DAJ CYNK

Test telefonu Coolpad Modena

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Gdy zgubimy się na nieznanym nam obszarze, z pomocą przyjdzie możliwość odbioru sygnałów z satelitów GPS i GLONASS oraz dołączona do systemu aplikacja Mapy od Google'a, która od jakiegoś czasu daje nam nie tylko dostęp do map w trybie online, ale także pozwala pobrać do pamięci urządzenia dane o wybranym obszarze i korzystać z nich później, na przykład w miejscu, gdzie mogą wystąpić problemy z zasięgiem sieci komórkowej lub Wi-Fi. Wadą tego rozwiązania jest duża ilość danych do pobrania, nawet dla stosunkowo niewielkiego obszaru, brakuje bowiem nawet najprostszego filtra i pobieramy wszystko, co o danym fragmencie powierzchni naszego globu wie Google. Jeśli chodzi o szybkość fiksacji naszej pozycji i łapanie oraz utrzymywanie zasięgu satelitów, to jest z tym zupełnie przeciętnie, jak na obecne standardy - nie za bardzo jest się do czego przyczepić, ale też nie ma za co szczególnie pochwalić.

Odtwarzanie multimediów

Coolpad Modena wyposażony jest w analogowy odbiornik radiowy FM, który do działania potrzebuje podłączonych słuchawek pełniących rolę anteny. Nie muszą to być jednak koniecznie słuchawki, gdyż u mnie tak samo dobrze działał przewód, którym podłączyłem telefon do domowego zestawu audio. Pod względem czułości jest tu podobnie jak w Samsungu Galaxy J5 - gdy siedziałem przy biurku ze słuchawkami w uszach, telefon znalazł 5 stacji radiowych. Jeśli w czasie słuchania radia przemieszczamy się i znajdziemy się na obszarze, gdzie słuchana przez nas stacja radiowa nadaje na innej częstotliwości, radio dostroi się automatycznie.

Do słuchania muzyki Coolpad oferuje aplikację Muzyka Play, pojedynczych utworów możemy także posłuchać w aplikacji ES Eksplorator plików. Według producenta Modena radzi sobie z formatami AAC, AAC+, AMR-NB, AMR-WB, eAAC+, MP3, MIDI, OGG oraz WAV.

Jeśli chodzi o jakość dźwięku, to zależy on od tego, z jakich głośników skorzystamy. Ten wbudowany w urządzenie jest jeden i o ile jest całkiem głośny, to na tym jego zalety się kończą. Wydobywający się dźwięk trudno uznać za czysty praktycznie na każdym poziomie głośności. Lepiej, a właściwie zupełnie dobrze, jest wtedy, gdy skorzystamy ze słuchawek (oczywiście nie tych, które dostaniemy w zestawie z telefonem, bo one są jeszcze gorsze, niż głośnik) lub, na przykład, z domowego zestawu audio.



Aplikacja Muzyka Play jako jedyna (przy korzystaniu tylko z aplikacji zastanych w Coolpadzie od nowości) posiada equalizer, w którym wszystkie ustawienia zgromadzono na jednym ekranie. Mamy tu korektor graficzny z kilkoma zdefiniowanymi przez producenta nastawami oraz możliwością samodzielnego pobawienia się suwakami, możemy także - przy pomocy pokręteł - dodatkowo wzmocnić basy lub efekt dźwięku przestrzennego, a także włączyć symulację wielkości pomieszczenia, w którym słuchamy muzyki (od małego pokoju do wielkiej hali). W samym systemie żadnych ustawień dotyczących dźwięku nie znajdziemy.

Coolpad Modena potrafi też odtwarzać klipy wideo zapisane w standardach Mpeg4, H.264 oraz H.263. Wydajność urządzenia jest wystarczająca nawet do odtworzenia zapisanego w formacie MKV filmu o rozdzielczości FullHD, choć są tu już widoczne niewielkie problemy z płynnością. Niewątpliwą zaletą Coolpada przy oglądaniu materiałów wideo jest duży wyświetlacz, słabo jest jednak pod względem software'owym. Domyślnie mamy tylko aplikacje powiązane z usługami Google (Filmy Play i YouTube) oraz prosty odtwarzacz wideo w aplikacji ES Eksplorator plików, więc bez wizyty w sklepie Google Play się nie obejdzie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News