DAJ CYNK

Samsung Galaxy A72 - świetny telefon czy skok na kasę?

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Aparat

Zastosowana w Samsungu Galaxy A72 aplikacja aparatu wygląda w zasadzie identycznie, jak w pozostałych smartfonach producenta. Mamy tu więc prosty, w większości czytelny interfejs, który pozostaje w zgodzie z powszechnie przyjętymi standardami. Nawigacja między trybami odbywa się za pomocą wirtualnego pierścienia oraz rozwijanego menu. Warto zauważyć, że ich układ i kolejność możemy do woli zmieniać, dzięki czemu pod ręką zawsze będziemy mieli te tryby, na których nam najbardziej zależy. To duży atut aplikacji Koreańczyków, o którym inni producenci często zapominają. 

Samsung Galaxy A72

Choć w przeszłości bywało z tym różnie, tym razem producent postanowił wyposażyć swoje urządzenia ze średniej półki cenowej w pełny tryb manualny. Możemy w związku z tym ręcznie dostosować poszczególne parametry ekspozycji. Niestety na tym się kończy. Nie uświadczymy tutaj ani opcji zapisu plików RAW, ani tym bardziej praktyczny, ale mało popularnych narzędzi pokroju histogramu czy focus peakingu.

Samsung Galaxy A72

Na pleckach urządzenia zamontowano poczwórny aparat. Podstawowy moduł to klasyczna jednostka szerokokątna o rozdzielczości 64 MP z przysłoną f/1.8. Został wyposażony w optyczną stabilizację obrazu (OIS) oraz autofokus z detekcją fazy. Do tego mamy tele z trzykrotnym przybliżeniem o rozdzielczości 8 MP i f/2.4 – co ważne, także z optyczną stabilizacją – ultraszerokie 12 MP z f/2.2 i makro o rozdzielczości 5 MP z przysłoną f/2.4.

Choć możliwości fotograficzne fotograficzne wydają się być jednym z kluczowych elementów kampanii marketingowej Samsunga Galaxy A72, w rzeczywistości telefon pod tym względem wcale nie wypada zbyt korzystnie. Co gorsza, producent wydaje się aktywnie sabotować spory potencjał urządzenia. Ale po kolei. W korzystnym świetle – przy czym mówimy tu o naprawdę perfekcyjnych warunkach, na zewnątrz, w słoneczny dzień – zdjęcia wychodzą naprawdę fajnie. Widać, że mając do dyspozycji odpowiednią ilość światła, matryca potrafi wykrzesać niezłą dynamikę, a i kolory prezentują się bardzo dobrze: są nasycone, ale w granicach rozsądku, bez utraty naturalnych przejść tonalnych. Pochwalić również optykę, która jest ostra i pozwala wykrzesać z obrazka sporo detali. Widać to szczególnie podczas robienia zdjęć w trybie 64 MP. Ale nawet w takich perfekcyjnych warunkach jest się do czego przyczepić. Mowa tu o agresywnym wyostrzaniu, które jest widoczne na zbliżeniach i które prowadzi do powstania brzydkich artefaktów, szczególnie przy konturach obiektów.

Niestety w słabszym oświetleniu jakość obrazka szybko zaczyna spadać. I nie mówimy tu nawet o zdjęciach po zmroku – wystarczy, że wejdziemy do jakiegoś pomieszczenia. Na fotografiach nagle pojawia się dużo szumu, a utratę detali telefon stara się nadrobić jeszcze mocniejszym wyostrzaniem. Czasem skutkuje to pojawieniem się podwójnego konturu i to nawet w przypadku stosunkowo krótkich czasów naświetlania (ok 1/50 s.) oraz optycznej stabilizacji obrazu. Co więcej, wszystkie te problemy dotyczą zdjęć na w miarę rozsądnych czułościach (ISO 200-500). Nie wygląda to najlepiej – dosłownie i w przenośni. Od urządzenia w tym segmencie cenowym można oczekiwać znacznie lepszych rezultatów, szczególnie mając na uwadze, jak wysoko poprzeczkę podnieśli ostatnim czasy chińscy producenci.

Paradoksalnie zdjęcia wykonane faktycznie po zmroku prezentują się lepiej. Dowodzi to tylko tego, że zastosowane podzespoły mają potencjał, a problemów należałoby szukać raczej w oprogramowaniu. Zdjęcia nocne zachowują niezłą dynamikę i kolory, a także bardzo przyzwoity poziom szczegółowości. Oczywiście nadal trzeba się liczyć z agresywnym wyostrzaniem i wyraźnym szumem, jednak w tych warunkach nie stanowią one aż tak dużego problemu. Mając na uwadze klasę urządzenia, trudno się więc do czegoś przyczepić.


Tele z trzykrotnym przybliżeniem wyraźnie ustępuje głównej jednostce. Zakres dynamiki jest przeciętny, ostrość również. Mimo to w określonych scenariuszach może okazać się przydatne i powinno zapewnić rezultaty przyzwoitej jakości. Warunek jest jeden – musi być jasno. Po zmroku telefon całkowicie przestaje korzystać z tele, a zamiast tego zaczyna stosować cropowanie z głównej matrycy.

Obiektyw ultraszerokokątny pozwala uchwycić kąt widzenia rzędu 123 stopni. Daje pole do popisu amatorom fotografii, szczególnie krajobrazowej, ponieważ pozwala uzyskać bardzo efektowne kadry. Telefon całkiem dobrze radzi sobie z korygowaniem wad optycznych, także tutaj bez zarzutu. Niestety ponownie we znaki daje się agresywne wyostrzanie, które jest widoczne na większych ekranach nawet bez przybliżania do rzeczywistego rozmiaru. Na plus to, jak moduł ultraszeroki radzi sobie po zmroku. Choć można odnotować znaczny spadek ilości detali, zdjęcia nadal potrafią wyglądać atrakcyjnie, zachowując niezłe kolory i kontrast. W przypadku tego typu konstrukcji bynajmniej nie jest to regułą.

O montowanych w smartfonach aparatach makro zwykle nie mam zbyt dużo dobrego do powiedzenia. Ten tutaj również nie jest wybitny, jednak rozdzielczość 5 MP wystarczy, by można go było uznać za użyteczny. Niestety nie mamy do dyspozycji autofokusu, co generuje pewne problemy, szczególnie że ze względu na niewielki dystans ostrzenia będziemy często zasłaniali sobie źródło światła. A światło jest tu ważne, bo raz, że makro ma tendencję do niedoświetlania zdjęć, a dwa, niewielka matryca generuje mnóstwo szumu. Ten pojawia się nawet w pozornie idealnych warunkach, co swoją drogą stanowi kolejny problem. Zbierając to wszystko w całość, makro jest i nawet lepsze niż u niektórych konkurentów, ale nadal należy traktować je raczej jako ciekawostkę, niż praktyczne narzędzie.

Przedni aparat ma rozdzielczość 32 MP i przysłonę f/2.8. Czy wysoka rozdzielczość jest gwarancją jakości? Niekoniecznie. Zdjęcia wyglądają co prawda nieźle. Ekspozycja dobierana jest właściwie, a kolory wyglądają w większości dobrze, choć telefon ma pewną tendencję do ich przesycania. Problemem ponownie okazuje się nadmierne wyostrzanie, które eksponuje wszystkie niedoskonałości fotografowanej twarzy. Na plus trzeba jednak zauważyć, że przedni aparat dobrze radzi sobie po zmroku.

Przykładowe zdjęcia

Główny aparat 64 MP

Ultraszeroki

Tele

Makro

Przedni

Kamera

Samsung Galaxy A72 pozwala na nagrywanie wideo w rozdzielczości maksymalnie 4K przy 30 kl./s. Niestety dla tak wysokiej rozdzielczości tracimy dostęp do stabilizacji obrazu.

Jakość rejestrowanego materiału, przynajmniej dla rozdzielczości 4K, jest bardzo dobra jak na sprzęt tej klasy. Możemy liczyć na wysoką szczegółowość, atrakcyjne kolory i niezły zakres dynamiki. Dodatkowo telefon pozwala nam przełączać się między poszczególnymi obiektywami w trakcie nagrywania, a obraz nagrywany za pomocą każdego z nich pozostaje ze sobą spójny. Większość tych uwag pozostaje aktualna także dla rozdzielczości 1080p, jednak tutaj ponownie na scenę wkracza nasz stary nemesis – agresywne wyostrzanie. Sprawia ono, że niektóre obiekty wyglądają, jakby miały ręcznie dorysowane kontury. Psuje to efekt, szczególnie jeśli w kadrze mamy dużo niewielkich detali.

Po zmroku filmy nadal wyglądają przyzwoicie, ale tylko pod warunkiem, że trzymamy się głównego modułu. Spadek jakości w takiej sytuacji jest widoczny, ale w stopniu umiarkowanym. Objawia się głównie niższym kontrastem i ostrością.

Przedni aparat pozwala na nagrywanie filmów w rozdzielczości maksymalnie 4K i 30 FPS. Jakość takich nagrań jest bardzo dobra, także telefon powinien bardzo dobrze sprawdzić się do rozmów wideo, a nawet okazjonalnego vlogowania. Na plus trzeba odnotować wysokiej klasy wbudowany mikrofon.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne