Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Moja historia z laptopami Lenovo sięga 2014 roku kiedy to zakupiłam IdeaPada Z510, polecanego mi przez znajomych i każdego sprzedawcę z jakim rozmawiałam. Po pół roku zepsuła się bateria, chwilę później ładowarka, niedługo potem kolejna i powiedziałam sobie, że więcej tego czegoś nie kupię. Kolejne Lenovo (a jakże, były kolejne) zupełnie przypadkiem zalałam piwem, ale poza tym sprawował się bez zarzutu, tak jak jego następca (Yoga 710 oraz 910). Jednak miłości z tego nie było. Ot, całkiem przyjemnie wyglądające i przydatne zabawki. Poza moim służbowym laptopem, również Lenovo - ten był przydatny, ale stary ThinkPad królem piękności nie był. Kiedy czekałam na Yogę C930, podchodziłam z rezerwą do wszystkich marketingowych zachwytów producenta i opinii prasy, bo po prostu nigdy nie widziałam w laptopach Lenovo powodów do zachwytów. Czy się myliłam?

Redakcja Telepolis
20
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Zestaw i specyfikacja

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Pudełko Yogi C930 wyróżnia się na tle szarych kartonów, w jakie pakowane są laptopy. Jest kolorowe, nieduże i gdyby nie nazwa firmy, można by je pomylić z pudełkiem do butów. W środku znajdowała się jednoczęściowa ładowarka USB-C o mocy 65W oraz Yoga C930 w najmocniejszej i przy okazji najdroższej dostępnej wersji Glass. Z ekranem 4K i obudową ze szkła Gorilla Glass. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Specyfikacja:

  • obudowa o wymiarach 320 x 226 x 14,5mm, masa 1,4 kg, pokrywa ze szkła Gorilla Glass,
  • ekran IPS o przekątnej 13,9 cala, rozdzielczość 3840 x 2160 pikseli, dotykowy, błyszczący, pokryty szkłem Gorilla Glass,
  • procesor Intel Core i7-8550U, 4 rdzenie 1,8 GHz, do 4 GHz w trybie Turbo,
  • 16 GB pamięci RAM, DDR4, 2400 MHz, dual-channel,
  • zintegrowana grafika Intel UHD 620,
  • dysk SSD 1 TB,M.2, NVMe,
  • 2x USB-C (Thunderbolt 3), 1x USB 3.1, gniazdo Jack 3,5mm,
  • czytnik linii papilarnych,
  • obracany soundbar,
  • akumulator o pojemności 60 Wh,
  • cena 7990 zł.

 Warianty z ekranem FullHD lub aluminiową pokrywą są znacznie tańsze.

Obudowa

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Kiedy zobaczyłam zdjęcia Yogi C930 Glass, pomyślałam: „Laptop jak laptop, czym tu się zachwycać?” Nie rozumiałam pochwał jakie słyszałam od osób mających styczność z tym modelem. Zdanie zmieniłam, gdy do mnie dotarł. Jak wygląda? Jest naprawdę śliczny!

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Poza tym, że już na pierwszy rzut oka widać jakość użytych materiałów jak i samego wykonania, laptop jest po prostu cholernie ładny. Aluminiowa konstrukcja w połączeniu ze szklaną pokrywą robią wrażenie. Myślałam też, że będzie mi brakować pierścieniowych zawiasów Yogi 910, ale soundbar, który je zastąpił, jest świetnie wkomponowany w całość i cóż, powtarzam się, wygląda to bajecznie.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Mówiąc o wyglądzie, warto też zwrócić uwagę na to, że klapa jest nieco dłuższa od spodu laptopa i lekko ścięta. Dzięki temu otwiera się go o wiele łatwiej od jego poprzedników.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach
Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Fajnym dodatkiem jest przesuwana zasłonka dzięki której możemy zasłonić kamerę. Przyznam szczerze, że od czasu obejrzenia pierwszego sezonu serialu Mr Robot mam lekką paranoję i zasłaniam kamerę w swoim laptopie naklejką, a tutaj ten problem znika.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Pierścieniowy zawias Yogi 910 vs obracany soundbar Yogi C930

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach
Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach
Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach
Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Porty

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Wszystkie porty zostały umieszczone na jednym boku obudowy i nie ma ich wiele. Na prawym znajdziemy tylko włącznik i linię anteny Wi-Fi.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Na lewym boku znajdziemy gniazdo Jack 3,5 mm, port USB 3.1 oraz dwa porty USB-typu C. Oba pozwalają na ładowanie laptopa, więc nie musimy sobie zawracać głowy sprawdzaniem czy wybraliśmy ten właściwy. Jeśli ktoś jest czepialski, będzie płakał, że brakuje tutaj jeszcze jednego portu USB, bo: „Na przykład jeśli masz w jednym porcie podłączoną myszkę to jak podłączysz telefon żeby zgrać zdjęcia?”. No trzeba będzie tę myszkę odłączyć albo użyć przewodu USB-C – USB-C. Oczywiście jeżeli robimy to często, zawsze można sobie sprawić huba i po problemie.

Klawiatura i touchpad

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Laptop został wyposażony w podświetlaną, standardową klawiaturę bez bloku numerycznego. Jest ona bardziej sztywna od tych, które można spotkać w większości laptopów Lenovo i podobna do tej z serii HP Elitebook. Może nawet nieco bardziej od nich sztywna, ale jest to kwestia osobistych preferencji – mi przyjemniej pracuje się właśnie na takich. Klawisze mają niski skok, co ułatwia szybkie pisanie.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Elementem, który moim zdaniem jest w laptopach niewygodny, jest touchpad. Do każdego laptopa podłączam myszkę bo nie znoszę korzystania z touchpadów, ale w przypadku Yogi C930 nie było to konieczne. Płytka dotykowa jest  bardzo czuła, nie zauważyłam też aby, w przeciwieństwie do niektórych modeli, reagowała z opóźnieniem jeżeli przesuwamy palcem po jej brzegach. Oczywiście jest też wyposażona w dwa przyciski, jak w typowej myszce.

Wyświetlacz

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Od ekranu w sprzęcie tej klasy oczekiwałam intensywnych kolorów, solidnej jasności maksymalnej i świetnego trybu dotykowego. Czy dostałam to wszystko? I tak, i nie. Odwzorowanie kolorów jest bardzo dobre. Matryca oferuje bardzo dobre pokrycie barw. Tryb dotykowy również działa bez zarzutów, jednak ekran w tej półce cenowej mógłby być nieco jaśniejszy.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Co prawda bez problemu możemy korzystać z laptopa w jasnym otoczeniu, ale niestety, w przypadku mocno nasłonecznionych pomieszczeń i w słońcu świecącym w ekran, miewałam problemy z widocznością zawartości pulpitu. Jasność na poziomie 300 nitów to niestety trochę za mało. Brakuje mi też polaryzatora. Każdy kto chce, czy to w szkole, czy w pracy, może zerknąć z boku i widzi czym aktualnie się zajmuję. Nie jest to jednak sprzęt czysto biznesowy, więc brak tej funkcji można zrozumieć i wybaczyć.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Matryca jest sztywna, nie ugina się pod dotykiem. To znaczna poprawa w stosunku do Yogi 710 na której pracowałam wcześniej.

Rysik

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Rysik to jeden z najbardziej irytujących elementów sprzętu. Aby wyskoczył z obudowy, trzeba go bardzo mocno i głęboko wcisnąć. Podobnie jest przy wkładaniu go na miejsce. Być może jest to sprawa trywialna dla Panów, ale drogie Panie - wyjmowanie pióra będzie wyglądało mniej więcej jak otwieranie puszki z colą bokiem palca, aby nie połamać sobie paznokci. Niby drobiazg, ale bardzo dający w kość. Przyznam szczerze, że kilkukrotnie darowałam sobie korzystanie z pióra po kilku nieudanych próbach wydobycia go bokiem palucha z jego nieszczęsnej „komory”. Rozumiem że producent chciał je dobrze zabezpieczyć, aby nie wyskoczyło po przypadkowym przyciśnięciu sprzętu, ale wszystko ma swoje granice.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Rysik został umieszczony na tylnym panelu, obok zawiasu. Jeżeli jest na swoim miejscu, jest automatycznie ładowany więc o to nie musimy się martwić. Podczas dwóch tygodni użytkowania, nie rozładował się ani razu. Prostopadle do niego mamy przycisk włączania/wyłączania sprzętu i niestety wielokrotnie siłując się z tym nieszczęsnym rysikiem, niechcący usypiałam komputer. Podczas korzystania z tego akcesorium bardziej denerwował mnie chyba tylko kot łażący po klawiaturze, a ten przynajmniej miał powód żeby to robić. W końcu - od tego są koty.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Kończąc narzekanie, muszę uczciwie przyznać, że rysik sprawdza się świetnie przy korzystaniu choćby z Worda. Doceniłam to podczas zajęć na uczelni. Fajnie jest robić notatki na komputerze, bo są przejrzyste i nie gubią się tak jak notatniki papierowe, ale niestety jeżeli trzeba szybko przerysować chociażby jakiś wykres, zaczynają się schody. W takich sytuacjach rysik ratował mnie przed ukradkowym robieniem zdjęć slajdom i późniejszym uzupełnianiem o nie moich notatek. Jest to naprawdę wygodne i pozwala oszczędzić czas.

Wydajność i kultura pracy

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Podczas standardowego użytkowania typu YouTube, przeglądanie Internetu, Netflix i tym podobne, komputer się nie nagrzewał, nawet jeśli katowałam go 5 czy 6 godzin non stop. Sytuacja zmienia się jednak diametralnie w przypadku użytkowania aplikacji do rysowania, typu SketchBook. Składamy laptop, włączamy tryb tabletu, wyjmujemy nasze epickie pióro, odpalamy aplikację i możemy pobawić się w malarza. Co prawda moje umiejętności artystyczne kończą się na wiernym odtworzeniu postaci z South Parka, ale pokolorować i pocieniować malowankę z Czarodziejką z Księżyca zawsze jest fajnie i szczerze mówiąc właśnie tą funkcją laptopa najbardziej się cieszyłam. Niestety, już po 10 minutach radosnej twórczości sprzęt nagrzewa się niemiłosiernie, pióro zaczyna reagować z opóźnieniem, aby po maksymalnie 15 minutach całkowicie odmówić posłuszeństwa. Nie ma rady, trzeba zamykać tryb tabletu, aplikację również, odczekać aż laptop trochę ostygnie i dopiero wtedy można wrócić do zabawy. Warto jednak wspomnieć, że nawet wtedy Yoga pracowała bardzo cicho.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Wzrost temperatury ma przełożenie na throttling, czyli automatyczne zmniejszenie taktowania procesora. Te zjawisko jest w Yodze C930 bardzo agresywne i zdecydowanie nie jest to sprzęt dla osób potrzebujących stałej, najwyższej wydajności podzespołów. Granie w gry? Candy Crush będzie idealnym wyborem.

Benchmark Test Huawei
Matebook X Pro
Asus
VivoBook S330
Asus
VivoBook 15 R564U
Lenovo
Yoga C930 4K
3DMark Time Spy 940 431 405 393
3DMark Ice Storm Extreme 32584 53962 35463 42815
PCMark 10 PCMark 2973 3664 3506 3562
GeekBench 4 Single Core 4592 4104 4121 4779
GeekBench 4 Multi Core 13818 14223 13262 14935
Crystal Disk Mark odczyt sekwencyjny 3336,7 MB/s 474,3 MB/s 555,8 MB/s 2686 MB/s
Crystal Disk Mark zapis sekwencyjny 249,8 MB/s 504,3 MB/s 515,4 MB/s 1356,5 MB/s
Pokaż więcej

Soundbar, czyli nagłośnienie na wypasie

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Jest to zdecydowanie moja ulubiona część Yogi C930. Poza tym, że ładnie wygląda, jest bardzo mądrze umiejscowiony. Dzięki temu, że znajduje się na zawiasie, dźwięk nie jest tłumiony niezależnie od tego w jakim trybie pracujemy. We wcześniejszych modelach przejście na tryb tabletu wiązało się ze złożeniem laptopa i zakryciem głośników. Niestety w takich warunkach oglądanie filmów czy słuchanie muzyki bolało. W Yodze C930 ten problem znika. Sam dźwięk jest czysty i nie traci na jakości nawet przy najgłośniejszym ustawieniu, mało tego, słychać nawet lekki i czysty bas. Bardzo rzadko używam słuchawek korzystając z laptopa, więc ta kwestia miała dla mnie duże znaczenie i nie zawiodłam się. Codzienne użytkowanie jest o wiele przyjemniejsze właśnie dzięki świetnemu sprzętowi audio.

Bateria pozostawia trochę do życzenia, ale nadrabia szybkie ładowanie

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Trzeba uczciwie przyznać, że akumulator w Yodze C930 nie jest tak wydajny jak w przypadku jej starszego rodzeństwa. Ustawiając jasność na 50%, można na niej popracować ok 6 godzin w aplikacjach takich jak Word czy Google Docs. Włączając film, czas ten ulega skróceniu. Jeżeli trochę pracowałam i oglądałam Netflixa, laptop spokojnie działał przez 5 godzin, co uważam za satysfakcjonujące, w szczególności biorąc pod uwagę krótki czas ładowania akumulatora.

50% stanu naładowania mamy po pół godziny, natomiast jeżeli ładujemy „baterię” od 0-100%, zajmie nam to ok 2 godzin. W praktyce bardzo rzadko ładowałam go do 100%, zazwyczaj podłączałam go do ładowarki na pół godzinki jeśli był prawie rozładowany i pracowałam dalej przez dobre 2 - 2,5 godziny.

Podsumowanie

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Yoga C930 w wersji Glass miała być po prostu ładna, lekka i dobrze wykonana, ale ten sprzęt oferuje o wiele więcej. Wygodny touchpad i tryb dotykowy całkowicie wyeliminowały potrzebę korzystania z myszki, akumulator sprawuje się nieźle, a w razie potrzeby można go szybko podładować. Do tego dochodzi genialna jakość dźwięku i prawie bezgłośna praca. Rysik również jest przydatny, pomimo problemów z wyjmowaniem go z obudowy. Jeżeli miałam korzystać z laptopa poza domem, po prostu wrzucałam go do torebki i wychodziłam. Nie potrzebowałam oprawy w postaci ładowarki, pokrowca chroniącego przed porysowaniem i podobnego dobytku, co jest naprawdę bezcenne bowiem, jak zapewne wielu kobietom, wystarczą mi graty które i tak ze sobą noszę.

Test Lenovo Yoga C930 - piękny laptop w kobiecych rękach

Nie jest to zdecydowanie sprzęt do profesjonalnych zastosowań wymagających długiej pracy przy dużym obciążeniu podzespołów. Szybkie przegrzewanie się i bardzo agresywny throttling skutecznie do tego zniechęcają.

Wiele osób zapewne stwierdzi, że nie potrzebuje laptopa za 7990 zł jeżeli tę samą robotę wykona na sprzęcie za 3000zł. I takie ich prawo, ale równie dobrze można powiedzieć: „Po co mi nowe BMW, jeśli do pracy dojadę 15-letnim Renault Clio?”. Tak więc jeśli kogoś na ten komputer stać, polecam. Mnie osobiście nie, ale pomarzyć zawsze można.

Ocena końcowa: 8,5/10

Zalety:
•    Wygląd i jakość wykonania
•    Czas ładowania
•    Tryb dotykowy
•    Świetna jakość dźwięku
•    Bezgłośna praca
•    Zasłaniana kamerka

Wady
•    Umiejscowienie rysika
•    Ekran mógłby być jaśniejszy
•    Problemy z wydajnością po wzrośnie temperatury