DAJ CYNK

Test pikoprojektora Samsung MBP200

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Obok odtwarzania filmów możliwe jest też przeglądanie zdjęć - niestety otwieranie fotografii o rozdzielczości 8 Mpix spowodowało, że co chwila oglądałem suwak wczytywania się zdjęcia - ponownie przydała się więc konwersja. Bez trudu otworzymy pliki tekstowe w formatach (TXT, ASC, DOC i DOCX), prezentacje PowerPoint (PPT i PPTX), arkusze Excela (XLS i XLSX) oraz PDF-y, a także zapisane na kracie pamięci strony internetowe (HTML, HTM i MHTML). Przeglądanie plików ogranicza niestety rozdzielczość obrazu oferowana przez projektor jak i wewnętrzny ekran MBP200. Do tego mamy możliwość słuchania muzyki w formatach MP3, WMA, AAC, OGG i WAV - odtwarzacz jest bardzo uproszczony, jednak nie zabrakło w nim funkcji korektora (predefiniowane ustawienia Rock, Live, Dance, Pop i Club).



Elementy obudowy

Przedni panel urządzenia w połowie zajmuje 2,2-calowy ekran. W przeciwieństwie do telefonów komórkowych, MBP200 z założenia obsługiwany jest w pozycji poziomej, z manipulatorem kierunkowym po prawej stronie. Manipulator kierunkowy, z środkowym przyciskiem zatwierdzania, służy nie tylko do poruszania się po menu, ale też do zmiany odtwarzanego pliku czy regulacji głośności. Obok manipulatora kierunkowego, na prawym brzegu urządzenia znajdują się jeszcze dwa przyciski - wejścia do menu podręcznego (umożliwiający np. wyłączenie napisów w filmie) oraz wspomniany wcześniej przycisk powrotu / przełączania się między LCD a projektorem. Dwa ostatnie przyciski, w przeciwieństwie do manipulatora kierunkowego, są normalnie wciskane. Dotykowy manipulator, choć wygląda atrakcyjnie, to zdecydowanie nie jest wygodny i tradycyjne przyciski znacznie podniosłyby ergonomię całego urządzenia.



Na prawym boku Samsunga mamy gniazdo słuchawek (JACK 3,5 mm), suwak regulacji ostrości obrazu (bardzo wygodny) i osłonięte zaślepką gniazdo kart microSGHC (do 16 GB). Lewy bok urządzenia (przypominam, że projektor obsługiwany jest w pozycji poziomej) zawiera jednowatowy głośnik (mono) oraz chronione zaślepką gniazdo ładowarki / wejścia wideo. Dolny bok jest niemal pusty - znajdziemy tu jedynie włącznik urządzenia w formie suwaka, umożliwiający też zablokowanie przycisków (funkcja HOLD). Górny bok zawiera optykę projektora, chronioną przesuwaną osłoną. Między przednim bokiem a bokiem prawym znajduje się też zaczep na smycz. Tylny panel projektora jest jednolity, wykonany z gumopodobnego, czarnego materiału. 2/3 tylnego panelu stanowi pokrywa baterii. Zastosowana w urządzeniu bateria ma pojemność 1480 mAh.



Co w zestawie

Niewielkie pudełko, w którym sprzedawany jest projektor, to prawdziwa kopalnia akcesoriów. Znajdziemy w nim przede wszystkim kabel USB oraz ładowarkę, ale też atrakcyjną wizualnie ładowarkę biurkową i dodatkową baterię. Oprócz tego otrzymujemy przewód wideo umożliwiający podłączenie telefonu komórkowego (nie jest to niestety standardowy przewód typu CHINCH, więc podłączyć możemy tylko telefony Samsunga). Mamy też możliwość podpięcia projektora do komputera - odpowiedni przewód znalazł się w pudełku. Otrzymujemy też zamszowy pokrowiec na projektor, słuchawki, kartę microSDHC o pojemności 4 GB (6 klasa prędkości) i rozkładany stojaczek na naładowane baterie - w formie breloka. Jedynym w swoim rodzaju akcesorium jest teleskopowy statyw na ekran. Naszym ekranem jest w tym wypadku kartka papieru o formacie A4. Statyw urzeka w swej prostocie i funkcjonalności. Na pochwałę zasługuje instrukcja obsługi - podobnie jak projektor, jest ona bardzo "piko" pod względem gabarytów, jednak w perfekcyjny sposób opisuje wszystkie funkcje i rozwiewa wątpliwości.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News