Huawei P20 Pro to smartfon, którego testowanie sprawiło mi tak wiele frajdy, jak żadnego innego telefonu od dłuższego czasu. Nie dał mi tego iPhone X, nie dał S9+, co spotkało mnie przy flagowcu Huaweia.
Huawei P20 Pro to smartfon, którego testowanie sprawiło mi tak wiele frajdy, jak żadnego innego telefonu od dłuższego czasu. Nie dał mi tego iPhone X, nie dał S9+, co spotkało mnie przy flagowcu Huaweia.
P20 Pro czy Galaxy S9+? Z takim pytaniem zgłaszali się do mnie wszyscy tuż po premierze nowych smartfonów Huaweia. Odpowiedź nie jest prosta, ale myślę, że poniższa recenzja ułatwi nieco podjęcie decyzji. Huawei zatkał w tym roku usta wszystkim niedowiarkom - ta firma serio ma ambicję walki o dominację na rynku. P20 Pro ma całe mnóstwo absurdalnie wręcz mocnych cech, które skutecznie przysłaniają niedociągnięcia. Czy spolaryzowany na fotografię mobilną telefon jest sprzętem dla każdego? Przekonajmy się.
Specyfikacja i zestaw sprzedażowy
Huawei P20 Pro (CLT-L29C)
Obudowa z metalową ramką i szkłem zarówno z przodu, jak i z tyłu urządzenia,
Certyfikat wodoszczelności IP67 (30 min przechowywania pod ciśnieniem 1 m wody),
6,1-calowy ekran OLED o rozdzielczości 1080 x 2240 pikseli (408 ppi), pokryty fabrycznie folią ochronną,
Ośmiordzeniowy Kirin 970 (4x Cortex-A73 2,36 GHz + 4x A53 1,8 GHz), z dwunastordzeniową grafiką Mali-G72 i koprocesorem sieci neuronowej (NPU, AI); proces technologiczny 10 nm,
6 GB pamięci RAM, 128 GB pamięci wewnętrznej bez możliwości rozbudowy,
Android 8.1 Oreo z interfejsem EMUI 8.1, test na oprogramowaniu CLT-L29 8.1.0.107(C432),
Pasywny Dual SIM, LTE 4.5G 4x4 MIMO do 1,2 Gb/s, Wi-Fi a/b/g/n/ac dual-band, Bluetooth 4.2+LE, aptX HD, NFC, USB-C, port podczerwieni, GPS, GLONASS i Beidou, kompas, tryb pracy jako desktop po podłączeniu do zewnętrznego ekranu,
Aparaty tylne (optyka Leica):
- 40 Mpix, 1/1.73", F/1.8, 27 mm, OIS, piksele Quad Bayer,
- 20 Mpix, 1/2.78", F/1.6, 27 mm, OIS, B/W,
- 8 Mpix, 1/4.4", F/2.4, 83 mm, OIS, 3x przybliżenie optyczne
Aparat przedni:
- 24,8 Mpix, F/2.0, bez OIS i autofocusu,
Funkcje specjalne aparatów: autofocus oparty na detekcji fazy, kontrastu, głębi sceny i laserze, optyczne przybliżenie 3x i hybrydowe 5x, predykcja ruchu, hybrydowa stabilizacja obrazu bazująca na OIS, żyrokompasie i funkcjach AI, detekcja ponad 500 sytuacji w kadrze, z uruchomieniem jednego z 19 trybów, tryb nocny z czasem ekspozycji 4-6 s (zdjęcia "z ręki"), ISO do 10240, filmy 4K 30 fps, FullHD 30/60 fps, HD 960 fps, zapis filmów w H.264 i H.265, zdjęcia w JPG i RAW (DNG), tryb portretowy z rozmyciem tła i sterowaniem oświetleniem sceny (mapowanie 3D twarzy),
Głośniki stereo, Dolby Atmos, Dolby AC, Hi-Res Wireles Audio (HWA) do 990 Kb/s, dźwięk przewodowy wysokiej rozdzielczości do 32-bit/384 kHz; brak gniazda JACK 3,5 mm i radia FM,
Czytnik linii papilarnych na froncie obudowy + rozpoznawanie twarzy nawet w ciemności (podobno 2x szybsze niż u konkurentów),
Litowo-polimerowy niewymienny akumulator o pojemności 4000 mAh, ładowany w technologii SuperCharge oferuje 58% naładowania w czasie 30 min i 90 minut dla ładowania od 0 do 100% (4,5V/5A),
Wymiary: 155 x 73,9 x 7,8 mm, przy masie 180 gramów; podana grubość nie dotyczy miejsc wystawania aparatów.
Jak widać po powyższym, producent "zaszalał". W pudełku zaś znajdziemy ładowarkę SuperCharge wraz z kompatybilnym przewodem USB-C, słuchawki dokanałowe z mikrofonem (również USB-C), przejściówkę na JACK 3,5 mm, kluczyk szufladki kart SIM, a także sylikonowe plecki na telefon, których zabrakło w zestawie testowym. Przy premierowej cenie 3500 zł, nie obraziłbym się dodatkowo za wysokiej jakości słuchawki - te standardowe grają cicho i nie są zbyt wygodne.
