DAJ CYNK

Test Oppo A91 - wreszcie dałem się przekonać!

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Komunikacja

Oppo A91 posiada miejsce na dwie karty SIM oraz obsługuje łączność LTE Cat 6. Telefon nie ma problemów z zasięgiem, a jakość połączeń głosowych jest bez zarzutu. Najwyższa odnotowana prędkość pobierania danych 58,1 Mbps (sieć Play). Jest to pewien zawód, jednak warto zauważyć, że testy zostały przeprowadzone w ścisłym centrum Katowic, a więc w warunkach dużego obłożenia sieci.

Oppo A91

Na pokładzie znajdziemy również dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax. Niestety szybkość transmisji danych rozczarowuje. W przypadku mojej domowej sieci osiągnęła maksymalnie 52,7 Mbps. Dla porównania, Xiaomi Mi 9T Pro w identycznych warunkach osiągnął ponad 230 Mbps.
Poza LTE i Wi-Fi telefon oferuje Bluetooth 4.2, NFC oraz usługi lokalizacji z wykorzystaniem GPS, GLONASS i BEIDOU.

Interfejs

Oppo A91 pracuje pod kontrolą Androida 9.0 Pie z nakładką ColorOS 6.1. Tak, 9.0. Aktualizacja została zaplanowana, jednak wszystko wskazuje na to, że dotrze ona do użytkowników najwcześniej w sierpniu. Ot, urok MediaTeka na pokładzie.

Oppo A91

Samo ColorOS 6.1 to natomiast rozbudowana nakładka, w której można się doszukać wielu podobieństw do MIUI oraz EMUI. Oferuje ona spore możliwości personalizacji i kilka ciekawych rozwiązań, ale sprawia niestety wrażenie nieco niedopracowanej. Interfejs nie zawsze jest spójny, szczególnie w zestawieniu z estetyką „czystego” Androida, oraz intuicyjny. Na szczęście można do tego przywyknąć. Na plus, że udało się eliminować spowolnienia występujące w modelu Oppo A9 (2020), a całość działa szybko i responsywnie.

Zestaw preinstalowanych na urządzeniu aplikacji jest rozbudowany. Powiedziałbym, że producentowi udało się uniknąć przeładowania bloatwarem, choć efekt psuje obecność w szufladzie kilku nietypowych pozycji, np. dedykowanego przycisku do blokowania telefonu. Aplikacje producenta sprawdzają się w większości nieźle; w toku testów nie odczułem, by brakowało im jakichś kluczowych funkcjonalności.

Oppo A91

Z ciekawszych funkcji wdrożonych przez producenta pochwalić muszę m.in. rozbudowaną implementację sterowania gestami. Użytkownik może się bowiem zdecydować albo na nawigację w stylu MIUI (przesuwanie od krawędzi od odpowiada za cofanie, od dołu działa jako przycisk domowy), albo na przeniesienie tych samych gestów na dolną krawędź urządzenia. Nie tylko pozwala to lepiej dopasować telefon do swoich preferencji, ale także uniknąć konfliktów z interfejsem poszczególnych aplikacji. Podoba mi się również wysuwany z krawędzi ekranu panel, oferujący skróty do wybranych aplikacji i funkcji.

Dźwięk

Oppo A91 posiada gniazdo jack 3,5 mm, a nawet przewodowe słuchawki w zestawie, więc w pewnym sensie lepiej nadaje się do bycia odtwarzaczem muzyki niż niejeden współczesny flagowiec. Zresztą dołączone do zestawu pchełki grają zaskakująco dobrze i z powodzeniem wystarczą mniej wymagającym użytkownikom. W każdym razie dopóki się nie popsują - patrząc po ich cieniutkim kablu podejrzewam, że nastąpi to bardzo szybko.

Jakość dźwięku na wyjściu słuchawkowym jest całkiem przyzwoita. Słuchawki grają rozjaśnionym brzmieniem z wyraźnie wyeksponowanymi wysokimi tonami. Odwzorowanie detali wypada nieźle, adekwatnie do tej półki cenowej, a mocy powinno wystarczyć by napędzić większość przenośnych słuchawek.

Oppo A91

Urządzenie wyposażono w pojedynczy głośnik multimedialny. Nie mam zastrzeżeń do jego głośności, która jest w mojej ocenie wystarczająca. Jeśli chodzi natomiast o jakość dźwięku, to mamy do czynienia z tą samą bolączką, która trapi wiele niedrogich telefonów - praktycznie w ogóle nie usłyszymy niskich tonów. Szczęśliwie reszta pasma wypada naprawdę nieźle. Co prawda wokale brzmią nieco nosowo, ale nie są nadmiernie agresywne, jak to często ma miejsce w przypadku podobnych konstrukcji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne