DAJ CYNK

Samsung Galaxy Fold 5 – test. Telefon dla świra

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Aparat

Aplikacja aparatu na pokładzie Samsunga Galaxy Z Fold5 prezentuje się niemal identycznie jak ta z innych smartfonów producenta. Dostajemy więc niezbyt skomplikowany interfejs na poziomie przycisków i wirtualnego pierścienia. Nie ma ona zbyt wielu fajerwerków, ale nawet mimo swojej pozornej prostoty nie nazwałbym jej przesadnie intuicyjną. Ikonek jest dużo i nie wszystkie są oczywiste na pierwszy rzut oka.

Samsung Galaxy Z Fold5 – test

Warto zauważyć, że aplikacja całkiem nieźle wykorzystuje nietypową konstrukcję Folda. Robiąc zdjęcia aparatem możemy np. wyświetlić podgląd z głównego aparatu na ekranie zewnętrznym lub wykorzystać dodatkową przestrzeń do wyświetlania kilku ostatnich zdjęć.

Samsung Galaxy Z Fold5 – test

Nie zabrakło też w pełni funkcjonalnego trybu profesjonalnego. Pozwala on na ręczne dostosowanie najważniejszych parametrów ekspozycji.

Samsung Galaxy Z Fold5 – test

Aparatów na pleckach mamy trzy. Główny to jednostka o rozdzielczości 50 Mpix z przysłoną f/1.8 i ogniskową odpowiadającą 23 mm dla pełnej klatki. Posiada ona także optyczną stabilizację obrazu (OIS).

Jakość zdjęć wykonanych z jego pomocą stoi na wysokim poziomie. Kolory są atrakcyjne, a fotografie w pełnej rozdzielczości prezentują się atrakcyjnie nawet na ekranie komputera. Dopiero na zbliżeniach widać charakterystyczne dla producenta agresywne wyostrzanie i związane z nim artefakty.

Na pochwałę zasługuje działanie tutejszego trybu HDR. Zapewnia on szeroką rozpiętość tonalną i naturalnie wyglądające rezultaty w praktycznie każdych warunkach. Jedynie sporadycznie gubi nieco kontrastu poprzez nadmierne rozjaśnianie cieni.

Samsung Galaxy Z Fold5 – test

Co warto zauważyć, Samsung poszedł niecodzienną ścieżką i główny aparat wykorzystywany jest także do zdjęć makro. Prezentują się one nieźle. Na pewno dużo lepiej niż te wykonane dedykowanymi modułami w tańszych urządzeniach. Niestety wspomniane wcześniej wyostrzanie tutaj daje się jeszcze mocniej we znaki.

Po zmroku aparat radzi sobie bardzo dobrze i to niezależnie od tego, czy robimy zdjęcia „normalnie”, czy też z wykorzystaniem dedykowanego trybu nocnego. Dopóki nie fotografujemy w kompletnej ciemności, prezentują się one praktycznie tak samo dobrze, jak te zrobione za dnia.

Drugi aparat to moduł ultraszerokokątny o rozdzielczości 12 Mpix i kącie widzenia 123°. W swojej kategorii również zasługuje na wysoką ocenę. Zdjęcia są ostre, mają atrakcyjne kolory, a wady optyki korygowane są skutecznie. Teoretycznie dobre rezultaty można uzyskać także po zmroku, jednak tutaj warto sięgnąć po tryb nocny i liczyć się z tym, że część zdjęć mimo to trafi do kosza z powodu artefaktów (albo po prostu wziąć statyw).

Samsung Galaxy Z Fold5 – test

Trzykrotne tele o rozdzielczości 10 Mpix na pierwszy rzut oka spisuje się równie dobrze niezależnie od warunków. Zdjęcia są ostre i kontrastowe, a szkiełko dobrze radzi sobie i w portretach, i w detalach architektury. Nawet po zmroku jest zupełnie OK, choć im mniej światła, tym większe ryzyko pojawienia się problemów z ostrością i szczegółowością.

Samsung Galaxy Z Fold5 – test

Samsung Galaxy Z Fold5 wyposażony został w aż dwa aparaty przednie: wewnętrzny o rozdzielczości 4 Mpix i zewnętrzny 10 Mpix. Żaden z nich nie radzi sobie wybitnie, aczkolwiek z rezultatów uzyskanych z pomocą tego drugiego jestem generalnie zadowolony. Zdjęcia są ostre i poprawnie wyeksponowane, a więcej od kamerki do selfie trudno wymagać. Tym bardziej, że tutaj jest ona praktycznie niepotrzebna, ponieważ jej rolę w znacznej mierze przejmuje główny aparat z podglądem na zewnętrznym ekranie.

 

Przykładowe zdjęcia

Aparat główny (50 Mpix)

Aparat ultraszerokokątny

Aparat tele

Aparat przedni (zewnętrzny)

Aparat przedni (wewnętrzny)

 Wideo

Samsung Galaxy Z Fold5 oferuje kilka trybów do nagrywania wideo. Podstawowy jest bardzo podobny do aparatu w trybie automatycznym i powinien całkowicie wystarczyć większości użytkowników. Osoby nieco bardziej wymagające mają z kolei do dyspozycji tryb profesjonalny, pozwalający na ręczne ustawienie parametrów ekspozycji, ostrości i dający dużo lepszą kontrolę nad pozostałymi parametrami obrazu i dźwięku.

Samsung Galaxy Z Fold5 – test

Jeśli chodzi o rejestrowane materiały, nagrywać możemy w rozdzielczości maksymalnie 8K przy 30 kl./s., jednak ten tryb zarezerwowany jest wyłącznie dla głównego aparatu. W przypadku całej reszty maksymalna rozdzielczość to 4K przy 30 kl./s.

Samsung Galaxy Z Fold5 – test

Sama jakość zarejestrowanego obrazu nieco rozczarowuje. Nawet materiał nagrany główną jednostką wydaje się mieć problemy z ostrością. Do tego we znaki daje się spore zaszumienie. Na plus natomiast warto odnotować skuteczną stabilizację obrazu. Do nagrywania wakacyjnych wspomnień z ręki nowy Fold spokojnie wystarczy, ale do jakichkolwiek bardziej ambitnych zastosowań szukałbym jakiejś lepszej kamerki.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne