Realme 9 zachęca ładnym ekranem AMOLED, dobrym aparatem 108 Mpix, niezłym czasem pracy, sprawnym działaniem i bogatym zestawem funkcji Androida 12. Nie ma jednak 5G, a jego cena, choć atrakcyjna, nie sytuuje go na pozycji absolutnego „zabójcy średniaków”. Sprawdzamy, co może przekonać do wyboru tego modelu.
Realme 9 4G to dość zaskakujący telefon – gdyby producent zamontował w nim układ, który znalazł się w modelu Realme 9 5G – czyli Snapdragona 695 – i zostawił całą resztę, otrzymalibyśmy bardzo interesujący smartfon 5G, który mógłby konkurować z innymi telefonami z łącznością w nowym standardzie. Tylko wtedy taki model walczyłby na rynku z Realme 9 Pro, a tego producent chciał uniknąć.
Realme zdecydowało się więc na wybór 4G, dla tych, którzy nie potrzebują 5G, i choć „cała reszta” wciąż stanowi atut, to pozostajemy z lekkim poczuciem dezorientacji. Realme 9 5G jest tańszy, ale też pod kilkoma względami słabszy – żaden z tych dwóch modeli nie jest tym rodzajem sprzętu, po który natychmiast biegnie się do sklepu z plikiem banknotów, jak Fry z Futuramy. Realme 9 Pro jest z kolei droższy, mniej poręczny, ma aparat tylko 64 Mpix. Zachęca 5G, ale nie ma ekranu AMOLED. Ciężki wybór...
Na tym tle Realme 9 wciąż jest wart uwagi. Łączność 5G w Polsce kuleje, więc wybór modelu z 4G jest racjonalny. Co więc może przekonać do jego kupna?
Zobacz: Realme 9 5G mógł być bardzo udanym średniakiem 5G (test)
W typowym, żółtym pudełku Realme znalazł się równie standardowy zestaw: telefon, silikonowe etui, kabel USB-C, ładowarka 33 W, kluczyk SIM i „książeczki”. Żadnych dodatków ekstra, ale to, co otrzymujemy, to wystarczający zestaw, pozwalający na codzienne używanie telefonu.
Źródło zdjęć: Telepolis.pl