DAJ CYNK

Test telefonu Huawei P20 Lite

orson_dzi (Arkadiusz Dziermański)

Testy sprzętu

Aparat



Aparat był zawsze tym, w czym seria P Lite odstawała od konkurencji w zbliżonej cenie. Byłem bardzo ciekawy jak będzie tym razem, szczególnie że do dyspozycji dostaliśmy dwa obiektywy. Aplikacja aparatu jest taka sama jak w przypadku ubiegłorocznych modeli z serii P i P Lite, więc każdy będzie czuć się jak w domu. Nie tylko posiadacz smartfonu Huaweia, ponieważ jest to cały czas jedna z najlepszych aplikacji tego typu. Wszystkie elementy są w niej bardzo intuicyjnie rozmieszczone i łatwo dostępne. Do dyspozycji mamy też dużo różnych trybów, co jest kolejnym elementem zbliżającym P20 Lite do możliwości flagowców.



Jakość zdjęć już od pierwszego dnia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i to wrażenie nie opuściło mnie do końca testów. P20 Lite to zdecydowanie smartfon z jednym z najlepszych aparatów w swojej półce cenowej. Pomijając zdjęcia w bardzo dobrych warunkach, które w zasadzie prawie zawsze wychodzą dobrze, potrafi również zrobić ładne zdjęcia z bliskiej odległości z ładnie rozmytym tłem (podwójny obiektyw nie jest tu tylko zabiegiem marketingowym), zdjęcia nocne bez żadnych dodatkowych trybów, na których widać zdecydowanie więcej niż tylko rozmyte plamy, a także zdjęcia nocne w dedykowanym trybie. Tutaj jednak musimy mieć ze sobą statyw. Zdjęcia bez niego są zarezerwowane póki co dla flagowców z serii P. Co prawdą są one często trochę zbyt jasne, z przerysowanymi kolorami, ale w tej cenie efekty i tak są bardzo dobre. Przy wadach należy wytknąć problemy z jaśniejszymi obiektami, które często wychodzą zbyt ciemne lub psują wygląd elementów przed nimi. Np. korony drzew na tle nieba zazwyczaj wychodzą rozmazane i zniekształcone. Koniec końców, w swojej cenie P20 Lite robi naprawdę dobrą robotę.

Filmy to element, który nawet we flagowcach Huaweia ciągle nie jest w stanie sprostać konkurencji i nie inaczej jest w przypadli Lite'a. Do plusów nagrań należy zaliczyć naturalne kolory i ogólną płynność obrazu. Jest on niestety pozbawiony szczegółów, mocno zaszumiony i bardzo trudno jest zniwelować drgania kadru podczas nagrywania "z ręki".

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News