DAJ CYNK

Test telefonu Nokia 701

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Ergonomia

701 to ciekawy z punktu widzenia projektowego telefon - obłe kształty, zaokrąglone krawędzie, poręczne gabaryty (wymiary 117,2 x 56,8 x 11 mm i masa 131 gramów) oraz zbita konstrukcja. Wszystko to sprawia, że urządzenie bardzo wygodnie leży w dłoni, nie męcząc jej nawet podczas dłuższego korzystania.

Obsługa ekranu jest wygodna - przekątna wynosząca 3,5 cale sprawia, że nawet osoby o mniejszych dłoniach (a tym samym i kciukach) z łatwością dosięgną wszystkie treści wyświetlane na ekranie. Podobnie będzie z przyciskami sprzętowymi - wszystkie są odpowiednio wyczuwalne i działają bez zarzutu; ich skok jest odpowiedni, a moment odbicia wyczuwalny.



Mechanizm klapki także zasługuje na pochwałę - jest prosty w obsłudze, a jednocześnie pewny i gwarantujący solidność ochrony wnętrza telefonu. Wykonanie klapki z metalu dodatkowo poprawia jej sztywność i komfort obsługi.

Na minus zasługuje przede wszystkim suwak służący do blokady ekranu - w kolejnym modelu Nokii działa on zdecydowanie zbyt ciężko i nie zawsze płynnie, miejscami z dużym oporem, jeśli zahaczyć go pod nieodpowiednim kątem. Zastrzeżenia można mieć również względem umieszczenia wejścia na karty microSD - znalazło się ono z boku baterii, tak więc każda wymiana karty oznaczać będzie konieczność wyłączenia telefonu i dodatkowych minut przestoju.

Ekran

Wykonany w technologii IPS TFT i podświetlany diodami LED ekran ClearBlack ma przekątną 3,5 cali i rozdzielczość 360 x 640 pikseli. Gęstość upchania na jego powierzchni pikseli to około 210 na cal (PPI), podobnie jak ilości odcisków palców, które bardzo chętnie się go imają. Dla ochrony został on pokryty szkłem Gorilla Glass, które bardzo dobrze spełnia swoje zadanie - po 2 tygodniach intensywnego użytkowania telefonu i obchodzenia się z nim mało delikatnie, na ekranie nie widać ani odrobiny zarysowania czy innego naruszenia jego powierzchni. Duży plus.

Wyświetlane na ekranie kolory są ładne - żywe i nasycone, przyjemnie się na nie patrzy. Trochę gorzej jest z kątami widzenia - przy większych obraz lubi stracić swoje właściwości. Nie zachwyca również kontrast. Jednak w normalnych warunkach, czyli w zamkniętym pomieszczeniu, widoczność wyświetlanych na nim treści jest więcej niż dobra.

Po wyjściu z telefonem na zewnątrz widoczność treści wyświetlanych na ekranie pozostaje poprawna. Bez większych przeszkód skorzystamy w takich warunkach z telefonu, jednak nie należy nastawiać się na komfort znany z pomieszczeń zamkniętych.

Czułość ekranu została dobrze dobrana - nie jest on ani zbyt wrażliwy, ani zanadto otępiały. Jednak cały efekt psuje sam system operacyjny, który nie do końca poprawnie odczytuje dynamikę jego obsługi (treści na ekranie lubią przesuwać się wolniej niż opuszka palca operatora). O ile niezbyt dynamiczna jego obsługa jest poprawna, o tyle w pewnym momencie możliwości bardziej dynamicznego manipulowania treściami wyświetlanymi na ekranie zostają zablokowane - szybciej się po prostu nie da, a w momentach tych system wydaje się mocno ociężały i ślamazarny.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News