DAJ CYNK

Test telefonu Homtom HT10

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Wyświetlacz

5,5-calowy wyświetlacz IPS LCD to jeden z bardziej udanych elementów HT10. Nie tylko z racji odpowiedniej do wielkości rozdzielczości (1080 x 1920 pikseli), ale także jakości kolorów, które wyglądają w zasadzie tak samo pod każdym kątem, a zmienia się jedynie jasność (w niewielkim zakresie). Skoro już o jasności mowa, to w przypadku ekranu Homtoma nie powala ona na kolana, ale jednocześnie jest wystarczająca, by bez większych problemów dało się odczytać zawartość wyświetlacza w niemal każdych warunkach oświetleniowych, ze światłem dziennym włącznie. Większym problemem będą odbijające światło tłuste zanieczyszczenia na szkle chroniącym wyświetlacz, a te - jak już wspomniałem wcześniej - powstają bardzo łatwo. Można się przyczepić do zbyt zimnej bieli, ale łatwo daje się to skorygować przy pomocy technologii MiraVision.



Interfejs systemowy i aplikacje dodatkowe

Homtom HT10 pracuje pod kontrolą systemu Android w wersji 6.0 z nakładką Launcher 3, która nie ma szuflady z aplikacjami i wszystkie je gromadzi na pulpitach ekranu startowego, a dodatkowo wprowadza zmiany wizualne. Najbardziej rzucają się w oczy pozmieniane ikony aplikacji, także systemowych. Czy są to zmiany na lepsze? Kwestia gustu. Możliwości zmiany wyglądu interfejsu systemowego nie są duże i w zasadzie ograniczają się do zmiany tapety na pulpitach oraz na ekranie blokady, a także typowych rzeczy, jak przestawianie ikon i łączenie ich w foldery oraz dodawanie, usuwanie i przestawianie widżetów. Można też zezwolić na obrót ekranu startowego do położenia poziomego.



HT10 nie ma czytnika linii papilarnych. Producent zdecydował się tu na inne rozwiązanie - skaner tęczówki oka. Możemy przy jego pomocy odblokować nie tylko telefon jako całość, ale także poszczególne aplikacje, które zdecydowaliśmy się dodatkowo zablokować przy użyciu App Lockera. Skaner działa na ogół dobrze i, przede wszystkim, bardzo szybko. Często w ciągu pierwszej sekundy.



Homtom nie zaśmieca pamięci swojego produktu zbędnymi aplikacjami. Na dużego plusa zasługuje prawie całkowity brak klientów usług firmy Google. Są tylko: aplikacja Google, Sklep Play, Gmail i Mapy. Kilka aplikacji, których ikony widzimy na pulpicie, mogłoby być spokojnie częścią ustawień. Jest aplikacja do zmiany tapety ekranu blokady (LockWallpapersActivity), do blokowania dostępu do aplikacji (App Locker) oraz do sterowania gestami (TouchLetters). Mi-POP dodaje na ekranie przyciski spełniające te same funkcje, co przyciski domowe, a HT Xender to rozbudowane narzędzie do przesyłania zawartości naszego telefonu do innego urządzenia (przez Wi-Fi).



Prawdziwą perełką dla entuzjastów mogą być Opcje programistyczne, które znalazłem w ustawieniach. Jest ich naprawdę dużo - zrzut poniżej przedstawia dwie trzecie listy.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News