Najnowszy zegarek Samsunga częściowo zachowuje styl swoich poprzedników, zamykając wszystko w prostej, ale równocześnie eleganckiej kopercie, która w testowanym modelu została wykonana z tytanu. Szafirowe szkło chroniące wyświetlacz jest nieco zagłębione, co stanowi jego dodatkowe zabezpieczenie przed uszkodzeniami.
Niestety, wokół ekranu nie ma obrotowego pierścienia, jak choćby w ubiegłorocznym Galaxy Watch4 Classic. W zamian mamy dotykowy odpowiednik tego elementu, który działa zdecydowanie gorzej. Jego funkcjonalność jest podobna do fizycznego odpowiednika, jednak brakuje mu precyzji starszego rozwiązania. Przesuwając palec wokół wyświetlacza nigdy nie wiem, jak duży mam zrobić ruch, by na przykład przewinąć powiadomienia o jeden (najczęściej od razu przesuwam o dwa lub trzy). W przypadku fizycznego pierścienia takiego problemu nie ma.
Dodatkowo, fizyczny pierścień umożliwia poruszanie się po interfejsie również wtedy, gdy chronimy ręce w rękawiczkach, nawet takich, za pomocą których obsługa dotykowego ekranu jest niemożliwa. Również gdy ekran zegarka jest mokry, dotyk przestaje działać prawidłowo, a obrotowy, fizyczny pierścień wciąż działa.
Na prawym boku zegarka ponownie znajdziemy dwa wydłużone przyciski. Górny służy do włączania i wyłączania zegarka, a także do przechodzenia do ekranu głównego, natomiast dolny to przycisk wstecz. Między nimi znajdziemy otwór mikrofonu. Na lewym boku producent umieścił wyloty wbudowanego głośnika. Na górze, tuż przy pasku, producent umieścił otwór służący do mierzenia ciśnienia atmosferycznego.
Centralne miejsca na spodzie zegarka zajmuje optyczny czujnik tętna. Bliżej krawędzi urządzenia znajdziemy otwór kompensacji ciśnienia oraz sprzętową nowość zegarka, czujnik temperatury na podczerwień. Ten ostatni nie jest jeszcze wykorzystywany, ale ma się to zmienić.
Samsung postanowił wyposażyć swój topowy zegarek w pasek z nowym, magnetycznym zapięciem. I chociaż można znaleźć zalety tego rozwiązania, na przykład płynniejszą regulację długości niż w przypadku klasycznego paska, to szybko przekonałem się, że producent nie do końca przemyślał to rozwiązanie.
Spieszę wyjaśnić dlaczego. Galaxy Watch5 Pro można naładować indukcyjnie za pomocą dedykowanej, dołączonej do zestawu ładowarki. I tu wszystko działa prawidłowo. Zegarek jednak można również naładować za pomocą ładowarki bezprzewodowej Samsung Duo oraz smartfonu Galaxy z funkcją bezprzewodowego ładowania zwrotnego. I w obu tych przypadkach konstrukcja paska przeszkadza – nie tylko zapięcie, ale również sposób mocowania paska do zegarka. Wyjaśnienie na zdjęciu poniżej.
Najskuteczniejsze sposoby poradzenia sobie z powyższym problemem to odpięcie paska od zegarka na czas ładowania lub… wymiana paska na inny. W przypadku modelu Galaxy Watch5 Samsung już tak nie szalał i wyposażył go w klasyczny pasek, który nie przeszkadza w ładowaniu.
Samsung Galaxy Watch5 Pro został wyposażony w okrągły wyświetlacz Super AMOLED o średnicy 1,4 cala i rozdzielczości 450 x 450 pikseli. Przekłada się to na zagęszczenie punktów na poziomie 321 ppi i zapewnia ostry, pozbawiony poszarpanych krawędzi obraz.
W stosunku do poprzednika w zasadzie nic się tu nie zmieniło. Wyświetlany obraz ma bardzo wysoką jakość, co widać na przykład w przypadku tarcz zegara z płynnie poruszającymi się wskazówkami, ale w innych miejscach też. Można czasem zapomnieć, że nie są to prawdziwe wskazówki, lecz obraz na ekranie.
Ekran testowanego zegarka ma płynną regulację jasności oraz sterowanie automatyczne, na podstawie wskazań czujnika oświetlenia. Używałem smartwatcha w różnych warunkach, także przy ostrym świetle słonecznym, i nigdy nie miałem żadnego problemu z odczytaniem zawartości wyświetlacza. Zastosowany panel Super AMOLED ma więc wystarczającą jasność, a dodatkowo również doskonały kontrast. Czarne elementy obrazu są naprawdę czarne, ponieważ nie świecą i nie są podświetlane. Wpływa to oczywiście również na mniejsze zużycie energii.
Galaxy Watch5 Pro ma dotykowy ekran, a jego krawędź – niestety – przejęła funkcję obrotowego pierścienia z Galaxy Watch4 Classic i wcześniejszych smartwatchy Samsunga. Czułość dotyku można zwiększyć, dzięki czemu da się obsługiwać ekran również w rękawiczkach (oczywiście nie w każdych). Nie zabrakło tu też funkcji Blokada przed wodą, która z kolei wyłącza dotyk podczas pływania, gdy i tak jest bezużyteczny.
Domyślnie wyświetlacz w Galaxy Watch5 Pro wygasza się, gdy z niego nie korzystamy. Jeśli jednak chcemy zawsze widzieć na nim godzinę i możemy się pogodzić z krótszym czasem działania, możemy włączyć funkcję Always On Display. Osobiście z tego nie korzystam.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl