Prostota i elegancja – te dwa słowa przyszły mi na myśl, gdy pierwszy raz zobaczyłem testowany smartfon na żywo. No i ten kształt, który miał dla mnie zawsze wyższość nad obłościami powszechnie stosowanymi w świecie tego typu urządzeń mobilnych. Xperia 1 II ma delikatnie zaokrąglone krawędzie, dzięki czemu lepiej leży w dłoni. Wszystkie elementy obudowy są do siebie idealnie spasowane, a jakość użytych materiałów nie pozostawia wiele do życzenia. Co najwyżej można narzekać na błyszczące wykończenie, które łatwo zbiera odciski palców oraz jest śliskie.
Prawie całą przednią powierzchnię smartfonu zajmuje ekran o kinowych proporcjach 21:9. Nie jest on symetrycznie ułożony – górna ramka jest nieco szersza niż dolna, ale nie rzuca się to w oczy. Nad wyświetlaczem zostały umieszczone takie elementy wyposażenia, jak przedni aparat fotograficzny, czujniki (zbliżania i oświetlenia), dioda powiadomień oraz, przy krawędzi urządzenia, wylot górnego głośnika. Powierzchnia pod ekranem jest pusta, nie licząc wylotu dolnego głośnika przy krawędzi.
Tył to przede wszystkim wystająca w lewym górnym narożniku „wyspa” fotograficzna z obiektywami trzech aparatów fotograficznych oraz czujnikiem 3D iToF. Nieco wyżej producent umieścił lampę błyskową LED oraz czujnik RGB-IR.
Wszystkie przyciski fizyczne mieszczą się na prawym boku smartfonu. Są to, patrząc od góry, regulatory głośności, przycisk zasilania z czytnikiem linii papilarnych oraz fizyczny, dwustopniowy przycisk aparatu. Miło, że firma Sony jest wierna swojej tradycji. Po drugiej stronie znajdziemy wysuwaną szufladę na karty (nanoSIM i microSD). Jak to zwykle bywa w smartfonach japońskiego producenta, do jej wysunięcia nie jest potrzebne żadne narzędzie.
Na dole Xperia 1 II ma port USB-C oraz otwór mikrofonu. Gniazdo audio Jack 3,5 mm znajduje się na górze, razem z otworem dodatkowego mikrofonu.
Jednym ze sposobów odblokowania testowanego telefonu jest użycie biometrii. Ta występuje w Xperii w postaci czytnika linii papilarnych, zintegrowanego z przyciskiem zasilania. Według mnie to jedno z najlepszych miejsc dla tego elementu, który ponadto w Xperii 1 II działa w większości przypadków sprawnie i szybko. Niestety, podczas testów nie każde dotknięcie zarejestrowanym palcem skanera kończyło się odblokowaniem urządzenia i trzeba było je powtórzyć.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak