DAJ CYNK

Test telefonu Nokia 5800 XpressMusic

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Przyznaję się, że po wpadce Nokii z aparatami 3,2 Mpix w Nokiach E66 i E71 spodziewałem się najgorszego. Jak się okazało, źle wcale nie jest. Tradycyjnie dla Nokii w bardzo słabych warunkach oświetleniowych zdjęcia nabierają zielonkawych odcieni, jednak tym razem musi być naprawdę ciemno. Zdjęcia są nieco przeostrzone, da się zobaczyć efekt pracy algorytmów odszumiających, ale na powiększeniu 50% znajdą wiele zastosowań. Telefon bez trudu poradzi sobie z kopiowaniem tekstu, prawidłowo odwzoruje kolory, a zdjęcia z niego nie będą ważyły ciężkich megabajtów, jak ma to miejsce w wielu telefonach z większą ilością megapikseli na pokładzie. Obecnie zdjęcia z telefonów mają nawet 8 Mpix, ale przy powiększeniu 100% trudno jest doszukać się na nich jakichś szczegółów i efektywnie zdjęcie ma tak naprawdę 3-5 Mpix zamiast deklarowanych ośmiu. Nie radzi sobie optyka. W Nokii 5800 znalazła się przyzwoita optyka i przeciętnej jakości matryca. Efekty tego połączenia znaleźć można na ostatniej stronie testu - jak dla mnie są one do zaakceptowania.



Jeszcze lepiej sytuacja wygląda gdy chodzi nagrywanie wideo. Telefon nagrywa filmy w rozdzielczości VGA (640 x 480 pikseli) przy 30 klatkach na sekundę. Standard ktoś powie. Do tego jednak dochodzi rozdzielczość QHD, czyli 640 x 360 pikseli, również przy 30 klatkach na sekundę. Mimo, że jest to mniejsza rozdzielczość, to ma ona jednak dużo większe zastosowanie niż ta maksymalna. Gwarantuje ona oglądanie nagranego wideo zarówno na ekranie telefonu jak i panoramicznego telewizora (kabel TV dołączony do zestawu) czy laptopa bez dodatkowych pasków po bokach obrazu. To także proporcje optymalne do prezentowania plików w sieci. Zarówno filmy jak i zdjęcia możemy publikować w sieci na kilka sposobów już z poziomu telefonu. Z pomocą przychodzi sama Nokia oferując bukiet funkcji portalu OVI - z dyskiem sieciowym włącznie.



Internet i GPS

Trudno doszukiwać się jakichś nowych funkcji zaszytych w przeglądarce internetowej. Większa rozdzielczość ekranu zaowocowała większym kawałkiem strony WWW możliwym do zmieszczenia na wyświetlaczu - tak to w skrócie można opisać. Komfort przeglądania stron internetowych jest zbliżony do tego w Nokii E90. Tam jednak sprzętowa klawiatura i szerszy rozdzielczościowo ekran pozwalają na wykonywanie kilku czynności szybciej, bez straty czasu na wyświetlanie i chowanie klawiatury ekranowej.



Powiększanie fragmentu strony internetowej odbywa się przez dwukrotne uderzenie w ekran. To bardzo ważny gest jeśli nie chcemy wyciągać rysika, bo bez odpowiedniego powiększenia trudno jest trafiać w linki. Rozczarowuje tryb panoramiczny - wielkie przyciski z prawej strony ekranu i belka informacyjna na górze psują całą korzyść z szerszego widoku. Dopiero wywołanie trybu pełnoekranowego pozwala na pełne wykorzystanie rozdzielczości wyświetlacza. W tym trybie długo pracować się jednak nie da - do wprowadzenia kolejnego adresu internetowego konieczne jest wrócenie do widoku standardowego.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News