DAJ CYNK

Test telefonu HTC Wildfire S

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Pod wyświetlaczem znalazły się cztery, typowe dla Androida, dotykowe przyciski ukryte za taflą szkła. Ich czułość także jest duża, czasem aż za bardzo. Są one podświetlane w zależności od natężenia światła wokół nas, co w pewien sposób pozwala wydłużyć czas pracy na baterii.

Po lewej swoje miejsce znalazły klawisze głośności oraz wejście micro-USB, a prawą stronę pozostawiono wolną. U góry znajdziemy przycisk blokady ekranu oraz gniazdo JACK 3,5mm, a na dole tylko dziurkę od mikrofonu. Niestety, aby wyjąć kartę pamięci, trzeba zdjąć klapkę baterii.

"Eska" wykonana jest w całości z plastiku, choć trzeba przyznać, że bardzo dobrej jakości. Dodatkowo tylny panel ma gumowaną fakturę, pozwalająca pewniej trzymać nowego HTC w dłoni. Niestety, jakość użytych materiałów nie idzie w parze z ich spasowaniem, a dokładniej - ze spasowaniem właśnie tylnej klapki. Po przyciśnięciu jej w kilku miejscach wydaje z siebie nieprzyjemne dźwięki, które nie powinny mieć miejsca. W Internecie można jednak natrafić na różne opinie i wynika z tego, że to, czy klapka skrzypi, czy nie, zależy w głównej mierze od konkretnego egzemplarza. Pech chciał, że to właśnie ten "pechowy" trafił do naszych testów. ;)

Android & HTC Sense

HTC Wildfire S działa pod kontrolą jak dotąd najnowszej wersji Androida przeznaczonej dla telefonów, czyli 2.3 Gingerbread. Towarzyszy mu nakładka HTC Sense w odświeżonej wersji 2.1. Tylko czy "nakładka" jest tutaj dobrym określeniem? HTC Sense w telefonie zmienia w zasadzie wszystko - poczynając od samego wyglądu interfejsu, przez jego konkretne funkcje, na ustawieniach zaszytych głęboko w systemie kończąc. Dzięki niemu i aplikacji HTC Hub użytkownik ma dostęp do różnorakich narzędzi pozwalających spersonalizować telefon wedle własnych potrzeb, m.in. tapety, dzwonki, skórki, czy też widżety. Jeśli już o widżetach mowa, to wraz z nową wersją nakładki, odświeżeniu uległa pogoda wyświetlana na ekranie głównym urządzenia. Teraz widzimy nie tylko suchą prognozę, lecz możemy empirycznie jej doświadczyć… poprzez różnego rodzaju animacje. Dla przykładu: kiedy prognozowane jest zachmurzenie, każdorazowo po odblokowaniu ekranu pojawiają się przenikające ekran chmury. Trzeba przyznać, że wygląda to po prostu… fajnie.



Do dyspozycji użytkownika jest maksymalnie 7 pulpitów, z których oczywiście każdy może być zupełnie inny. Możemy umieszczać na nich widżety, skróty do aplikacji i tym podobne. Kliknięcie przycisku home na odblokowanym telefonie spowoduje włączenie aktywnego podglądu wszystkich ekranów i da możliwość ekspresowego przełączania się pomiędzy nimi.

Menu zostało podzielone na strony, po 16 ikon w każdej. Dodatkowo mamy podział na najczęściej używane programy i te pobrane. To bardzo wygodne rozwiązanie, pozwalające utrzymać porządek pośród dziesiątek aplikacji zainstalowanych na smartfonie. Powiadomienia wyświetlane są standardowo, poprzez "wyciągnięcie" belki z góry ekranu do dołu. Nowością w tej odsłonie HTC Sense jest zakładka "szybkie ustawienia", zawierająca w sobie kontrolę najważniejszych funkcji, takich jak Wi-Fi, Bluetooth, GPS, czy też przesył danych. Za pomocą jednego kliknięcia możemy w prosty sposób je włączyć/wyłączyć.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News