DAJ CYNK

Test telefonu Motorola Moto G6 Plus

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu



Wydajność i zasilanie

Motorola Moto G6 Plus to smartfon ze średniej półki cenowej i takie ma też podzespoły. Jednak tandem złożony ze Snapdragona 630 oraz 4 GB pamięci RAM jest wystarczający do tego, aby interfejs systemowy działał płynnie, a przełączanie się między aplikacjami, nawet jeśli uruchomimy ich nieco więcej, następowało bez zbędnej zwłoki. Mocy wystarczy też do uruchamiania gier, także tych nieco bardziej wymagających. Jedynie po włączeniu urządzenia musimy chwilę poczekać na pojawienie się ikon na pulpicie.





Motorola została wyposażona w 64 GB pamięci wewnętrznej, z czego po skonfigurowaniu systemu i zainstalowaniu wszystkich aktualizacji zostaje do naszej dyspozycji prawie 50 GB wolnej przestrzeni. Gdy nam to nie wystarczy, możemy użyć karty pamięci o maksymalnej pojemności 128 GB. Duży plus należy się producentowi za zmieszczenie oddzielnych slotów na dwie karty nanoSIM i kartę microSD.



Kolejną zaletą Moto G6 Plus jest nienagrzewanie się obudowy podczas dużego obciążenia i brak zjawiska throttlingu, gdy wysokie obciążenie procesora i układu graficznego trwa dłużej. Potwierdzeniem tych słów może być zamieszczony poniżej wykres pochodzący z około półgodzinnego testu aplikacją GFXBench (symulacja Manhattan 3.1).



Moto G6 Plus zasilana jest akumulatorem litowo-jonowym o pojemności 3200 mAh. Dobór podzespołów i zastosowane optymalizacje sprawiają, że energii bez większych problemów powinno wystarczyć nawet na dwa dni pracy i to bez jakiegoś szczególnego ograniczania się. Ja ładowałem akumulator średnio co drugą noc. Oczywiście będziemy w stanie skrócić czas pracy do kilku godzin, jeśli będziemy wykorzystywać Motorolę do długotrwałego grania. Jeśli będziemy oszczędniejsi, powinniśmy osiągnąć 3 dni. Czas ten możemy jeszcze bardziej wydłużyć uruchamiając tryb Oszczędzanie baterii, który ogranicza aktywność różnych funkcji w tle.



Dołączona do zestawu ładowarka TurboPower pozwala napełnić pusty akumulator w około 100 minut, przy czym szybkość ładowania bardzo spada pod koniec tego procesu. Wskaźnik pokaże 50% po pierwszych 30 minutach, a po kolejnych poziom naładowania "baterii" wynosi około 86%.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News