Sony Bravia X85L to nowa seria telewizorów japońskiego producenta, których celem jest zapewnienie użytkownikom kontrastowego obrazu oraz dźwięku z mocnymi basami oraz rozrywki zapewnianej przez platformę Google TV, a to wszystko w rozsądnej cenie. Wybierać możemy spośród trzech przekątnych ekranu. Do testów otrzymałem najmniejszy wariant z 55-calowym panelem LCD.
Duży telewizor z wysoką jakością obrazu oraz świetnym dźwiękiem to ważny element wyposażenia domu wielu z nas. Taki sprzęt przyda się do oglądania filmów czy seriali w zaciszu domowego kina, ale również do korzystania z gier, szczególnie po podłączeniu do telewizora konsoli, takiej na przykład jak PlayStation 5.
Telewizor Sony Bravia KD-55X85L pozwala na to wszystko, jak również na wiele więcej. Może to być na przykład duży monitor do komputera czy, dzięki platformie Android TV na pokładzie, niezależne źródło rozrywki. Zapewnia ją szeroki wachlarz dostępnych aplikacji, w tym klientów popularnych serwisów VOD.
Z testowanego urządzenia można oczywiście korzystać również w bardziej tradycyjny sposób, podłączając go do anteny telewizji naziemnej lub satelitarnej. Sam z tego nie korzystam, bo telewizji liniowej nie oglądam.
Czy warto wydać prawie 5 tysięcy zł na telewizor? Jakie są wady i zalety produktu Sony? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz w poniższej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam.
Sony Bravia KD-55X85L przyjechał do mnie w kartonowym pudle sprzedażowym. Oprócz telewizora, w zestawie otrzymałem przewód zasilający i pilota zdalnego sterowania na Bluetooth. W zestawie sprzedażowym znajduje się również bardziej tradycyjny pilot na podczerwień, ale nie znalazłem go w otrzymanej przesyłce. W komplecie znalazły się również śruby mocujące (VESA) oraz „trzymaki” do kabli, montowane na podstawie, a także między innymi krótka instrukcja obsługi (montażu).
Telewizor Sony KD-55X85L to duże urządzenie, złożone jakby z dwóch warstw. Pierwsza, z ekranem, ma około 2 cm grubości i przechodzi płynnie do drugiej, która wystaje na dodatkowe kilka centymetrów. Obudowa telewizora została wykonana z plastiku, który – wbrew obietnicom Sony – wygląda dość przeciętnie. Całość cechuje się jednak wysoką jakością wykonania.
Niemal cały przód telewizora wypełnia 55-calowy ekran, który jest otoczony ramką o szerokości mniejszej niż 1 cm po bokach i na górze oraz prawie 2 cm na dole. Dzięki temu telewizor prezentuje się bardzo dobrze, również gdy jest wyłączony (wtedy boczne ramki wydają się jeszcze cieńsze).
Sony Bravia KD-55X85L ma skierowane w dół głośniki oraz aż cztery miejsca na zamontowanie podstawy. Dzięki temu podstawa może mieć szerokość 110 cm lub 44,5 cm. To drugie przyda się, jeśli będziemy chcieli postawić telewizor na węższej szafce lub stoliku. Przydatne rozwiązanie. Telewizor można oczywiście powiesić na ścianie, korzystając z systemu VESA 30 x 30 cm – otwory do przykręcenia takiego mocowania znajdują się na tylnej ściance telewizora.
Również w tylnej części testowanego urządzenia znajdziemy wszystkie gniazda. Po prawej stronie (patrząc od przodu) producent umieścił gniazdo zasilania, a po lewej – pozostałe złącza. Patrząc od góry, są to dwa gniazda USB-A, optyczne złącze audio (S/PDIF), Jack 3,5 mm (kompozytowe wejście wideo), cztery porty HDMI (dolne porty wspierają 4K 120 Hz, a HDMI 3 również ARC/eARC), LAN RJ-45 oraz gniazda antenowe (do telewizji naziemnej oraz satelitarnej).
Łatwość dostępu do gniazd zależy od miejsca, w którym ustawimy telewizor. Jeśli będzie ciasno, trafienie do gniazd umieszczonych około 16 cm od krawędzi telewizora, może być utrudnione.
Jeśli chodzi o jakość dźwięku, to jest ona zaskakująco dobra. Głośniki radzą sobie zarówno z tonami wysokimi, jak i basami, a wszystko brzmi czysto. Polecam jednak dodanie do zestawu zewnętrznych głośników, które mogą zapewnić jeszcze lepszy dźwięk. Sam korzystam z zestawu złożonego z soundbara z Dolby Atmos, dwóch tylnych głośników satelitarnych oraz oddzielnego subwoofera. Taki zestaw można podłączyć do telewizora Sony za pomocą przewodu HDMI, wykorzystując do tego funkcję ARC/eARC.
Do sterowania wszystkimi funkcjami telewizora służy pilot zamknięty w plastikowej obudowie. Sony sprzedaje swoje telewizory z dwoma pilotami – jednym na podczerwień i jednym radiowym (Bluetooth). Ten drugi oferuje dodatkowe funkcje, takie na przykład, jak obsługa poleceń głosowych (Asystent Google). Pilot ten ma również dodatkowe przyciski Bravia Core, Netflix, Disney+, Prime Video, YouTube oraz Crunchyroll. Służą one do szybkiego przejścia do aplikacji tych serwisów.
55-calowy telewizor to nie jest sprzęt, którym łatwo „manewrować” w pojedynkę, więc przyda się pomoc drugiej osoby. Gdy umieścimy urządzenie na docelowym miejscu i wszystko do niego podłączymy, możemy przystąpić do pierwszego uruchomienia i wstępnej konfiguracji.
W moim przypadku ostatnia czynność ograniczyła się do połączenia telewizora z Internetem (skorzystałem z sieci Wi-Fi, którą produkt Sony znalazł z małym „ociąganiem się”) oraz zalogowania się na konto Google. Potem wystarczy już tylko zainstalować ulubione aplikacji (niektóre z nich można wskazać podczas wstępnej konfiguracji) i można zacząć korzystać z telewizora Sony Bravia.
Do KD-55X85L da się oczywiście podłączyć również antenę na przykład służącą do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej. Sam takiej w domu nie używam, więc ograniczę się w tym miejscu do dodania, że telewizor Sony standard DVB-T2. Można też podłączyć antenę satelitarną czy posiadane dekodery telewizji internetowych lub kablowych.
Źródłem obrazu dla telewizora może być on sam (telewizja po podłączeniu anteny lub Smart TV), a także dowolne urządzenie podłączone do niego za pomocą przewodu HDMI lub Jack 3,5 mm. W ten sposób możemy do telewizora podłączyć na przykład konsolę do gier (np. PlayStation 5 czy Xbox Series X). Gracze mogą skorzystać ze specjalnego panelu z przydatnymi funkcjami. Znajdziemy wśród nich możliwość włączenia funkcji VRR (zmienna częstotliwość odświeżania), redukcji rozmycia, korekty czerni czy celownika. Jak dowiedziałem się od przedstawiciela firmy Sony, wkrótce powinny tam trafić opcje związane z rozmiarem ekranu – obraz może być wyświetlany tylko na części panelu LCD.
Do telewizora da się również podłączyć komputer, tablet lub smartfon.
Sony Bravia KD-55X85L pracuje pod kontrolą systemu Android TV. Oferuje on prosty w obsłudze interfejs oraz menu ustawień, w którym dosyć szybko można znaleźć każdą potrzebną nam opcję. A tych jest tu naprawdę wiele. Te najważniejsze są dostępne po naciśnięciu jednego przycisku na pilocie. Jeśli nie chcemy, nie musimy tu niczego zmieniać – domyślne ustawienia firmy Sony powinny się sprawdzić w większości typowych scenariuszy.
Testowany telewizor daje dostęp do Bravia Core. Jest to produkt firmy Sony, w ramach którego – po zarejestrowaniu telewizora – otrzymamy na 12 miesięcy usługę przesyłania strumieniowego do 100 filmów, a także możliwość pobrania 5 z nich.
Korzystając z Sony KD-55X85L miałem go przez kilka dni podłączonego przez miernika prądu. Dzięki temu mogłem sprawdzić, jaką moc telewizor pobiera podczas pracy. Na ten parametr wpływ miało wiele czynników, w tym tryb ekranu, jasność obrazu czy ustawienia funkcji HDR.
Zmierzone przeze mnie maksimum wystąpiło w trybie żywym z włączonym HDR-em (tryb automatyczny) i wyniosło 142,5 W. W innych trybach, przy wyświetlaniu tego samego obrazu (krótki film 4K HDR) miernik wskazywał maksymalnie od 99,9 W (tryb kinowy) do 123,8 W (tryb standardowy). Po przełączeniu telewizora w tryb czuwania, pobór mocy spadał do około 10,5 W, a później do zera.
Według danych producenta, przeciętny pobór mocy wynosi 76 W. Taki wynik można osiągnąć, na przykład korzystając z automatycznej regulacji jasności obrazu. Im ciemniejszy obraz, tym mniejsze zużycie energii.
Telewizor sony został wyposażony w Eco Menu. W jednym miejscu zebrane zostały opcje służące do oszczędzania energii. Wraz z włączaniem kolejnych z nich zauważymy, że rośnie pokazane na ekranie wirtualne drzewo. Mała rzecz, a cieszy.
Ciekawą funkcją telewizora Sony jest Żywy Obraz. Zamienia on ekran urządzenia w obraz, na którym wyświetlane są zdjęcia z trzech kategorii: od świtu do zmierzchu, krajobraz naturalny i monochromatyczne. Można to wyzwolić ręcznie lub ustawić jako wygaszacz ekranu. Trzeba jednak pamiętać, jest to prądożerne.
Telewizor Sony Bravia KD-55X85L zyskał w stosunku do poprzednika kilka usprawnień, które pozytywnie wpłynęły na jakość obrazu. To przede wszystkim podświetlenie bezpośrednie (Full Array LED), które jest o 50% jaśniejsze (według danych firmy Sony) oraz umożliwia strefowe wygaszanie. Dzięki temu czarne obszary obrazu mogą być naprawdę czarne. Strefy podświetlania są co prawda tylko 24, ale Sony dobrze sobie radzi z ich obsługą. Z kolei funkcja X-Motion Clarity zapewnia płynny ruch (100/120 Hz), który jest teraz jaśniejszy i wyraźniejszy. Przyda się to na przykład podczas oglądania dynamicznych scen czy grania.
Testowane urządzenie zapewnia bardzo dobrą jakość obrazu, na którą składa się nie tylko świetny kontrast (dzięki wygaszaniu strefowemu), ale również kolory wierne z oryginałem, w zasadzie niezależnie od wybranego trybu ekranu. Szczegółowe wyniki pomiarów kolorymetrycznych umieściłem w tabeli poniżej.
| Tryb ekranu | Temperatura bieli | Pokrycie Gamy | Objętość Gamy | Średnie ∆E (MAX) |
| Żywy | 11344 K | 98,6% sRGB 79,3% AdobeRGB 87,8% DCI P3 |
127,4% sRGB 87,8% AdobeRGB 90,3% DCI P3 |
0,27 (1,67) |
| Standardowy | 9458 K | 99,1% sRGB 81,5% AdobeRGB 89,2% DCI P3 |
135,0% sRGB 93,0% AdobeRGB 95,6% DCI P3 |
0,21 (1,26) |
| Kinowy | 6726 K | 96,9% sRGB 71,2% AdobeRGB 75,6% DCI P3 |
107,0% sRGB 73,7% AdobeRGB 75,8% DCI P3 |
0,23 (0,91) |
| Gra | 6776 K | 97,9% sRGB 70,8% AdobeRGB 75,0% DCI P3 |
108,3% sRGB 74,6% AdobeRGB 76,7% DCI P3 |
0,11 (0,80) |
| Grafika | 6883 K | 98,7% sRGB 71,6% AdobeRGB 75,9% DCI P3 |
108,7% sRGB 74,9% AdobeRGB 77,0% DCI P3 |
0,10 (0,70) |
| Zdjęcie | 9540 K | 98,9% sRGB 75,1% AdobeRGB 82,9% DCI P3 |
121,7% sRGB 83,8% AdobeRGB 86,2% DCI P3 |
0,22 (0,81) |
Domyślne ustawienia gwarantują wysoką jakość wyświetlanego na ekranie telewizora obrazu. Ten jednak możemy dostosować do własnych preferencji za pomocą dostępnych ustawień. Zmienić możemy nie tylko tryb ekranu, ale również takie parametry obrazu, jak jasność, kontrast, czystość, nasycenie kolorów czy balans bieli. A to tylko początek długiej listy.
Telewizor firmy Sony zapewnia jasność obrazu wystarczającą do komfortowego korzystanie z tego urządzenia. Mogłem oglądać filmy czy seriale nawet wtedy, gdy KD-55X85L stał naprzeciwko okna. Nie było to możliwe w komfortowy sposób w słoneczny dzień, gdy Słońce świeciło przez okno prosto w ekran. W takim przypadku przydała się roleta, którą mogłem zasłonić okno.
Największa zmierzona przeze nie jasność fragmentu obrazu wyniosła 848 nitów. Taki wynik osiągnąłem w trybie żywym, gdy na środku ekranu wyświetlany był biały prostokąt zajmujący 1% jego powierzchni, a reszta ekranu była czarna. Bez HDR-u maksimum sięgnęło 571 nitów (środek ekranu).
Sprawdziłem również równomierność podświetlenia ekranu. W tym celu podzieliłem jego powierzchnię na 9 równych części i zmierzyłem jasność na środku każdej z wydzielonych w ten sposób części. Najciemniejsza okazała się lewa część ekranu, a różnica między najjaśniejszym obszarem i najciemniejszym sięgnęła 59 nitów, czyli nieco ponad 10%. Przy normalnym korzystaniu z telewizora tej różnicy jednak w ogóle nie widać.
Telewizor Sony Bravia KD-55X85L sprawdzi się podczas oglądania transmisji sportowych lub grania. Dynamiczne sceny z szybkim ruchem nie są straszne temu urządzeniu i nie powodują smużenia. Korzystając z PlayStation 5 lub innej konsoli warto pamiętać, by podłączyć ją do HDMI 3 lub HDMI 4, które wspierają odświeżanie na poziomie 120 Hz. Rozdzielczość 4K sprawia, że obraz jest szczegółowy i ostry, dzięki czemu łatwo zauważyć drobne szczegóły, które przy mniejszej rozdzielczości mogłyby umknąć naszej uwadze. Na plusa zasługuje obsługa technologii Dolby Vision.
Jeśli chodzi o kąty widzenia, to należy na ten aspekt popatrzeć z dwóch różnych stron. Kolory wyglądają tak samo pod każdym kątem, jednak odniosłem wrażenie, że ostrość obrazu jest trochę mniejsza, jeśli patrzymy na niego z boku.
Sony Bravia KD-55X85L to duży i dobrze wyglądający telewizor, choć podawane przez tę firmę informacje na temat wspaniałości plastikowej obudowy, która ma rzekomo przypominać szczotkowane aluminium, są mocno przesadzone. Na renderach japońskiego producenta wygląda to rewelacyjnie, na żywo już niestety nie. Za to rozwiązanie w postaci dwóch szerokości podstawy zasługuje na dużego plusa.
Testowane urządzenie zapewnia bardzo dobrą jakość obrazu, choć to „tylko” LDC z 24 strefami bezpośredniego podświetlania. Umiejętne wygaszanie każdej z nich powoduje, że obraz jest bardzo kontrastowy, a czerń w niektórych sytuacjach naprawdę czarna. Trzeba unikać jednak stawiania telewizora naprzeciwko okna, szczególnie w słoneczne dni, ponieważ jasność obrazu jest wysoka, ale nie bardzo wysoka.
Pochwalić też należy wbudowane głośniki, które, choć małe (konieczność zmieszczenia się w niezbyt grubej obudowie), grają bardzo dobrze i do normalnego korzystania z telewizora w zupełności wystarczają. Można na tym sprzęcie nawet posłuchać muzyki, którą możemy strumieniować z któregoś z dostępnych serwisów. Ich aplikacje znajdziemy w sklepie Google Play, który jest tu obecny jako część oprogramowania Android TV.
Źródłem treści dla telewizora może być on sam, jak również podłączone do niego urządzenia – komputer, smartfon czy konsola do gier. Korzystając z PlayStation 5, otrzymamy dostęp do dwóch ekskluzywnych funkcji poprawiających wygląd obrazu (Auto HDR Tone Mapping i Auto Ganre Picture Mode). W zestawie mamy dosyć bogaty zestaw złączy, w tym dwa porty HDMI obsługujące obraz 4K 120 Hz.
Testowany telewizor kupimy w Polsce za 4999 zł. To wysoka, ale jednocześnie rozsądna cena za średniej klasy produktu firmy Sony. Zalet w tym urządzeniu jest zdecydowanie więcej niż wad.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl
