Test smartwatcha Samsung Galaxy Watch - Koreańczycy zrobili zegarek niemal doskonały

Specyfikacja i zawartość pudełka

Najważniejsze cechy zegarka (SM-R800):

• Koperta ze stali nierdzewnej, certyfikat MIL-STD-810G, wodoodporność do 5 atmosfer (50 m), szkoło Gorilla Glass DX+,
• Pasek silikonowy z mocowaniem 22 mm, można użyć pasków innych firm,
• Wymiary: 49 x 46 x 13 mm, masa: 63 g (bez paska),
• 1,3-calowy wyświetlacz Super AMOLED o rozdzielczości 360 x 360 pikseli (278 ppi),
• Dwurdzeniowy procesor Exynos 9110 @1,15 GHz,
• 768 MB RAM-u, 4 GB pamięci wewnętrznej (ok. 1,5 GB dla użytkownika),
• Łączność Wi-Fi b/g/n 2,4 GHz, Bluetooth 4.2, GPS/GLONASS, NFC,
• Odtwarzacz audio, Bixby, wibracje, automatyczne wykrywanie aktywności,
• Wbudowany głośnik i mikrofon,
• Czujniki: akcelerometr, barometr, żyroskop, czujnik światła, optyczny pulsometr,
• Niewymienny akumulator litowo-jonowy o pojemności 472 mAh, ładowany bezprzewodowo (Qi),
• Tizen 4.0.0.1 (test na oprogramowaniu R800XXU1BRJ4).

W gustownym kartonowym pudełku znalazły się, oprócz samego zegarka w kolorze srebrno-czarnym, ładowarka 5V/0,7A z nieodłączanym przewodem, magnetyczna stacja ładująca w standardzie Qi (połączenie przez port microUSB), a także dodatkowa połówka paska, o innej długości niż założona (w moim przypadku dłuższa).

Ponieważ na co dzień jestem użytkownikiem zegarka Samsung Gear Sport, który także miałem przyjemność testować prawie rok temu i opisać w tej recenzji, będę czasem porównywał oba modele, by pokazać ulepszenia. Co prawda bardziej adekwatne byłoby porównanie do któregoś z modeli Gear S3, jednak żadnego z nich nie miałem w rękach.

Wygląd zewnętrzny i ergonomia

Dużą zaletą urządzenia Samsung Galaxy Watch jest to, że wygląda ono jak klasyczny, w dodatku całkiem atrakcyjny zegarek. Szczególnie dobrze smartwatch prezentuje się w testowanym przeze mnie wariancie, w którym połączono błyszczące srebro z matową czernią. Różnicą w stosunku do „zwykłych” zegarków jest tu fakt, że ekran na ogół jest czarny, chyba że uruchomimy tryb pokazywania tarczy zegarowej przez cały czas. Z uwagi na związaną z tym większą konsumpcję energii, takie rozwiązanie nie jest polecane.

Galaxy Watch jest bezpośrednim następcą serii Gear S3, do których nawiązuje designem. Z przodu znajduje się okrągły ekran przykryty szkłem Corning Gorilla Glass. Otoczony jest on podwójnym czarnym pierścieniem, przy czym część zewnętrzna jest ruchoma (umożliwia poruszanie się po menu zegarka, przewijania ekranu i temu podobnych czynności). Z prawej strony znajdziemy dwa przyciski – wstecz na górze i Home na dole. Ten ostatni pełni także rolę przycisku zasilania, umożliwiając włączenie i wyłączenie urządzenia, a także umożliwia dostęp do listy wszystkich aplikacji. Poniżej przycisków znalazł się otwór mikrofonu. Po lewej stronie z kolei znajdują się otwory głośnika. Oba elementy wyposażenia służą do obsługi funkcji głosowych (Bixby), jednak bez wsparcia dla języka polskiego, a także do obsługi połączeń głosowych. Na zegarku możemy słuchać także muzyki, bez konieczności podłączania słuchawek (w grę wchodzą tylko słuchawki Bluetooth).

Centralną część spodu zegarka zajmuje optyczny czujnik tętna, otoczony różnymi informacjami na temat urządzenia, w tym nazwą i oznaczeniem modelu. Znajduje się tu także czujnik do pomiaru ciśnienia atmosferycznego oraz mniejszy do jego kompensacji. Pasek ma klasyczne mocowanie o rozmiarze 22 mm i może być zastąpiony przez każdy inny, o ile ma odpowiednią szerokość.

Samsung Galaxy Watch, podobnie jak posiadany przeze mnie Gear Sport, jest bardzo wygodny do noszenia i nie powoduje żadnego dyskomfortu. Podczas testów rozstawałem się ze smartwatchem tylko podczas kąpieli oraz przerw na naładowanie akumulatora. Ważne jest tu oczywiście odpowiednie dopasowanie długości paska, by nie był ani za ciasny (powodując dyskomfort), ani zbyt luźny (może to wpłynąć na działanie pulsometru). Obudowa jest odporna na wodę i pyły, zgodnie z normą IP68. Zegarek można być używany podczas pływania, wytrzymując ciśnienie wody do 5 atmosfer (odpowiada to głębokości 50 metrów).

Wyświetlacz

Najnowszy smartwatch Samsunga został wyposażony w wyświetlacz Super AMOLED o rozmiarze 1,3 cala i rozdzielczości 360 x 360 pikseli, co daje zagęszczenie punktów na poziomie 278 ppi. Przy codziennym używaniu jest to wystarczające do tego, by obraz na ekranie był ostry i wyraźny, bez rzucających się w oczy poszarpanych krawędzi. Jakość obrazu jest tu bardzo wysoka, a poruszające się po tarczy wskazówki wyglądają bardzo realistycznie. W okresie testowym nie miałem żadnych problemów z odczytaniem zawartości wyświetlacza nawet na otwartej przestrzeni, przy pełnym świetle słonecznym.

Jasność ekranu jest regulowana w dziesięciopunktowej skali. Możemy także korzystać z domyślnie włączonej regulacji automatycznej, co przydaje się szczególnie w pomieszczeniach zamkniętych lub w nocy – wtedy obraz nie razi w oczy, oszczędzana jest też przy okazji energia akumulatora. W zimowe dni, gdy używamy rękawiczek, przyda się możliwość zwiększania czułości dotyku, natomiast podczas pływania warto całkowicie wyłączyć dotyk, aktywując tryb Blokada przed wodą. Pojemnościowe ekrany dotykowe i tak są niezdatne do używania, gdy są mokre.

Interfejs systemowy i aplikacje

Samsung Galaxy Watch pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Tizen 4.0.0.1, który jest idealnie dopasowany dla tego typu urządzeń, z uwagi na stosunkowo niskie wymagania sprzętowe oraz łagodne obchodzenie się z energią zgromadzoną w akumulatorze. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych modeli koreańskiej firmy, także i tu interfejs kołem się toczy. Nie powinno to nikogo dziwić, w końcu wyświetlacz także jest okrągły.

Aby wygaszony ekran pokazał jakiekolwiek informacje (inne niż tarcza zegarowa smartwatchowego odpowiednika funkcji Always-On), musimy go wybudzić, Możemy tego dokonać na jeden z kilku sposobów: wykonując odpowiedni ruch zegarkiem, wciskając którykolwiek przycisk lub przekręcając pierścień wokół wyświetlacza. Zobaczymy wtedy ekran główny, czyli tarczę zegara. Przekręcając pierścień w lewo, dostaniemy się do powiadomień z różnych aplikacji, zarówno tych zainstalowanych w pamięci zegarka, jak i pochodzących z powiązanego z zegarkiem smartfonu. Kręcąc w prawo, przejdziemy do widżetów.

Takie same efekty, jak opisane wyżej, przyniesie gest palcem wykonany na ekranie z lewej strony w prawo i z prawej w lewo. Jeśli przesuniemy ekran z góry do dołu, zobaczymy stan naładowania akumulatora i ikonkę aktualnie używanego rodzaju połączenia ze światem zewnętrznym (Bluetooth lub Wi-Fi), a także skróty do najważniejszych ustawień. Jeśli przytrzymamy palec dłuższą chwilę na tarczy zegara, będziemy mogli ją zmienić na inną lub dokonać jej konfiguracji, jeśli taka możliwość jest dostępna.

Warto przy okazji wspomnieć, że domyślnie ustawiona tarcza potrafi wydawać dźwięki. Jeśli ekran nie jest wygaszony, z głośnika wydobywa się tykanie charakterystyczne dla zegarków z mechanicznymi wskazówkami.

Baza aplikacji na system Tizen jest coraz większa, jednak nie ma tu takiego bogactwa, jak w przypadku zegarkowego Androida. Samsung daje nam dostęp do własnego sklepu - tego samego, do którego mamy dostęp na smartfonach koreańskiego producenta. Znajdziemy w nim alternatywne tarcze zegarka, a także wiele innych, mniej lub bardziej przydatnych, aplikacji i gier. Łatwo dzięki temu uzupełnimy fabrycznie zainstalowaną podstawę, musimy jednak pamiętać, że pojemność dostępnej pamięci wewnętrznej jest ograniczona (około 1,5 GB) i nie mamy możliwości jej rozszerzenia.

Na liście okrągłej listy aplikacji, które dostajemy razem z zegarkiem, znaleźć można tytuły służące do obsługi podstawowych funkcji telefonicznych (Telefon, Kontakty i Wiadomości), a także między innymi program służący do śledzenia naszej aktywności fizycznej (Samsung Health) oraz odtwarzacz muzyki (Muzyka), dzięki któremu przesłuchamy nie tylko kawałki umieszczone w pamięci zegarka, ale także będziemy mogli za jego pomocą sterować odtwarzaniem muzyki na smartfonie.

Pozostałe aplikacje fabryczne to Reminder, Samsung Flow, Pogoda, Kalendarz, Alarm, Zegar światowy, Galeria, E-mail, News Briefing (służy do korzystania z usługi Flipboard), Znajdź telefon (uruchomi dzwonek w sparowanym smartfonie), Wysokościomierz z barometrem, Kontroler PPT (obsługa zegarkiem prezentacji PowerPoint uruchomionej na połączonym komputerze) oraz Bixby (asystent głosowy Samsunga).

To, czego brakuje w zegarku Samsunga, to obsługa poleceń głosowych w języku polskim, czyli identycznie, jak w przypadku starszego o rok zegarka Galaxy Watch. Niestety Samsung nie dokonał w tym zakresie żadnego postępu. Gdyby było inaczej, moglibyśmy na przykład dyktować wiadomości SMS, e-mail oraz pochodzące z niektórych komunikatorów zainstalowanych w pamięci smartfonu. Na szczęście nie zabrakło tu klawiatury alfanumerycznej z polskim słownikiem T9. Wciąż nie skorzystamy w Polsce z usługi Samsung Pay, a tylko taka forma płatności zbliżeniowych jest obsługiwana przez testowany zegarek (podobnie jak i jego poprzedników).

Galaxy Watch oczywiście nie musi być cały czas skomunikowany ze smartfonem, mogąc działać zupełnie samodzielnie. W takim przypadku możemy zmieniać ustawienia zegarka, korzystać z aplikacji (także tych wymagających połączenia z Internetem, które jest możliwe przez Wi-Fi), słuchać muzyki lub korzystać z funkcji śledzących naszą aktywność.

Łączność z telefonem i światem zewnętrznym

Łączność Bluetooth umożliwia sparowanie zegarka Samsung Galaxy Watch ze smartfonem, na którym zainstalowana jest aplikacji Galaxy Wearable. W moim przypadku był to Samsung Galaxy S9+, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by było to urządzenie innego producenta, a nawet z innym systemem. Zegarek Samsunga jest kompatybilny z iPhone’ami, na których zainstalowano system iOS 9 lub nowszy.

Podczas testów korzystałem z Samsunga Galaxy S9+ z zainstalowanymi aplikacjami Galaxy Wearable oraz Samsung Health. Pierwsza z nich umożliwia kontrolowanie niektórych funkcji zegarka, a także zarządzanie zainstalowanymi w jego pamięci aplikacjami. Przy jej pomocy możemy też przesyłać pliki graficzne oraz muzyczne do zegarka, a także na przykład skorzystać z funkcji Znajdź mój zegarek, która uruchomi na tym ostatnim dzwonek. Pliki możemy także przesyłać z poziomu zegarka, w tym zrzuty ekranu – służy do tego Galeria.

Łączność smartwatcha ze światem zewnętrznym odbywa się za pośrednictwem sparowanego telefonu, a w przypadku jego braku poprzez łączność Wi-Fi. Może ona działać w trybie ciągłym, co powoduje zwiększone zużycie energii, albo tylko wtedy, gdy nie ma połączenia ze smartfonem poprzez Bluetooth. W czasie testów oba sposoby działały bez żadnych zarzutów. Sprawnie działał także wbudowany odbiornik GPS, który przydaje się do śledzenia naszej aktywności fizycznej oraz późniejszego oglądania przebytej trasy na mapie.

Sparowany ze smartfonem zegarek pozwala nam odbierać powiadomienia z aplikacji zainstalowanych na większym urządzeniu, a także odbierać niektóre rodzaje wiadomości, na przykład SMS-y (ale nie tylko). Możemy także na nie odpowiadać bezpośrednio z poziomu zegarka, korzystając z wcześniej przygotowanych odpowiedzi lub wpisując taką przy użyciu wbudowanej klawiatury. Wiadomości można też dyktować lub pisać ręcznie (palcem), ale w obu przypadkach nie jest obsługiwany język Polski.

Galaxy Watch ma wbudowany głośnik, dzięki czemu może posłużyć jako zestaw głośnomówiący dla sparowanego telefonu. Połączenia telefoniczne możemy odbierać oraz inicjować, korzystając przy tym z kontaktów pobranych ze smartfonu lub wpisując nowy numer z klawiatury. Jakość dźwięku jest całkiem przyzwoita, chociaż głośność nie jest bardzo głośny (w końcu jest dosyć mały). Samsung Gear Sport był pod tym względem ograniczony, ponieważ nawet po odebraniu rozmowy przy użyciu zegarka, ta odbywała się z wykorzystaniem mikrofonu i głośnika telefonu.

Galaxy Watch, podobnie jak wcześniej testowany przeze mnie Gear Sport, został wyposażony w moduł NFC, który znajduje się pod wyświetlaczem. Służy on do obsługi płatności zbliżeniowych, ale niestety nie w Polsce, ponieważ nie jest u nas dostępna usługa Samsung Pay, o czym już wcześniej wspomniałem. Do zegarka możemy podłączyć słuchawki Bluetooth (przydatne podczas treningu, na który zabierzemy tylko smartwatcha) lub głośnik Bluetooth. Musimy przy tym pamiętać, że pojemność pamięci jest ograniczona, a nie wszędzie będziemy mogli skorzystać z połączenia Wi-Fi, by strumieniować muzykę z Internetu.

Funkcje sportowe

Wyposażenie najnowszego zegarka w odpowiednie czujniki sprawia, że można go uznać za zegarek sportowy, tak jak to było w przypadku modelu Gear Sport. Galaxy Watch zachęca nas do dbania o własne zdrowie oraz chwali za wszelkie osiągnięcia, także te najmniejsze, na przykład szybki spacer (trwający ponad 10 minut) lub osiągnięcie dziennego celu liczby kroków (domyślnie 6000) lub pokonanych pięter (domyślnie 10). Po godzinie bezczynności zegarek zawibruje i zaleci nam trochę ruchu, proponując wykonanie pięciu skrętów tułowia. Oprócz kroków i pięter, zegarek mierzy też puls – domyślnie co 10 minut (jeśli jesteśmy w bezruchu), ale możemy ustawić pomiar ciągły lub zupełnie wyłączyć funkcję. Do dyspozycji jest też lokalizacja, ale musimy ją włączyć w ustawieniach (domyślnie wyłączona). W tym przypadku możemy skorzystać z wbudowanego odbiornika GPS lub z sieci bezprzewodowej, albo z obu sposobów jednocześnie.

Dzięki zainstalowanej aplikacji Samsung Health, Samsung Galaxy Watch potrafi wykryć aktywność ruchową użytkownika oraz rozpoznać jej rodzaj, dopasowując do niej pomiar. Smartwatch, w zależności od ustawień, automatycznie wykryje chód lub bieg, o ile trwa przynajmniej 10 minut, a także jazdę na rowerze, ćwiczenia na orbitreku lub ergometrze i inny trening dynamiczny (wymagający energicznych ruchów). Możemy również ręcznie rozpocząć trening określonego rodzaju – do wyboru mamy prawie 40 różnych aktywności.

Jeśli zostawimy zegarek na nadgarstku kładąc się do łózka, dokona on analizy naszego snu: sprawdzi, jak długo śpimy, a także z jaką efektywnością. Możemy także śledzić statystyki wypitych filiżanek kawy lub szklanek wody oraz liczbę spożytych kalorii. Oczywiście pod warunkiem, że będziemy wzbogacać „wiedzę” zegarka o odpowiednie dane, do czego możemy użyć osobnych widżetów, które cały proces ułatwiają i przyspieszają. To samo zrobimy także z poziomu aplikacji Samsung Health, zainstalowanej na sparowanym smartfonie.

Smartfonowy Samsung Health pozwala nam na wzięcie udziału w comiesięcznych wyzwaniach, w których celem jest zrobienie 200 tysięcy kroków. Oczywiście im będzie ich więcej, tym lepsze miejsce uzyskamy w klasyfikacji końcowej. Możemy także rywalizować ze znajomymi oraz sprawdzić, jak wypadamy w porównaniu z całą populacją korzystającą z aplikacji oraz osobami z naszej grupy wiekowej.

Naszą aktywność ruchową możemy śledzić także przy użyciu innych aplikacji, które znajdziemy w sklepie Galaxy Apps.

Zasilanie

Samsung Galaxy Watch jest zasilany niewymiennym akumulatorem litowo-jonowym o pojemności 472 mAh, czyli znacznie większej niż wcześniejsze modele – Gear S3 miał baterię o pojemności 380 mAh, natomiast Gear Sport tylko 300 mAh. Jak to wpłynęło na długość pracy zegarka? Rewelacyjnie. Przy normalnym użytkowaniu, z ciągłym połączeniem ze smartfonem (Bluetooth), czujnikiem tętna mierzącym puls co 10 minut oraz uruchomionymi funkcjami śledzącymi naszą aktywność, energii zgromadzonej w akumulatorze może wystarczyć nawet na 6 dni, pod warunkiem, że nie będziemy bardzo często wybudzać ekran, na przykład chcąc sprawdzić godzinę lub powiadomienia. Typowy czas pracy, według producenta, to 80 godzin, co nie jest wartością zawyżoną – stosunkowo łatwo można uzyskać dłuższy czas. Przy treningu na zewnątrz, z ciągle włączonym śledzeniem za pomocą wbudowanego modułu GPS, czas pracy skróci się do około 23 godzin.

Im więcej czujników i układów będzie pracować w trybie ciągłym, tym krótszy będzie czas działania zegarka. Ale możemy go także wydłużyć, aktywując oszczędzanie energii. Wtedy powinno jej wystarczyć na więcej niż 10 dni. Jeśli natomiast zrezygnujemy z funkcji smart i przełączymy urządzenie w tryb Tylko zegarek, ładowarka będzie nam potrzebna co kilkadziesiąt dni (40-50).

W zestawie znajdziemy ładowarkę bezprzewodową w standardzie Qi (5V/0,5A), która pozwala na napełnienie pustego akumulatora w czasie znacznie przekraczającym 2 godziny. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych modeli, tu także musimy pamiętać o zabraniu ładowarki ze sobą, jeśli gdzieś wyjeżdżamy na dłużej. Zegarka nie naładujemy dowolną ładowarką Qi, na przykład taką, którą ładujemy telefon. Nawet gdy użyłem ładowarki od zegarka Gear Sport (identyczna pod względem napięcia i natężenia prądu ładowania), po pewnym czasie ładowanie się zatrzymało, a na ekranie pojawił się komunikat, że powinienem użyć oryginalnej ładowarki, dostarczonej z urządzeniem Galaxy Watch.

Podsumowanie

Samsung Galaxy Watch to według mnie bardzo udany zegarek, który kontynuuje zalety swoich poprzedników, dodając przy okazji pewne usprawnienia. Przykładem może tu być pojemniejszy akumulator, który w najnowszym modelu jest jednym z najmocniejszych punktów całości. Energii wystarczy na kilka dni, a jeśli włączymy tryb jej oszczędzania, to nawet na ponad 10 dni. Do szczęścia brakuje, by akumulator dało się naładować dowolną ładowarką Qi oraz aby cały proces trwał nieco szybciej.

Zegarek koreańskiego producenta może być urządzeniem w pełni samodzielnym (szczególnie w przypadku wersji LTE, bo i taka jest dostępna na niektórych rynkach), dzięki czemu możemy podczas treningu zostawić smartfon w domu (lub w innym miejscu). Potem oba urządzenia połączymy poprzez Bluetooth i zsynchronizujemy zebrane podczas ćwiczeń dane. Do dyspozycji mamy też łączność Wi-Fi, a także GPS. Szkoda, że wbudowanego modułu NFC nie wykorzystamy do płatności zbliżeniowych.  Przydałaby się także wsparcie dla języka polskiego ze strony funkcji głosowych, w tym asystenta Bixby.

Sam zegarek jest atrakcyjnym wizualnie urządzeniem, szczególnie w srebrno-czarnej wersji kolorystycznej, którą miałem przyjemność testować. Do tego dostajemy świetny jakościowo wyświetlacz, czytelny w zasadzie w każdych warunkach, a także całkiem niezły zestaw złożony z głośnika mikrofonu. Galaxy Watch może być użyty jako zestaw głośnomówiący do sparowanego smartfonu. Czegoś takiego mój Samsung Gear Sort niestety nie potrafi (brak odpowiedniego głośnika).

Cena wyjściowa smartwatcha Samsung Galaxy Watch w rozmiarze 46 mm (taki był przeze mnie testowany) to 1399 zł, choć jeśli dobrze poszukamy, znajdziemy oferty z kwotami o 100-150 zł niższymi. Z czasem cena spadnie i stanie się bardziej atrakcyjna. Czy warto kupić ten zegarek? Według mnie tak.

Ocena końcowa: 9/10

Wady:

• funkcje głosowe (Bixby, dyktowanie wiadomości) oraz rozpoznawanie tekstu odręcznego nie działają w języku polskim,
• tylko 1,5 GB pamięci na nasze pliki, bez możliwości jej rozszerzenia,
• brak dostępnej w Polsce aplikacji do obsługi płatności zbliżeniowych,
• brak kompatybilności z innymi ładowarkami Qi,
• powolne ładowanie.

Zalety: