Oppo Reno3 pracuje pod kontrolą oprogramowania ColorOS 7 bazującego na Androidzie 10. Domyślnie interfejs pracuje w trybie szufladowym, z osobnym miejscem na skróty do wszystkich aplikacji. Do dyspozycji jest również tryb standardowy, w którym wszystkie skróty znajdują się na pulpitach (można je grupować w foldery), a w trybie prostym wszystko jest większe. To ostatnie może się przydać osobom starszym lub dzieciom. Na lewo od pulpitów jest ekran Inteligentnego asystenta, który pokazuje ważne informacje i szybkie funkcje.
Oprócz zmiany sposobu działania Ekranu Głównego, w testowanym smartfonie można też zmienić motyw, tapetę oraz styl i układ ikon (4 lub 5 kolumn). Nie zabrakło tu również takich opcji, jak zmiana rozmiaru czcionek i innych elementów „wystroju”. Możemy również skorzystać z dodatkowych udogodnień, na przykład zmienić kolejność przycisków nawigacyjnych lub zastąpić je gestami, a także włączyć inteligentny pasek boczny, dający dostęp do wybranych funkcji lub aplikacji. Mogą być one wyświetlane w pływającym oknie lub na pełnym ekranie.
Reno3 zawiera zestaw własnych aplikacji systemowych i multimedialnych firmy Oppo, a także kilka narzędzi dodatkowych, takich na przykład jak Przestrzeń gier czy Menedżer telefonu. Ten ostatni pozwala zapanować na tym, które programy mogą startować z systemem i działać w tle, a także pozwala zoptymalizować działanie urządzenia pod względem bezpieczeństwa – automatycznie lub ręcznie. Są też podstawowe aplikacje Google, a także dodatki, takie jak Facebook, Opera czy OfficeSuite.
Testowany smartfon zapewnia dobrą jakość dźwięku podczas połączeń telefonicznych, a także nie ma problemów z łapaniem zasięgu sieci komórkowych. Podczas testów korzystałem z karty SIM sieci nju mobile (Orange) i nie mogłem korzystać z takich funkcji, jak VoLTE czy VoWiFi.
Oprócz obsługi sieci 4G LTE, Oppo Reno3 może również korzystać z sieci Wi-Fi, zarówno w pasmie 2,4 GHz, jak i 5 GHz. W tym przypadku również nie miałem żadnych problemów z zasięgiem czy stabilnością połączenia. Podobnie było z łącznością Bluetooth, której używałem do podłączenia słuchawek bezprzewodowych oraz przesyłania plików do innego telefonu oraz komputera.
Osoby lubiące płacić zbliżeniowo telefonem za zakupy znajdą tu umożliwiający to moduł NFC, a w nieznanym terenie przyda się odbiornik satelitarny i cyfrowy kompas. Oba te elementy pracowały ze znośną dokładnością, na przykład w przypadku GPS-u nie przekraczającą na ogół kilku metrów. Chyba, że coś zakłócało sygnał z satelitów, na przykład gęsto rosnące drzewa. Podobnie mogą działać również wysokie budynki.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak