DAJ CYNK

Test telefonu Archos Diamond Alpha

Jakub Kociszewski

Testy sprzętu



Wyświetlacz i Interfejs

Sam ekran ma przekątną 5,2", zatem słuszną dla większości ludzkich rąk. Nie jest ani za duży, ani za mały (chociaż dla mnie komfortowo korzysta się nawet z ekranów 3,5"). Przy zagęszczeniu równym 424 ppi i rozdzielczości 1080 x 1920 px nie można przyczepić się do jakości wyświetlanego obrazu. Na próżno szukać tutaj jakości wyświetlacza jak u flagowców premium, typu Sony Xperia XZ czy Samsung Galaxy Note8, ale to też nie ta półka cenowa.



W kwestii interfejsu, to zaimplementowana tutaj została nakładka prawdziwego producenta, tj. Nubia UI 4.0. Jest ona bardzo podobna do Emotion UI od Huaweia, czy innych chińskich producentów. Nie ma w tymi nic złego, sama nakładka jest przyjemna i oferuje dosyć rozbudowane opcje personalizacji, tak że nie sposób się w niej zgubić. Jak na każdy chiński smartfon przystało, tak i Archos korzysta z dedykowanych sklepów z motywami/aplikacjami i widżetami prosto od ZTE. Zazwyczaj są to proste aplikacje lub motywy, więc warto tam zajrzeć w celu odświeżenia swojego telefonu pod względem wizualnym. Sam wygląd interfejsu jest bardzo przejrzysty. Nie mamy tutaj co prawda szuflady z aplikacjami, jak w telefonach Samsunga czy Sony, lecz rozmieszczenie wszystkiego na pulpitach nie jest też jakimś wielkim problemem.



Cieszy fakt możliwości personalizacji pulpitu głównego, a ściślej ujmując, siatki ikon, którą możemy albo zagęścić pod względem ilości ikon w kolumnie i wierszu, albo zwęzić. Bardzo pomocna okazać się może możliwość personalizacji ustawień przycisków dotykowych. Nie ujdzie też uwadze nikogo fakt, że w ustawieniach przycisku Home można ustalić poziom jego jasności oraz jak długo ma być aktywny i kiedy.



Niestety, ale tutaj znajdują się wady, takie jak brak tłumaczenia części interfejsu. Osoby znające język angielski nie odczują zbytniej różnicy, poza estetyczną, lecz osoby nie znające języka mogą być zakłopotane, czy czasami dana funkcja po włączeniu jej nie zepsuje im telefonu.

Wśród oferowanych funkcji znajdziemy aktywne krawędzie ekranu, coś na kształt funkcjonalności znanej z samsungowych serii Edge. Dla przypomnienia, są to wysuwane belki/bąbelki z dostępnymi funkcjami, takimi jak skróty do książki telefonicznej.



Oprócz tego jednego detalu, reszta jest na plus. Ciekaw jestem, czy ta nakładka dostanie aktualizacje producenta i jakie wsparcie będzie otrzymywać. Nadmienię także, że telefon nadal pracuje pod kontrolą systemu Android w wersji 6.01 i raczej nie spodziewałbym się jakichkolwiek aktualizacji...

Podstawowe funkcje telefoniczne i sposoby łączności

Osoby znające system Android w mgnieniu oka połapią się w aplikacji do rejestracji historii rozmów oraz książce telefonicznej. Jest ona co prawda wizualnie inna od czystego systemu, jednak zasada jej działania pozostała niezmieniona.



Co do dźwięku oraz zasięgu, to są one na poziomie dostatecznym. Nawet w mniej zaludnionych terenach telefon nie miał problemów z zasięgiem, nie gubił sieci, a rozmówca nie narzekał na jakość głosu czy przerywania rozmowy. Oferowane LTE dobrze sprawdza się przy codziennym użytkowaniu i nie drenuje akumulatora. Bluetooth 4.2 oraz GPS sprawowały się podczas testu poprawnie, bez zauważalnych odstępstw w stosunku do konkurencji.



Zastosowano tutaj USB typu C, jako sposób łączności z urządzeniami takimi jak laptop czy PC. Oprócz braku zmartwienia o zwrócenie uwagi na to, którą stroną wkładam wtyczkę, to nie odczułem jakichś większych korzyści z tej innowacji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News