realme GT NEO2 5G – perfekcyjny obraz i dźwięk za nieduże pieniądze

realme GT NEO2 to jest dostępny w trzech kolorach, ale dla mnie mógłby istnieć tylko Neo Green, widoczny na zdjęciach. Na żywo ten kolor jest bardzo jaskrawy, a szkło opalizuje. Obudowa jest matowa, ale czarne elementy i wyspa aparatu mają gładkie wykończenie. Projekt jest moim zdaniem bardzo interesujący i żałuję, że w zestawie znalazło się szare, nieprzezroczyste etui. Telefon ma wymiary 162,9 × 75,8 × 8,6 mm, waży ok. 199,5 g

Tym modelem warto się zainteresować ze względu na doskonały ekran Samsunga. To panel AMOLED z serii Samsung E4 o przekątnej 6,62 cala, kompatybilny ze standardem HDR10+, obsługujący częstotliwość odświeżania do 120 Hz. W ekranie został oczywiście umieszczony optyczny czytnik linii papilarnych, można też korzystać z odblokowania twarzą.

Zobacz:  realme GT NEO 2 już w Polsce. Ma serce flagowca i cenę średniaka

W środku znalazł się SoC Qualcomm Snapdragon 870 5G. To bardzo wydajna jednostka i choć ustępuje topowemu Snapdragonowi 888, wciąż zadowoli wymagających użytkowników i graczy. realme GT NEO2 obsługuje łączność 5G na jednej karcie SIM, na drugiej można korzystać z LTE i nie zabrakło Wi-Fi 6.

Ciekawie została rozwiązana pamięć operacyjna. Na pokładzie znalazło się 12 GB RAM-u, ale ponadto można przydzielić od 3 do 7 GB miejsca w pamięci masowej na rozszerzenie RAM-u. Działa to podobnie do pliku wymiany czy partycji swap. 

Zwykle przy testach telefonów realme gwoździem programu jest szybkie ładowanie SuperDart. Tak jest i tym razem.  W zestawie znalazła się potężna ładowarka SuperDart 65 W. Co ciekawe, akumulator jest większy niż w innych modelach z serii GT – ma 5000 mAh. realme szczyci się również autorskim systemem chłodzenia Stainless Steel VC Plus, które sprawdza się bardzo dobrze.

Na realme GT NEO2 zainstalowany został Android 11 a prostą nakładką realme UI. Fabrycznie zainstalowane są tu aplikacje Google i kilka dodatkowych (Netflix, Twitter itp.), ale wszystkie można usunąć. Jest tu też tryb do grania (tryb GT) oraz kilka ciekawych ustawień personalizacji.

Sercem tego smartfonu jest Qualcomm Snapdragon 870 5G. To układ stworzony dla średniaków udających flagowce – wydajnością nie zostaje wiele w tyle za Snapdragonem 888, a jest zauważalnie tańszy. Czipowi towarzyszy 12 GB RAM-u (LPDDR4x 2133 MHz) z możliwością rozszerzenia o kolejne 7 GB wirtualnej pamięci operacyjnej z użyciem pamięci masowej. W efekcie telefon będzie się zachowywał, jakby miał aż 19 GB RAM-u, a wcale tyle nie kosztuje.

realme znów szczyci się też autorskim systemem chłodzenia, zastosowanym w telefonie. W realme GT NEO2 znalazł się system Stainless Steel VC Plus wykorzystującego komorę parową. Układ to 8-warstwowa płytka ze stopu stali i miedzi o aktywnej powierzchni 4129 mm². Układ ma wysokie przewodnictwo cieplne (do 2000 W/m²), w czym pomaga też żel z drobinkami diamentu (Diamond Thermal Gel). realme GT NEO2 rzeczywiście osiąga wyższą wydajność niż konkurencja z tym samym SOC-em (porównuję z Motorolą Edge 20 Pro), a przy tym throttling, jeśli występuje, jest niezauważalny. Dopóki telefon nie leży pod kocem, nie ma powodów do obaw, że wydajność spadnie.

256 GB pamięci wbudowanej UFS 3.1 również daje obiecujące wyniki testów:

W praktyce nie mogę narzekać na temperaturę obudowy realme GT NEO2, ale nie powiem też, że telefon pozostaje chłodny. Obuowa i ekran potrafią się nagrzać do 41°C w okolicach aparatu i procesora. Co ciekawe, ekran nagrzewa się szybciej niż obudowa – prawdopodobnie ta strona jest cieńsza, niż masywne „plecki” ze szkła. Jednak takie temperatury zaobserwowałam tylko podczas syntetycznych testów. W czasie grania telefon jest znacznie chłodniejszy.

W zestawie z realme GT NEO2 znalazła się masywna ładowarka SuperDART o mocy 65 W. To oznacza, że można naładować telefon od zera do 100% w nieco ponad pół godziny. Ponadto ten model „dogada się” z ładowarkami QC (18 W), Power Delivery (18 W) i w standardzie VOOC, stosowanym przez OPPO (do 20 W). Przynajmniej teoretycznie, bo z moją ładowarką WG Power Delivery nie chciał współpracować. Nie ma tu ładowania indukcyjnego.

Akumulator ma pojemność 5000 mAh, przy czym by dało się go szybko ładować, składa się z dwóch części po 2500 mAh każda. Warto odnotować, że jest to największy jak dotąd akumulator w rodzinie realme GT. Niestety nie przekłada się to na niesamowity czas pracy z dala od ładowarki. Nasz test, symulujący standardowe korzystanie z telefonu, działał przez 427 minut przy częstotliwości odświeżania ekranu 60 Hz. Podniesienie częstotliwości odświeżanie do 120 Hz odejmuje równo 30 minut. W praktyce przekłada się to na ponad 5 godzin grania w Genshin Impact na średnich detalach, przy jasności ekranu 300 nitów.

Ekran to największa zaleta realme GT NEO2. Przypomnę, że mamy tu panel AMOLED z serii Samsung E4 o przekątnej 6,62 cala, kompatybilny ze standardem HDR10+, obsługujący częstotliwość odświeżania 60 i  120 Hz. Rozdzielczość ekranu wynosi 1080 × 2400 px. W praktyce oznacza to tylko jedno: doskonały, ostry i kolorowy obraz w każdej sytuacji. Menu systemu Android działa niesamowicie płynnie, filmy wyglądają przecudnie, a granie to sama frajda. Aż nie chce się tego ekranu wyłączać.

W standardowym trybie pracy jasność ekranu dochodzi do 500 nitów i jest przy tym bardzo równa. Realne pomiary wskazały 484 nity na górze ekranu, 461 na środku i 473 na dole. Odchylenie na poziomie 4,7% jest niezauważalne niezależnie od jasności ekranu. W trybie HDR jasność może sięgać nawet 1300 nitów.

Temperaturę barw można dopasować w ustawieniach, jest tu też tryb ochrony oczu (mniej niebieskiego światła), wyostrzanie filmów (upscaling) i możliwość symulowania obrazu HDR przy oglądaniu materiałów SDR. Co więcej, ekran może pracować w trybie sRGB (idealny do buszowania po internecie i czytania) oraz z kolorami bardziej jaskrawymi. Odwzorowanie barw jest perfekcyjne w każdym trybie.

Przy tym średnia ΔE wynosi zaledwie 1,96. Naprawdę trudno o lepszy ekran w smartfonie. To już poziom najlepszych i najdroższych modeli.

Głośniki stereo zaś są po prostu bardzo, bardzo dobre. Do wielu zastosowań nie trzeba podłączać głośnika Bluetooth. Doskonale rozmawia się w trybie głośnomówiącym czy ogląda niezobowiązujące seriale. Słuchanie podcastów, a nawet słuchanie muzyki do pewnego stopnia jest przyjemne. Ponadto głośniki są tak umieszczone, że podczas grania nie zasłaniam ich dłońmi i mogę się cieszyć efektami dźwiękowymi.

Warto zaznaczyć, że głośniki mają certyfikację Dolby, więc ich dobrą jakość potwierdza nie tylko moja opinia. Z drugiej strony telefon został wyposażony w dwa mikrofony i system redukcji hałasu w otoczeniu, co świetnie się sprawdza przy rozmowach. Nagrywanie dźwięku nie jest już tak dobre, ale też nie jest to telefon „filmowy”.

Nie ma tu złącza jack 3,5 mm, ale przyznam, że coraz mniej mi go brakuje w testowanych telefonach. Niemniej po podłączeniu słuchawek można skorzystać z ustawień Dolby Atmos, symulujących przestrzeń lub dopasowujących dźwięk do odtwarzanego materiału. Znów zrobiłam sobie ślepą próbę i muszę pochwalić ustawienia dopasowujące scenę do muzyki, filmów i gier. Ustawienia mające umilić słuchanie w pomieszczeniach albo na zewnątrz nie budzą we mnie w zasadzie żadnych emocji.

realme GT NEO2 ma dwa mikrofony oraz możliwość redukcji hałasu podczas rozmów. System ten sprawdza się bardzo dobrze. Nagrywanie dźwięku przy filmowaniu również nie budzi zastrzeżeń, choć nie jest to raczej jakość profesjonalna.

Po spędzeniu z realme GT NEO2 dłuższego czasu doszłam do wniosku, że to telefon konsumpcyjny, a nie kreatywny. Ma sporą wydajność, świetny ekran i dobre głośniki, do których zupełnie nie pasuje przeciętny aparat. Powiedzmy sobie szczerze – żadne ze zdjęć zrobionych realme GT NEO2 nie rzuca na kolana. Większość jest w porządku, ale żadne nie wygląda olśniewająco.

Podoba mi się za to aplikacja i jej możliwości wykraczające poza standardowe fotografowanie. Bardzo interesujący jest tryb fotografii ulicznej, w którym aparat w telefonie symuluje lubiane przez fotografów ogniskowe obiektywów: 16, 24, 50 i 120 mm, przy czym zoom wciąż jest dostępny. Można tu łatwo przejść do manualnego ustawiania ostrości i robić zdjęcia w formacie RAW do późniejszej obróbki. Nie jest to wcale zły pomysł.

Ponadto jest tu tryb w pełni manualny, panorama i pełna rozdzielczość matrycy (64 MPix). Po zmroku można uruchomić tryb nocny i tryb gwiaździstego nieba (długi czas naświetlania i ostrość „na nieskończoność”). Nie zabrakło też trybu portretowego z możliwością rozmycia tła i upiększania twarzy. Jest też wyzwalacz czasowy, filtry, wszędobylska sztuczna inteligencja i wszystkie inne bajery, których spodziewam się w nowoczesnym telefonie.

Na początek przyjrzyjmy się zdjęciom z aparatu podstawowego z matrycą Samsung GW1 64 MPix (1/1,72", 0,8 μm). Mamy tu obiektyw o kącie widzenia 78,6° (f/1,8, 26 mm, PDAF). Aparat może pracować w układzie quad pixel lub w pełnej rozdzielczości. Jest tu także zoom do 20x, ale jego jakość zostaje w tyle za flagowcami z bardziej złożonymi układami optycznymi. Przy oglądaniu zdjęć mam sporo uwag do kolorów, które bywają zbyt intensywne i zbyt blade na zmianę. Nie widzę w tym żadnej logiki. Raz trawa jest ultrajaskrawa, raz niebo, a raz wszystko jest stonowane. Spodziewałam się też więcej po trybie HDR. Niemniej aparat działa bezproblemowo i szybko ustawia ostrość w odpowiednim miejscu.

Aparat ultraszerokokątny ma matrycę Hynix Hi846 o rozdzielczości 8 MPix (1/4", 1,12 μm). Towarzyszy jej obiektyw 119° (f/2,3, 15,7 mm, FF). Obiektyw jest dość ciemny i nawet zdjęcia robione w środku dnia miewają ślady szumu. Szkoda, bo kadry z tych zdjęć mają potencjał. Na plus muszę zaliczyć to, że zdjęcia z obu aparatów mają bardzo zbliżone kolory. Dzięki temu serie wyglądają lepiej.

Aparat makro w realme GT NEO2 to raczej zbędny bajer. Matryca jest tu malutka, ale ma spore piksele (Omnivision OV02B10, 3 MPix, 1/5", 1,75 μm). Obiektyw robi mnóstwo aberracji chromatycznych i jest bardzo ciemny (f/2,3, 88,8°, 21,88 mm, FF), przy sztucznym świetle zaś balans bieli pozostawia sporo do życzenia. Najlepiej wychodzą zdjęcia robione przy dziennym świetle i na płaskiej powierzchni (bez obiektów w oddali), gdy fotografowany obiekt jest 4 cm od aparatu.

Selfie z rozmyciem tła i bokeh

Aparat selfie został wyposażony w 16-megapikselową matrycę Sony IMG471, której piksel ma rozmiar 1μm. Kąt widzenia obiektywu (f/2,5, fixed focus) to 78°, jest więc dość szeroki, by można był komfortowo zrobić sobie zdjęcie w dwie lub trzy osoby. Nie ma tu osobnego flasha, ale oczywiście można skorzystać z doświetlenia ekranem w aplikacji.

Przy robieniu zdjęć portretowych i kręceniu filmów można skorzystać z rozmycia tła (jest dobrze, ale nie idealnie, zwłaszcza na granicy z włosami), efektu bokeh i ogromnej palety narzędzi do upiększania twarzy. Dla przedniego aparatu jest też dostępny tryb ultra-night, ale nie mogę powiedzieć, by ratował sytuację. Zdjęcia są rzeczywiście dobre na media społecznościowe, ale nic ponadto. Nie można tym aparatem zrobić zdjęcia w formacie HEIF ani nagrywać filmów w zwolnionym tempie.

Filmy: jest kilka ładnych efektów

Przy kręceniu filmów nie sposób nie zauważyć, że realme GT NEO2 nie jest też mistrzem stabilizacji obrazu. W aplikacji jest tryb ultrastabilizacji, ale, prawdę mówiąc, nie widzę różnicy. Widzę za to różnicę między filmem nagranym standardowo i z włączoną sztuczną inteligencją, poprawiającą kolory. Algorytm robi, co trzeba. Warto też wspomnieć, że przy kręceniu filmów można korzystać z efektu miniatury i rozmywania tła, jest też tryb „zwolnione tempo”.

Filmy można kręcić w rozdzielczości do 4K i 60 kl./s. Przy tym dotyczy tylko aparatu podstawowego. Obiektyw ultraszerokokątny i frontowy mogą nagrywać najwyżej w Full HD i 30 kl./s. Aparat makro nie ma możliwości filmowania.

realme GT NEO2 to świetny telefon do konsumpcji mediów, grania i codziennego korzystania. Jego doskonały ekran, śliczna obudowa, szybkie ładowanie i głośniki stereo nie wyczerpują jeszcze jego zalet. Jest jeszcze cena: 2299 zł za model z 12 GB RAM-u, z 8 GB zaś kosztuje 2099 zł.

Owszem, było tu kilka kompromisów, ale nie psują one ogólnego wrażenia z używania tego telefonu. System działa płynnie, a wydajności wystarczy na naprawdę dużo czynności. Można skorzystać z 5G i Wi-Fi 6, a więc komfortowe granie online i streamowanie filmów. Myślę, że do spędzania czasu na kanapie z mediami ten model będzie doskonały. Widać też, że realme idzie do przodu i każdy model GT jest ciut lepszy od poprzedników.

Zobacz:  realme GT to prawdziwy zabójca flagowców, tylko zdjęcia mu nie wychodzą

realme GT NEO2 zapowiada się także na bardzo solidny. Nie ma co prawda certyfikacji wodoodporności, ale nadrabia dobrymi materiałami. Cudny ekran chroni szkło Gorilla Glass 5 oraz fabrycznie naklejona folia. Plecki i obiektywy nie noszą śladów używania, mimo że telefon był noszony nie tylko w kieszeni. Właściwie… głównie nie w kieszeni, bo mało która kieszeń była w stanie go pomieścić.

Wady:

• aparaty nie są zadowalające, zwłaszcza makro
• spora waga
• brak certyfikacji wodoodporności

Zalety:

• świetny ekran
• szybkie ładowanie
• przyjemna nakładka na Androida, sporo ustawień i personalizacji
• głośniki stereo z certyfikatem Dolby
• dobra wydajność i dobra cena
• śliczna obudowa