DAJ CYNK

Test Xiaomi Mi 9. Xiaomi lepsze, szybsze, a przede wszystkim dużo tańsze

Damian Szerszeń (damianoo)

Testy sprzętu

Multimedia i aparat

Xiaomi Mi 9 nie jest wybitnie muzycznym smartfonem, niemniej jednak urządzenie nie powinno zawieść typowego użytkownika. Warto wspomnieć o braku złącza Jack 3,5 mm, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę trendy rynkowe. Bardziej dziwi natomiast brak jakichkolwiek słuchawek w zestawie, co uważam, że w tej cenie powinno być jednak standardem. Na otarcie łez w zestawie znajdziemy przejściówkę USB-C – Jack 3,5 mm.

W urządzeniu znajdziemy autorskie aplikacje do obsługi multimediów: Muzyka oraz Mi Wideo, natomiast w ustawieniach dźwięku dostępny jest podstawowy equalizer oraz opcje ulepszania dźwięku z możliwością wyboru typu słuchawek. Pojedynczy głośnik multimediów gra głośno i wyraźnie, choć przy najwyższym poziomie głośności słyszalne są zniekształcenia dźwięku. Nie powinno natomiast być problemów z przegapieniem dźwięku powiadomień.

Jeśli chodzi o możliwości fotograficzne, Xiaomi Mi 9 został wyposażony w optymalny pod względem typowych zastosowań zestaw, składający się z trzech obiektywów: standardowego, szerokokątnego oraz tele. Niestety, żaden z nich nie jest stabilizowany optycznie. Do fotografowania służy autorska aplikacja Aparat, która jest intuicyjna i wygodna w obsłudze. W górnej części ekranu znajdziemy najpotrzebniejsze funkcje, w dolnej zaś tryby fotografowania. Fotografowanie wspomaga sztuczna inteligencja, która dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem typu fotografowanej scenerii, a efekty jej pracy są subtelne, opierające się przede wszystkim na użyciu trybu HDR i podbiciu kontrastu.

Zdjęcia wykonane Xiaomi Mi 9 są zadowalające, o ile zostały wykonane w dobrych warunkach oświetleniowych, dotyczy to w zasadzie wszystkich dostępnych obiektywów. Poziom szczegółowości, odwzorowanie kolorów oraz ilość szumów stoją na wysokim poziomie, aczkolwiek Xiaomi Mi 9 w bezpośrednim teście wypada zauważalnie gorzej niż Huawei P20 Pro. Muszę także wspomnieć o funkcji dwukrotnego zbliżenia, która wykorzystuje teleobiektyw tylko przy dużej ilości światła, w przeciwnym wypadku korzystając ze standardowego obiektywu. Wtedy też znacznie wzrasta poziom szumów, co istotnie wpływa na zmniejszenie szczegółowości fotografii. Brak optycznej stabilizacji skutkuje niekiedy poruszonymi fotografiami, o czym można przekonać się w najmniej oczekiwanym momencie, gdy jedyne zdjęcia ważnego miejsca czy osoby okaże się być zupełnie nieudane.

Xiaomi Mi 9 potrafi nagrywać wideo w maksymalnej rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę. Jakość filmów stoi na dobrym poziomie, urządzenie dobrze radzi sobie z punktem ostrości, ponadto dostępna jest cyfrowa stabilizacja obrazu. Zdjęcia wykonane przednim aparatem również mogą się podobać, aplikacja fotograficzna umożliwia rozbudowane możliwości upiększania twarzy.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News