DAJ CYNK

Test laptopa Huawei Matebook D. Sprzęt dla Kowalskiego sprawdza się w swojej roli

orson_dzi (Arkadiusz Dziermański)

Testy sprzętu

Ekran

 

Testowane urządzenie wyposażone zostało w panel LCD firmy BOE (TV156FHMNH0) o przekątnej 15,6 cala i rozdzielczości FullHD. O ile kąty widzenia i praca w pomieszczeniach nie budzą specjalnych zastrzeżeń, o tyle już z jasnością rzędu niespełna 220 nitów laptop Huaweia nie sprawdzi się w terenie, pomimo matowej matrycy.

Po kalibracji z docelową temperaturą barwową 6500K, wyświetlacz uzyskał nieco cieplejsze kolory niż oczekiwane (6267K). Okolice pożądanych 120 nitów udało się uzyskać przy jasności ustawionej na 70%. Cieszy regulacja jasności co 10%, dostępna poprzez przyciski funkcyjne, dołożona przez producenta oprócz systemowego suwaka co 25%.

Kolorystyka ekranu to olbrzymie przekłamania na poziomie błękitów oraz czerwieni i dosyć wysokie DeltaE dla wszystkich 24 prób (średnio 2,15). Nie rozpieszcza też gamut kolorów, który dla sRGB wynosi zaledwie 63%, a dla AdobeRGB 47% - grafiku, to nie jest laptop dla ciebie. Obraz sprawia wrażenie podkręconego na poziomie kontrastu, co w sumie domowym użytkownikom może się podobać, szczególnie podczas oglądania filmów.

Niewątpliwie największe atuty ekranu Matebooka D to wąskie ramki i niezła jak na tę półkę cenową równomierność podświetlenia – odchyły względem centrum nie przekraczają 5,5%.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News