Realme 8 Pro został wyposażony w wyświetlacz o przekątnej 6,4” wykonany w technologii Super AMOLED. Ma on rozdzielczość 1080x2400, co przekłada się na zagęszczenie pikseli rzędu ok. 411 PPI. Gwarantuje to zadowalającą ostrość obrazu. Odświeżanie to natomiast „tylko” 60 Hz. Osobiście uważam, że nieco gorsza płynność animacji to uczciwy kompromis w zestawieniu z zaletami technologii AMOLED.
O jakich zaletach mowa? Chociażby o perfekcyjnej czerni, nieskończony kontraście i dużo lepszych niż w przypadku matryc IPS kątach widzenia. Nieźle wypada również odwzorowanie kolorów. Tutejsza matryca może się pochwalić praktycznie stuprocentowym pokryciem gamutów sRGB i DCI-P3, i to przy całkiem przyzwoitej kalibracji (średni błąd ΔE w trybie Delikatnym to 1,75). Jasność maksymalna rzędu 480 nitów zapewnia natomiast bardzo dobrą czytelność, także na zewnątrz.
Pokrycie gamutów w trybie Żywym. Od lewej: sRGB, Adobe RGB, DCI-P3
Realme 8 Pro wyposażony został w procesor Qualcomm Snapdragon 720G. To ośmiordzeniowy układ wyposażony w dwa rdzenie Kryo 465 Gold o taktowaniu 2,3 GHz oraz sześć Kryo 465 Silver o taktowaniu 1,8 GHz. Oprócz tego specyfikację uzupełnia 8 GB RAM i 128 GB pamięci UFS 2.1.
Mimo ponad roku na karku Snapdragon 720G trzyma się całkiem nieźle. Testy benchmarkowe sugerują, że Realme 8 Pro nie ustępuje w żaden sposób swoim konkurentom – nawet tym wyposażonym w nowsze układy Snapdragon 732G i 765G. Zresztą także podczas codziennego używania szybkość działania nie budzi zastrzeżeń. Telefon przez cały czas pozostaje responsywny i sprawnie reaguje na wszystkie polecenia.
Smartfony ze średniej półki generalnie nie miewają problemów z kulturą pracy i Realme 8 Pro nie jest tutaj wyjątkiem. Nawet pod obciążeniem obudowa urządzenia pozostaje chłodna w dotyku. Nie zaobserwowaliśmy także żadnych przejawów throttlingu terminczego.
Realme 8 Pro został wyposażony w optyczny skaner linii papilarnych pod wyświetlaczem. Działa bardzo szybko i tego mu odmówić nie można. W zakresie niezawodności jest natomiast przyzwoicie, choć zdarzały mi się sytuacje, kiedy uporczywie nie chciał rozpoznać mojego palca i musiałem uciekać się do korzystania z kodu odblokowania.
Nie zabrakło także funkcji rozpoznawania twarzy, choć jest ona realizowana wyłącznie software’owo z wykorzystaniem przedniego aparatu. To oznacza, że jest być może wygodna, ale nie tak bezpieczna, jak pozostałe rozwiązania.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne