Samsung HW-Q950T – soundbar 9.1.4 dla najbardziej wymagających, czyli prawdziwe kino w domu
Soundbary stają się niemal obowiązkowym elementem wyposażenia w salonie już chyba każdego entuzjasty kina domowego. Topowy model Samsung HW-Q950T to rozbudowany zestaw, który przekona do siebie nawet najbardziej wymagających użytkowników, dostarczając im wrażeń jak z prawdziwego kina. Przetestowaliśmy go i oto nasze wrażenia.

Soundbar Samsung HW-Q950T to w portfolio producenta model topowy, przeznaczony głównie do współpracy z najnowszą linią telewizorów QLED firmy Samsung – takimi jak seria Q95T. Zestaw został wyceniony na 4999 zł, czyli kwotę, za którą można kupić przyzwoity telewizor średniej klasy. To sporo, ale też wiele otrzymujemy. Użytkownicy, którzy chcą stworzyć w swoim domu salę projekcyjną w jak największym stopniu odzwierciedlającą prawdziwe kino, powinni wziąć taki wydatek pod uwagę.
Samsung HW-Q950T: dane techniczne



- Całkowita moc: 546 W, znamionowa moc wyjściowa: 18 W x6 + 10 W x3 + 8 W x6 +
- 160 W + 35 W x4
- Liczba kanałów: 9.1.4
- Wspiera standardy Dolby Digital Plus, Dolby True HD, Dolby Atmos, DTS:X, DTS, 4K Video Pass, HDR 10+
- Tryby dźwięku: Standard, Game Pro, Adaptive, Surround
- Wsparcie dla rozwiązania Q-Symphony
- Obsługa kodeków Audio 3D, dekodowane formaty: AAC, MP3, WAV, FLAC, AIFF, OGG, ALAC
- Wejścia: 2x HDMI, HDMI eARC, audio optyczne
- Wyjścia: HDMI
- Łączność Bluetooth, Wi-Fi
- Sterowanie pilotem lub przy pomocy aplikacji SmartThings
- Jednostka główna: waga 7,1 kg, wymiary 1232 x 69,5 x 138 mm
- Subwoofer PS-WR95BB: waga 9,8 kg, wymiary 210 x 403 x 403 mm
- Głośniki dźwięku przestrzennego PS-SQ90BB-1, PS-SQ90BB-2: waga 2,1 kg, wymiary 120 x 210 x 141 mm
- Cena: 4999 zł
Gdy otrzymałem soundbar Samsung Q950T do testów, w pierwszej chwili pomyślałem, że kurier się pomylił i przyniósł mi paczkę przeznaczoną dla kogoś innego. Pudło z zewnątrz wygląda na ogromne, jakby mieściło małą lodówkę lub inny podobny sprzęt. Na szczęście okazało się jednak, że wewnątrz znalazł się dość zgrabny zestaw, który można bez problemu rozmieścić nawet na niewielkiej przestrzeni na szafce z telewizorem i w jej okolicach. No, może nie tak zupełnie bez problemu, ale po kolei…
Zawartość zestawu i montaż
Soundbar Samsung Q950T składa się z czterech elementów – głównej tuby soundbara, subwoofera oraz dwóch głośników tylnych. Największy problem jest z subwooferem – ma wymiary ok. 40 x 40 x 20 cm, waży prawie 10 kilogramów i niestety przy telewizorze trudno go wkomponować, by nie zajmował miejsca. W obszernym salonie, pod bardzo dużym telewizorem, to może nie jest takie trudne, jednak u mnie, pod odbiornikiem 55” i w zwykłym pokoju w niewielkim mieszkaniu ten element troszkę jednak zawadzał.
Główna jednostka soundbara ma długość 120 cm, więc także i ten element wymaga odpowiedniego miejsca na ekspozycję. Cały zestaw pomyślany jest jako uzupełnienie nowej serii telewizorów QLED Samsunga, a ja testowałem go wraz z odbiornikiem Q90T 55”. Nabywca tego TV (lub innego z serii) nie będzie miał problemu z ułożeniem głównego modułu – podstawka podtrzymująca telewizor została tak uformowana, że głośnik wchodzi częściowo pod obudowę telewizora, wizualnie wkomponowując się w całość. Świetna sprawa, jest to sprytnie pomyślane i praktyczne.
Na froncie i wyeksponowanej górze głównego głośnika nie ma bijących po oczach emblematów, kontrolek i diod, całość jest bardzo dyskretna i nie przyciąga wzroku po ustawieniu. Elementy sterujące wkomponowane są w całość – cztery czarne przyciski sterujące, niewielki, monochromatyczny wyświetlacz i ukryte z przodu diody.
Jednostka główna w większości pokryta jest grubą, solidną tkaniną firmy Kvadrat, która z czasem ujawnia pewną wadę – dość szybko zaczyna na niej osiadać kurz, warto więc co jakiś czas przetrzeć głośnik delikatną szczotką lub lekko wilgotną gąbką.
Najmniej miejsca zajmują głośniki tylne o wysokości 20 cm – można je zmieścić praktycznie wszędzie. Jednak i w tym przypadku trzeba się chwilę nad tym zastanowić. Głośniki tylne warto tak ustawić, by tworzyły z całością odpowiednią scenę dźwiękową z efektem przestrzenności. Optymalny wariant w moim przypadku wymagał przeciągnięcia dodatkowych kabli zasilających, żeby po prostu te głośniki jakoś podłączyć do prądu. Niby oczywista rzecz, ale podejrzewam, że w wielu mieszkaniach taka instalacja wymagać będzie dodatkowego przemeblowania.
Na szczęście poza kablami zasilania nie trzeba się już martwić o połączenie poszczególnych części zestawu, ponieważ jest on niemal w całości bezprzewodowy. Wyjątek stanowi główny głośnik, który można, ale nie trzeba podłączyć do odpowiedniego portu HDMI w telewizorze. Nie jest to niezbędne, by słuchać dźwięku z TV na głośnikach, ale w telewizorach Samsunga zyskujemy dodatkową funkcję Q-Symphony.
Połączenie pozostałych trzech elementów zestawu nastąpi automatycznie po włączeniu zasilania. Moduły zestawu komunikują się przez Bluetooth i „same się pilnują”.
Zestaw zawiera także elementy pozwalające na montaż jednostki głównej na ścianie, co ma sens, gdy w taki sposób zawieszony jest telewizor.
Pilot i obsługa
W zestawie znajduje się także pilot. Posługując się nim, można zainicjować parowanie, regulować głośność głośników i subwoofera niezależnie od źródła dźwięku, włączać lub wyłączać odtwarzanie i zmieniać tryby pracy. Po naciśnięciu klawisza opcji zyskujemy także dostęp do prostego korektora z regulacją tonów wysokich basów.
Szkoda tylko, że producent przedłożył efektowne, minimalistyczne wzornictwo ponad ergonomię. Na pilocie zmieściłyby się dodatkowe przyciski, jednak wszelkie inne, dodatkowe ustawienia trzeba wprowadzać tym samym przyciskiem z kołem zębatym, co nie jest wygodne. Można na przykład sterować głośnością każdego głośnika, ale wyświetlacz na soundbarze jest nieco zbyt mały, by od razu rozpoznać, jakie poziomy menu się wyświetlają, a kombinacja przycisków też wymaga zastanowienia. Opanowanie klikologii może więc zająć parę dłuższych minut, dobrze jest też zajrzeć do instrukcji. Warto przy tym pamiętać, że do zmiany poziomu głośności poszczególnych głośników nie służy przycisk pogłaśniania, tylko pierścień manipulatora, otaczający klawisz włączenia.
Obsługę zestawu ułatwia wspomniany wyświetlacz LCD umieszczony na obudowie głównego głośnika, a na jego froncie podczas pogłaśniania czy ściszania (także za pomocą pilota od TV) migają białe, elegancko wkomponowane diody, sygnalizujące te czynności.
Po podłączeniu do odbiornika TV podstawowa obsługa odbywa się poprzez telewizor, a pilot z zestawu można gdzieś schować i o nim zapomnieć (żeby się nie mylił z tym od TV).
Jeszcze inną opcją sterowania soundbarem Samsung HW-Q950T jest wykorzystanie aplikacji SmartThings. Można za jej pomocą szybko przełączyć źródło dźwięku (np. z telewizora na odtwarzacz), zwiększyć głośność, zmienić tryby pracy, skorzystać z dwutonowego korektora oraz ustawić poziom głośności subwoofera. Zabrakło jednak opcji zmiany głośności poszczególnych głośników.
Soundbar pozwala też na zarządzanie wybranymi funkcjami za pomocą asystentki głosowej Alexa. Konfiguracji należy dokonać w aplikacji SmartThings. Alexa pozwala ns sterowanie głośnością, wstrzymywanie lub wznawianie odtwarzania czy identyfikację nagrań.
Porty i podłączenia
Na spodzie głównej jednostki znajdują się dwa wgłębienia z kanałami, w których ukryte są złącza. W lewej komorze przewidziano tylko miejsce na podpięcie kabla zasilania, w prawej za to jest pełen zestaw portów: cyfrowe wejście optyczne audio, dwa porty HDMI oraz dodatkowo port HDMI eARC/ARC.
Między komorami dostrzeżemy także złącze USB, ale służy ono wyłącznie do aktualizacji oprogramowania. Obok niego umieszczone są jeszcze dwa inne przyciski, które raczej nie będą potrzebne na co dzień, tylko w specyficznych sytuacjach. ID SET pozwala bezprzewodowo połączyć listwę soundbara z głośnikami dźwięku przestrzennego i głośnikiem niskotonowym. Drugi przycisk to NETWORK, który ułatwia nawiązanie połączenia z siecią Wi-Fi za pomocą aplikacji SmartThings.
Żeby w pełni skorzystać z zalet zestawu podczas podłączania do telewizora, bez konieczności korzystania z oddzielnego przewodu optycznego, należy wybrać port HDMI eARC – wtedy będzie można na TV Samsunga skorzystać z funkcji Q-Symphony, czyli równoległego odsłuchiwania dźwięku z głośników oraz z HW-Q950T. W razie wyboru innego portu to rozwiązanie nie będzie działać.
Samsung HW-Q950T można także połączyć bezprzewodowo przez Bluetooth. W telewizorze Q90T wymaga to dosłownie kilku kliknięć, a później połączenie jest nawiązywane automatycznie. Do podłączenia całego zestawu z telewizorem Samsunga można także wykorzystać złącze Wi-Fi.
Nie ma też problemu, by sparować soundbar ze smartfonem i z niego słuchać muzyki. Tu są dwie możliwości – po pierwsze przez Bluetooth, wtedy zestaw działa jak każdy inny głośnik bezprzewodowy. Drugi sposób to wykorzystanie Spotify Connect. W moim przypadku, zanim zdążyłem dokonać jakiejkolwiek konfiguracji soundbara poza podpięciem do TV, urządzenie HW-Q950T samo zgłaszało się w Spotify Connect jako opcja do przekierowania muzyki ze smartfonu. Później dopiero okazało się, że HW-Q950T jest zalogowany do mojej sieci Wi-Fi i może korzystać z dodatkowych funkcji, jak Spotify Connect. Jak to możliwe, skoro nie podawałem hasła do sieci? Wynika z tego, że konfiguracja połączenia sieciowego została sczytana z telewizora.
System dźwięku
Co właściwie daje cały ten zestaw i dlaczego wyróżnia się na tle innych? Całość pozwala na stworzenie sceny dźwiękowej w formacie 9.1.4, czyli w aż dziewięciokanałowym. Ze specyfikacji producenta wynika, że łączna liczba przetworników w całym zestawie to 20, a ich łączna moc wynosi 546 W.
Zestaw jest zgodny z dźwiękiem Dolby Atmos i DTS:X, a także Dolby Digital Plus, Dolby True HD i wsparciem dla rozwiązania 4K Video Pass, przepuszczającego dźwięk bez przetworzenia. W praktyce oznacza to, że podłączając soundbar do telewizora przez HDMI, zapewniamy sobie pełnię wrażeń dźwiękowych, jakie mogą dostarczyć telewizja, konsola, odtwarzacz czy serwisy VoD.
Soundbar Samsung Q950T oferuje cztery tryby dźwięku: STANDARD odtwarza oryginalny dźwięk, SURROUND tworzy szersze niż zazwyczaj pole akustyczne, GAME PRO dostarcza stereoskopowy dźwięk w grach, a ADAPTIVE SOUND analizuje treść w czasie rzeczywistym i automatycznie optymalizuje pole dźwiękowe w zależności od treści. Rozwiązanie to znane jest z telewizorów Samsunga, teraz otrzymujemy je także w soundbarze.
Odsłuch
Patrząc na potężny subwoofer, obawiałem się, że już w pierwszym filmie mocarny bas zatrzęsie całym budynkiem, strącając wszystkie szklanki w kuchni sąsiadki dwa piętra niżej. Nic takiego jednak nie nastąpiło – dźwięk jest stonowany, dyskretny, wyważony. Po ustawieniu niskiego poziomu głośności może wydawać się nawet za bardzo wycofany – w moim mieszkaniu ustawienie głośności na około 10 było na wystarczające do nagłośnienia pokoju bez poczucia dyskomfortu i przeszkadzania sąsiadom, jednak wtedy Samsung Q950T nie ukazywał pełni mocy.
Dopiero po zwiększeniu głośności o kilka poziomów słychać smaczki brzmieniowe, bardziej się też uwypukla bas. Cały zestaw na pewno pokaże pełnię swoich możliwości w średniej wielkości lub dużym pomieszczeniu, gdzie siłą rzeczy będzie potrzebne mocniejsze nagłośnienie i będzie można delektować się dźwiękiem bez wrażenia nadmiaru decybeli.
Tylne głośniki robią fenomenalną robotę, ale tutaj wszystko zależy od ścieżki dźwiękowej filmu. W produkcjach zawierających ciekawą warstwę audio 5:1 lub jeszcze lepiej Dolby Atmos, w którym dźwięk odtwarzany jest w standardzie 9.1.4, wrażenia z oglądania są „jak w kinie” i niewiele w tym przesady. Gdy ustawiłem tylne głośniki we właściwym położeniu, dopiero w pełni zrozumiałem, jak bardzo jest to ważne i jak niesamowicie zwiększa wrażenia.
Tylne głośniki w HW-Q950T działają, jak należy: nie narzucają się, więc dźwięk dochodzi przede wszystkim z głównych głośników w listwie. Dźwięki przestrzenne pojawiają się jako uzupełnienie – jako jeden z instrumentów w muzycznej czołówce filmu, jako odgłosy walki i samochodowego pościgu, jako łoskot burzy, jako dźwięk dzwonka do drzwi… Wszystko to w dwójnasób zwiększa przyjemność z oglądania filmu czy serialu. Szkoda tylko, że w wielu produkcjach z dźwiękiem przestrzennym te smaczki pojawiają się rzadko.
Dzięki połączeniu eARC z telewizorem Samsunga można też skorzystać z Q-Symphony, czyli wspólnego grania soundbara i głośnika. Choć zapewne nie taka była intencja producenta, okazało się to dobrym rozwiązaniem dla mniejszych pomieszczeń, jak mój pokój. W takich warunkach uzyskanie większej głębi dźwięku nie wymagało nadmiernej zmiany poziomu głośności w soundbarze, co może być konieczne bez Q-Symphony.
O ile muzyka nagrana w Dolby Atmos lub innym formacie wielokanałowym brzmi intrygująco, a niekiedy wręcz zachwycająco, to odtwarzanie muzyki stereo nawet w najwyższej jakości ze Spotify, TIDAL-a czy plików FLAC nie robi najlepszego wrażenia. Nagrania brzmią poprawnie, ale brakuje im trochę głębi. Korzystając z Q950T, na pewno można rozkręcić dobrą imprezę, ale do słuchania w skupieniu całość niezbyt się nadaje. W moim przypadku lepiej już się sprawdza osobna wieża stereo sprzed 20 lat, z solidnymi głośnikami 2x50 W w drewnianej obudowie.
Można więc na telewizorze podpiętym do soundbara Samsung Q950T obejrzeć i wysłuchać koncertu z dźwiękiem wielokanałowym i zachwycić się, ale z drugiej strony ta sama muzyka puszczona ze smartfonu czy odtwarzacza wybrzmi dość przeciętnie.
Jak wspomniałem, soundbar Samsung HW-Q950T pozwala na wybór czterech trybów dźwiękowych: oryginalnego, rozszerzonego surround, do gier oraz adaptacyjnego, który dobiera brzmienia w zależności od treści. Każdy z tych trybów wyraźnie zmienia charakterystykę dźwięku, chociaż ocena tego, który jest lepszy, to rzecz gustu. Na pewno świetnie sprawdzi się tryb adaptacyjny.
Po włączeniu konsoli automatycznie włącza się tryb gier. Wrażenia płynące z rozgrywki są wręcz doskonałe, grają też tylne głośniczki, co stwarza duże wrażenie przestrzenności.
Podsumowanie
Soundbar Samsung HW-Q950T to propozycja dla bardzo wymagających użytkowników. Nie tylko ze względu na wysoką cenę, ale także na warunki, jakie trzeba zapewnić, by w pełni cieszyć się zaletami zestawu. W małym mieszkaniu nie wszystkie jego atuty będą w pełni dostrzegalne i słyszalne, za to w towarzystwie telewizora QLED o dużej przekątnej (raczej większej niż 55”), w przestronnym salonie HW-Q950T pozwoli stworzyć użytkownikowi własną salę kinową z zachwycającym dźwiękiem przestrzennym. Przestrzenność dźwiękowa w filmach dzięki zestawowi HW-Q950T jest wręcz fizycznie namacalna, choć zależy to też od ścieżki filmu czy serialu.
Dodatkową zaletą soundbara HW-Q950T jest możliwość odtwarzania muzyki ze smartfonu przez Bluetooth czy Spotify Connect, jednak jakość dźwięku w takim połączeniu nieco rozczarowuje, ustępując dobrej wieży stereo. Niesamowitej głębi nabiera za to muzyka wielokanałowa, wtedy można poczuć się jak na środku koncertu.
OCENA: 9/10
WADY
- Dość przeciętne brzmienie muzyki stereo
- Nieco zbyt wysoka cena w stosunku do możliwości
- Dość duży, trudny do wkomponowania subwoofer
ZALETY
- Doskonała jakość dźwięku wielokanałowego
- Wysoka moc wyjściowa zestawu
- Mocny, ale nienarzucający się bas
- Wsparcie dla najważniejszych standardów audio kina domowego
- Automatyczne, bezbłędne łączenie się głośników bezprzewodowo
- Możliwość podłączenia źródła dźwięku przez HDMI, Wi-Fi i Bluetooth
- Obsługa Spotify Connect
- Dodatkowe korzyści w połączeniu z TV Samsunga, w tym Q-Symphony
- Elegancki, dyskretny wygląd głośników