T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


T-Mobile zaprezentował we wrześniu dwa smartfony sygnowane własną marką, modele T Phone 5G i T Phone Pro 5G. Temu drugiemu przez ostatnie dni mogłem się przyjrzeć nieco bliżej i przekonać się na własnej skórze, jak ten sprzęt sprawuje się na co dzień.

Marian Szutiak (msnet)
17
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Na papierze T Phone Pro 5G wygląda dosyć ciekawie. Smartfon nie tylko pozwala na korzystanie z sieci komórkowej piątej generacji, oczywiście również w T-Mobile Polska, ale oferuje też inne rozwiązania, których próżno szukać u większości konkurencji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Testowany przeze mnie smartfon ma choćby ładowanie bezprzewodowe baterii, co jest domeną przede wszystkim flagowych urządzeń, a i to nie wszystkich. Dla niektórych osób zaletą może być również to, że T Phone Pro 5G pracuje pod kontrolą czystego systemu Android 12. T-Mobile zmienił tu jedynie ekran widoczny przy rozruchu.

Nowy smartfon Magentowych ma jednak nie tylko zalety, ale również wady. Których jest więcej oraz jakie one są? Tego się dowiesz z poniższej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Najważniejsze cechy telefonu:

  • Plastikowa obudowa,
  • Wymiary: 173,92 x 77,8 x 8,99 mm, masa: 214 g,
  • 6,82-calowy wyświetlacz IPS LCD o rozdzielczości HD+ (720 x 1640 pikseli, 263 ppi), czujnik oświetlenia,
  • Obudowa odporna na pyły i zachlapanie, zgodnie z normą IP52,
  • Gniazdo audio 3,5 mm,
  • Czytnik linii papilarnych na boku (w przycisku zasilania),
  • Ośmiordzeniowy układ MediaTek Dimensity 700 (2 x Cortex-A76 @2,2 GHz + 6 x Cortex-A55 @2,0 GHz), proces technologiczny 7 nm,
  • Grafika Mali-G57 MC2,
  • 6 GB RAM-u, 128 GB pamięci masowej (112 GB dla użytkownika), karty pamięci microSD do 2 TB,
  • 1 gniazdo na karty nanoSIM + 1 gniazdo na karty microSD,
  • Łączność 5G, 4G LTE, Wi-Fi 5 802.11a/b/g/n/ac (2,4/5 GHz), Wi-Fi Direct, Bluetooth 5.1, NFC, GPS z AGPS, cyfrowy kompas, USB-C 2.0, USB-OTG,
  • Główny aparat 50 Mpix, obiektyw z przysłoną f/1.8, PDAF, lampa LED, filmy 1440p@30fps, 1080p@30/60fps; drugi aparat 5 Mpix, obiektyw ultraszerokokątmny z przysłoną f/2.2; trzeci aparat 2 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.4, zdjęcia makro; czwarty aparat 2 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.4, czujnik głębi,
  • Przedni aparat 16 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.0, filmy 1080p@30fps,
  • Niewymienny akumulator litowo-polimerowy o pojemności 5000 mAh, szybkie ładowanie 15 W, ładowanie bezprzewodowe,
  • Android 12 (test na oprogramowaniu Lion_0.02.25).
  • Cena: 1399 zł.

T Phone Pro 5G

152 opinii
T Phone Pro 5G

T Phone Pro 5G

152 opinii

Zestaw testowy

T Phone Pro przyjechał do mnie z obudową w kolorze Dark Shadow (szarym). W kartonowym pudełku w kolorze czarnym z różowymi dodatkami znalazłem też przewód USB A-C, metalowa igła do wysuwania tacki na karty (nanoSIM + microSD) oraz wielojęzyczna instrukcja Quick Start Guide. W opakowaniu zabrakło ładowarki, więc T-Mobile poszedł w tym przypadku z „duchem czasów”.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Podczas testów używałem własnej ładowarki o mocy 25 W (Samsung). Korzystałem też z przewodowych słuchawek M6 Pro oraz bezprzewodowych Sony MDR-100ABN.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Wygląd zewnętrzny i ergonomia

T Phone Pro 5G to duży i ciężki smartfon, większy od Samsunga Galaxy S22 Ultra, którego używam na co dzień. Urządzenie sygnowane marką T-Mobile (czy też raczej Deutsche Telekom) jest przy tym stosunkowo zgrabne, mierząc niecałe 9 mm grubości. Zaokrąglone krawędzie sprawiają jednak, że całość dobrze leży w dłoni. Matowa powierzchnia plastikowych „plecków” nie jest przy tym bardzo śliska, ale za to bardzo łatwo zbiera odciski palców i wszelkie inne zabrudzenia. Podobnie jak szklany przód.

Elementem wyposażenia, który najbardziej rzuca się w oczy z tyłu, jest zaokrąglona na rogach, prostokątna „wyspa” fotograficzna z obiektywami czterech aparatów i lampą błyskową LED. Na środku panelu widać też logo „T”.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Prawie całą powierzchnię przedniego panelu zajmuje wyświetlacz. Jest on otoczony dosyć szerokimi ramkami, szczególnie na dole. W górnej części ekranu jest małe wcięcie z obiektywem przedniego aparatu fotograficznego. Nad wyświetlaczem znaleźć można również wylot głośnika słuchawki oraz, nieco na prawo, czujniki zbliżania i oświetlenia.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Na prawym boku producent smartfonu umieścił przyciski sterowania głośnością oraz przycisk zasilania. Powierzchnia tego ostatniego ma kolor magentowy. Po przeciwnej stronie znajduje się wysuwana tacka na jedną kartę nanoSIM i jedną kartę microSD.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart
T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Dół modelu T Phone Pro to przede wszystkim port USB-C, a także gniazdo audio Jack 3,5 mm, otwór mikrofonu oraz wyloty głośnika do multimediów. Po przeciwnej stronie znajdziemy otwór dodatkowego mikrofonu.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart
T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Biometria

T Phone Pro może być odblokowany między innymi za pomocą czytnika linii papilarnych. Został on zintegrowany z przyciskiem zasilania na boku obudowy, co uważam za świetny pomysł. Sam czytnik działał podczas testów bardzo dobrze, prawidłowo rozpoznając przyłożony do niego palec i błyskawicznie odblokowując urządzenie.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart
funkcję rozpoznawania twarzy
wyraźnie wolniej
T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Wyświetlacz i jakość obrazu

T Phone Pro 5G ma 6,82-calowy wyświetlacz IPS LCD o rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli. Daje to zagęszczenie punktów na poziomie 263 ppi, czyli niezbyt imponujące, jak na telefon. Na szczęście obraz na ekranie jest ostry, a poszarpane krawędzie nie rzucają się w oczy.

Jakość obrazu jest dobra, między innymi pod względem wyświetlanych kolorów. Wyglądają one naturalnie, dlatego niektórym osobom mogą się wydawać zbyt mało nasycone. Nie ma tu jednak funkcji, która by podbiła ten parametr. Kąty widzenia są duże, jednak możemy się spotkać ze zmianą jasności w niektórych sytuacjach. Jeśli chodzi o wyniki pomiarów kolorymetrycznych, to wypadają one dobrze z jednym wyjątkiem – temperatura bieli jest nieco zbyt wysoka. Szczegóły w tabeli poniżej.

Temperatura bieli Pokrycie Gamy Objętość Gamy Średnie ∆E (MAX)
8313 K 93,6% sRGB
67,3% AdobeRGB
70,4% DCI P3
100,1% sRGB
69,0% AdobeRGB
70,9% DCI P3
2,26 (7,23)
Pokaż więcej


Przyczepić się można też do mało imponującej maksymalnej jasności ekranu, wynoszącej 392 nity, a także nierównomiernego podświetlenia. Podana wartość dotyczy centralnej części wyświetlacza, a tymczasem na górze czy na dole zmierzone wartości są nawet o 10% niższe. Co ciekawe, takie maksimum dotyczy zarówno ustawień ręcznych jasności, jak i trybu automatycznego. Obraz na ekranie jest więc czytelny, ale w słoneczny dzień musimy się liczyć z mniejszym komfortem korzystania ze smartfonu.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Ustawienia wyświetlacza nie są bardzo rozbudowane, co jest między innymi skutkiem zastosowanego tu czystego Androida. Nie możemy zmienić trybu wyświetlania obrazu czy częstotliwości odświeżania, ale da się włączyć ciemny motyw oraz aktywować podświetlenie nocne, czyli filtr światła niebieskiego.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Przydatną opcją jest funkcja Podnieś, by wybudzić. W szczególności w połączeniu z funkcją rozpoznawania twarzy.

Głośnik i jakość dźwięku

Smartfon Magentowych ma pojedynczy głośnik do odtwarzania multimediów i ma on dość przeciętną jakość. Zastosowana tu jednostka najlepiej radzi sobie z odtwarzaniem tonów średnich i wtedy brzmi bardzo dobrze. W przypadku muzyki zawierającej wyższe tony, słucha się jej niezbyt komfortowo. Oczywiście o tonach bardzo niskich czy głębokich basach możemy zapomnieć.

W skrócie – wiele smartfonów w podobnej cenie radzi sobie lepiej pod względem odtwarzania muzyki. Jeśli już posiadaczowi tego urządzenia przyjdzie ochota posłuchać muzyki, polecam użycie w miarę dobrych słuchawek lub zewnętrznych głośników. Można je podłączyć przewodowo (jest Jack 3,5 mm) lub bezprzewodowo (Bluetooth).

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Jedno za to trzeba przyznać T Phoen Pro – jest głośny. Maksimum zmierzone podczas słuchania muzyki w odległości około 60 cm wyniosło 81,4 dB, natomiast w przypadku dzwonków było to nawet 82,5 dB. Jak to zwykle bywa, tak duża głośność dotyczyła tonów bardzo wysokich. Maksimum przy tych nieco niższych wyniosło około 78 dB.

W ustawieniach dźwięku znajdziemy menu Poprawa dźwięku z dwiema opcjami. Jedna z nich podnosi maksymalną głośność głośnika, według pomiarów do około 84 dB (60 cm od głośnika), natomiast druga ma zapewnić wysoką wierność odtwarzania dźwięku. No cóż – nie zapewnia.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart
T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Interfejs systemowy i aplikacje

T Phone Pro 5G pracuje pod kontrolą czystego systemu Android 12. Jedyną modyfikacją, jaką w nim znalazłem, są dwa personalizowane ekrany, które pokazują się podczas uruchamiania urządzenia. Później nie znajdziemy na pokładzie niczego, co mogłoby sugerować, że mamy do czynienia z urządzeniem stworzonym dla T-Mobile. Chyba, że za coś takiego uznamy domyślną tapetę pasującą kolorystycznie do magentowego operatora czy wszędobylski róż.

Czysty Android oznacza tu dosyć ograniczone możliwości personalizacji interfejsu. Ekran główny jest tu podzielony na pulpity i szufladę ze skrótami do wszystkich zainstalowanych aplikacji. Na liście są w zasadzie tylko produkty firmy Google. Na lewo od pulpitów znajdziemy, jak u innych, ekran Google z najważniejszymi informacjami z kraju i ze świata.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Jeśli chodzi o personalizację wyglądu, możemy zmienić tapetę (którą trzeba najpierw pozyskać, bo fabrycznie wgrana jest tylko jedna), dodawać do pulpitów widżety czy zmienić wymiary czcionek oraz innych elementów interfejsu. Da się też zmienić sposób nawigacji w systemie – do wyboru są przyciski ekranowe lub gesty.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Czysty Android 12 może być zaletą tego smartfonu, o ile będzie to na przykład oznaczać brak problemów z aktualizacjami do nowszych wersji oprogramowania. Jest jednak jeszcze zbyt wcześnie, by to ocenić. Urządzenie dopiero zostało pokazane. Ale jednak aktualizacje zabezpieczeń Androida noszą tu datę 5 sierpnia, a tymczasem mamy już październik. Zatem raczej nie ma co oczekiwać comiesięcznych aktualizacji.

Łączność

Smartfon sieci T-Mobile to urządzenie umożliwiające korzystanie z sieci 5G, w tym oczywiście również tej magentowej, o ile przebywamy w jej zasięgu. To dobry sposób na korzystanie z Internetu, do czego równie sprawnie możemy użyć połączenia z siecią Wi-Fi. W obu przypadkach nie stwierdziłem problemów, o ile oczywiście zasięg odpowiednich sieci był wystarczająco dobry.

T Phone Pro obsługuje takie technologie, jak VoLTE i Wi-Fi Calling, w dodatku nie tylko w T-Mobile. Równie dobrze oba rozwiązania działają na przykład w sieci Orange. Jakość połączeń głosowych jest dzięki temu wystarczająco dobra do tego, byśmy nie mieli żadnych problemów do zrozumienia swojego rozmówcy, a on nas.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Testowane urządzenie oferuje również łączność Bluetooth, dzięki czemu mogłem bez najmniejszego problemu połączyć smartfon ze słuchawkami bezprzewodowymi czy innym smartfonem (w celu przesłania plików). Z kolei dzięki obecności modułu NFC mogłem płacić zbliżeniowo w sklepach.

Odbiornik GPS, który znajduje się na wyposażeniu T Phone'a, szybko fiksuje położenie smartfonu i robi to z dokładnością taką samą, jak większość innych smartfonów (do kilku metrów). Podczas nawigowania po nieznanej okolicy możemy również skorzystać z cyfrowego kompasu.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart
T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Aparaty fotograficzne

T Phone Pro 5G został wyposażony w aż pięć aparatów fotograficznych. Główna jednostka z tyłu ma rozdzielczość 50 Mpix, choć domyślnie robi zdjęcia o rozdzielczości 12,5 Mpix. Towarzyszy mu aparat ultraszerokokątny 5 Mpix oraz dwa aparaty o rozdzielczości 2 Mpix – do zdjęć makro i czujnik głębi. Przedni aparat ma rozdzielczość 16 Mpix.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Do obsługi tego wszystkiego służy prosta w obsłudze aplikacja fotograficzna, która najważniejsze opcje udostępnia wprost na ekranie głównym. Jeśli jednak komuś przyjdzie ochota na przykład na nagrywanie wideo z szybkością 60 klatek na sekundę, musi przejść do ustawień i trochę poklikać.

Wśród dostępnych trybów pracy aparatu mamy między innymi opcję pozwalającą robić zdjęcia w pełnej rozdzielczości głównego aparatu, a także tryb PRO, w którym podstawowe parametry zdjęć możemy ustawić ręcznie.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Jakość zdjęć i filmów

Główny aparat fotograficzny testowanego smartfonu jest w stanie zrobić całkiem udane zdjęcia, o ile warunki oświetleniowe mu na to pozwolą. Wtedy sfotografowane ujęcia mają ładne kolory, są ostre i szczegółowe. Gdy światła jest mniej można zauważyć większe szumy i utratę szczegółów w ciemniejszych miejscach, nawet przy włączonym trybie HDR. Jeśli chodzi o aparat ultraszerokokątmy, to na ogół wyniki jego działania są słabe. Zdjęcia są na przykład mało szczegółowe (co wynika między innymi z niskiej rozdzielczości aparatu), z kolei jasne miejsca często wychodzą prześwietlone.

Tak z kolei wyglądają te same ujęcia zrobione w rozdzielczości 50 Mpix. Teoretycznie są one bardziej szczegółowe, ale jednocześnie gorsza jest ich dynamika tonalna.

Jedno trzeba temu urządzeniu przyznać – zdjęcia nocne wyglądają tak, jakby były zrobione w nocy. Telefon nic tu nie rozjaśnia, a wręcz przeciwnie – zdjęcia są ciemniejsze niż rzeczywisty widok. Najlepsze efekty daje użycie trybu Noc, ale działa on tylko z aparatem głównym i efekty jego pracy są takie sobie. Od aparatu ultraszerokokątnego w nocy najlepiej trzymać się z daleka, a najlepiej w ogóle tym smartfonem nie robić zdjęć w nocy. Kilka potwierdzających to przykładów poniżej.

T Phone Pro ma aparat dedykowany do zdjęć makro. Ma on jednak rozdzielczość zaledwie 2 Mpix oraz nie ma autofocusu. To sprawia, że zdjęcia z małej odległości są co najwyżej przeciętne, a największy problem możemy mieć z ustawieniem odpowiedniej odległości od fotografowanego obiektu, bo ostrość była tam, gdzie chcemy. Są jednak dwumegapikselowe aparaty bez autofocusu, które robią lepsze zdjęcia makro.

Zdjęcia z przedniego aparatu? Wyglądają jak ze starego aparatu o znacznie mniejszej rozdzielczości niż 16 Mpix. Jest na nich mało szczegółów i sporo szumów, które zmniejszają ostrość. Aparat ten nie lubi również zbyt mocno oświetlonych obiektów, na przykład twarzy oświetlonej światłem słonecznym.

Główny aparat w T Phone Pro potrafi nagrywać filmy w maksymalnej jakości 2K@30fps. W przypadku wideo o rozdzielczości FullHD możemy też użyć szybkości 60 klatek na sekundę. Na papierze wygląda to całkiem nieźle, jednak jakość nagrań jest bardzo słaba. Przykłady poniżej.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Wydajność

T Phone Pro 5G jest napędzany układem MediaTek Dimensity 700, wspieranym przez 6 GB RAM-u. Taki duet przekłada się na płynne działanie interfejsu systemowego oraz zainstalowanych na pokładzie aplikacji i typowych gier mobilnych. Nie możemy od niego jednak wymagać cudów i wysokiej liczby klatek na sekundę we wszystkich tytułach. Musimy się tu również liczyć z dosyć długim czasem uruchamiania telefonu – mija pełna minuta od wciśnięcia przycisku zasilania do pojawienia się kompletnego pulpitu na ekranie.

Wydajność ogólna AnTuTu V9 Geekbench 5 AI Benchmark
Jeden rdzeń Wszystkie rdzenie
Huawei Nova Y90 265444 382 1589 35,7
OnePlus Nord CE 5G 390616 640 1821 30,1
OPPO Reno7 5G 439713 685 2167 104,5
OPPO Reno7 Lite 5G 374619 687 1999 49,1
Realme 9 287212 380 1537  
Realme 9 5G 361826 689 1942 38,2
Realme Narzo 30A 188833 385 1326  
Samsung Galaxy A53 417734 505 1861 42,6
Samsung Galaxy A72 341986 550 1670 36,6
T Phone Pro 5G 329745 522 1608 51
Vivo V23 5G 464513 739 2135 169,5
Vivo Y76 5G 367659 543 1691 50
Xiaomi Poco M4 Pro 5G 350453 595 1788  
Xiaomi POCO M5s 361236 515 1850 58,2
Xiaomi Poco X4 Pro 5G 392120 686 1906 60,5
Xiaomi Redmi Note 11 252136 386 1695 28.6
Pokaż więcej
Wydajność w grach 3D Mark GFXBench offscreen Maksymalna temperatura obudowy [°C]
Wild Life Extreme Wild Life Extreme Stress Test Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) Car Chase (1080p Offscreen)
Huawei Nova Y90 125 97,60% 207 485 39,9
OnePlus Nord CE 5G     492,2 1112 39,3
OPPO Reno7 5G 594 99,30% 606,6 1393 39,9
OPPO Reno7 Lite 5G 363 99,20% 533 1178 45,3
Realme 9 124 97,60% 206,8 425,1 39
Realme 9 5G 355 97,50% 529,5 1179 40
Realme Narzo 30A     503 578 37
Samsung Galaxy A53 638 99,10% 646.7 1380 38,2
Samsung Galaxy A72     457,5 1038 34,4
T Phone Pro 5G 327 98,50% 333 866 41,9
Vivo V23 5G 648 99,40% 649,7 1559 38,5
Vivo Y76 5G 326 98,50% 337,4 880 37
Xiaomi Poco M4 Pro 5G     364 917 35
Xiaomi POCO M5s - - - - 56,4
Xiaomi Poco X4 Pro 360 99,20% 498,7 1165 39,8
Xiaomi Poco M4 Pro 5G 106 95,20% 208,3 448,1 36,2
Pokaż więcej


Do przechowywania danych mamy tu do dyspozycji około 112 GB miejsca (ze 128 GB całości). Jeśli komuś to nie wystarczy, można użyć karty pamięci microSD. I nie trzeba się przy tym obawiać utraty funkcji Dual SIM, ponieważ tej w testowanym smartfonie nie ma.

Jeśli chodzi o kulturę pracy, to ta – pomijając niezbyt imponującą wydajność – jest wysoka. Smartfon się nie przegrzewa, nie ma też śladu throttlingu, czyli zjawiska typowego dla większości flagowców.

Zasilanie

Testowany smartfon T-Mobile jest zasilany akumulatorem o pojemności 5000 mAh. Według naszego telepolisowego benchmarku, powinno to wystarczyć na ponad 5 godzin grania lub około 9,5 godziny korzystania z Facebooka i Messengera oraz oglądania filmów. Wszystko to przy jasności ekranu ustawionej na około 300 nitów.

  TELEPOLIS MARK (minuty) Godziny pracy Bateria (mAh) Ustawienia ekranu
SoT Heavyuser Przekątna Rozdzielczość Odświeżanie
Huawei Nova Y90 497 422 46 5000 6,7" 1080 x 2388 90 Hz
519 497 51 5000 6,7" 1080 x 2388 60 Hz
OnePlus Nord CE 5G 351 281 32 4500 6,43" 1080 x 2400 90 Hz
357 291 32 4500 6,43" 1081 x 2400 60 Hz
OPPO Reno7 5G 239 -   4500 6,43 1080 x 2400 90 Hz
604 -   4500 6,43 1080 x 2400 60 Hz
OPPO Reno7 Lite 5G 507 -   4500 6,43" 1080 x 2400 60 Hz
Realme 9 596 456 53 5000 6,4" 1080 x 2400 60 - 90 Hz
Realme 9 5G 685 496 59 5000 6,6" 1080 x 2412 60 - 120 Hz
Realme C21 461 392 43 5000 6,5" 720 x 1600 60 Hz
Realme Narzo 30A 915 421 67 6000 6,5" 720 x 1600 60 Hz
Samsung Galaxy A72 414 -   5000 6,7" 1080 x 2400 90 Hz
400 -   5000 6,7" 1080 x 2400 60 Hz
T Phone Pro 5G 568 320 44 5000 6,82" 720 x 1640 60 Hz
Vivo Y76 5G 606 349 48 4100 6,58" 1080 x 2408 60 Hz
Xiaomi Poco M4 Pro 5G 562 350 46 5000 6,6" 1080 x 2400 90 Hz
660 461 56 5000 6,6" 1080 x 2400 60 Hz
Xiaomi Poco M5s 432 246 34 5000 6,43' 1080 x 2400 60 Hz
Xiaomi Redmi Note 11 377 431 40 5000 6,43" 1080 x 2400 90 Hz
415 448 43 5000 6,43" 1080 x 2400 60 Hz
Pokaż więcej


Podczas normalnego korzystania ze smartfonu wystarczało, że podłączałem go do ładowarki co dwa dni. Gdy testy były intensywniejsze, czas ten skracał się nawet do jednego dnia. Bez problemu jednak mogłem osiągnąć dłuższy czas działania, rzadziej sięgając po telefon. Podobny efekt (przynajmniej częściowo) można osiągnąć korzystając z wbudowanych funkcji oszczędzania energii. Jedną z nich jest automatyczna regulacja jasności wyświetlacza, szczególnie gdy częściej używamy smartfonu T Phone Pro w zamkniętym pomieszczeniu, z dala od ostrego światła słonecznego.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

T Phone Pro 5G sprzedawany jest bez ładowarki, a producent obiecuje obsługę szybkiego ładowania o mocy do 15 W. Podczas testów korzystałem z ładowarki firmy Samsung o mocy 25 W. Czas potrzebny na naładowanie pustej baterii do 100% wyniósł około 160 minut, czyli dosyć dużo. Na plusa zasługuje obsługa ładowania bezprzewodowego, z którego na co dzień (lub raczej „na co noc”) korzystam.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Podsumowanie

T-Mobile, czy szerzej Deutsche Telekom postanowił, że będzie sprzedawał smartfony pod własną marką. Czy to był dobry pomysł? Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć, ale mogę ocenić urządzenie wyprodukowane przez firmę Huizhou Haige technologe co.Ltd. I ta ocena nie będzie najwyższa.

Przede wszystkim trzeba przyznać, że T Phone Pro ma spokojny i elegancki design, dlatego wizualnie mi się podoba. Jednak tak duże urządzenie mogłoby mieć wyświetlacz o większej rozdzielczości – na tej półce cenowej FullHD to już wręcz norma. Poza tym zastosowany tu panel LCD nie grzeszy jasnością, choć trzeba mu przyznać, że bardzo dobrze radzi sobie z kolorami, które wyglądają naturalnie.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Kolejny „grzech” tego smartfonu, to jakość dźwięku z głośnika. Choć z tonami średnimi radzi on sobie świetnie, to ogólnie rzecz ujmując brzmi co najwyżej przeciętnie (a czasem wręcz słabo). Podobnie jest z aparatami fotograficznymi. Główna jednostka w idealnych warunkach potrafi zrobić zdjęcia o wysokiej jakości, jednak na tym zalety się kończą. O filmach możemy zapomnieć – te wychodzą źle w każdych warunkach.

Fajnie, że smartfon pozwala korzystać z sieci 5G. Jednak obecnie, gdy ta technologia w Polsce wciąż raczkuje, nie jest to zaleta o dużym znaczeniu. Dużą zaletą dla mnie jest za to obsługa ładowania bezprzewodowego, nawet jeśli działa to powoli. Na co dzień ładuję telefon w nocy, więc nie jest to dla mnie problemem. Plus należy się też za certyfikat IP52. To może nic wielkiego, ale jest.

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart

Czego jeszcze brakuje? Funkcji Dual SIM. Korzystam z tego na co dzień, ponieważ używam dwóch numerów telefonu. Wolę jednak mieć dwie karty SIM w jednym urządzeniu, niż rozpychać kieszenie dwoma telefonami. Smartfon pracuje pod kontrolą czystego Androida 12, co z jednej strony może być zaletą, ale z drugiej liczba dostępnych funkcji nie jest przez to imponująca.

T Phone Pro możemy kupić bez abonamentu za 1399 zł. To zdecydowanie za dużo, jak na możliwości tego sprzętu. Konkurencja w podobnej cenie jest na ogół lepsza, nawet jeśli nie oferuje ładowania bezprzewodowego. Pocieszający może tu być fakt, że jeśli ten smartfon kupimy z magentowym abonamentem M Nielimitowana (65 zł miesięcznie z rabatami) lub L Nielimitowana (85 zł miesięcznie), zapłacimy 1069 zł.

Ocena końcowa: 6/10

T-Mobile ma własny smartfon. Sprawdziłem, ile ten sprzęt jest wart


Wady:

  • Obudowa trudna do utrzymania w czystości,
  • Brak ładowarki w zestawie,
  • Ciemny wyświetlacz o niskiej rozdzielczości,
  • Przeciętna jakość dźwięku z wbudowanego głośnika,
  • Ograniczone możliwości regulacji jakości obrazu i dźwięku,
  • Brak Dual SIM,
  • Ograniczone możliwości personalizacji interfejsu,
  • Bardzo niska jakość zdjęć nocnych oraz z przedniego aparatu,
  • Bardzo niska jakość filmów w każdych warunkach,
  • Za wysoka cena (jak na jakość telefonu).

Zalety:

  • Spokojny i elegancki design,
  • Wysoka jakość wykonania,
  • Lokalizacja i działanie czytnika linii papilarnych,
  • Certyfikat IP52,
  • Ładne, naturalnie wyglądające kolory wyświetlacza,
  • Czysty Android 12 (z kilkoma „ale”),
  • Technologie VoLTE i Wi-Fi Calling działają nie tylko w T-Mobile,
  • Przyzwoita jakość zdjęć dziennych z głównego aparatu,
  • Wysoka kultura pracy,
  • Dobry czas pracy na baterii,
  • Obsługa ładowania bezprzewodowego.

Galeria zdjęć telefonu