DAJ CYNK

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Henryk Tur (HTur)

Testy sprzętu

Obraz niesamowicie realistyczny i głęboki, czyli 4K w pełnej krasie

A teraz przechodzimy do tego, co w sumie najważniejsze, czyli samej jakości obrazu. Jeśli do tej pory - tak jak ja - oglądało się maksymalnie Full HD, można poczuć szok. Rozdzielczość 4K widziana w filmach czy podczas transmisji wydarzeń sportowych pozwala dosłownie poczuć realizm tego, co dzieje się na ekranie. Gdy ogląda się filmy, korzystając z Ambilight jako jedynego źródła światła, można odnieść wrażenie, że w rzeczywistości pojawił się prostokątny otwór, pozwalający spojrzeć na inny świat i prezentowane tam wydarzenia. Czerń jest tu perfekcyjna (co sprawdza się szczególnie dobrze przy horrorach), nasycenie barw znakomite, a biel - oślepiająco jasna (w porywach zmierzyłem nawet 900 nitów, a przy intensywnych, innych barwach jest to ok. 700 nitów). Dlatego obojętnie, jakiego rodzaju treści oglądamy, mamy pełen komfort i przyjemność.

Philips OLED934 zapewnia wsparcie dla niemal każdego nowoczesnego formatu obrazu, w tym HDR10/HLG (Hybrid Log Gamma) i HDR10+/ Dolby Vision. Gdy pojawia się ten drugi, jesteśmy informowani o tym za pomocą specjalnego podpisu na ekranie. Nie byłby on zresztą potrzebny, ponieważ w połączeniu z wysokim kontrastem, jaki daje nam 4K, mamy po prostu obraz idealny pod względem nasycenia barw. Robi to wrażenie - aż chce się siedzieć i oglądać. Warto dodać do tego fakt, że w oprogramowaniu telewizora pracują domyślnie różnego rodzaju mechanizmy ulepszające obraz, odpowiadające m.in. za jego skalowanie do 4K (co jest wyraźnie odczuwalne, jeśli chcemy np. obejrzeć starszy film). Ogólnie rzecz biorąc mógłbym napisać mnóstwo rzeczy o technikaliach, jednak ujmę to krótko - jakość obrazu w OLED934 zachwyca.

Wypalanie pikseli jest jedną z rzeczy, które mogą zagrozić matrycy telewizora. Efekt taki pojawia się, gdy np. przez dłuższy czas mamy na wyświetlaczu jaskrawe logo stacji telewizyjnej. Oczywiście to nie działa tak, że po kwadransie oglądania pojawią się martwe piksele. Jednak jeśli przez kilkanaście godzin obraz będzie statyczny, jest duża szansa, że owo logo "wypali się" na matrycy. Czy można temu zapobiec? Oczywiście. Aby utrzymać perfekcyjną jakość obrazu, trzeba raz na jakiś czas dokonywać jego czyszczenia, usuwającego pozostałości. Zalecane jest wykonywanie tej czynności raz na tydzień, a zajmuje ona maksymalnie 60 minut. Przy częstym oglądaniu efekty są widoczne, jednak gdy korzysta się z telewizora rzadziej, można robić to raz na tydzień-dwa. Inny sposób na zapobieganie wypaleniu to po prostu przyciemnienie obrazu tak, aby element mogący wypalić piksele nie był jaskrawy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News