DAJ CYNK

Test telefonu Huawei P10

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Huawei P9 był udanym i bardzo popularnym modelem w Polsce. Po modelu P10 nie spodziewałem się rewolucji. Miała to być ewolucja bardzo dobrego smartfonu. Czy faktycznie tak jest? Sprawdźmy.

Huawei P10 jest już piątym przedstawicielem flagowej serii chińskiego producenta, który mam przyjemność testować. Smartfon tradycyjnie oferuje specyfikację z wysokiej, ale nie najwyższej półki. Nie znajdziemy w nim ekranu o rozdzielczości QHD, ani topowego pod względem wydajności procesora. Dostajemy za to rozwinięcie najlepszego aparatu pośród smartfonów z 2016 roku, stworzonego przy współpracy z Leicą. Braki rekompensuje oczywiście cena - niższa niż w przypadku flagowców konkurencji.

Huawei P9 był udanym i bardzo popularnym modelem w Polsce. Po modelu P10 nie spodziewałem się rewolucji. Miała to być ewolucja bardzo dobrego smartfonu. Czy faktycznie tak jest? Sprawdźmy.



Zestaw i najważniejsze informacje

Główne cechy smartfonu:
  • wyświetlacz IPS o przekątnej 5,2 cala i rozdzielczości 1080 x 1920 pikseli, chroniony szkłem Gorilla Glass 5,
  • metalowa obudowa (unibody) o wymiarach 145,3 x 69,3 x 7 mm i masie 145 gramów,
  • ośmiordzeniowy układ Kirin 960 taktowany zegarem 2,4 GHz, grafika Mali-G71 MP8,
  • 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wbudowanej,
  • Android 7.0 (VTR-L09C432B113) z nakładką Emotion UI 5.1,
  • łączność LTE kategorii 9, Wi-Fi (a/b/g/n/ac), Bluetooth 4.2, GPS (+GLONASS, GALILEO, BDS), NFC, port USB 2.0 typu C, czytnik linii papilarnych pod ekranem,
  • podwójny główny aparat (20 Mpix + 12 Mpix; F/2.2) z optyczną stabilizacją obrazu, autofocusem opartym o detekcję fazy i podwójną lampą błyskową; nagrywanie filmów w rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę i 1080p przy 60 klatkach na sekundę,
  • przedni aparat o rozdzielczości 8 Mpix (F/1.9),
  • litowo-jonowy akumulator o pojemności 3200 mAh z funkcją szybkiego ładowania.

W zestawie obok smartfonu znajdziemy jednoczęściowy zestaw słuchawkowy z pilotem do regulacji głośności, kabel USB typu C, zasilacz sieciowy (5V, 2A) i kluczyk do otwierania gniazda kart. Do zestawu trafił dodatkowo bardzo zgrabny, cienki silikonowy pokrowiec.

Wygląd i obudowa

Patrząc na Huaweia P10 można bardzo łatwo dojść do wniosku, że człowiek odpowiedzialny za jego wygląd mocno zapatrzył się na iPhone'a 7. Osoby mniej rozeznane w wyglądzie smartfonów z pewnością nie raz pomylą oba modele. Z przodu obudowy różnicę najłatwiej jest zauważyć po kształcie przycisku pod ekranem, który w P10 jest eliptyczny oraz podwójnym aparacie z tyłu obudowy. Poza tym mamy niemal identycznie zaokrąglone rogi i krawędzie, okrągłe logo producenta na środku tylnej klapki oraz bardzo podobnie biegnącą linię anteny z dołu tylnej krawędzi smartfonu.

We wspomnianym przycisku pod ekranem został umieszczony czytnik linii papilarnych. Jest to wyłącznie pole dotykowe, nie można go wcisnąć jak w Honorze 8 ani wywołać wibracji jak w iPhone'ie. Osoby które nie chcą blokować smartfonu odciskiem palca mogą używać go do podświetlania ekranu. Wystarczy przytrzymać palec na czytniku. To bardzo wygodne rozwiązanie np. w momencie kiedy telefon leży na blacie. Pozostałe elementy obudowy są standardowe. Z przodu znajdziemy głośnik rozmów, przedni aparat, diodę powiadomień oraz czujnik zbliżeniowy i oświetlenia. Na prawym boku mamy przyciski regulacji głośności i włącznik pokryty nieregularną fakturą i czerwonymi bokami, zupełnie jak w P9. Na lewy bok trafiło gniazdo kart, na dolną krawędź Jack 3,5 mm, port microUSB i głośnik zewnętrzny, a na górnej mamy dodatkowy mikrofon. Z tyłu znajdziemy podwójny aparat, podwójną, dwukolorową diodę doświetlającą oraz czujnik laserowego autofocusu.

Informacja sponsorowana: W poszukiwaniu najlepszych szybkich pożyczek na rynku zobacz ranking chwilówek w serwisie oddamzachwile.pl.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News