To podoba mi się najmniej. Nowy Funbox 6 sprzętowo jest naprawdę dobry, ale oprogramowanie to wciąż ten sam odgrzewany kotlet z tymi samymi brakami i przestarzałymi ilustracjami. Obrazki to oczywiście sprawa drugorzędna – najważniejsze jest to, że ustawienia działają, choć opis niektórych nie wyjaśnia, do czego służą.
Orange chwali się, że Funbox 6 ma kilka funkcji automatycznie optymalizujących działanie sieci (Smart Wi-Fi). W panelu konfiguracyjnym nie ma żadnych opcji ani informacji z tym związanych, poza możliwością sterowania pasmem. Co to oznacza? W razie gdyby któreś z urządzeń miał problemy z przełączaniem się między Wi-Fi 2,4 i 5 GHz, można mu tę możliwość zablokować. Takie przypadki są rzadkie, ale się zdarzają i Orange zapewnia nam „plan B”. Od specjalisty Orange dowiedziałam się, że przełączanie urządzeń między 2,4 i 5 GHz zależnie od odległości to właśnie jeden z elementów Smart Wi-Fi.
Jest tu także możliwość ręcznej zmiany kanału i rozdzielenia Wi-Fi 2,4 od 5 GHz. Ręcznie można wymusić także używanie szerokiego kanału 40 MHz dla sieci 2,4 GHz. W pewnych warunkach może to poprawić osiągi, u mnie zysk wyniósł kilka Mb/s. Można też używać jednej konfiguracji dla obu częstotliwości i wykorzystać z WPS do szybkiego podłączania urządzeń i przypisać im statyczne adresy IP. Można też wyłączyć obsługę standardu Wi-Fi 6, ale nie wiem czemu ktoś miałby to robić :-). Nie zabrakło możliwości zmiany zabezpieczeń i obsługi WPA3. Niestety nie ma możliwości ustawienia „sieci dla gości”, co mi się akurat przydaje.
Poza tym mam dostęp do bardziej zaawansowanych ustawień sieciowych. Tu muszę zasmucić tych, którzy komentowali zapowiedź testu – nie ma możliwości używania Funboxa jako mostek sieciowy (bridge). Jeśli zechcę podłączyć do niego jeszcze jeden router, będę skazana na dwie sieci. Poza tym są oczywiście zabezpieczenia ruchu (firewall z możliwością ręcznej konfiguracji i filtr adresów MAC podłączonych urządzeń) i możliwość przekierowywania portów (także wydzielenia DMZ), gdybym kiedyś uznała, że wystawię na zewnątrz jakąś usługę.
Nie zabrakło możliwości wyłączenia DHCP i ustawienia własnych adresów IP dla urządzeń oraz nadania im własnych nazw, które będą funkcjonować w sieci domowej. Można też zabawić się w harmonogram dostępu do Wi-Fi. DNS-y operatora są wpisane na stałe.
Źródło zdjęć: wł.
Źródło tekstu: wł.