Samsung Galaxy Tab S6 - lepszego tabletu z Androidem nie znajdziecie
Tablety z Androidem, szczególnie te z wyższego segmentu, to gatunek na granicy wyginięcia. Jednym z ostatnich producentów, mających w swojej ofercie tego typu urządzenia pozostaje Samsung. Pytanie jednak czy to, że takie produkty istnieją, oznacza, że warto się nimi zainteresować? Postanowiłem się o tym przekonać, biorąc na warsztat najnowszego przedstawiciela oferty Koreańczyków: model Samsung Galaxy Tab S6.

Linia Samsung Galaxy Tab S ma już długie tradycje. Jej pierwszy przedstawiciel pojawił się na rynku w 2014 roku i od początku cieszył się opinią najpoważniejszego (jedynego?) konkurenta dla iPada po androidowej stronie płotu. Jak łatwo się domyślić, testowany przez nas model to już szósta generacja flagowych tabletów Koreańczyków, więc można oczekiwać, że producent zdążył przez te lata dopracować swoje urządzenie praktycznie do perfekcji. Wysokie wymagania? Być może, ale...
...ale trzeba brać poprawkę na to, jak urządzenie jest pozycjonowane. Samsung Galaxy Tab S6 jest dostępny w polskich sklepach od zeszłego roku i mimo stosunkowo długiego stażu rynkowego nadal wyceniany jest na 2900 zł. Mowa przy tym o tańszej wersji, wyposażonej wyłącznie w łączność Wi-Fi. W nasze ręce trafił natomiast wariant LTE, kosztujący 3200 zł. Oznacza to, że urządzenie właściwie już na starcie nie ma żadnej konkurencji – to jedyny tak drogi tablet z systemem Android.



Samsung Galaxy Tab S6 - specyfikacja techniczna
- Aluminiowa obudowa, Corning Gorilla Glass 3
- Wymiary: 244,5 x 159,5 x 5,7 mm, masa: 420 g
- Ekran AMOLED o przekątnej 10,5 cala, Full HD+ (2560 x 1600 pikseli, 287 ppi)
- Optyczny skaner linii papilarnych pod wyświetlaczem
- Ośmiordzeniowy SoC Qualcomm Snapdragon 855 (7 nm, 1 x Kryo 485 Gold o taktowaniu 2,8 GHz + 3 x Kryo 485 Gold 2,4 GHz + 4 x Kryo 485 Silver 1,8 GHz, GPU Adreno 640)
- Pamięć 6 GB RAM, 128 GB wewnętrzna, karty pamięci microSD do 1 TB
- Single SIM w rozmiarze nano
- Łączność LTE, Wi-Fi a/b/g/n/ac (2,4 i 5 GHz), Wi-Fi Direct
- Bluetooth 5.0, NFC
- GPS, Galileo, GLONASS, Beidou
- USB 3.1 typu C, OTG, złącze POGO
- Główny aparat 16 Mpix (piksele 1,0 µm), obiektyw 26 mm z przysłoną f/2,0, AF, drugi aparat 5 Mpix (piksele 1,12 µm), ultraszerokokątny 12 mm z przysłoną f/2,2
- Nagrywanie wideo 2160p 30 kl./s
- Przedni aparat wysuwany z obudowy, 8 Mpix (1,12 µm), obiektyw 26 mm z przysłoną f/2,0, filmy 1080p 30 kl./s
- Niewymienny akumulator litowo-polimerowy o pojemności 7040 mAh, szybkie ładowanie 15 W
- Głośniki stereo z Dolby Atmos
- Android 9.0 z interfejsem One UI 1.5
- Cena wyjściowa: 3099 zł
Co w zestawie?
Wbrew pozorom niewiele. Poza samym tabletem w pudełku znajdziemy szybką ładowarkę 15 W, kabelek USB, a także rysik S-Pen wraz z kilkoma zapasowymi końcówkami i szczypcami do ich wymiany. Oczywiście obecność stylusa to istotna zaleta urządzenia - w końcu producent mógł pójść drogą Apple i oferować go osobno - jednak w dalszym ciągu pozostaje niedosyt. Wraz z urządzeniem tej klasy miło byłoby otrzymać słuchawki lub dedykowane etui. Ideałem byłoby takie z dołączoną klawiaturą, które otrzymaliśmy do testów razem z urządzeniem. Niesamowicie podnosi ono walory produktywne tabletu, sprawiając, że ten praktycznie zmienia się w laptopa. Niestety żeby z jego dobrodziejstw skorzystać trzeba wyłożyć kolejne 500 zł.
Wygląd, wykonanie i ergonomia
Kto widział jeden tablet Samsunga, ten widział już wszystkie. Idąc tym tropem nie powinno nikogo dziwić, że Samsung Galaxy Tab S6 niewiele różni się designem od swoich poprzedników. Producent stawia na konserwatyzm i trzymanie się sprawdzonych wzorców. Urządzenie jest w związku z tym proste, stonowane i… nudne? No cóż, z tym ostatnim bardzo trudno polemizować, ale podejrzewam, że większość docelowych odbiorców właśnie takiej "nudnej", a co za tym idzie, bezpiecznej stylistyki oczekuje.
Na froncie urządzenia uwagę przykuwają tylko dwie rzeczy: wyświetlacz o przekątnej 10,5” i proporcjach 16:10 oraz obiektyw aparatu do selfie. Nie ma tu skanera linii papilarnych, gdyż ten zgodnie z obowiązującymi trendami został zintegrowany z ekranem. Mamy natomiast ramkę grubości ok. 8 mm. Dużo? Mogłoby się tak wydawać - smartfony, laptopy czy nawet telewizory mogą się dziś pochwalić ramkami dużo węższymi. Trzeba jednak pamiętać, że mówimy o tablecie, a tego trzeba przecież jeszcze za coś chwycić, a wtedy te 8 mm to wcale nie jest tak dużo, do czego jeszcze wrócimy.
Plecki urządzenia są wykonane z matowego aluminium i praktycznie pozbawione ozdobników, jeśli nie liczyć logo producenta oraz umieszczonego nieco niżej logo AKG. Oprócz tego mamy umieszczony w rogu podwójny aparat, jedynie minimalnie wystający poza obręb obudowy, oraz wyraźnie odcinające się na tle metalu plastikowe paski anteny.
Najciekawszym elementem z tyłu urządzenia jest jednak charakterystyczne zagłębienie na rysik S-Pen. Po umieszczeniu go w tym miejscu jest on przytrzymywany za pomocą magnesów oraz ładowany z wykorzystaniem dedykowanego złącza. Jest to jednocześnie jedyny sposób na transportowanie stylusa przewidziany przez producenta. Rodzi to pewne problemy - rysik bardzo łatwo przez przypadek utrącić palcami, a dobór nieoryginalnego etui dla urządzenia jest mocno utrudniony.
Boczne krawędzie stanowią z pleckami urządzenia jedną całość; nie ma tu wyraźnie wydzielonej ramki. Producent zmieścił na nich całkiem dużo elementów. Dotyczy to szczególnie krótszych boków urządzenia, gdzie poza paskami anteny mamy po dwa głośniki multimedialne, a także mikrofon i port USB-C odpowiednio na górnej i dolnej części tabletu. W tym miejscu powinno się także znaleźć gniazdo jack, ale producent nie zdecydował się na jego montaż.
Dłuższe krawędzie również nie pozostają puste. Na jednej z nich znajdziemy złącze pogo przeznaczone do montażu dedykowanej klawiatury. Na drugiej mamy z kolei przyciski zasilania oraz regulacji głośności, kolejny mikrofon oraz tackę na karty nanoSIM i microSD.
Przyciski wykonano z metalu. Mają wyczuwalny skok i są stosunkowo łatwo dostępne, w związku z czym do ich wygody nie mam większych zastrzeżeń. Tacka na karty nanoSIM i microSD wyróżnia się natomiast nietypową konstrukcją - karty nie są umieszczone obok siebie, a po jej dwóch stronach.
Tablet w rozmiarze 10,5” z natury nie jest urządzeniem szczególnie poręcznym. Masa wynosząca 420 g nie pomaga - po wzięciu w dłoń tablet sprawia wrażenie niewyważonego, a korzystanie z niego w ten sposób na dłuższą metę męczy. Dodatkową komplikację stanowią wąski ramki, które w zasadzie uniemożliwiają znalezienie takiego chwytu, kiedy nie będziemy zasłaniać dłonią kawałka ekranu. Znacznie wygodniejszym sposobem na korzystanie z tabletu jest postawienie go na stojaku, np. wykorzystując w tym celu dedykowane etui oferowane przez producenta.
W roli zabezpieczenia biometrycznego zastosowano optyczny skaner linii papilarnych w wyświetlaczu. Umieszczono go całkiem rozsądnie, bo w pobliżu dolnej krawędzi, dzięki czemu mamy do niego łatwy dostęp zarówno podczas korzystania z urządzenia w pozycji pionowej, jak i poziomej. Działa szybko i sprawnie - nie zdarzało się, żeby czytnik miał problem z rozpoznaniem mojego palca lub by trwało to zbyt długo. Dla chętnych przewidziano również funkcję rozpoznawania twarzy, jednak należy pamiętać, że jest to rozwiązanie wyłącznie software’owe, a więc stosunkowo łatwe do złamania.
Jakość wykonania urządzenia nie budzi absolutnie żadnych zastrzeżeń. Front urządzenia pokrywa tafla szkła Gorilla Glass 3, plecki i krawędzie to jednolity fragment aluminium. Spasowanie elementów jest bliskie perfekcji, a cała konstrukcja jest niezwykle solidna. Mówiąc krótko, wszystko jest tutaj takie, jakie w segmencie premium być powinno.
Ekran
Zastosowany w Samsungu Galaxy Tab S6 wyświetlacz ot jednostka Super AMOLED o przekątnej 10,5” oraz rozdzielczości 2560x1600. Jak łatwo wykalkulować, oznacza to proporcje 16:10 oraz zagęszczenie pikseli na poziomie 287 ppi. Ekran oferuje wsparcie standardu HDR10.
Matryca zastosowana w testowanym tablecie może się pochwalić wszystkimi zaletami, kojarzonymi na co dzień z technologią OLED, w szczególności wysoką jasnością maksymalną, nieskończonym kontrastem i perfekcyjnymi kątami widzenia. Wprawne oko dostrzeże także delikatnie poszarpane krawędzie wynikające z zastosowania układu pikseli PenTile, jednak wymaga to wpatrywania się w ekran z odległości dosłownie kilku centymetrów - podczas normalnego korzystania w zasadzie nie ma możliwości, by sprawiało to jakikolwiek problem.
Jeśli chodzi o odwzorowanie kolorów, użytkownik może wybrać jeden z dwóch trybów: Naturalny (domyślny) i Żywy. Pierwszy charakteryzuje się niższym nasyceniem oraz poprawnym odwzorowaniem palety sRGB. Docenią go przede wszystkim osoby pracujące z grafiką, co wydaje się naturalnym zastosowaniem dla testowanego tabletu. Drugi tryb wyróżnia natomiast wyższe nasycenie. Kolory są jaskrawe, bardziej efektowne, a w efekcie w wielu przypadkach po prostu przyjemniejsze w odbiorze, nawet jeśli odbiegają od ustandaryzowanych wzorców.
Procesor, pamięć i wydajność
Tablet wyposażono w procesor Qualcomm Snapdragon 855, a więc najmocniejszy dostępny obecnie na rynku procesor mobilny. Jest on pozycjonowany na równi z Exynosem 9820 znanym z europejskich wariantów Samsunga Galaxy S10.
Oprócz wydajnego procesora na pokładzie znalazło się miejsce dla 6 GB pamięci RAM oraz 128 GB pamięci wewnętrznej, którą można rozszerzyć o karty microSD (maksymalnie 1 TB). Niestety jest to jedyna wersja pojemnościowa dostępna oficjalnie na naszym rynku, gdyż producent nie zdecydował się wprowadzić do Polski wariantu z 8 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej.
Wydajność ogólna
|
AnTuTu
|
Geekbench 4 |
PC Mark Work 2.0
|
Przesył danych (MB/s) |
SoT, 200 nitów, multimedia (minuty)
|
||
Jeden rdzeń
|
Wszystkie rdzenie
|
Zapis losowy
|
Transfer PC->Tel
|
||||
Asus ROG Phone | 299480 | 2554 | 9526 | 9691 | 39,5 | ||
Asus Zenfone 6 | 452776* | 3441 | 10271 | 9481 | 26 | 41,4 | 867 |
Apple iPhone X | 222308 | 4250 | 10286 | bd | |||
Honor 9 Lite | 88741 | 935 | 3670 | 5191 | 34,2 | ||
Honor 20 | 374069* | 3316 | 9942 | 9314 | 38,9 | ||
Honor 20 Pro | 380329* | 3313 | 9998 | 9183 | n/d | 502 | |
Honor View20 | 377256* | 3340 | 9936 | 9095 | n/d | 33,7 | 514 |
Huawei Mate 20 | 227758* | 3315 | 9810 | 7517 | 36,7 | ||
Huawei Mate 20 Pro | 383370* | 3355 | 9838 | 9314 | 36,9 | ||
Huawei nova 5t | 369212* | 3278 | 9600 | 7716 | n/d | 38,3 | 522 |
Huawei P smart (2019) | 153419* | 1533 | 5426 | 5767 | n/d | 37,7 | 427 |
Huawei P Smart Z | 158840* | 1532 | 5459 | 5916 | 34,2 | ||
Huawei P20 | 227863* | 1875 | 6660 | 7203 | 23,8 | 39,7 | |
Huawei P20 Pro | 259248* | 1919 | 6836 | 7377 | 24,9 | 41,0 | 455 |
Huawei P30 | 381801* | 3230 | 9747 | 7793 | 40,9 | ||
Huawei P30 Lite | 158614* | 1573 | 5416 | 7085 | n/d | 32,6 | 415 |
LG G7 ThinQ | 289227* | 2414 | 8933 | 8066 | 5,8 | 37,1 | 341 |
LG V40 ThinQ | 281848 | 2530 | 8693 | 8018 | 28,2 | ||
Motorola Moto G7 Plus | 118231 | 1394 | 5021 | 12,4 | 38,6 | ||
Motorola Moto G7 Power | 107970 | 1249 | 4524 | 6175 | n/d | 22,4 | 896 |
Motorola Moto Z3 Play | 109684 | 1319 | 4714 | 5866 | 36,7 | ||
Motorola One | 80298 | 830 | 3827 | 5140 | 33,8 | ||
Nokia 7.2 | 172337 | 1573 | 5705 | 5846 | 29,2 | ||
Nokia 9 | 285405 | 1889 | 8089 | 7901 | 39,8 | ||
OnePlus 7 Pro | 465246* | 3431 | 10621 | 9701 | 8,5 | 39,8 | 499 |
Oppo Reno 10x Zoom | 358323 | 3091 | 11256 | 8325 | 3,2 | 40,8 | 871 |
Oppo Reno 2 Z | 216268* | 1973 | 6118 | 9292 | 9,0 | 39,8 | 534 |
Samsung Galaxy A70 | 203976* | 2045 | 6478 | 7656 | 37,9 | ||
Samsung Galaxy A80 | 244168* | 2503 | 6785 | 7306 | 5,0 | 41,1 | 480 |
Samsung Galaxy Note9 | 327146* | 3791 | 9141 | 5510 | 1,4 | 42,5 | 536 |
Samsung Galaxy Note10 | 439903* | 4539 | 10755 | 9665 | 33,4 | 41,6 | 460 |
Samsung Galaxy Note10+ | 454730* | 4523 | 10473 | 9538 | 33,9 | 42,2 | 562 |
Samsung Galaxy S9+ | 313873* | 3715 | 9078 | 5723 | 2,0 | 41,3 | |
Samsung Galaxy S10 | 394076* | 4523 | 10129 | 7821 | 4,2 | 41,3 | |
Samsung Galaxy S10+ | 396650* | 4566 | 10420 | 7774 | 4,4 | 41,9 | 549 |
Samsung Galaxy S10e | 392389* | 4421 | 10212 | 7642 | 4,2 | 41,3 | |
Samsung Galaxy Tab S6 | 453308* | 3526 | 11036 | 10061 | 42,9 | ||
Sony Xperia XZ3 | 284712 | 2382 | 8905 | 8677 | 6,1 | 36,5 | 369 |
Xiaomi Mi 8 | 342511* | 2458 | 9092 | 8255 | 29,3 | ||
Xiaomi Mi 9 | 427364* | 3458 | 10342 | 10297 | 29,7 | ||
Xiaomi Mi 9 SE | 220316* | 1921 | 6036 | 6793 | 6,5 | 36,8 | 511 |
Xiaomi Mi 9T | 251941* | 2559 | 6904 | 7401 | 34,8 | ||
Xiaomi Mi 9T Pro | 437682* | 3460 | 10400 | 9593 | 32,4 | ||
Xiaomi Mi Mix 3 | 342601* | 2408 | 9004 | 8414 | 5,5 | 28,9 | 487 |
Xiaomi Redmi Note 7 | 173587* | 1623 | 5573 | 6122 | 5,0 | 38,7 | 559 |
Xiaomi Redmi Note 8 Pro | 291280 | 2438 | 6550 | 10074 | 9,9 |
* - testy wykonane za pomocą nowszej wersji AnTuTu V8
Wydajność w grach
|
3D Mark Sling Shot Extreme (Vulkan)
|
GFXBench 1080p |
SoT, 200 nitów, gry (minuty)
|
|
Manhattan 3.1
|
Car Chase
|
|||
Asus ROG Phone | 3871 | 3745 | 2074 | |
Asus Zenfone 6 | 5003 | 3539 | 2143 | 200 |
Apple iPhone X | 2488 | 3185 | bd | |
Honor 9 Lite | 371 | 326 | 189 | |
Honor 20 | 4204 | 3431 | 1943 | |
Honor 20 Pro | 4332 | 3458 | 1972 | 205 |
Honor View20 | 5013 | 3388 | 1915 | 182 |
Huawei Mate 20 | 3987 | 3198 | 1569 | |
Huawei Mate 20 Pro | 4294 | 3243 | 1890 | |
Huawei nova 5t | 4168 | 3144 | 1648 | 336 |
Huawei P smart (2019) | 1131 | 885 | 454 | 252 |
Huawei P Smart Z | 941 | 885 | 454 | |
Huawei P20 | 2749 | 2412 | 1331 | |
Huawei P20 Pro | 3291 | 969 | 631 | |
Huawei P30 | 4153 | 3341 | 1744 | |
Huawei P30 Lite | 1345 | 891 | 457 | 191 |
LG G7 ThinQ | 3707 | 3710 | 2059 | 141 |
LG V40 ThinQ | 3787 | 3688 | 2066 | |
Motorola Moto G7 Plus | 852 | 751 | 421 | |
Motorola Moto G7 Power | 548 | 434 | 231 | 760 |
Motorola Moto Z3 Play | 746 | 640 | 371 | |
Motorola One | 423 | 401 | 215 | |
Nokia 7.2 | 1293 | 934 | 535 | |
Nokia 9 | 3328 | 3471 | 2014 | |
OnePlus 7 Pro | 5014 | 4370 | 2501 | 147 |
Oppo Reno 10x Zoom | 4761 | 3304 | 1915 | 162 |
Oppo Reno 2 Z | 1526 | 1231 | 513 | 224 |
Samsung Galaxy A70 | 1068 | 954 | 475 | |
Samsung Galaxy A80 | 2259 | 1600 | 857 | 316 |
Samsung Galaxy Note9 | 2903 | 2791 | 1686 | 197 |
Samsung Galaxy Note10 | 4996 | 4366 | 2641 | 169 |
Samsung Galaxy Note10+ | 4897 | 4421 | 2566 | 204 |
Samsung Galaxy S9+ | 2971 | 2892 | 1668 | 179 |
Samsung Galaxy S10 | 4322 | 4087 | 2612 | |
Samsung Galaxy S10+ | 4358 | 4199 | 2526 | 180 |
Samsung Galaxy S10e | 4342 | 4121 | 2389 | |
Samsung Galaxy Tab S6 | 4993 | 4165 | 2435 | |
Sony Xperia XZ3 | 3673 | 3722 | 2067 | 171 |
Xiaomi Mi 8 | 2944 | 3716 | 2075 | |
Xiaomi Mi 9 | 4669 | 3952 | 2347 | |
Xiaomi Mi 9 SE | 1981 | 1623 | 876 | 262 |
Xiaomi Mi 9T | 2060 | 1698 | 921 | |
Xiaomi Mi 9T Pro | 5003 | 4331 | 2461 | |
Xiaomi Mi Mix 3 | 4207 | 3733 | 2061 | 154 |
Xiaomi Redmi Note 7 | 1307 | 939 | 536 | 373 |
Xiaomi Redmi Note 8 Pro | 2454 | 1814 | 1045 |
Wyniki testów wydajności nie zaskakują - Samsung Galaxy Tab S6 dorównuje dowolnemu flagowemu smartfonowi. Szczególnie dobrze wypada w testach układu graficznego, gdzie Adreno 640 nadal pozostaje nieco układem szybszym niż konkurencyjny ARM Mali-G76.
Komunikacja
Samsung Galaxy Tab S6 w wersji z LTE posiada miejsce na pojedynczą kartę nanoSIM oraz możliwość wykonywania połączeń głosowych. Te realizowane są wyłącznie w trybie głośnomówiącym lub z pomocą zestawu słuchawkowego.
Jakość połączeń jest dobra, urządzenie wspiera również funkcję VoLTE. Mimo to nie sądzę, by wielu chętnych zdecydowało się korzystać z tabletu w ten sposób, gdyż jest to zwyczajnie mało komfortowe.
Miejsce na kartę SIM pojawia się tutaj raczej ze względu na łączność LTE Cat 20. W dogodnych warunkach zastosowany modem pozwolił uzyskać szybkość transferu rzędu 160 Mbps (sieć Play).
Samsung Galaxy Tab S6 oferuje wsparcie dla Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac na pasmach 2,4 GHz i 5 GHz. W lokalnej sieci 300 Mbps maksymalna szybkość transferu, jaką udało mi się uzyskać, to ok. 230 Mbps. To ok. 10 Mbps mniej niż w podobnych warunkach uzyskał Xiaomi Mi 9T Pro.
Poza LTE i Wi-Fi urządzenie oferuje łączność Bluetooth 5.0, a także usługę lokalizacji z wykorzystaniem GPS, GLONASS, Beidou i GALILEO. Na pokładzie nie ma NFC, ale to częściowo zrozumiałe - w przypadku tabletu dużo trudniej znaleźć dla niego rozsądne zastosowanie niż w smartfonie.
Interfejs
Samsung Galaxy Tab S6 pracuje pod kontrolą Androida 9.0 Pie z nakładką One UI 1.5. Interfejs do lekkich i subtelnych zdecydowanie nie należy, zmieniając czystego Androida niemalże nie do poznania. Nie oznacza to jednak, że jest zła - wręcz przeciwnie, Zielony Robocik w wydaniu Koreańczyków to aktualnie jedna z najbardziej przemyślanych i dopracowanych wizji tego systemu. Interfejs cieszy oko dopracowaną warstwą estetyczną, intuicyjną obsługą oraz zestawem przemyślanych funkcjonalności.
Zestaw preinstalowanych na urządzeniu aplikacji jest skromny. Standardowo znajdziemy tu jedynie bardzo okrojony pakiet Google oraz zestaw najbardziej podstawowych aplikacji, takich jak kalendarz, notatnik (Samsung Notes) czy galeria. Na tle tego minimalistycznego podejścia wyróżnia się wyłącznie OneDrive, czyli chmura Microsoftu, oraz Game Launcher, będąc agregatem zainstalowanych na tablecie gier. Co ciekawe, na pokładzie nie znajdziemy m.in. odtwarzacza muzyki czy pakietu biurowego, które trzeba doinstalować samodzielnie. Dodatkowe aplikacje możemy uzyskać za pośrednictwem zarówno Sklepu Play, jak i należącego do producenta Galaxy Store.
Jak wspomniałem, One UI może się pochwalić wieloma przemyślanymi udogodnieniami. Choć większość z nich zaprojektowana została głównie z myślą o smartfonach, to sprawdzają się one również w przypadku dużego tabletu. Prywatnie najbardziej polubiłem wysuwany z prawej krawędzi zasobnik, który pozwala szybko otworzyć drugą aplikację w widoku podzielonego ekranu. Znacznie ułatwia to efektywne wykorzystanie dużej przestrzeni roboczej. Pochwalić chciałbym także m.in. Bixby Routines, czyli proste narzędzie do automatyzacji ustawień, czy rozbudowane funkcje bezpieczeństwa.
Nie zachwyca natomiast sam Bixby, czyli inteligentny asystent stworzony przez Samsunga. W polskich warunkach jego użyteczność do pięt nie dorasta Asystentowi Google, którego funkcjonalność niepotrzebnie dubluje.
Asem w rękawie tabletu od Samsunga pozostaje DeX, czyli specjalny tryb desktopowy. Jego aktywacja zmienia klasyczny mobilny interfejs w alternatywny, inspirowany m.in. Windowsem i macOS. Aplikacje domyślnie uruchamiane są w oknach, między aktywnymi procesami można się szybko przełączać za pomocą skrótów umieszczonych w docku, a całość dużo lepiej współpracuje z klawiaturą i myszą. W założeniach Galaxy Tab S6 zmienia się dzięki temu w kompaktowego laptopa i faktycznie, kiedy wszystko działa jak powinno, praca z urządzeniem staje się niesamowicie wygodna. Niestety problem stanowi część aplikacji firm trzecich, które nie zostały przystosowane do działania w oknie. Generuje to szereg problemów. Czasem są one stosunkowo błahe i dotyczą np. utrudnionego dostępu do wybranych funkcji, a czasem uniemożliwiają wręcz normalne korzystanie z danego programu.
Rysik S Pen
Podobnie jak urządzenia z rodziny Note, także Samsung Galaxy Tab S6 został wyposażony w dedykowany aktywny rysik. Jest on nieco większy od swojego smartfonowego odpowiednika, gabarytami przypominając raczej tradycyjne pióro, jednak zachowuje praktycznie te same parametry i funkcjonalność.
Piórko rozpoznaje 4096 stopni nacisku i działa bez wyraźnych opóźnień, dzięki czemu powinno sprawdzić się w pracy grafików. Dodatkowo dzięki wbudowanej łączności Bluetooth można je wykorzystać jako pilota i z pomocą prostych gestów lub pojedynczego przycisku sterować np. odtwarzaniem muzyki lub przewijaniem slajdów w prezentacji. W przypadku tabletu byłoby to bez wątpienia rozwiązanie szalenie praktyczne, gdyby nie jeden drobiazg – wspiera je tylko garstka aplikacji i to głównie tych od Samsunga.
Dźwięk
Samsung Galaxy Tab S6 nie został wyposażony w gniazdo jack, ani nawet żadną dedykowaną aplikację do odtwarzania muzyki czy wideo. Na pocieszenie dostajemy jednak głośniki stereo przygotowane wspólnie z firmą AKG z obsługą Dolby Atmos. Charakteryzują się wysoką głośnością maksymalną oraz dobrej jakości dźwiękiem z dużą ilością detali oraz przyzwoitymi niskimi tonami. Jego charakter najlepiej zgrywa się z filmami oraz grami, jednak słuchanie w ten sposób muzyki również pozostaje bardzo przyjemne. Warto zauważyć, że dzięki obecności czterech głośników możemy cieszyć się dźwiękiem stereo niezależnie od tego czy tablet trzymamy w pionie, czy w poziomie.
Aparat
Aparat w tablecie nie jest może tak istotny jak w smartfonie, jednak producent nie zaniedbał tego elementu, wyposażając Samsunga Galaxy Tab S6 w dwa obiektywy.
Główny moduł wyposażono w matrycę w rozmiarze 1/3,4” o rozdzielczości 13 MP oraz obiektyw o ogniskowej odpowiadającej 16 mm dla pełnej klatki oraz przysłonie f/1,7. Są to parametry przywodzące na myśl smartfony z segmentu budżetowego i „budżetowa” jest też jakość zdjęć. W dzień w korzystnym świetle potrafią one wyglądać całkiem atrakcyjnie, jednak wprawne oko szybko wyłapie silne wyostrzanie oraz wyraźny spadek jakości w krawędziach kadru, co sugeruje zastosowanie przeciętnej optyki. W słabszych warunkach oświetleniowych poważnym problemem okazuje się natomiast niewielki rodzaj matrycy i brak stabilizacji – przy wyższych ISO spadek jakości, szczególnie w kontekście ostrości oraz dynamiki, jest bardzo wyraźny.
Drugie oczko skrywa moduł ultraszerokokątny o rozdzielczości 5 MP, przysłonie f/2,2 i ekwiwalencie ogniskowej 12 mm. Niestety nie posiada on autofocusu, ale to nie jedyny problem. Znacznie gorzej na jego ocenę wpływa jakość samych zdjęć, która jest bardzo słaba. Niewielka rozdzielczość matrycy oznacza, że zdjęcia wyglądają dobrze wyłącznie w formie miniaturki na portalach społecznościowych, a nawet wtedy nie udaje się zamaskować kiepskiej jakości zastosowanej optyki. Efektem tej ostatniej jest chociażby wyraźny spadek ostrości przy krawędziach kadru (obraz wygląda wręcz jak pokryty grubą warstwą mydła) i zauważalna gołym okiem aberracja chromatyczna. W efekcie obecność obiektywu ultraszerokokątnego być może nikomu nie szkodzi, ale trudno uznać go za wartościowy dodatek.
O wiele bardziej istotna w przypadku tabletów kamerka do selfie ma rozdzielczość 8 MP, sensor w rozmiarze 1/4”, ekwiwalent ogniskowej 26 mm i przysłonę f/2,0. Oferuje ona przyzwoitą jakość zdjęć, zupełnie wystarczającą do większości typowych zastosowań (czyli wideorozmowy i okazjonalne selfie), jednak daleką od wybitnej. Rejestrowany obraz mimo zastosowanego wyostrzania pozostaje dość miękki i ubogi w detale, natomiast szum widać nawet przy stosunkowo niskich czułościach (ok. ISO 250). Dalsza degradacja jakości wraz z rosnącym ISO pozostaje bardzo wyraźna, choć trzeba zauważyć, że do części mniej wymagających zastosowań wartości rzędu ISO 1000 nadal pozostaje użyteczne.
Bateria
Tablet został wyposażony w akumulator o pojemności 7040 mAh. W praktyce wystarcza on, by zapewnić urządzeniu ok. 8 h pracy przy włączonym wyświetlaczu, jeśli ograniczymy się wyłącznie do łączności Wi-Fi. To dobry wynik, choć należy pamiętać, że po aktywacji LTE ulegnie on skróceniu. Samsung Galaxy Tab S6 wspiera szybkie ładowanie, choć niestety tylko 15 W. Stosowną ładowarkę znajdziemy w zestawie.
Podsumowanie
Samsung Galaxy Tab S6 to bez dwóch zdań najlepszy tablet z Androidem. Jest rewelacyjnie wykonany, ma wydajne podzespoły, świetne funkcje multimedialne - szczególnie głośniki - i dopracowany interfejs. Ma także niewątpliwy atut w postaci rysika S Pen, który w połączeniu z DeXem - dedykowanym trybem desktopowym - czyni z niego porządne narzędzie do pracy. Właściwie czy można chcieć czegoś więcej?
No dobra, co najmniej kilku rzeczy. Brak gniazda jack być może pokrywa się z aktualnymi trendami, ale nadal boli i trudno taką decyzję producenta uzasadnić inaczej niż argumentem „bo tak”. Po macoszemu potraktowano również aparat, choć to akurat w przypadku tabletu rzecz wybaczalna. Wreszcie pewne uwagi mam do komfortu użytkowania urządzenia, szczególnie w kontekście niefortunnego mocowania rysika, który łatwo niechcący utrącić.
Największą wadą tabletu pozostaje jednak jego system, który nie pozwala rozwinąć mu skrzydeł. Choć Android wiele zalet ma, to zwyczajnie brakuje mu aplikacji, które pozwoliłyby skutecznie wykorzystać potencjał dużego ekranu. Jeszcze mniej spośród nich współpracuje w pełni z S Penem. W efekcie korzystaniu z urządzenia może towarzyszyć uczucie, że cały ten high-endowy sprzęt zwyczajnie się marnuje, gdyż realnie trudno wykrzesać z niego coś więcej niż z modeli dwukrotnie tańszych, np. od Huaweia. Szkoda, bo Samsung Tab S6 to naprawdę kawał świetnego urządzenia o olbrzymim potencjale.
No i tu dochodzimy do ostatniego czynnika, jakim jest cena. Nie twierdzę, że jest ona zaporowa w kontekście oferowanej specyfikacji, bo nie jest - za podobnej klasy smartfona zapłacilibyśmy podobnie. No ale płacić 3000 zł za tablet z Androidem? I dopłacać kolejne kilkaset złotych zadedykowane akcesoria? To bardzo trudny dylemat, który zniechęci pewnie niejednego potencjalnego nabywcę.
Ocena: 9/10
Wady:
- Wygórowana cena
- Brak gniazda jack
- Brak etui i klawiatury w zestawie
- Przeciętna jakość zdjęć z aparatów
- Stosunkowo mała baza aplikacji stworzonych z myślą o tabletach
Zalety:
- Wysoka wydajność
- Wysoka jakość wykonania
- Bardzo dobry wyświetlacz
- Głośniki stereo ze wsparciem Dolby Atmos
- Funkcjonalny rysik S Pen
- Dopracowany interfejs z trybem desktopowym