DAJ CYNK

Razer Huntsman V2 Analog test klawiatury, która wyprzedza swoje czasy

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Budowa i jakość wykonania

Zacznijmy od podstaw, czyli tego jak klawiatura wygląda i jak została wykonana. Bądźmy szczerzy, Razer często uchodzi za markę przesadnie drogą. Nie chce na ten temat za bardzo dywagować. Myślę, że każdy jest w stanie wyrobić sobie własną opinię. Natomiast faktem jest, że jednocześnie firma zapewniała wysoką jakość swoich produktów. Nie inaczej jest tym razem. Huntsman V2 Analog już przy pierwszym kontakcie zachwyca. Korpus wykonany jest z czarnego aluminium oraz wysokiej jakości plastiku. Same keycapy to tzw. doubleshoty, co oznacza, że oznaczenia na nich nie zostały nadrukowane. Zamiast tego dwa rodzaje plastiku zostały ze sobą połączone, co pozytywnie wpływa na trwałość. Materiał wykonania to klasyczne PBT, które charakteryzują się dużo wytrzymałością. W razie potrzeby nie powinno być problemów z wymianą ich na inne. Nawet sam Razer ma różne keycapy w swojej ofercie. Nie mogę też pominąć kwestii grubości klawiatury, która wymaga odrobiny przyzwyczajenia. Jest ona zdecydowanie wyższa od używanej przeze mnie na co dzień HyperX Alloy FPS.

Razer Huntsman V2 Analog - test opinie

W prawym, górnym rogu klawiatury, nad sekcją numeryczną, umieszczone zostały trzy przyciski multimedialne do przełączania/przewijania utworów oraz włączania i pauzowania odtwarzania. Obok nich znajduje się sporych rozmiarów rolka, która pozwala na regulowanie głośności, a po wciśnięciu wycisza wszystkie dźwięki w systemie. Co ważne, wtedy obwódka wokół niej świeci się na czerwono, więc nie ma mowy o pomyłce. Sama rolka jest gumowa i ma delikatny, ale wyczuwalny przeskok. Spodobało mi się, że jej obręcz lekko wystaje z prawej strony poza obrys obudowy, co ułatwia szybkie dostosowanie głośności. Poza tym nie brakuje też dodatkowych opcji, realizowany za pomocą klawisza funkcyjnego „Fn”, ale to dzisiaj standard w klawiaturach gamingowych i nie tylko w nich.

Razer Huntsman V2 Analog - test opinie

Sama klawiatura już domyślnie jest lekko pochylona do użytkownika, ale można w niej wybrać jeszcze jeden z dwóch dodatkowych poziomów nachylenia. W zestawie z Razer Huntsman V2 Analog znajduje się też podpórka pod nadgarstki, która do urządzenia przypina się na magnesy. Sama podpórka jest pokryta ekologiczną skórą, co nadaje jej miękkości i przyjemnej faktury. Niestety, w trakcie przesuwania klawiatury zawsze trzeba ją dodatkowo dostosować, bo gumowe stopki mocno trzymają ją w miejscu. Z jednej strony to zaleta, a z drugiej trochę denerwuje, że przesuwamy klawiaturę, a podpórka pod nadgarstki zostaje w miejscu. Natomiast rewelacyjny efekt daje LED-owa ramka wokół klawiatury i podpórki. Chociaż nie jestem fanem podświetlenia, to tutaj prezentuje się bardzo przyjemnie dla oka. Kolory i efekty można wybierać według własnych preferencji.

Razer Huntsman V2 Analog - test opinie

Na kilka osobnych słów zasługuje też kwestia kabli, gdyż Razer Huntsman V2 Analog nie jest klawiaturą bezprzewodową. Z niej wychodzą dwa przewody – jeden do komunikacji z komputerem, zakończony złączem USB-C (w zestawie jest przejściówka na USB-A) oraz drugi do obsługi złącza USB 3.0 Passthrough umieszczonego na lewej części urządzenia. Dzięki temu drugiemu do klawiatury można podłączyć pendrive'a czy nawet ładować smartfona, bez konieczności schylania się do komputera. To proste, ale wygodne rozwiązanie. Szkoda, że same przewody są grube i sztywne. Nawet 2 tygodnie użytkowania nie sprawiły, że zniknęły z nich załamania po wyjęciu z pudełka.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł.