DAJ CYNK

TEST: Samsung Galaxy S8+ - tak blisko ideału

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Przekątna 6,2 cala w telefonie wielkości iPhone'a 7 Plus? Takie rzeczy tylko u Samsunga. Galaxy S8+ to smartfon bez kompromisów, na który długo czekaliśmy.



Samsung Galaxy S8+ to smartfon zbyt duży dla większości z Was. Jeśli jednak do tej pory celowałeś w linię Note Samsunga czy iPhone'y z "Plusem" w nazwie, nowe cacko Samsunga nie odstraszy Cię gabarytami. Przyciągnie natomiast niezwykłą oszczędnością miejsca na przednim panelu - składa się on w 84% z wielkiego wyświetlacza. To kluczowa cecha nowej generacji flagowców Samsunga i, co tu dużo pisać, przyciągająca wzrok wizytówka.

Samsungi linii Galaxy nigdy nie były równie piękne i... drogie. 4000 zł to odczuwalny wydatek dla niemal każdego. Sprawdźmy więc, czy warto wydać na nowość Samsunga aż tak wiele.

Specyfikacja:

  • Ramka z aluminium i zakrzywione szkło Gorilla Glass 5 po obu stronach obudowy, certyfikat odporności na wodę i kurz IP68,
  • 6,2-calowy ekran Super AMOLED o zakrzywionych brzegach i rozdzielczości WQHD+ (2960 x 1440 pikseli, 529 ppi),
  • Ośmiordzeniowy chipset Exynos 8895 (4x Mongoose 2. Gen. + 4x Cortex-A53), dwudziestordzeniowa grafika Mali-G71, proces technologiczny 10 nm,
  • 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej, czytnik kart microSD/UFS (do 256 GB),
  • LTE Cat.16/13 (1Gb/s / 150Mb/s, CA4), ograniczone programowo w Europie do Cat. 9 (pobieranie do 450 Mb/s),
  • USB Type-C 3.1, Wi-Fi a/b/g/n/ac dual band do 1 Gb/s, GPS/GLONASS/Beidou/Galileo, Bluetooth 5.0, NFC,
  • Czytnik linii papilarnych obok aparatu fotograficznego; system rozpoznawania twarzy i tęczówki oka,
  • Główny aparat 12 Mpix (Sony IMX333 lub ISOCELL S5K2L2, druga opcja w testowanym egzemplarzu), F/1.7, autofocus oparty na podwójnych pikselach i detekcji fazy, pojedyncza diodowa lampa, optyczna stabilizacja obrazu, multi-shot, filmy 2160p/30 fps, FHD/30fps, HD/240fps,
  • przednia kamerka 8 Mpix z autofocusem i jasnym obiektywem F/1.7; filmy 1440p/30fps,
  • akumulator o pojemności 3500 mAh z funkcją szybkiego ładowania,
  • pojedynczy głośnik na dole obudowy,
  • Android 7.0 z interfejsem Grace UX.



W zestawie z telefonem otrzymujemy dwuczęściową ładowarkę Fast Charge (9V/1,67A - 15W), przewód USB o długości 120 cm z końcówką USB Type-C, przejściówkę OTG (podłączenie pendrive'a czy starego telefonu w celu synchronizacji), przejściówkę microUSB na USB Type-C (do ładowania telefonu też starszymi ładowarkami), kluczyk gniazda karty SIM i karty pamięci oraz wisienkę na torcie - porządne słuchawki. Mowa tutaj o słuchawkach dokanałowych AKG (EO-IG955) z powleczonym plecionką przewodem, pilotem z mikrofonem i kompletem wymiennych gumek. Nie, nie jest to tylko samo logo - słuchawki grają wyśmienicie.





Design i ergonomia

Jak już zapewne wiecie, obudowę zdominowało szkło, a dawny przycisk Home przewędrował na tył obudowy. Jak jest jednak z tym w praktyce? Przy szerokości 73,4 mm, telefon jest minimalnie szerszy od 5,5-calowego Galaxy S7 Edge (72,6 mm), ale już węższy od 5,7-calowego Galaxy Note 7 (73,9 mm) czy 5,5-calowego iPhone'a 7 Plus (77,9 mm). Niech więc te 6,2 cala Was nie wystraszy. Akceptowalna szerokość urządzenia, w połączeniu z zaokrąglonymi bokami dają pewny chwyt.

Na minus działa szkło z tyłu urządzenia - jest ono śliskie i intensywnie zbiera odciski palców. Ponadto, telefon położony na materiałowych powierzchniach ma tendencję do zjeżdżania z nich i już w pierwszych dniach testów zaliczył kilka upadków podłogę. Po części to efekt spłaszczonego aparatu, który nie wystaje poza bryłę urządzenia i nie stanowi żadnego "hamulca" przy przesuwaniu.



Obok tylnego aparatu znalazł się czytnik linii papilarnych, którego niemal nie da się wymacać palcem bez dotykania przy okazji obiektywu aparatu. Na domiar złego, wydłużona bryła telefonu sprawia, że czytnik ten jest zwyczajnie za daleko, by można było mówić o wygodnej obsłudze. Wyjścia mamy trzy: hasło/kod pin, niezbyt przyjazny system rozpoznawania tęczówki oka (niska odległość twarzy od telefonu) lub system rozpoznawania twarzy. Ten ostatni był u mnie aktywny do samego końca testów, bo choć nie zawsze działał idealnie, to jednak uprzyjemnił korzystanie z urządzenia i robił największe wrażenie - zarówno na mnie samym, jak i na znajomych. Wada tego systemu zabezpieczeń jest oczywista. Wystarczy machnąć telefonem przed twarzą właściciela i już mamy odblokowany sprzęt. Taka forma blokady nie jest jednak obowiązkowa. Co warto dodać, nie da się jednocześnie uaktywnić rozpoznawania twarzy i tęczówki oka (systemy działają zamiennie), natomiast bez trudu zmiksujemy te technologie z czytnikiem linii papilarnych.



W lewej strony obudowy znajdziemy przyciski regulacji głośności, a z prawej włącznik telefonu. Ten ostatni ma swojego bliźniaka również z lewej strony urządzenia, ale ze zgoła inną funkcją - dostępu do Bixby. Po przytrzymaniu przycisku możemy wydawać komendy głosowe, a naciskając go jednokrotnie dostaniemy się do kontekstowego zestawienia stron i aplikacji. Nie da się aktualnie zmienić przypisania przycisku do innej funkcji (a szkoda), sam zaś asystent Bixby nie został jeszcze udostępniony w języku polskim i póki co jest bardziej balastem niż użyteczną funkcją.

Pod względem jakości wykonania i zastosowanych materiałów telefon nie budzi żadnych zastrzeżeń. Ergonomia jest zaskakująco wysoka, jak na tak dużą przekątną i szkoda tylko, że czytnik linii papilarnych nie został umieszczony poniżej aparatu.

Ekran

Pierwsze co rzuca się w oczy podczas kontaktu na żywo z Galaxy S8 i Galaxy S8+, to olbrzymi ekran Super AMOLED. Wypełnia on w iście szalony sposób niemal całą dostępną przestrzeń przedniego panelu, delikatnie "wylewając się" na boki swoimi krzywiznami, a do tego zaskakuje zaokrąglonymi narożnikami (które spotkaliśmy już w LG G6). S8 oferuje przekątną 5,8 cala, a testowany S8+ aż 6,2 cala.



Producent zastosował w obu telefonach rozdzielczość 2960 x 1440 pikseli i niespotykane do tej pory w świecie telefonów proporcje 18,5:9. Co jednak z filmami, których standardem od lat jest 16:9? Nie obawiajcie się, zarówno te zapisane w pamięci telefonu, jak i te na YouTube'ie bez problemu obejrzymy na pełnym ekranie, bez pasków po bokach - wystarczy dotknąć ikonki "przytnij". Ekrany w S8 i S8+ obsługują standard HDR dla treści wideo. Nie oszukujmy się jednak, to bardziej marketingowa wydmuszka, niż coś, co przyda się typowemu użytkownikowi telefonu.

Zarówno Galaxy S8, jak i Galaxy S8+ oferują trzy tryby rozdzielczości ekranu - mniejsze rozdzielczości pozwalają zaoszczędzić nieco energii np. na wyjazdach:
  • WQHD+ - 2960 x 1440 pikseli,
  • FHD+ - 2220 x 1080 pikseli,
  • HD+ - 1480 x 720 pikseli.

W testowych egzemplarzach telefonów domyślnie aktywną była ta środkowa opcja i, pomimo sporych przekątnych, nie dało się na pierwszy rzut oka dostrzec, że nie jest to rozdzielczość maksymalna. Przełączenie na HD+ daje już wizualne szkody, ale i pozwala realnie rozciągnąć czas pracy o przynajmniej kilkanaście procent względem rozdzielczości WQHD+.

<-P> Nowe proporcje ekranu oznaczają w praktyce tyle, że przekątna 6,2 cala w S8+ da mniejszą powierzchnię ekranu niż 6,2 cala z proporcjami 16:9 czy 4:3. Telefonów z ekranami o przekątnych powyżej 6 cali jest jednak niewiele i najprościej jest przyjąć, że Samsung wziął obudowę z iPhone'a 7 Plus i wypełnił ją maksymalnie ekranem. Po przeliczeniu na centymetry kwadratowe, sprawa wygląda tak:
  • Apple iPhone 7 (4,7", 16:9) - 68,41 cm kw.
  • Samsung Galaxy S7 (5,1", 16:9) - 71,70 cm kw.
  • Samsung Galaxy S7 Edge (5,5", 16:9) - 83,39 cm kw.
  • Apple iPhone 7 Plus (5,5", 16:9) - 83,39 cm kw.
  • LG G6 (5,7", 18:9) - 83,85 cm kw.
  • Samsung Galaxy S8 (5,8", 18,5:9) - 85,38 cm kw.
  • Samsung Galaxy Note 7 (5,7", 16:9) - 89,57 cm kw.
  • Samsung Galaxy S8+ (6,2", 18,5:9) - 97,56 cm kw.



  • Wielkość wielkością, a co z jakością? Samsung kolejny raz nie zawodzi parametrami obrazu. Temperatura barwowa oscyluje wokół wzorcowych 6500 stopni Kelvina, czerń jest idealnie czarna, a kontrast wyśmienity. Nie ma przesadnych odblasków i poza pomieszczeniami czytelność ekranu robi równie piorunujące wrażenie, co i w domu. Maksymalna jasność rzędu 440 nitów może być w trybie automatycznym dodatkowo podbita do blisko 540 nitów, gdy na czujnik jasności otoczenia pada intensywne światło. Nie jest to może równie wysoki skok jasności jak w przypadku Galaxy S7 (do 637 nitów), ale i tak nie sposób narzekać na czytelność.

    Test Ekranu Jasność 50% Jasność 100%
    Czerń, cd/m2 Biel, cd/m2 Kontrast Temperatura barwowa (K) Czerń, cd/m2 Biel, cd/m2 Kontrast Temperatura Barwowa (K)
    Huawei Mate 9 PD 0 124,63 7441 0 428,9 7201
    Huawei P9 Lite 0,21 199,5 950 7189 0,62 589,7 951 7585
    HTC One M9 0,2 163,2 816 7908 0,69 571,6 828 8004
    Lenovo Moto Z 0 187,6 6859 0 370 6975
    Lenovo Moto Z - max auto - - - - 0 565 7222
    Lenovo Moto Z Play 0 183,9 6782 0 378 6761
    LG G4 0,06 98,1 1635 7941 0,49 608,1 1241 8310
    LG G5 0,09 116,1 1290 8764 0,40 509,6 1274 8835
    LG G5 - max auto - - - - 0,80 1013,5 1267 9051
    LG G6 0,09 123,3 1370 7620 0,24 585,21 2438 7854
    LG Nexus 5 0,54 259,8 481 6691 1,07 516,3 483 6728
    Microsoft Lumia 950 XL 0 109,7 6355 0 325,5 6430
    Microsoft Lumia 950 XL - auto - - - - 0 632,4 6680
    Samsung Galaxy Note 4 0 175,4 6648 0 365,1 6660
    Samsung Galaxy S6 0 157,4 6347 0 354,8 6325
    Samsung Galaxy S6 - max auto - - - - 0 419,0 7179
    Samsung Galaxy S7 0 168,9 6679 0 422,4 6601
    Samsung Galaxy S7 - auto - - - - 0 636,6 7396
    Samsung Galaxy S8+ 0 168,8 6886,2 0 440,4 6505
    Samsung Galaxy S8+ - auto - - - - 0 537,7 6433
    Sony Xperia X Compact 0,27 239,7 888 7661 0,78 681,4 874 8288
    Sony Xperia XZ 0,31 244,8 790 7473 0,78 748,9 960 8028
    Sony Xperia Z3 Compact 0,13 78,7 605 9984 0,91 733,7 806 10978
    Sony Xperia Z5 0,23 143,4 623 7990 1,63 943,8 579 8700

    Nowy interfejs i tajemnicze Bixby

    Przycisk Home tym razem wyświetlany jest na ekranie, ale za sprawą analizy siły nacisku i wibracji, daje on niemal tradycyjną odpowiedź ze strony urządzenia. Nie trzeba specjalnego gestu, by wywołać belkę podekranową w aplikacjach działających na pełnym ekranie - wystarczy mocniej nacisnąć przestrzeń w dolnej części ekranu i już wracamy do pulpitu. Zanim jednak do niego wrócimy, warto rozważyć pracę na dzielonym ekranie z dwiema aktywnymi aplikacjami i pełną swobodą regulacji wielkości ich okien oraz możliwością przesuwania tych okienek. Warto też dodać, że szufladę aplikacji wysuwa się teraz gestem przesuwania palcem od/do dolnej krawędzi ekranu. Nie trzeba więc uparcie szukać przycisków - wystarczy jedno machnięcie palcem i już mamy listę zainstalowanych aplikacji.



    Rozciągnięty w pionie ekran oznacza podgląd dłuższej listy kontaktów, jak i dłuższego zapisu korespondencji SMS-owej. Niby to szczegół, ale cieszy oczy. W obu aplikacjach nie zabrakło możliwości blokowania niechcianych numerów (czarna lista). Nie zabrakło też znanych z poprzednich modeli gestów przesuwania palcem po liście kontaktów/ostatnich SMS-ów - w lewo i już piszemy SMS-a, w prawo i natychmiast dzwonimy. W czasie testów nie miałem ani razu problemów z jakością połączeń - telefon oferuje zadowalającą głośność i jakość. Dzwonki okazały się wystarczająco głośne i choć do rekordów troszkę jeszcze zabrakło, nie przegapiłem żadnego połączenia czy, tym bardziej, budzika. Tabelę głośności znajdziecie w rozdziale poświęconym odtwarzaniu multimediów.



    Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News