DAJ CYNK

Test telefonu Nokia Asha 302

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Muzyka

Muzyka, to pozycja w Menu głównym, pod którą kryją się Odtwarzacz, oraz Radio. Po wybraniu pierwszej opcji uruchamia się nam menu multimediów, w którym mamy uporządkowane pliki muzycznie wg utworów, list odtwarzania, wykonawców, albumów, gatunków oraz pliki wideo. Odtwarzacz jest prostą i dobrze wyglądającą aplikacją. Na ekranie wyświetla tytuł, wykonawca, nazwa albumu i okładkę. U dołu oś czasu. Ze względu na brak przycisków do sterowania głośnością, regulujemy ją klawiszem nawigacyjnym. Przewidziane opcje dodatkowe, to standardowo powtarzanie i odtwarzanie losowe. Duży plus należy się za obecność korektora dźwięku z możliwością użycia ręcznych ustawień. Odtwarzacz może być zminimalizowany, ale nie możliwości obsługiwania go z poziomu pulpitu.

Radio stylistycznie nawiązuje do wyglądu Odtwarzacza. Do jego działania niezbędne jest podłączenie zestawu słuchawkowego. Telefon dobrze radzi sobie z wyszukiwaniem stacji. Informacje o nich są poprawnie wyświetlane. Radio również może być zminimalizowane, ale bez możliwości obsługiwania go.

Zewnętrzny głośnik jest bardzo głośny. Nie ma problemów z usłyszeniem dzwonka w zdecydowanej większości przypadków. Do słuchania muzyki w awaryjnych sytuacjach też się nada, ze względu na głośność i dość dobrą, jak na tego typu głośnik, jakość dźwięku.

Jakość muzyki płynącej z fabrycznego zestawu słuchawkowego jest niska, ale nie najniższa biorąc pod uwagę tego typu słuchawki. Dźwięk jest głośny i płaski, ale na szczęście nie powoduje zbyt dużego dyskomfortu podczas słuchania. Podłączenie alternatywnych słuchawek (Cresyn C512h) zdecydowanie podnosi komfort słuchania muzyki. Dźwięk od razu nabrał głębi, pojawił się lekki bas. Do tego dochodzi bardzo duża, momentami nawet zbyt duża, głośność. Warto też poświęcić chwilę na odpowiednie dopasowanie korektora do własnych upodobań.



Aparat i kamera

Asha 302 została wyposażona w aparat o rozdzielczości 3,2 Mpix wykonujący zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 1536 x 2048 pikseli. Zabrakło tu miejsca dla diody doświetlające i funkcję autofocus zastąpił, według mnie mało użyteczny, "fixed fokus". W ustawieniach aparatu znajdziemy możliwość dodania ramki, ustawienia efektów, balansu bieli, samowyzwalacza, pomiary ekspozycji, samowyzwalacz. Fotografie wykonujemy klawiszem nawigacyjnym. Jakość wykonanych zdjęć stoi na niskim poziomie. Obraz jest przyciemniony, tło rozmyte, krawędzie poszarpane, często brakuje ostrości i szczegółów. Ale robiąc zdjęcie przy dobrych warunkach nie będziemy mieli problemów z rozpoznaniem osób lub obiektów, które się na nim znajdą.

Filmy nagrywane są w rozdzielczości VGA przy prędkości 15 klatek na sekundę. Opcje dodatkowe są takie same jak w przypadku wykonywania zdjęć. Jakość obrazu również jest taka sama jak w przypadku fotografii. Rozmazane tło, poszarpane krawędzie i przyciemniony obraz głównie rzucają się w oczy. Płynność nagrań, jak na 15 klatek na sekundę, jest przyzwoita i obraz zachowuje akceptowalną płynność.

Dodatki

Oprócz standardowych dodatków, takich jak kalkulator, kalendarz, stoper, minutnik, dyktafon, czy konwerter jednostek do naszej dyspozycji oddano sześć gier (trzy w wersji demo), wśród których niestety zabrakło kultowego Snake’a. Oprócz tego zegar światowy, aplikacja What’s App i... konwerter rozmiarów. Aplikacja przelicza nam rozmiary butów, spodni, koszul, sukienek, spódnic itd. z rozmiarów europejskich, na japońskie, przez amerykańskie.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News