Nvidia GeForce RTX 3070 Ti – test. Więcej i lepiej, ale czy z sensem?
Palit GeForce RTX 3070 Ti GamingPro to kolejna karta graficzna, która trafiła do nas na testy. Jak wypada w porównaniu z podobnym modele, ale RTX 3070? Czy warto byłoby dopłacić do niej 100 dolarów, gdyby sytuacja na rynku była normalna?

GeForce RTX 3070 Ti czy może GeForce RTX 3070? Takie pytanie pewnie zadawałoby sobie sporo osób, gdyby ceny kart graficznych były normalne, a poszczególne konstrukcje w ogóle dostępne w sklepach. Dwa w gruncie rzeczy podobne modele, które nie powinny różnić się znacząco pod względem wydajności. Pomimo tego model RTX 3070 Ti ma rekomendowaną cenę aż o 100 dolarów wyższą. Czy warto byłoby dopłacić tę różnicę? Sprawdziłem to na przykładzie dwóch modeli marki Palit i GeForce RTX 3070 JetStream OC porównałem z GeForce RTX 3070 Ti GamingPro.
Palit GeForce RTX 3070 Ti GamingPro – specyfikacja
Zacznijmy od specyfikacji testowanej karty. Jest ona wyposażona w 6144 jednostek CUDA, czyli o zaledwie 256 więcej niż RTX 3070. Różnica nie jest wielka, ale powinna przełożyć się na minimalnie lepszą wydajność. Zdecydowanie większą zmianą jest 8 GB pamięci GDDR6X 19 Gbps, które na 256-bitowej magistrali danych uzyskują przepustowość na poziomie 608 GB/s. Dla porównania RTX 3070 może pochwalić się pamięciami GDDR6 (bez X) o przepustowości 448 GB/s. Pozostała specyfikacja to między innymi 192 rdzenie Tensor, odpowiedzialne, chociażby, za NVIDIA DLSS, czy też 48 rdzeni RT, które służą do obliczeń związanych z techniką śledzenia promieni (ray tracing). Taktowanie bazowego tego konkretnego modelu wynosi 1575 MHz, ale w Turbo rośnie do 1770 MHz. Są to wartości referencyjne dla RTX-a 3070 Ti, więc od modelu Founders Edition Palit różni się on tak naprawdę tylko systemem chłodzenia.



Palit GeForce RTX 3070 Ti GamingPro ma wymiary 294 × 112 × 60 mm, więc nie jest konstrukcją przesadnie dużą. Chłodzenie wystaję znacząco poza obrys płytki PCB, ale to już dzisiaj standard. Za odprowadzanie ciepła do radiatora odpowiada 6 rurek cieplnych oraz niklowana podstawka. Oprócz tego producent zastosował trzy wentylatory TurboFan 3.0 o średnicy 85 mm każdy, z podwójnym łożyskiem kulkowym oraz trybem półpasywnym, w którym wentylatory uruchamiała się dopiero przy określonej temperaturze (60 stopni). Tył to z kolei plastikowa płytka usztywniająca w kolorze grafitowym. Jeśli chodzi o złącza, to mamy tutaj standard, czyli trzy DisplayPort 1.4a oraz jedno HDMI 2.1. Oczywiście nie zabrakło też podświetlenia ARGB, które umieszczone zostało wokół środkowego wentylatora. Tym można sterować za pomocą oprogramowania ThunderMaster.
- Rdzeń: Ampere GA104 (RTX 3070 Ti),
- Taktowanie GPU: 1575 / 1770 MHz,
- Proces technologiczny: 8 nm,
- Pamięć: 8 GB GDDR6X 19 Gbps,
- Szyna pamięci: 256-bitowa,
- Przepustowość pamięci: 608 GB/s,
- Jednostki CUDA: 6144,
- Jednostki RT: 46,
- Jednostki Tensor: 192,
- Jednostki ROP: 96,
- Interfejs: PCI-Express 4.0 x16,
- Złącza: 3 x DisplayPort 1.4a, 1 x HDMI 2.1,
- Zasilanie: 2 x 8-pinowa wtyczka PCIe,
- Pobór mocy: 290 W,
- Rekomendowany zasilacz: 700 W,
- Wymiary: 294 × 112 × 60 mm,
- Gwarancja: 24 miesiące,
- Cena: 2869 zł (a przynajmniej taka powinna być)
Platforma testowa i metodologia
Naszą platformę testową poznaliście już w osobnym tekście. Nie powstałaby ona, gdyby nie nasi partnerzy – Intel, XPG, MSI, Palit oraz AOC, które zapewniły nam odpowiednie podzespoły, za co jeszcze raz bardzo dziękujemy. Specyfikacja komputera, na którym testowane są wszystkie sprzęty komputerowe, prezentuje się następująco:
- Procesor: Intel Core i9-10900F
- Chłodzenie: XPG Levante 240
- Płyta główna: MSI MEG Z490 Unify
- Pamięci RAM: XPG Spectrix D60G 32 GB (4 × 8 GB) DDR4 4133 MHz CL19
- Karta graficzna: Palit GeForce RTX 3070 JetStream OC 8 GB
- Dysk: XPG GAMMIX S50 Lite SSD NVMe Gen4x4
- Zasilacz: XPG Core Reactor 850 Gold
- Obudowa: XPG Battlecruiser
- Monitor: AOC AGON AG251FZ
Jeśli chodzi o metodologię testowania kart graficznych, to do minimum ograniczyliśmy benchmarki, które może i pokazują różnice między poszczególnymi modelami, ale niewiele mówiąc o ich realnej wydajności. Wszystkich pomiarów dokonujemy na fabrycznych ustawieniach, czyli takich, z jakimi dana karta do nas przyjechała. Testy wykonujemy w 6 grach: Wiedźmin 3, Cyberpunk 2077, Assassin’s Creed: Valhalla, Watch Dogs: Legion, Far Cry 5 oraz Metro Exodus zarówno w rozdzielczości 1080p, 1440p, jak i 4K. Co ważne, pomiarów dokonujemy zawsze dokładnie w tych samych lokacjach lub scenach, aby pokazać rzeczywiste różnice między poszczególnymi modelami. Wszystkie gry mają też wysokie ustawienia graficzne.
Zużycie energii sprawdzamy dla całej platformy przy użyciu watomierza. Temperatury sprawdzamy programem HWMonitor. Natomiast generowany hałas mierzony jest z odległości około 40 cm za pomocą decybelomierza Volcraft SL-100.
Testy w benchmarkach
Testy kart graficznych przeprowadzamy tylko w dwóch benchmarkach – 3DMark Time Spy, który służy do sprawdzania wydajności GPU w DirectX 12 oraz 3DMark Port Royal, które sprawdza możliwości grafiki z włączonymi Ray Tracingiem. Testowanego RTX-a 3070 Ti GamingPro porównaliśmy z RTX 3070 JetStream OC. W obu przypadkach to modele marki Palit.
Testy w grach
Jak już wcześniej wspominałem, wydajność kart graficznych sprawdzamy w 6 grach. Są to wymagające produkcje, które potrafią mocno obciążyć GPU: Wiedźmin 3, Cyberpunk 2077, Assassin’s Creed: Valhalla, Watch Dogs: Legion, Far Cry 5 oraz Metro Exodus. Sprawdzamy ich możliwości w rozdzielczości 1080p, która nadal jest najpopularniejsza wśród graczy, 1440p, które zyskuje na znaczeniu oraz 4K Ultra HD.
Kultura pracy i zużycie energii
Testy sprawdzające temperatury karty graficznej polegały na włączeniu stress testu w 3DMarku przez 20 minut. Podajemy maksymalne wartości uzyskane na GPU.
Pomiary zużycia energii wyglądają identycznie, jak w przypadku testu temperatur. Pomiar dokonywany jest dla całej platformy za pomocą watomierza. Ponownie podajemy maksymalne wskazanie urządzenia:
Taką samą procedurę wykorzystujemy w przypadku pomiarów głośności. Jeśli dana karta ma tryb półpasywny, w którym wentylatory uruchamiają się dopiero przy określonej temperaturze, to w spoczynku podajemy 0 dB. Generowany hałas mierzony jest za pomocą decybelomierza Volcraft SL-100 z odległości około 40 cm. Na czas pomiarów głośności nie zdejmujemy bocznego panelu, aby możliwie precyzyjnie odwzorować warunki, w jakich z karty będzie korzystać większość osób.
Podsumowanie
Palit GeForce RTX 3070 Ti GamingPro to jedna z tańszych propozycji, co można wywnioskować już, chociażby, po referencyjnych zegarach. Za testowanym modelem ma przemawiać między innymi system chłodzenia, który składa się z trzech wentylatorów z trybem półpasywnym. Dla wielu osób już samo to będzie argumentem przemawiającym za zakupem tego konkretnego modelu. Zresztą nasze testy potwierdzają, że GamingPro radzi sobie bardzo dobrze tak z okiełznaniem temperatury rdzenia karty graficznej, jak i generowanym hałasem. Ale nie ma w tym nic dziwnego. Ten sam system chłodzenia trafił między innymi do modelu RTX 3080 Ti, który przecież generuje znacznie więcej ciepła. Skoro tam sobie daje radę, to tym bardziej w RTX 3070 Ti. Do tego dochodzi cena 2869 zł. Mowa oczywiście o sugerowanej, bo aktualnie nie ma najmniejszych szans, aby kupić kartę właśnie w tej cenie. Gdyby sytuacja na rynku była normalna, to podejrzewam, że byłby to jeden z bardziej rozchwytywanych modeli w sklepach tak stacjonarnych, jak i internetowych.
A co z wydajnością? Przede wszystkim musicie pamiętać, że Palit RTX 3070 Ti GamingPro ma zegary referencyjne, a porównywany do niego Palit RTX 3070 JetStream OC jest lekko podkręcony (ma 1815 MHz w Boost, czyli o 90 MHz od referentów). Dlatego różnice są jeszcze mniejsze, niż wynika to ze samej specyfikacji. Pomimo tego RTX 3070 Ti, w zależności od gry, w rozdzielczości Full HD potrafi wygenerować maksymalnie do 10% więcej klatek na sekundę. Im rozdzielczość wyższa, tym coraz mniejsze różnice i w 4K zazwyczaj wynoszą one 2-4 klatki na sekundę. Wyjątkiem od tej reguły jest Assassin’s Creed: Valhalla, które na RTX 3070 Ti w Ultra HD działa średnio w prawie 10 fps-ach lepiej, co stanowi różnicę aż o 25%.
Czy w związku z tym warto zapłacić te dodatkowe 100 dolarów do nowszego modelu? Trudno tutaj o jednoznaczną odpowiedź. Pod względem procentowym różnica w cenie jest większa, niż zysk w wydajności, więc przeliczając generowane fps-y na złotówki, z pewnością lepiej wypadałbym RTX 3070. Z drugiej strony wersja Titanium też ma swoje zalety i wypełnia wąską, ale jednak lukę między poszczególnymi modelami. Nie można jednak zapominać o tym, że przy normalnych cenach, wystarczyłoby dołożyć 300-400 zł i byłoby na zakup podobnego RTX-a 3080. Dlatego, chociaż Palit GeForce RTX 3070 Ti to solidna karta, którą z czystym sumieniem mogę polecić, to nie do końca przemawia do mnie sama idea modelu RTX 3070 Ti. W mojej ocenie wypełnia trochę zbyt wąską lukę i nie jestem przekonany, czy był w ogóle potrzebny. Ale wzrost wydajności, w porównaniu do RTX 3070, jest zauważalny. To karta szczególnie dla osób, które chcą grać w 1440p lub 4K i brakowało im trochę wydajność w tańszym modelu. Natomiast do Full HD RTX 3070 w pełni wystarczy i w mojej ocenie nie ma sensu przepłacać.
Zalety:
- Solidny system chłodzenia
- Dobra kultura pracy
- Pozwala na granie w 4K
- Rozsądne rozmiary
- Podświetlenie ARGB
Wady:
- Niewielki przyrost wydajność w porównaniu do RTX 3070
- Plastikowy backplate