DAJ CYNK

Test opaski Sony SmartBand 2

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

SmartBand 2, bohater dzisiejszego testu, jest określany przez Sony jako monitor pulsu. Pulsometr faktycznie jest jedną z cech opaski. Opaska na różne sposoby mierzy naszą aktywność fizyczną, ale dodatkowo monitoruje nasz sen, informuje o nadchodzących powiadomieniach oraz jest bardzo skutecznym budzikiem. Pozostaje jednak pytanie, czy jest to tylko gadżet dla niedzielnych sportowców, czy też bardziej doświadczeni maniacy aktywności fizycznej również znajdą tu coś dla siebie?

Mania sportu, dbania o własne zdrowie i sylwetkę trwa w najlepsze. Zyskują na tym nie tylko dietetycy i trenerzy personalni, ale również producenci elektroniki. Każdy kto chce być "fit" chętnie inwestuje w "fit-gadżety". Jednymi z nich są inteligentne opaski sportowe.

SmartBand 2, bohater dzisiejszego testu, jest określany przez Sony jako monitor pulsu. Pulsometr faktycznie jest jedną z cech opaski. Opaska na różne sposoby mierzy naszą aktywność fizyczną, ale dodatkowo monitoruje nasz sen, informuje o nadchodzących powiadomieniach oraz jest bardzo skutecznym budzikiem. Pozostaje jednak pytanie, czy jest to tylko gadżet dla niedzielnych sportowców, czy też bardziej doświadczeni maniacy aktywności fizycznej również znajdą tu coś dla siebie? Zaraz się tego dowiemy.

Zestaw

Opaska jest zapakowana w nieduże, plastikowe opakowanie. W środku znajdują się dwa elementy opaski - elektronika i silikonowy pasek, niemiłosiernie krótki kabel USB i zestaw kompletnie zbędnej makulatury. W stercie papierów niestety na próżno szukać instrukcji obsługi, albo chociaż kilku obszerniejszych wskazówek na start. Zamiast tego dostajemy łopatologiczne obrazki - to jest opaska, a tak zakłada się ją na rękę...

Budowa opaski

SmartBand 2 składa się z dwóch elementów - części elektronicznej i silikonowej opaski, do której jest ona wkładana. Urządzenie jest niewielkie i ma wymiary 40,7 x 15,3 x 9,5 mm przy masie 25 gramów, a długość opaski to 25 cm. Na elektronice nie znajdziemy wielu elementów. Od spodu umieszczony został czujnik pulsometru, na prawym boku przycisk sprzętowy i trzy diody świecące różnymi kolorami, a na jednej z krawędzi (w zależności od strony patrzenia) gniazdo microUSB.

Silikonowa opaska ma bardzo solidne, metalowe zapięcie z napisem Sony, z bardzo szerokim zakresem regulacji długości paska. Otworów zapięcia jest kilkadziesiąt i są one od siebie oddalone o niecałe 2 mm, co pozwala na bardzo precyzyjne dopasowanie opaski do ręki. Od spodu znajduje się w niej otwór, w którym umieszczana jest część elektroniczna urządzenia.

Opaska nie jest szeroka i ma ok 2 cm szerokości. Całość nie jest przy tym wysoka, przez co dobrze wygląda nawet na szczupłej ręce. Szczególnie, że opaska musi być noszona, według instrukcji, na szerokość dwóch palców od kości nadgarstka, co na szczupłej ręce nie wyglądałoby dobrze gdyby urządzenie było zbyt duże. Zastosowany pulsometr wymaga ścisłego przylegania opaski do skóry, co automatycznie wymusza jej ścisłe zapięcie na ręce. Pomimo tego jej codziennie noszenie jest wygodne. Ręka nie poci się zbyt mocno pod silikonowym paskiem, a niewielka masa urządzenia powoduje, że dość szybko można zapomnieć o jego obecności. Ułatwia to odporność na zawilgocenie (certyfikat IP68), dzięki której nie trzeba koniecznie pilnować zdejmowania urządzenia z ręki. Pot, padający deszcz, a nawet wejście po treningu pod prysznic nie powinny uszkodzić opaski.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News