzo dobrze spasowane.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

W środku, jak na obudowę mITX, znajdziemy sporo miejsca. Użytkownik ma do wyboru dwie konfiguracje o pojemności 15,8 lub 17,5 L. Za sprawą dołączonego chłodzenia wodnego i zasilacza, które zostały dopasowane do wnętrza, montaż komputera jest banalnie prosty. Ogranicza się głównie do wpięcia karty graficznej i przykręcenia płyty głównej z uprzednio włożonym procesorem, modułami RAM i SSD. Mało jest jednak miejsca na nośniki 2,5".

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

Oferowane przez Cooler Master NCORE 100 Max temperatury są dobre, nie mieliśmy większych problemów z pełnym obciążeniem podzespołów z średniej półki cenowo-wydajnościowej jak NVIDIA GeForce RTX 4070 czy Intel Core i5-14600K, był nawet lekki zapas pod OC. Jednak osoby planujące kupno PC na topowych podzespołach, jak np. Intel Core i9 czy AMD Ryzen 9, raczej powinny pomyśleć o czymś innym. Nie jestem też fanem dołączonego zasilacza, w którym wentylator pracuje cały czas, nawet bez większego obciążenia. Moje wątpliwości budzi też przewód 12VHPWR, który trzeba bardzo mocno wygiąć przy montażu GPU, co rodzi ryzyko poluzowania i nadtopienia złącza w karcie.

Designerski komputer z małą stopą, który ozdobi Twój pokój (Test)

Jednak największy minus tajwańskiej obudowy to sugerowana cena. Aktualnie w Polsce to około 1899 złotych, jest po prostu bardzo drogo. Oczywiście trzeba brać pod uwagę, że to cały zestaw. Tyle że podobną konfigurację da się złożyć samemu z nowych i markowych części za około 1289 złotych. Cóż, za wygodę i gotowe rozwiązania zawsze płaci się więcej. Mimo wszystko Cooler Master NCORE 100 Max to udana obudowa i widzę dla niej miejsce na rynku. Zwłaszcza wśród laików lub osób, które nie chcą by ich komputer rzucał się w oczy.

Cooler Master NCORE 100 Max

Ocena: 8/10

Zalety:

  • Bardzo dobra cyrkulacja powietrza
  • Chłodzenie i zasilacz w zestawie
  • Bardzo dobra jakość wykonania
  • Prosty montaż PC
  • Oryginalny design
  • Pojemne wnętrze

Wady:

  • Głośny zasilacz
  • Bardzo wysoka cena
  • Słabe filtry przeciwkurzowe

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Cooler Master, Telepolis / Przemysław Banasiak